Jeśli spojrzymy na obecną kadrę Bayernu Monachium, to możemy w niej wyróżnić tak naprawdę dwóch nominalnych środkowych napastników. Mowa rzecz jasna o Lewandowskim oraz o Arpie.
Podczas gdy Robert Lewandowski gra w niemalże każdym spotkaniu, to młody i utalentowany Fiete Arp nie miał jeszcze okazji zadebiutować w oficjalnym meczu dla pierwszej drużyny Bayernu (na domiar wszystkiego od kilku tygodni boryka się z kontuzją dłoni).
Jeszcze w trakcie trwania letniego okienka transferowego spekulowano, że na Allianz Arenę może trafić doświadczony napastnik, który miałby od czasu do czasu odciążać naszego rodaka. Najpoważniejszym kandydatem był nie kto inny, a Mario Mandzukic.
Mimo różnych spekulacji transfer ten nie doszedł jednak do skutku. Warto wspomnieć, że obecny klub Chorwata – Juventus – miał oczekiwać za swojego snajpera ponad 10 milionów euro.
Niewykluczone jednak, że temat powrotu 33-latka do FCB powróci najbliższej zimy. Włoskie media z „Tuttosport” na czele donoszą, że mimo zainteresowania ze strony Manchesteru United, sam Mario Mandzukic nadal preferuje przenosiny na Allianz Arenę (w zimowym okienku transferowym).
Chorwat reprezentował barwy Bayernu w latach 2012-2014. Jako piłkarz rekordowego mistrza Niemiec wystąpił w 88 spotkaniach, w których strzelił 48 bramek oraz zanotował 14 asyst. W tym okresie sięgnął przede wszystkim po Ligę Mistrzów i dwa mistrzostwa kraju.
Komentarze