Jego nie da się zatrzymać! Pomyśleć, że Real sprzedał go Bayernowi Monachium uważając, że już im się nie przyda! Arjen Robben jest pewnym punktem w szeregach Rekordowego Mistrza Niemiec, a 24 mln Euro wydane na niego zeszłego lata wydają się być inwestycją nie mniej trafioną, niż 25 mln Euro za Francka Riberyego. Holender w Monachium czuje się wręcz wspaniale, a w Madrycie widząc jego poczynania kibice zapewne nie raz biją głową w ścianę na myśl, że zastąpił to piłkarz o przeszło 60 mln Euro droższy. Arjen Robben, to obecnie jeden z najlepszych piłkarzy na świecie, który kibicom FCBM pozwala na chwile zapomnieć o wielkim nieobecnym tego sezonu – Francku Ribery, który dopiero wraca po długotrwałej kontuzji.
Serwis TZ-OnLine.de postanowił porozmawiać z tym super szybkim piłkarzem. Oto wywiad:
TZ: Panie Robben, w meczu z Mainz był Pan najlepszym graczem na boisku. Runda rewanżowa rozpoczęła się dla Pana wyśmienicie.
Robben: Tak, ostatni mecz wypadł wspaniale. Strasznie się cieszę, że odzyskałem swój rytm gry. Jest bardzo dobrze i właśnie tak musze grać dalej.
Długo dyskutowano o Pańskich spodniach. Ona tak właściwie zawsze jest tą sama parą?
(śmiech) Tak, to ta sama para. Jeszcze ze dwa mecze i miejmy nadzieję, pogoda się poprawi. Wtedy znów będę mógł ją na nowo założyć.
Skąd Pan ma te spodnie?
Ona są od klubu, chyba wyprodukowane przez ADIDAS. One wyglądają, jakby były stare, są jednak bardzo wygodne. One ogrzewają mięśnie i są dobrze dopasowane i wygodne. W sumie nie wglądają zbyt Łatnie. Tego samego zdania jest też moja żona. Jednak te spodnie SA wygodne i bardzo praktyczne.
Wydaje się, że przynoszą Panu szczęście. Odkąd Pan je zaczął nosić gra Pan fantastycznie.
Rzeczywiście, przynoszą mi szczęście.
Czy mając Pana na prawej stronie, a Riberyego na lewej Bayern ma najlepsze skrzydła w europie?
Nie wiem. Musimy to jeszcze udowodnić. Franck jest graczem klasy światowej i teraz chce udowodnić to po raz kolejny grając na bardzo wysokim poziomie. Cieszę się, że wrócił w 100% do zdrowia. To dla mnie ważne, bo gdy on jest w formie to i ja mogę grać tak, jak bym tego chciał. Wtedy gra sprawia mi największą frajdę.
Również współpraca z Philippem Lahmem układa się Panu bardzo dobrze.
Bez dwóch zdań. To jest świetne, a z czasem jeszcze się polepszy. Philipp jest graczem klasy światowej z którym się bardzo dobrze rozumiem.
Czy chętnie strzeliłby Pan karnego?
Właściwie to tak. Ale Jörg jest dobrym strzelcem, a podczas ustaleń nie było mnie na liście.
Czy ukradł Pan rzut wolny Franckowi Riberyemu? On tez chciał strzelać.
Nie, on powiedział: „możesz strzelać”. Dla mnie to nie jest problemem.
Po bramce świętował Pan z trenerem i Holgerem Badstuberem. Dlaczego?
Bardzo dobrze się rozumiemy, a jako drugi gracz lewo nożny w drużynie często strzelał rzuty wolne, co mu bardzo dobrze wychodziło. Teraz jednak jestem ja. Mimo wszystko jest świetnym chłopakiem.
Źródło: tz-online.de
Komentarze