Po rozegraniu wszystkich spotkań w ramach 25. kolejki niemieckiej Bundesligi, w tabeli ligowej doszło do kilku bardzo ważnych zmian, zwłaszcza na jej szczycie.
Przed rozegraniem tejże kolejki zarówno Bayern, jak i Borussia Dortmund miały na swoim koncie po tyle samo punktów − fotel lidera należał jednak do dortmundczyków z racji lepszego bilansu bramkowego (o dwa trafienia). Sytuacja ta jednak uległa zmianie w sobotę.
Drużyna rekordowego mistrza Niemiec rozbiła na swoim podwórku VfL Wolfsburg aż 6:0, zaś podopieczni Luciena Favre pokonali 3:1 VfB Stuttgart. Jak więc łatwo policzyć monachijczycy odrobili po raz kolejny straty, a nawet wypracowali sobie dwubramkową przewagę nad BVB.
Środkowy pomocnik Borussii Dortmund − Axel Witsel − zdaje sobie sprawę, że do końca sezonu pozostało jeszcze do rozegrania dziewięć spotkań i jego zdaniem sporo się może jeszcze wydarzyć. W rozmowie dla oficjalnego serwisu "Bundesliga.com" Belg zaznaczył, że decydujący będzie pojedynek z Bayernem na Allianz Arenie w kwietniu.
− Musimy podchodzić do tego wszystkiego mecz po meczu. Musimy trzymać się blisko monachijczyków, aż do naszej wizyty w Monachium. Wtedy zobaczymy kto będzie na szczycie tabeli − zakomunikował Axel Witsel.
− Różnica bramkowa nie ma dla mnie znaczenia. Co prawda zdobyli więcej bramek od nas, ale mamy tyle samo punktów i musimy im dotrzymać kroku. Zanim udamy się do Monachium, to czekają nas 2 czy 3 spotkania. Będziemy podchodzić do wszystkiego mecz po meczu − mówił dalej.
REKLAMA
− Nadal pozostajemy w walce o tytuł i mamy dziewięć spotkań do końca. Nie wszystko układało się po naszej myśli w ostatnich kilku tygodniach. Brakowało nam nieco szczęścia, mieliśmy sporo okazji, których nie wykorzystywaliśmy − podsumował Belg.
Dla przypomnienia zaznaczamy, że nadchodzący wielkimi krokami "Der Klasssiker", który może być kluczowy w walce o tytuł mistrza Niemiec, zostanie rozegrany na Allianz Arenie w Monachium 6 kwietnia w sobotę.
Komentarze