Nowy trener Bayernu Monachium, Andries Jonker nie ukrywa, że spytał o zgodę Louisa van Gaala, zanim przejął drużynę. Van Gaal stracił pracę po kompromitacji w meczu z 1. FC Nürnberg, a jego dotychczasowy asystent dostał szansę na poprowadzenie Bayernu do końca sezonu. Latem zastąpi go Jupp Heynckes.
"To była bardzo trudna decyzja dla mnie" - przyznaje Andries - "Van Gaal zrobił dużo rzeczy bardzo, bardzo dobrze. Byłem blisko związany z nim i zgodziłem się tylko dlatego, że on wyraził na to zgodę".
Jonker pełni teraz podobną rolę, jaką pełnił Don Jupp po wyrzuceniu z FC Bayeru Jürgena Klinsmanna. Wtedy udało się zgromadzić 13 punktów w pięciu meczach i uratować sezon.
"14-go maja musimy być na trzecim miejscu" - dodaje Jonker - "Nie musze uczyć zawodników niczego nowego na pięć spotkań - muszę zdobyć miejsce w Lidze Mistrzów z fanami, zarządem, sztabem i z piłkarzami".
Pierwsze wyzwanie już w najbliższy weekend. Przeciwnikami Bayernu będą świetnie dysponowani podopieczni Heynckesa. Całą sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że Jonker nie będzie mógł skorzystać z usług Arjena Robbena, Holgera Badstubera. Występy Daniela van Buytena, Breno i Danijela Pranjića stoją pod znakiem zapytania.
"Oczywiście, że nie jestem zadowolony ze straty dwóch zawodników z powodu zawieszenia. Jednak musimy znaleźć rozwiązanie i na pewno jakieś znajdziemy" - dodaje nowy trener.
Komentarze