DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Werder wygrywa mecz na szczycie

fot. J. Laskowski / G. Stach

Porażką Bayernu Monachium zakończył się mecz na szczycie Bundesligi w 7. kolejce. Werder Brema wygrał na Weserstadion 3:1 (2:1) i utrzymał prowadzenie w tabeli. Natomiast dla Bawarczyków była to już trzecia porażka ligowa w tym sezonie - wszystkich z nich Mistrzowie Niemiec doznali w meczach wyjazdowych. Spotkanie w Bremie układało się idealnie dla gospodarzy. Już w 11. minucie bramkę na 1:0 zdobył Diego, a w 34. na 2:0 podwyższył Pierre Wome. Bawarczycy szybko odpowiedzieli trafieniem Roya Makaaya (37.). Jednak po przerwie samobójcza bramka Lucio (62.) przesądziła ostatecznie o wyniku.

Trzeci przegrany wyjazdowy mecz Bundesligi z kolei sprawił, że liderujący Werder odskoczył Bawarczykom na trzy punkty.

REKLAMA

W Bremie znowu z trójką napastników

Podobnie jak w dwóch ostatnich wygranych meczach - z Herthą Berlin i Sportingiem Lizbona, trener Felix Magath delegował na plac gry trójkę napastników. Z przodu zagrali Roy Makaay, Claudio Pizarro i Lukas Podolski.

Początkowa faza meczu należała zdecydowanie do gospodarzy. Już w 2. minucie Oliver Kahn musiał interweniować po strzale głową Naldo. Chwilę później Olliego próbował pokonać Torsten Frings (5.).

Mertesacker ratuje Werder

REKLAMA

Bawarczycy początkowo nie mieli pomysłu na grę w linii środkowej boiska i pozwalali sobie na momenty nieuwagi w defensywie. Wykorzystał to w 11. minucie Diego, który poradził sobie z Lucio i nie dał żadnych szans Kahnowi dając Werderowi prowadzenie.

Dopiero po 20 minutach gra ofensywna Bayernu nabrała rumieńców. W 23. minucie po dobrym podaniu Marka van Bommela, Pizarro znalazł się sam przed bramkarzem Werderu, Timem Wiese przeniósł piłkę nad nim, ale wracający Per Mertesacker wybił ją przed linią bramkową. 10 minut później Makaay po przytomnym podaniu od Bastiana Schweinsteigera, uderzał z linii pola karnego ponad bramką.

Makaay akrobatycznie na 1:2

REKLAMA

Mimo że to Bayern rozkręcił się i zaczął grać lepiej od Werderu to jednak gospodarze zdobyli gola. Strzałem z rzutu wolnego z 25 metrów Wome zaskoczył Kahna (34.). Bramkarz Bayernu miał jednak słuszne pretensje do Lucio, który nie popisał się także tym razem zasłaniając Kahnowi lecącą po strzale Kameruńczyka piłkę.

Bawarczycy odpowiedzieli błyskawicznie. Wrzutkę z rzutu wolnego w pole karne od Willyego Sagnola, zgrał do środka Pizarro, Makaay akrobatycznie złożył się do strzału i pokonał Wiese dając Bawarczykom nadzieję w tym meczu (37.).

Jeszcze przed przerwą szybką kontrę Bawarczyków zakończył dobrym strzałem Lucio, jednak Wiese przeniósł strzał obok słupka swojej bramki.

Samobójczy gol Lucio

Po przerwie Bawarczycy dalej starali się doprowadzić do wyrównania, byli częściej przy piłce, jednak to Werder groźnie kontratakował. W 52. minucie doszło do starcia Miroslava Klose z Kahnem w polu karnym Bayernu. Kahn wyszedł do piłki zagranej w kierunku Klose od Juricy Vranjesa, uprzedził snajpera Werderu, który przewrócił się szukając rzutu karnego. Sędzia Herbert Fandel nie dostrzegł jednak całkiem słusznie faulu na Klose.

REKLAMA

W kolejnych minutach Bayern dalej posiadał inicjatywę, nie stwarzał niestety niebezpieczeństwa w polu karnym Werderu. Jednak po godzinie gry to Bremeńczycy zdobyli trzeciego gola. Po wrzutce Aarona Hunta Lucio chciał wybić piłkę, ale zrobił to tak niefortunnie, że wylądowała ona w bramce Kahna. Brazylijskiego obrońcę Bayernu można śmiało uznać za antybohatera tego spotkania. W 74. minucie Martin Demichelis wszedł w miejsce Lucio, który nabawił się urazu.

Magath wprowadzając na boisko wypoczętych Hasana Salihamidzica i Aliego Karimiego liczył jeszcze na odwrócenie losów spotkania. Jednak jego zmiany nie przyniosły wymarzonego efektu. Jedyną okazję miał jeszcze Pizarro w 77. minucie, ale uderzył niecelnie z ostrego kąta. Za to Hunt w 74. minucie oddał celny strzał na bramkę Kahna, który zareagował prawidłowo.

WERDER BREMA - BAYERN MONACHIUM 3:1 (2:1)

WERDER: Wiese - Fritz, Mertesacker, Naldo, Wome - Baumann - Frings, Vranjes (84. Andreasen) - Diego (90. Pasanen) - Klose, Hunt (81. Almeida)

BAYERN: Kahn - Sagnol, Lucio (74. Demichelis), van Buyten, Lahm - van Bommel (67. Salihamidzic), Ottl, Schweinsteiger - Pizarro, Makaay, Podolski (67. Karimi)

Ławka rezerwowych: Rensing, Lell, Dos Santos, Santa Cruz

Sędzia: Herbert Fandel

Widzów: 42.500 (komplet)

Gole: 1-0 Diego (11.), 2-0 Wome (34.), 2-1 Makaay (37.), 3-1 Lucio (62. - samobójczy)

Żółte kartki: Diego / Schweinsteiger, Sagnol

Źródło: fcbayern.de

Źródło:

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...