Bayern już wcześniej odnosił wysokie zwycięstwa w meczach z Hannoverem na Allianz Arenie (7:0; 5:1). Wczorajsze spotkanie po świetnej grze Bayernu, również zakończyło się wysoką wygraną, gdyż padło aż 5 bramek. Tym samym Bawarczycy zatarli złe wrażenie z dwóch ostatnich spotkań, które to zakończyły się remisem, lecz sama gra pozostawała wiele do życzenia.
Należy dodać, że Hannover na pewno nie miał zbyt dobrej sytuacji przed spotkaniem z Bayernem. W kadrze zabrakło Didiera Ya Konana oraz drużyna Mirko Slomki nie miała zbyt wiele czasu na odpoczynek po czwartkowym spotkaniu z Twente. Bayern nie tracił wiele czasu i szybko objął prowadzenie w 3 minucie meczu. Pierwszego gola w barwach Bayernu zdobył Javi Martinez. Po zgraniu piłki głową przez Bastiana Schweinsteigera, Hiszpan popisał się świetnym strzałem z przewrotki i umieścił piłkę w siatce.
Ze strony gości świetną sytuację miał Diouf, lecz jak wykazały powtórki, piłkarz Hannoveru i tak był na pozycji spalonej. Następna bramka dla Bayernu padła po zgraniu piłki przez Lahma do Toniego Kroosa, który to znakomitym strzałem z woleja podwyższył wynik na 2:0. W 37 minucie spotkania, po stracie piłki przez Schmiedebacha, gola zdobył Franck Ribery. Francuz wykorzystał podanie Thomasa Muellera i zmyliwszy obrońcę, pokonał strzałem Zielera. Zapewne ta strata spowodowała to, że Schmiedebach zaraz usiadł na ławce.
W drugiej połowie trener Hannoveru postanowił zmienić Artura Sobiecha i wpuścił na boisku Mohammeda Abdellaoue. Gra gości nie uległa jednak zmianie i dalej nie byli w stanie zagrozić bramce Bayernu. Dobrą sytacuję zmarnował Mandżukić, który to nicelenie uderzył piłkę głową. W 63 minucie spotkania nie pomylił się jednak Dante, który również zdobył pierwszą bramkę w barwach Bayernu. Brazylijczyk wykorzystał dośrodkowanie Toniego Kroosa i celnym strzałem głową umieścił piłkę w siatce. Dzięki temu kibice ponownie mogli być świadkami "tanecznej cieszynki." W 66 minucie meczu Mario Gomez zastąpił Mandżukica. Było to prawdziwe wejście smoka, gdyż zaledwie kilkanaście sekund później, Mario mógł cieszyć się z pierwszego gola w Bundeslidze w tym sezonie. Niemiec dostał dobre podanie od Toniego Kroosa, wygrał starcie siłowe z Karimem Hagguim i mocnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Piłkarze Bayernu mieli jeszcze kilka dogodnych sytuacji, po których mogły paść bramki. Niestety żadnej z nich nie udało się wykorzystać.
Mecz zakończył się wysoką wygraną i drużyna Juppa Heynckesa umocniła się na pozycji lidera z 9 punktową przewagą nad drugą Borussią Dortmund. Cieszy powrót Mario Gomeza, który po długiej kontuzji, wreszcie jest gotów do gry.
Hannover 96: Zieler - Rausch, Haggui, Eggimann, Cherundolo - Huszti, Pinto, Schmiedebach(40' Schulz), Stindl - Diouf(79' Nikci), Sobiech(46' Abdellaoue)
Bayern Monachium: Neuer - Lahm, Badstuber, Dante, Alaba - Martínez, Schweinsteiger(70' Tymoszczuk) - Ribery, Kroos, Mueller(75' Shaqiri) - Mandzukić(66' Gomez)
Bramki: 1:0 Javi Martinez (3') 2:0 Kroos (24') 3:0 Ribery (37)' 4:0 Dante (63') 5:0 Gomez (67')
Żółte kartki: Mario Mandzukić (23') Bastian Schweinsteiger (39') Artur Sobiech (42') Lars Stindl (56') Christian Schulz (62')
Komentarze