Dublet jest już w Monachium jednak Bawarczycy trzy kolejki
przed zakończeniem sezonu nie mają zamiaru spocząć na laurach. Bayern chce na
finiszu ligi dalej grać swoje i wygrywać kolejne mecze. Początek ma być dzisiaj
w meczu przeciw Arminii Bielefeld na Allianz Arena.
”Cieszę się z drużyną na te ostatnie dwa tygodnie, w których mamy zamiar z
klasą zakończyć ten sezon” – powiedział Ottmar Hitzfeld. Mimo, iż mistrzostwo
zdobyte zostało w 31 kolejce Bundesligi – Bawarczycy skoncentrowani podejdą do
kolejnych zadań, aby po mistrzowsku zakończyć sezon.
„Mamy jeszcze trzy spotkania i z wielką przyjemnością zagramy je do końca” – zapowiedział Franck Ribery, który w meczu z VfL Wolfsburg nie zagrał, ale tak jak Kahn, Lucio oraz Ze Roberto teraz będzie do dyspozycji trenera. I Francuz dodał jeszcze do tego: „dziś mamy jeszcze z kibicami coś do nadrobienia w świętowaniu mistrzostwa”.
Wczoraj po treningu Hitzfeld zakomunikował, że wystawi na to spotkanie swoją najlepszą jedenastkę. Niepewny jest tylko występ Bastiana Schweinsteigera, który wczoraj nie brał udziału w treningu – problemy z mięśniami. „Zrobimy wszystko by pokonać Bielefeld. To, że jesteśmy mistrzami nie oznacza wcale, że nie chcemy wygrać. Chcemy grać swoje i wygrywać. Dlatego przygotowania na ten mecz są takie same jak na każdy poprzedni”.
Powiększyć przewagę
Przeciwko Bielefeld Bayern chce prócz swego 20 zwycięstwa w
lidze również powiększyć przewagę na Werderem, który to gra w Hamburgu do 13
punktów. Bawarczycy mierzą w pobicie własnego rekordu z sezonu 2002/03 kiedy to
zostali mistrzem Niemiec z przewagą 16 punktów.
Formalnością natomiast wydaje się rekord odnoszący się do straconych bramek przez Bayern. W sezonach 2001/02 oraz 2002/03 Bawarczycy stracił po 25 bramek. W tym sezonie na trzy kolejki przed zakończeniem dopiero 18 i raczej mało prawdopodobne jest, aby Bawarczycy w trzech ostatnich spotkaniach stracili 7 bramek. Może uda się także pobić rekord ligi pod tym względem, który należy do Werderu – w sezonie 1987/88 Bremeńczycy stracili tylko 22 bramki.
Najlepsza obrona
„Chcemy zostać najlepszą parą środkowych obrońców w historii
Bundesligi” – powiedział Martin Demichelis, który to dziś wraz z Lucio po raz 17
w tym sezonie będą się starać nie dopuścić do starty bramki. W ataku kunszt
swój ma pokazać znów Luca Toni, który to jest prawie pewny tytułu króla
strzelców. Teraz Włoch celuje w pobicie rekordu Roy’a Maakaya, który w
pierwszym sezonie w Monachium strzelił 23 bramki w lidze.
„Pięknie by było pobić te wszystkie rekordy” – powiedział Ottmar Hitzfeld, dla którego teraz jednak najważniejsze jest godne pożegnanie się z kibicami. Mark van Bommel myśli podobnie: „nie mamy zamiaru oddawać punktów, to nie godzi się mistrzowi. Dla nas nic w tym meczu się nie zmienia. Stadion jest pełny, a my chcemy pokazać coś swoim fanom”.
Komentarze