Tz: Panie Robben, wygląda Pan na bardzo szczęśliwego w tym momencie.
Arjen Robben: "Dokładnie! Cieszę się, że strzeliłem gola przeciwko 1.FC Nuernberg, ale jeszcze bardziej z tego powodu, że jestem zdrowy i zdolny do gry. To jest najważniejsze".
Tz: Trzy mecze i komplet punktów. Wszystko idzie zgodnie z planem?
Arjen Robben: "Tak. Pozostało jeszcze kilka szczegółów do poprawienia, ale to jest normalne".
Tz: Jednak w pierwszej połowie nie wyglądało to dobrze...
Arjen Robben: "Nuernberg rozegrał bardzo dobry mecz, był świetnie zorganizowany. Ja sam nie miałem wielu kontaktów z piłką, więc brakowało okazji do dryblingu. Za wolno wymienialiśmy piłkę między sobą, więc kiedy nie było tempa to przeciwnik miał więcej czasu do ustawienia się. Po zmianie stron zagraliśmy już lepiej, a taki pressing kosztował przyjezdnych wiele sił".
Tz: Alaba zmarnował rzut karny. Będzie Pan teraz strzelał?
Arjen Robben: "Zawsze jestem do tego przygotowany. Ale to jest futbol. Karnego można wykorzystać albo i nie".
Tz: A jedenstka była słuszna?
Arjen Robben: "Tak! Byłem wcześniej przy piłce i chciałem odejść na bok. Kiedy by mnie nie popchnął, to gra byłaby kontynuowana. Chciał trafić w piłkę, ale wcześniej mnie potrącił. Nie miałem możliwości ustać na nogach".
Tz: Co Pan pomyślał, kiedy Franck Ribery prawie połowę boiska przebiegł bez koszulki?
Arjen Robben: "Że to był jego najdłuższy sprint w tym meczu (śmiech)".
Tz: Jak ważne będzie wygranie piątkowego meczu o Superpuchar Europy?
Arjen Robben: "Ważne! To trofeum, którego nie posiada żaden z nas. To będzie ukoronowanie minionego sezonu".
Tz: I rewanż za finał 2012?
Arjen Robben: "Nie. Za tamto nie można się zrewanżować. To już za nami".
Tz: A co Pan powie o Breno?
Arjen Robben: "To bardzo trudna sytuacja dla niego. Kiedy go zobaczyłem znowu na Saebener Strasse, było niezwykle zdenerwowany, naprawdę drżał. Podszedłem do niego i powiedziałem mu, że wszystko będzie dobrze. Każdy zasługuje na drugą szansę".
www.tz-online.de
Komentarze