DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Willy się nie obija

fot. J. Laskowski / G. Stach

Koniec "laby" dla Willyego Sagnola! W piątek francuskiego prawego obrońcę wziął w obroty Zvonko Komes, trener odpowiedzialny za przygotowanie fizyczne w Bayernie. Willy miał bardzo urozmaicone zajęcia, Komes przygotował dla niego wiele "gadżetów". Na 6 miesięcy po operacji kolana, do powrotu Sagnola do gry, jest coraz bliżej. - Jutro będę mógł trenować z drużyną. Cieszę się z tego powodu po tak długiej przerwie - wyznał piłkarz przed kamerami telewizji "DSF". Ottmar Hitzfeld wyjaśnia, że Sagnol na razie będzie musiał uzbroić się w odrobinę cierpliwości. Nie będzie mógł bowiem wykonywać wszystkich ćwiczeń. - Ale w treningu techniki, będzie mógł uczestniczyć - wyjaśnia trener.

Przez ostatni miesiąc Sagnol regularnie uczęszczał na zajęcia rehabilitacyjne. Rekonwalescencja nie przebiegła jednak optymalnie. Planowano, że Francuz będzie pauzował około 4 miesiące, zamknęło się na 6 miesiącach przerwy.

REKLAMA

30-latek zapewnia, że kolano nie sprawia mu już kłopotów: - Czuję się dobrze i od dziesięciu dnia włączam pełne obroty na zajęciach. Hitzfeld docenia pracę swojego wicekapitana: - W pełni angażuję się w odbudowę formy. Pod względem biegowym jest dobrze przygotowany.

Termin powrotu do gry nie jest jasno ustalony. - Przed nim jeszcze daleka droga. Nie można wyznaczyć momentu, w którym powróci do gry - tłumaczy szkoleniowiec. Sam Sagnol wie, że najpierw musi wrócić do 100% formy: - To może potrwać dwa, trzy, a nawet cztery tygodnie. Doświadczony Francuz zamierza zachować cierpliwość, ale jednego jest pewien: - Wkrótce wrócę do gry.

Źródło: fcbayern.de

Źródło:

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...