Swoją ostatnią wypowiedzią Uli Hoeness rozwiał obawy Michaela Rensinga: - Rozmawiałem z Juergenem Klinsmannem na temat Rensinga. Ma on do niego absolutne zaufanie. Menedżer Bayernu wykluczył, że sprowadzi Jensa Lehmanna: - Nie potrafię sobie wyobrazić, żeby w Bayernie pojawił się temat zatrudnienia Lehmanna. Z kolei "Rense" jest pewny siebie, na co dowód daje w rozmowie z dziennikiem "Bild".
Bild: - Co się stanie, jeśli Jens Lehmann jednak przyjdzie do Bayernu?
Rensing: - Nic. A co by się miało stać?
Bild: - Zero nerwów?
Rensing: - Zero. Mówię z pełnym przekonaniem: od lata będę nowym numerem jeden. Kto usiądzie na ławce rezerwowych jako numer dwa? To jest mi zupełnie obojętne.
Bild: - Aż taki pewny siebie?
Rensing: - Od nowego sezonu stoję w bramce. Wychodzę z takiego założenia, wiem to. I dlatego będę ciężko pracował podczas rundy rewanżowej. Wszelkie dyskusje mnie nie interesują.
Bild: - Mimo zmiany trenera w lecie?.
Rensing: - Ja będę grał i basta!
Bild: - Z jakim numerem na plecach? Nadal "22" czy może z "1" po Oliverze Kahnie?
Rensing: - "1" będzie wolna, chciałbym ją mieć. Kiedyś opowiedziałem się za pozostaniem przy "22". Jednak numer "1" w Bayernie to dla mnie coś wyjątkowego. Grał z nim tutaj Sepp Maier. Ten numer to wielka tradycja.
Bild: - Co zrobisz ze swoją pierwszą koszulką z numerem "1"?
Rensing: - Podaruję ją mojemu bratu. Jest on bardzo ważną osobą w moim życiu.
Bild: - Jednak jeszcze przez kilka miesięcy czeka Cię siedzenie na ławce rezerwowych...
Rensing: - Więc wykorzystam ten czas, by rozwijać się poprzez treningi. Od lata jestem numerem jeden w Bayernie, ten fakt jest dla mnie najważniejszy.
Źródło: bild.de
Komentarze