Nie tak dawno temu dobiegła końca runda jesienna w Bundeslidze. Jak już doskonale wiemy mistrzami jesieni zostali piłkarze RB Lipsk, których prowadzi Julian Nagelsmann.
Mimo wszystko przewaga RB Lipsk nad obecnymi mistrzami Niemiec w żadnym wypadku nie jest tak duża, albowiem mówimy o stracie czterech punktów. Piłkarze Bayernu oraz Hansi Flick w ostatnim czasie wielokrotnie powtarzali, że ich celem jest odzyskanie fotelu lidera i obrona tytułu mistrzowskiego.
Nie tak dawno temu swojego głosu na temat walki o paterę udzielił najlepszy strzelec RB Lipsk, czyli Timo Werner, który jest przekonany, że głównymi faworytami w wyścigu o tytuł pozostają zawodnicy "Gwiazdy Południa" oraz Borussii Dortmund.
− Cieszymy się, że mamy za sobą mocną pierwszą połowę sezonu i awansowaliśmy do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Ciężko na to pracowaliśmy. W drugiej części sezonu musimy się oprzeć na tym co uzyskaliśmy do tej pory i rozwinąć się jeszcze bardziej − powiedział Werner.
− Jesteśmy głodni sukcesów. Jeśli dalej będziemy dobrze pracować, to możemy wiele zrobić. Wciąż posiadamy wielki potencjał, ale nie widzimy samych siebie jako faworytów do tytułu. To Bayern i Dortmund nimi pozostają − mówił dalej.
Podobnego zdania jest również opiekun "Byków", czyli Julian Nagelsmann, który w niedawnym wywiadzie dla "Bilda" przyznał wprost, że RB Lipsk nie jest faworytem do wygrania Bundesligi.
− Musimy się jeszcze rozwinąć. Na ten moment nie jesteśmy wystarczająco dobrzy, aby zostać mistrzami Niemiec − podsumował Julian Nagelsmann.
Komentarze