Panie Nerlinger, czy jest pan szczęśliwy, że już się zakończyło okienko transferowe?
„Nie, ponieważ u nas jakoś tego się nie odczuwało. Oczywiście było wiele plotek, a niektórzy nie potrafią nadal zrozumieć czemu nie dokonaliśmy jakiegoś transferu. Ale my przecież od samego początku zaznaczaliśmy, że mamy zaufanie do naszej drużyny. Jednak jeśli patrzę na to co przez ostanie 24h wydarzyło się na Schalke … takiej aktywności na rynku jeszcze nigdy nie widziałem”.
Więc jest pan zadowolony z obecnej kadry FC Bayernu?
„Tak. Uważam, że mamy bardzo dobry i mocny zespół, z którym i w tym sezonie możemy powalczyć o najwyższe cele”.
Według van Gaala kadra mogła by być jeszcze mniejsza.
„Jego filozofia polega na tym, by przekazać każdemu zawodnikowi jakie ma perspektywy w kadrze. Dla jednego lub drugiego zawodnika na pewno będzie trudniej w tym sezonie, ale każdy z nich dostanie szansę by się wykazać. W trakcie sezonu wiele się może zmienić. Wielu zawodników wie też co ma w FC Bayernie. Oni nie chcą uciekać, wolą zostać i pokazać na co ich stać. Uważam to za dobra reakcję”.
A konkurencja ożywia interes …
„Tak to jest oczywiste. Jednak za duża konkurencja tez nie jest dobra, jak się ma zbyt wielu zawodników w kadrze, to niektórzy nie dostana szansy na grę. Zawsze musi być zachowana odpowiednia proporcja”.
Van Gaal zaraz na początku bardzo otwarcie przedstawia każdemu zawodnikowi jego perspektywy. Czy jak pan był piłkarzem było tak samo?
„Nie, tego w takim stylu jeszcze nigdy nie doświadczyłem. On jest tutaj pod każdym względem unikatem. Jednak zawodnicy nie powinni się przez to zrazić. Van Gaal chce przez to sprowokować i wydobyć z zawodnika odpowiednia reakcje. Ci zawodnicy mają mu pokazać, że za wszelką cenę chcą grac w tym zespole”.
Czy to tyczy się także Demichelisa, który ostatnio dwa razy nie znalazł się w kadrze na mecz?
„To oczywiste, że jeśli się jest przez 6 lat podstawowym graczem w danym klubie to nie odda się tego miejsca tak bez niczego. On przecież ostatnio bardzo wyraźnie powiedział, że będzie walczył o swoje miejsce w składzie. Zanim wróci Breno trochę czasu upłynie, a my mamy tylko trzech środkowych obrońców: Badstuber, van Buytena i właśnie Demichelisa – to nie jest za wiele”.
Robben był w minionym sezonie bardzo ważnym zawodnikiem dla FC Bayernu. Kiedy będzie on znów w stanie pomóc zespołowi?
„My od samego początku wiedzieliśmy, że to może potrwać bardzo długo – widocznie społeczeństwo odebrało to trochę inaczej. Taki uraz mięśnia ma to w sobie, że leczenie jest długotrwałe. Mam nadzieję, że Arjen wróci na rundę rewanżową i pomoże zespołowi, ale ciężko jest nam to teraz określić. Również naszemu sztabowi medycznemu jest ciężko podać jakiś termin, ponieważ jest do dziwny przypadek urazu z dziwnym przebiegiem gojenia. Może być nawet tak, że Arjen nie zagra w tym sezonie”.
Patrząc na to bardzo ważny wydaje się tutaj powrót Francka do starej formy.
„Bardzo ważny – jestem tez optymistycznie nastawiony do tego, że mu się uda. Teraz spędzi dwa tygodnie tutaj w Monachium i to zapewne dobrze wpłynie na niego. Wtedy tez powinien powoli zbliżać się do swoich 100%, a my będziemy mieć sposobność zobaczyć starego Francka”.
Czy nie odnosi pan tez tego wrażenia, że Franck po ostatnich problemach osobistych i kontuzjach w minionym sezonie bardzo zmotywowany przystąpił do tego sezonu?
„Absolutnie. On sam chce wiedzieć i wszystkim pokazać na co go stać i jak wyjątkowym piłkarzem jest. Myślę, że miniony sezon był najcięższym w jego karierze. Teraz jest podwójnie zmotywowany i wydaje się, że zapomina o tym co było. Jest także bardzo mocno zaangażowany poza treningami – rozmawia wiele po niemiecku z kolegami i udziela wielu wywiadów”.
Dla zespołu na początek sezonu była wygrana i potem porażka. Jak pan ocenia ten start FC Bayernu?
„Staraliśmy się jak najmniej mówić o ciężkim okresie przygotowawczym, ale teraz nie tylko zawodnicy widzą, że potrzebujemy jeszcze czasu. To było widać w meczu przeciwko Wilkom jak i K’lautern. Ta porażka była niepotrzebna i nas zabolała, ale to nie jest jakiś wielki dramat. Wierzę w potencjał drużyny i że wszystko szybko się ustabilizuje”.
Jak w tym przypadku wyglądałaby dla pana udana runda jesienna?
„Nie możemy powiedzieć, że chcemy zdominować Bundeslige z 5 czy 6 punktami przewagi – nasi reprezentanci byli za długo na MŚ. Naszym celem musi być to, by po nowym roku nadal walczyć na trzech frontach”.
Źródło; fcb.de
Komentarze