DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Wywiad z Sagnolem

fot. J. Laskowski / G. Stach

Niemiecka gazeta ‘Die Welt’ przeprowadziła wywiad z obrońcą Bayernu Monachium – Willy Sagnolem. Wicemistrz świata opowiada w nim m.in. o tytule w Lidze Mistrzów i braku pozyskania gwiazdy przez Bawarczyków.

Welt.de: Panie Sagnol, Inter Mediolan postrzegany jest jako faworyt dzisiejszego meczu, FC Bayern zaś jako outsider. Czy Pan zgadza się z takimi opiniami?

REKLAMA

Willy Sagnol: Tak. Jesteśmy trochę oddaleni od europejskiej czołówki. Straciliśmy takich piłkarzy jak Ze Roberto, Bixenta Lizarazu czy Jens Jeremies.

Welt.de: A Ballack?

Willy Sagnol: Tak, Ballack. Musimy teraz zbudować nową drużynę, na nowo wykreować ustawienie. Ale z odrobiną szczęścia, możemy już w tym roku daleko zajść.

 Welt.de: Trochę szczęścia wystarczy?

REKLAMA

Willy Sagnol: Jeśli chcemy zdobyć tytuł, potrzebujemy nie trochę, a dużo szczęścia.

Welt.de: Będzie Pan rozczarowany, gdy drużyna nie będzie miała wiele szczęścia?

Willy Sagnol: Nie. Mam w Monachium kontrakt ważny jeszcze przez cztery lata i myślę, że jeszcze coś tutaj osiągnę.

REKLAMA

Welt.de: A czy nie jest Pan również rozczarowany faktem, iż Bayern nie pozyskał żadnego piłkarza światowego formatu?

Willy Sagnol: Mieliśmy z tym spore problemy, z van Nistelrooy’em i Ribery’m. Nic się jednak takiego nie stało. Jest jeszcze coś: Jeśli Bayern wyłożyłby 50, 60 milionów euro na dwóch czy trzech piłkarzy, to oni mogliby nie zagwarantować nam sukcesu. Można by także wtedy dostrzec dominację drużyny. Finansowe ryzyko byłoby jednak zbyt duże. Musimy wzmacniać zespół krok po kroku, wtedy jest szansa, że za dwa, trzy lata wygramy Ligę Mistrzów.

Welt.de: Kilku światowej klasy piłkarzy dostawało oferty od Bayernu. Przeważnie jednak szybko rezygnowały z ofert Monachijczyków. Dlaczego?

Willy Sagnol: Pan nie zna Bayernu tak dobrze, jak ja. Może Bundesliga nie ma takiego dobrego wizerunku jak inne ligi. Nie mniej jednak, mam respekt do klubu, w którym gram i ponadto nikt jeszcze nie wyśmiał mnie, że tu gram. Zdobyłem tutaj czterokrotnie mistrzostwo Niemiec i wygrałem Champions League. Jestem dumny z tego powodu.

Welt.de: Naprawdę? Ostatnie wyniki nie są zadowalające.

REKLAMA

Willy Sagnol: Nie gramy tak dobrze jak się spodziewaliśmy przed sezonem. Potrzebujemy czasu, może nawet do grudnia.

Welt.de: Jak powinna wyglądać gra Bayernu, bardziej asekurować się techniką?

Willy Sagnol: Tak. Dla przykładu w Barcelonie, piłkarze ogólnie mniej biagają. Więcej grają piłką.

Welt.de: Bowiem są bardziej uporządkowaną ekipą?

Willy Sagnol: Nie. My po prostu myślimy inaczej niż oni. Ale to jest też zrozumiałe. Musimy zintegrować się z nowymi piłkarzami, a siedmiu podstawowych piłkarzy nadal nie jest w pełni sił po wyczerpujących Mistrzostwach Świata.

Welt.de: Możemy cofnąć się do krytyki sprzed kilku dni, która ciążyła na Bayernie?

Willy Sagnol: Tak. To jest dla nas motywacją. My, piłkarze musimy mieć trochę presji, żeby móc się poprawić.

Welt.de: Jak było w 2001 roku, gdy Bayern wygrał Ligę Mistrzów, inaczej?

Willy Sagnol: Każdy piłkarz daje w takim momencie z siebie sto procent. Oliver Kahn miał naprawdę świetny sezon, Bixente Lizarazu i Patrick Andersson także. I Steffan Effenberg.

Welt.de: Czy Effenberg był wtedy prawdziwym rozstrzygającym czynnikiem w drużynie?

Willy Sagnol: Sammy Kuffour był w tamtej chwili wzorem, był dokładny, precyzyjny i pewny siebie. Effenberg zaś był bardzo specjalny zawodnikiem naszej drużyny.

Welt.de: Czy wśród Pańskich obecnych kolegów z drużyny jest ktoś podobny do jego obrazu?

Willy Sagnol: Tak nie może być. Musimy udowodnić, że można wygrać także bez Effenberga.

Welt.de: Ale styl gry nadal zawodzi.

Willy Sagnol: To nie jest nic nowego. Od pięciu lat brakuje nam kreatywnego piłkarza z techniką w środku pola. Ribery dużo biega i podaje, jednak to nie nasz zawodnik. Phillipp Lahm ma najwięcej kontaktów z piłką. Normalnie robiłby to środkowy pomocnik. Pierwsza linia, obrona nie może ciągle włączać się do akcji ofensywnych.

Welt.de: Dlatego musicie jak najszybciej zatrudnić kreatywnego zawodnika.

Willy Sagnol: To nie jest takie proste. Bastian Schweinsteiger też może spróbować sił w tej roli. Ma on ku temu zdolności, wie w którym momencie przyspieszyć czy zwolnić.

Welt.de: Myślisz, że Bayern wygra jeszcze raz Champions League?

Willy Sagnol: Tak. I marzę, aby potem zagrać w Turynie lub Mediolanie. 

Źródło:

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...