Nie tylko Bayern Monachium mierzył się ostatnio w pojedynku ligowym o kolejne punkty. Najbliższy rywal FCB w Lidze Mistrzów, czyli Crvena grała na wyjeździe z Radnicki Nis.
Podopiecznym Vladana Milojevica tym razem przyszło rywalizować o kolejne punkty w serbskiej Super Lidze na wyjeździe z ekipą Radnicki Nis. Zgodnie z wszelkimi oczekiwaniami Crvena nie zawiodła oczekiwań swoich kibiców i bez najmniejszych problemów rozprawiła się z rywalami pokonując ich 2:0. Warto nadmienić, iż bramkarz "Crveno-beli" nie miał zbyt wiele do roboty, albowiem gospodarze oddali raptem 2 celne strzały.
Na pierwszego gola 6,000 widzów zgromadzonych na Stadium Cair musiało czekać do 40. minuty, kiedy to do siatki trafił El Fardou Ben. Klub ze stolicy Serbii nie pozwalał swoim rywalom na zbyt wiele i w dużej mierze kontrolował przebieg spotkania.
W 70. minucie pojedynku z boiska został wyrzucony Ivan Ostojic, co tylko ułatwiło Crvenie zadanie. Na trzynaście minut przed końcem meczu kropkę nad i postawił Aleksa Vukanovic. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i mistrzowie Serbii w pełni zasłużenie wygrali 2:0.
− Tutaj w Niszu zawsze ciężko się gra, ale wiedzieliśmy co nas czeka i dobrze przygotowaliśmy się na ten mecz. Radnicki ma dobry zespół i doświadczonego trenera, ale byliśmy w stanie kontrolować przebieg meczu od samego początku do końca. Zasłużyliśmy na zwycięstwo − powiedział po meczu Milojevic.
Po rozegraniu szesnastu spotkań Crvena zajmuje pierwsze miejsce z dorobkiem 43 punktów − na wynik ten przełożyło się dokładnie czternaście zwycięstw, remis oraz porażka. Jeśli natomiast mowa o bilansie bramkowym, to mistrzowie Serbii zdobyli 36 oraz stracili dokładnie 11 bramek.
Warto jednak mieć na uwadze, że podopieczni Milojevica mają jeszcze do rozegrania jedną zaległą kolejkę (mimo to ich przewaga nad wiceliderem wynosi 2 oczka).
Crvena XI: Borjan, Canas (76' Ivanic), Degenek, Gobeljic, Marin (87' Nikolic), Milunovic, El Fardou Ben, Rodic, Tormane, Vukanovic (78' Simic), Vulic
Komentarze