DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Wypowiedzi pomeczowe

fot. J. Laskowski / G. Stach

Louis Van Gaal na konferencji prasowej: “Drugi gol padł po ewidentnym spalonym; ja już od 10 lat mówię by wprowadzić wspomaganie technologiczne ale nic z tego nie wychodzi. Mieliśmy szczęście, musimy to przyjąć choć nasz występ był dobry. Jeśli chodzi o szansę awansu to teraz wszystko jest możliwe; wygraliśmy, ale gra na wyjeździe jest zawsze utrudnieniem, Fiorentina przed własną publicznością jest silna. Wygrali z Liverpoolem więc czeka nasz ciężki mecz, ale myślę że mamy ciut więcej jak 50% szans na awans bo mamy tą bramkę w zapasie. Czy zgadzamy się ze spalonym? Tak, bo spalony był ewidentny, to nie ulega wątpliwości. Dzisiaj mieliśmy szczęście, ale nikt nie mówi, że my byliśmy skrzywdzeni w pojedynku z Bordeaux".

Karl Rummenigge: "Słyszałem, że Fiorentina protestowała, z trybuny źle widać, ale dla nas najważniejsza była wygrana. Przyznanie tego meczu arbitrowi Ovrebo to była suwerenna decyzja Uefa, ale ale nie chcę tego oceniać, lepiej pomagać niż krytykować. Oglądaliśmy ładne spotkanie a my wygraliśmy i to się liczy. Każda decyzja na korzyść nie sprawia przecież przykrości…".

Riccardo Montolivo dla Rai: "To był piękny mecz, przykro mi oglądać takie niespotykane rzeczy. Czuję się okradziony, to jest frustrujące... Rozegraliśmy wielki mecz, to jest przykre bo prowadziliśmy dobrze grę. Nie wiem dlaczego Uefa wystawiła tego arbitra, który nie widzi ewidentnych spalonych".

Andrea Della Valle na gorąco: "Zostawmy te skandale, wyjeżdżamy z stąd z podniesioną głową i porozmawiamy później bo teraz jesteśmy zbyt nerwowi".

Per Kroldrup dla Rai: "W tym momencie jesteśmy załamani sposobem w jaki straciliśmy gola, to nie dopuszczalne. Teraz wszystko rozstrzygnie się we Florencji. Wynik meczu wypatrzył arbiter, karny był wątpliwy, ale powinien zagwizdać od razu a nie po bramce… Mój gol był piękny i za 3 tygodnie spotkamy się we Florencji. Zagraliśmy w sposób uporządkowany, gol na 2-1 był naturalnie do anulowania, tego spalonego nie można było nie zauważyć. Nie potrafię sobie wytłumaczyć jak oni tego nie widzieli".

Andrea Della Valle dla Rai: "Platini, który siedział obok mnie powiedział mi, że spalony był ogromny.I komu to służy… Ten wieczór będzie naszym odbiciem, widzieliście jak świetni byli chłopcy. Ten sędzie boczny niech mi wytłumaczy co on widział. To coś niesamowitego, ale od dzisiaj zaczynamy grać. Dla Ovrebo to była recydywa, ale co mnie to obchodzi, ktoś kto dokonuje obsady powinien przemyśleć swoje wybory. Widziałem piękną Fiorentinę, która grała jak równy z równym z jedną z najsilniejszych drużyn w Europie".

Marco Donadel: "To był ważny mecz dla nas, zrobiliśmy wszystko, włożyliśmy w to spotkanie wiele wysiłku a na koniec przegrywamy w taki sposób. Być może arbiter zamknął oczy i nie zauważył spalonego. Teraz musimy tą złość musimy przemienić w pozytywną energię, ponieważ gdy będziemy traktować się jak ofiary to daleko nie zajedziemy. Dobrze rozegraliśmy to spotkanie, być może źle wykonaliśmy parę wyjść do kontr, ale to już jest nie ważne... Szczęście się wreszcie odwróci w naszą stronę. Taką postawę musimy mieć w każdym pojedynku".

Cesare Prandelli dla Rai: "Wszyscy widzieli, że gol padł z pozycji spalonej. Wcześniej były 3 epizody, które wpłynęły na wynik; czerwona kartka Gobbi'ego, brak czerwonej kartki dla Klose i ta bramką ze spalonego. Jeśli utrzymamy porządek w formacjach to przyjdą szybko i wyniki".

Diego Della Valle dla Rai: "Czujemy się dobrze bo widzieliśmy dobrze grającą drużynę. Dlatego wracamy do domu zadowoleni i szczęśliwi. Ta sytuacja spalonym nie wymaga żadnego komentarza. Być może w historii piłki nie było takiej sytuacji. Mój brat odpowiedział na pytania z elegancją, ale ja mogę powiedzieć co chcę. Teraz jest ważne by rodzina arbitra bocznego zaprowadziła go do okulisty, do kontroli wzroku.Teraz już myślimy o meczu w campionato, zagramy wściekli. Oczekujemy już na Bayern na Franchi".

Diego Della Valledla Sky: "Nie mogło się podobać to zachowanie arbitra bocznego, ale trzeba zarejestrować wielki, piękny mecz i wierzę, iż Uefa będzie czujna i wystawi odpowiednich sędziów bo to jest przecież Champions League. Dzisiaj ci arbitrzy wypaczyli wynik spotkania. Po tym meczu powinni pomyśleć nad zmianą zawodu. Rummenigge powiedział, iż ten spalony był ewidentny. Dziękuję naszym fanom, byli naprawdę wspaniali i znowu się wzruszyłem".

