Choć Bayern Monachium nie zachwyca swoją formą w bieżącym sezonie (z kilkoma przebłyskami), to wielu ekspertów, trenerów i piłkarzy nie ma wątpliwości, że monachijczycy pozostają faworytami do wygrania Ligi Mistrzów w bieżącym sezonie.
Niedawno w wywiadzie dla niemieckiego magazynu „Kicker” na temat szans mistrzów Niemiec na obronę tytułu wypowiedział się Timo Werner, który latem zeszłego roku zamienił RB Lipsk na Chelsea.
Zdaniem zawodnika „The Blues” monachijczycy nawet mimo problemów w bieżącym sezonie, pozostają głównymi faworytami do triumfu w Champions League, podobnie zresztą jak dwa inne zespoły, a mianowicie Liverpool i Manchester City.
− Co prawda Bayern był może nieco bardziej murowanym faworytem w zeszłym sezonie, ponieważ po lockdownie grali niewiarygodnie dobrze i w ogóle nie zwalniali tempa. Wtedy takie 3:3 jak przeciwko Arminii ostatnio, nie miałoby miejsca – powiedział Werner.
− Jednakże Bayern wciąż jest głównym faworytem do zdobycia tytułu z Manchesterem City i Liverpoolem, ponieważ zawsze, kiedy jest to wymagane, te zespoły są gotowe sprostać wyzwaniu – stwierdził zawodnik Chelsea.
W rozmowie z dziennikarzem o kilka słów na temat Bayernu jako faworytów do wygrania Ligi Mistrzów tym sezonie, poproszono również znajdującego się ostatnio w bardzo wysokiej formie Ilkaya Guendogana z Manchesteru City.
− Oczywiście, że Bayern jest faworytem. Jednak grając przeciwko obrońcy tytułu, zawsze jesteś dodatkowo zmotywowany. Zawsze trudno jest bronić tytułu we wszystkich rozgrywkach. Bayern jest obrońcą tytułu i ma niezwykle mocny zespół – podsumował Ilkay Guendogan.
Komentarze