DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Wywiad z Javim Martinezem

fot. Ł. Skwiot (wszystkie prawa zastrz.)

Na tego piłkarza czekają kibice Bayernu i całej Bundesligi. Teraz Javi Martinez pierwszy raz udzielił wywiadu dla niemieckiej gazety! BILD odwiedził Martineza w sobotę. Piłkarz udzielił wywiadu bardzo chętnie, 30 minut po swoim treningu.

-Nie mogę wiele powiedzieć w tej sytuacji. Jestem zrelaksowany i staram się utrzymać swoją formę. Muszę czekać, aż decyzja zostanie podjęta. Więcej nie mogę zrobić - mówi reprezentant Hiszpanii. Największym problemem w transferze jest prezydent klubu z Bilbao - Jose Urrutia, który stara się na wszystkie możliwe sposoby utrudnić transakcję.

Mimo zimna Javi chętnie wyszedł na powietrze, wydawał się zrelaksowany i dużo się śmiał, jednak w środku musi się w nim na pewno burzyć, bo przecież transfer musi być dokonany do 31 sierpnia. Wrogość dumnych kibiców z Bilbao jest dla niego trudne, ale on optymistycznie patrzy w przyszłość. -Zauważyłem, że gazety w Niemczech bardzo interesują się mną i moim życiem. To szaleństwo. Jednak jest to wspaniałe uczucie, że ludzie w Niemczech interesują się mną. 

Krytyka Stefana Effenberga na temat jego pozyskania w żaden sposób mu nie przeszkadza -To zupełnie normalne, że była gwiazda klubu wyraża swoje zdanie. To nie jest dla mnie problemem, doskonale to rozumiem.  Jaki Javi jest prywatnie? -Jestem spokojnym facetem. Jeśli już to lubię wyjść ze znajomymi na jedzenie czy picie i spędzić miły wieczór. Lubię gdy większość zespołu się rozumie i robi różne rzeczy razem.

Ostatnie pytanie reportera Bilda bylo bardzo podchwytliwe: Kiedy widzimy się w Monachium? Javi śmiejąc się odpowiadział -Jak powiedziałem, muszę poczekać i liczyć na szybką decyzję.

REKLAMA
Źródło:
Zari

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...