Cesare Prandelli: “Rozegraliśmy świetny mecz, byliśmy uporządkowani. Drużyna utrzymała równowagę do samego końca, potem przyszły epizody, które wpłynęły na końcowy wynik. Gobbi nie zasłużył na czerwoną kartkę, spalony był ewidentny. Czy jest szansa na awans? Se Spotkamy się ponownie za 20 dni i jestem przekonany, iż awansujemy do ćwierćfinału. Będzie ciężko bo Bayern jest bardzo silnym zespołem szczególnie jak atakuje z głębi pola, ale wierzę w mój zespół. Dzisiejszy mecz jest zakończony, nie przewiduję żadnych sankcji. Platini wściekł się na arbitra? Nie obchodzi mnie to bo dzisiaj arbitrzy wypaczyli wynik meczu. Świetnie widziałem sytuację z Gobbim i ten spalony. Chcemy awansować i tak zagramy 9 marca. Ta niesprawiedliwość, to oszustwo jest większe jak to z Lyonu. Montolivo? Lekarz mi powiedział, iż powinien zejść z boiska, ale Riccardo chciał grać za wszelką cenę. To był ważny sygnał dla pozostałych. Wracając do sytuacji z czerwoną kartką: Gobbi nie popełnił faulu, nie jest zły na moich graczy a wręcz przeciwny jestem dumny bo Bayern cierpiał do ostatniej sekundy. Ten mecz może nam dodać kopa do lepszej gry w campionato”.

Matteo Renzi dla Radio Blu: "To jest złodziejstwo, który już to już błąd w naszą stronę, już nie wiem co nas jeszcze czeka. To dzisiejsze oszustwo to był policzek dla Florencji i Platini musi zrozumieć, iż trzeba innych arbitrów do prowadzenie spotkań w Champions League. Ja mam nadzieję, że Fiorentina wierzy w awans, najważniejsze to utrzymać teraz nerwy na wodzy, klub powinien być wysłuchany przez władze Uefa. Błąd oczywiście może się zdarzyć, ale nie taki z jakim mieliśmy do czynienia. Piłkarze Bayernu powinni się wstydzić a Platini znaleźć słowa by przeprosić Florencję".

Cesare Natali w mixed zone: "Nasz występ jest pozytywny, ale nie możemy nie skomentować ich drugiego gola. Jest w nas ogromna wściekłość, zagraliśmy świetnie, ale jeden epizod zmienił wynik tego pojedynku. Po ty jednak występie jesteśmy przekonani, iż w rewanżu stać na odrobienie straty. W tym sezonie nie mam ciągłości gry, ale gdy mam szansę to daję z siebie wszystko. Czerwona kartka dla Gobbi'ego była absurdalna, takie epizody wpływają na końcowe wyniki. Jest w nas siła by uzyskać awans do ćwierćfinału".

Diego Della Valle do Florentczyków: "Kupcie pastorał niemiecki arbitrowi, potrzebuje go... Burmistrz Renzi jest drugim fanem Fiorentiny a ja jestem pierwszy, chciałbym go pozdrowić. Teraz będziemy blisko chłopaków bo naprawdę dzisiaj włożyli w ten mecz sporo energii. Szybko wrócę do Florencji".

Juan Manuel Vargas w mixed zone: "Błąd arbitra widzieliście wszyscy. Rozegraliśmy dobry mecz, i to jest przykre przegrać w ten sposób. Teraz już myślimy o campionato a potem pomyślimy o meczu rewanżowym z Bayernem. Wszyscy jesteśmy wściekli bo nie zasłużyliśmy na porażkę. Dzisiaj grałem po raz pierwszy na tej pozycji (w środku na lewej stronie-przyp. Chiesa), gram tam gdzie chce trener i zawszę daję z siebie wszystko. Nasi kibice byli wspaniali i wierzymy, iż podarujemy im prezent w rewanżu".

Andrea Della Valle dla Radio Blu: "Musimy ten mecz obrać jaklo punkt wyjścia do nowego cyklu zwycięstw; Niemcy byli wystraszeni gdy strzelał Jovetic. Teraz głowa nisko i pracujemy na treningach i przygotowujemy się na mecz z Livorno. Jesteśmy już na dobrej drodze, komplementy Platini'ego i Rummenigge są miłe. Tak to się skończyło, przykro mi, iż wielu fanów nie weszło na stadion i jestem zadowolony z tych 7000 tifosich, którzy grali z nami przed pełne 90 minut. Chłopcy są wściekli, ale naszym zadaniem jest teraz wrócić spokojnym do domu. Brakuje tylko jednej bramki, uda nam się. My już naszą drogę rozpoczęliśmy od Gubbio… Byłem na trybunie pomiędzy Platinim a Rummenigge i pomyślcie jaki był zdenerwowany i speszony moją postawą fair play. Widziałem fantastyczny doping, Platini i Rummenigge byli zaskoczeni w jaki sposób nasi fani dopingują drużynę".

Sebastien Frey w mixed zone: "Wciąż awans jest sprawą otwartą. Jesteśmy zasmuceni zdenerwowani, ponieważ rozegraliśmy wielki mecz. Ten wieczór doda nam skrzydeł na mecz rewanżowy. To było piękne oglądać naszych fanów na wyjeździe w tak dużej liczbie, jesteśmy dumni z tego. W rewanżu zagramy podobnie, nie pozwolimy im rozwinąć skrzydeł. Oglądaliśmy powtórki i spalony był gigantyczny, na takich turniejach takie błędy nie powinni się zdarzać. Jesteśmy zadowoleni z gry, z bramki zdobytej na wyjeździe, ale smuci porażka, która nie wynikła z naszego błędu. Tą wściekłość, która siedzi w nas wyładujemy w rewanżu. Karny? Nie wiem czy był, wpadła bramka bo ja się w ogóle nie ruszyłem do piłki".

REKLAMA

 

źródło: acffiorentina.pl 

Źródło:
mic

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...