Nie tylko Bayern Monachium mierzył się ostatnio w pojedynku ligowym o kolejne punkty. Najbliższy rywal FCB w Lidze Mistrzów, czyli Olympiakos grał na wyjeździe z Xanthi FC.
Podopiecznym Pedro Martinsa tym razem przyszło rywalizować o kolejne punkty w greckiej Super League na wyjeździe. Rywalem Olympiakosu była ekipa Xanthi FC.
Choć wicemistrzowie Grecji prezentowali się znacznie lepiej i w dużym stopniu kontrolowali przebieg pojedynku, to ostatecznie starcie dziewiątej kolejki zakończyło się bezbramkowym remisem. Piłkarze z Pireusu wypracowali sobie dokładnie pięć sytuacji bramkowych, ale żadna z nich nie zakończyła się trafieniem.
Z drugiej strony Jose Sa miał wczorajszego wieczoru niewiele do pracy, albowiem gospodarze nie oddali ani jednego celnego strzału na jego bramkę (drużyna Xanthi FC nie stworzyła jakiegokolwiek zagrożenia pod bramką swoich rywali).
− Całkowicie zdominowaliśmy swoich rywali. Mieliśmy wiele okazji, mogliśmy zadecydować o losach meczu, ale niestety nie udało się nam wygrać tego spotkania. Sędziowanie? Nie mam pojęcia w jakim celu istnieje VAR − powiedział po meczu Martins.
Po rozegraniu dziewięciu kolejek Olympiakos zajmuje pierwsze miejsce z dorobkiem 23 punktów − na wynik ten przełożyło się dokładnie siedem zwycięstw oraz dwa remisy. Jeśli natomiast mowa o bilansie bramkowym, to wicemistrzowie Grecji zdobyli 16 oraz stracili dokładnie 3 bramki.
Warto jednak mieć na uwadze, że podopieczni Martinsa mogą jeszcze spać na drugą lokatę, ponieważ PAOK ma do rozegrania mecz ligowy z Panathinaikosem.
Olympiakos: Jose Sa - Tsimikas, Papadopoulos, Semedo, Elabdellaoui - Camara, Guilherme, Bouchalkis - Podence, El Arabi, Soudani
Komentarze