Nie dalej jak wczoraj wieczorem, swoje spotkanie ligowe rozegrali najbliżsi rywale Bayernu Monachium w rozgrywkach Ligi Mistrzów, czyli Lokomotiw Moskwa.
Dokładnie wczoraj wieczorem kolejne spotkanie w ramach rozgrywek rosyjskiej Priemjer-Liga rozegrali piłkarze Lokomotiwu Moskwa, którzy w najbliższy wtorek zmierzą się z Bayernem w drugiej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów.
Rywalem podopiecznych Marko Nikolica była ekipa FK Rotor Wołgograd. Wbrew oczekiwaniom kibiców, klub ze stolicy Rosji nie sprostał zadaniu i poniósł na własnym podwórku zaskakującą porażkę 2:1!
Spotkanie dla gospodarzy zaczęło się fatalnie, albowiem w 15. minucie starcia na RZD Arena, do bramki moskwian trafił Flamarion Junior, który najpierw nie wykorzystał karnego strzelając w bramkarza, po czym chwilę później dobił odbitą piłkę.
Radość gości nie trwała jednak zbyt długo, albowiem w 28. minucie na 1:1 wyrównał Dmitri Rybchinskij. Drużyna „Kolejarzy” dwoiła się i troiła, ale ich ataki nie przynosiły zamierzonego efektu i pierwsza część boju zakończyła się remisem. Przełom miała przynieść druga część spotkania.
Niemniej jednak mimo dominacji gospodarzy, to ekipa z Wołgogradu miała ostatnie słowo w tym meczu. W 57. minucie pięknym uderzeniem popisał się Andres Ponce, którego gol na 2:1 w rezultacie zapewnił niezwykle cenne zwycięstwo i 3 punkty. Warto jednak wspomnieć, że Lokomotiw w 82. minucie zmarnował rzut karny, zaś w doliczonym czasie gry czerwoną kartkę ujrzał Grzegorz Krychowiak.
− Gratuluję Rotorowi tego zwycięstwa. Takie spotkania mogą Cię dobić, kiedy marnujesz tyle okazji. Powiedzieliśmy sobie, że ten mecz jest dla nas ważny, ale nie było dyscypliny, pożądania i koncentracji. Mieliśmy wiele okazji, ale to nasi rywale zdobyli 2 bramki. Będziemy jednak kontynuować pracę. Idziemy dalej − powiedział po meczu trener Nikolic.
Po rozegraniu dwunastu kolejek w ramach nowego sezonu Priemjer-Liga, Lokomotiw póki co ugrał 21 punktów, co daje im czwarte miejsce w tabeli ligowej − na wynik ten przełożyło się 6 zwycięstw, 3 porażki, 3 remisy oraz bilans bramkowy 13:9.
Komentarze