Przed 69000 widzów zgromadzonym na Allianz Arena, znakomity prezent na jutrzejsze urodziny sprawił sobie Arjen Robben. Holender dał prowadzenie Bayernowi w doliczonym czasie pierwszej połowy i był wiodącą postacią FCB, poza tym wystąpił pierwszy raz od finału MŚ RPA w wyjściowej jedenastce w meczu o punkty. Po przerwie odpalił Super Mario Gomez, Niemiec popisał się trzema trafieniami i był to jego trzeci hat-trick w tym sezonie w Bundeslidze. W doliczonym czasie gry, wynik ustalił Thomas Muller, tym samym pieczętując szóstą wygraną z rzędu Bayernu na własnym stadionie.
Louis van Gaal przed meczem powiedział że mecz z Kaiserslautern to "trudne zadanie". Wobec kontuzji Francka Ribery'ego, Holender musiał dokonać roszad w składzie. Arjen Robben zagrał od pierwszej minuty a w środku pola u boku van Bommela swój debiut od pierwszej minuty zaliczył Luiz Gustavo. Zaskoczeniem dla wielu kibiców był fakt, że w obronie Bayernu zagrał Tymoszczuk który zastąpił Breno.
FCK, które do Monachium przyjechało bez swojego najlepszego strzelca dało pierwsze ostrzeżenie w trzeciej minucie, groźny strzał oddał Adam Nemec, ale na szczęście piłka minęła bramkę którą strzegł Thomas Kraft. Niespełna osiem minut później Bayern postraszył Christian Tiffert, ale piłka po jego strzale przeleciała nad poprzeczką.
W pierwszej połowie na boisku robił co mógł Arjen Robben. W 21 minucie w kontrataku oddał mocny strzał, ale piłka nie znalazła drogi do bramki. Następną dogodną sytuację zmarnował Mario Gomez, napastnik Bayernu zbyt długo zastanawiał się nad rozwiązaniem akcji w polu karnym i ostatecznie piłkę na rzut rożny wybił obrońca Rodnei.
Ostatnia akcja w pierwszej połowie dała Bayernowi bramkę i prowadzenie do przerwy. Po przepięknym zagraniu Thomasa Mullera w kierunku Arjena Robbena. Holender wyprzedził obrońcę Kaiserslautern następnie ograł bramkarza i skierował piłkę do pustej bramki, tym samym dając prowadzenie swojej drużynie.
Po wznowieniu gry do ataku ruszyła ekipa Bayernu Monachium. Akcję rozpoczął Arjen Robben ogrywając dwóch obrońców, następnie dostrzegł wychodzącego na dobrą pozycję Bastiana Schweinsteigera do którego skierował swoje podanie, Basti wyłożył piłkę Mario Gomezowi i Bayern w 46 minucie prowadził juz 2:0.
Pod bramką Sippela robiło się co raz ciekawiej, w 53. minucie świetny strzał oddał Arjen Robben, ale paradą światowej klasy popisał się bramkarz gości.
Bramka dająca prowadzenie Bayernowi 3:0 była kwestią czasu, jednak w 62. minucie błąd w defensywie Bayernu popełnił Tymoszczuk i Jan Moravek skierował piłkę do siatki z kilku metrów. Od tego momentu wynik spotkania to 2:1 dla gospodarzy.
Trener Marco Kurz próbował zmienić rezultat wprowadzając trzech nowych graczy. Louis van Gaal również dokonał roszad w zmianie. W 74. minucie na boisku pojawił się Hamit Altintop, który zmienił Arjena Robbena. Holendra na stojąco żegnało 69000 tysięcy widzów. W 86. minucie plac gry opuścił Luiz Gustavo a w jego miejsce pojawił się Breno.
Bawarczycy cały czas dążyli do podwyższenia wyniku spotkania, udało się to Mario Gomezowi który zdobył 14 i 15 bramkę w sezonie. Po tych trafieniach wszystko stało się jasne, również to że 3 punkty zostaną w Monachium. Tuż przed końcowym gwizdkiem bramkarza gości pokonał jeszcze Thomas Muller ustalając wynik meczu na 5:1.
Bayern Monachium: Kraft - Lahm, Tymoszczuk, Badstuber, Pranjic - van Bommel, Luiz Gustavo (84. Breno) - Robben (73. Altintop), Schweinsteiger, Muller - Gomez
FC Kaiserslautern: Sippel - Dick, Amedick, Rodnei, Bugera (76. Jessen) - Petsos (66. Amri) - Kirch, Tiffert, Moravek (66. Hoffer), Ilicevic - Nemec
Sędzia: Markus Schmidt
Publiczność: 69000 (komplet)
Gole: 1-0 Robben (45+1), 2:0 Gomez (46), 2:1 Moravek (62), 3-1 Gomez (80), 4-1 Gomez (84), 5-1 Muller (90+1)
Żółte kartki: -/ Kirch, Tiffert, Bugera
źródło: fcbayern.de
Komentarze