Najbliżsi rywale Bayernu Monachium w rozgrywkach Ligi Mistrzów, czyli piłkarze Viktorii Pilzno, nie spisali się zbyt dobrze w ostatnim meczu ligowym.
Nie dalej jak wczoraj, swoje spotkanie w ramach pierwszej ligi czeskiej rozegrali piłkarze Viktorii Pilzno, którzy już w najbliższy wtorek zmierzą się z Bayernem Monachium w ramach trzeciej kolejki fazy grupowej elitarnych rozgrywek Champions League.
Rywalem podopiecznych Michala Bileka była ekipa Bohemians Praga 1905, która w bieżącym sezonie spisuje się stosunkowo dobrze (obecnie czwarta lokata w tabeli ligowej). Koniec końców wczorajsze starcie zakończyło się remisem i podziałem punktów.
Biorąc pod uwagę statystyki drużynowe, pojedynek na Doliceku w Vrsovicach był w miarę wyrównany, choć więcej okazji bramkowych wypracowali sobie gracze Bohemians. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:1.
Jeśli mowa o bramkach tamtego późnego popołudnia, to na listę strzelców wpisali się kolejno Jhon Mosquera (Pilzno) w 24. minucie oraz Vaclav Drchal (Bohemians) w 52. minucie. Strata punktów nie wpłynęła jednak na pozycję najbliższych rywali „Bawarczyków”, którzy pozostają niepokonani w swojej lidze.
– Potwierdziło się to, czego się spodziewaliśmy. To był bardzo trudny mecz, drużyna gospodarzy zagrała z wielkim entuzjazmem. Musimy wyciągnąć wnioski z tego spotkania – powiedział po meczu trener Bilek.
REKLAMA
W przypadku rozgrywek czeskiej pierwszej ligi, po dziewięciu kolejkach, podopieczni Michala Bileka póki co ugrali 23 punkty, co daje im pierwszą lokatę − na wynik ten przełożyło się 7 zwycięstw oraz 2 remisy. W przypadku bilansu bramkowego mówimy o 18 strzelonych oraz 7 straconych bramkach.
Komentarze