Przed tym spotkaniem Philipp Lahm odczuwa "odpowiednie napięcie", zaś trener Louis van Gaal mówi o "bardzo ważnym pojedynku". Już jutro o 18:30 FC Bayern zmierzy się na wyjeździe z TSG Hoffenheim w pierwszym meczu Bundesligi sezonu 2009-2010. "Każdy, kto ma coś wspólnego z piłką nożną, czeka na rozpoczęcie rozgrywek" powiedział Lahm, który nie może doczekać się pierwszego gwizdka.Van Gaal nie ukrywa tego, że wołałby pierwsze spotkanie grać na Allianz Arena: "Szansa na wygraną jest tutaj większa". Holender doskonale wie, że potyczka na terenie ubiegłorocznego rewelacyjnego beniaminka nie będzie należała do najłatwiejszych. "To spotkanie to bardzo trudny początek, jednak wiemy, w którym miejscu się znajdujemy" stwierdził Louis. Szkoleniowiec FC Bayern ostrzega swoich podopiecznych szczególnie przed Vedadem Ibisevicem: "On jest znowu zdrowy i jest bardzo ważnym piłkarzem dla zespołu".
Van Gaal już od kilku dni wie, że nie będzie mógł skorzystać ze wszystkich swoich zawodników. "Wybrałem już zespół, a nagle dwóch zawodników złapało kontuzje" powiedział trener Bawarczyków, mając na myśli urazy Martina Demichelisa oraz Miroslava Klose. Podczas gdy rozbrat z futbolem w przypadku Demichelisa może potrwać dłuższą chwilę, Miro nie zagra jedynie z Hoffenheim. Za Argentyńczyka w wyjściowym składzie może pojawić się Holger Badstuber, zaś miejsce Klose mogą zająć Ivica Olic lub Thomas Muller.
W przypadku Jose Ernesto Sosy, który nabawił się stłuczenia stawu skokowego, trener nie chce ryzykować i na razie poczeka z wystawieniem go do składu meczowego. Mecz z Hoffenheim także dla Francka Riberyego przychodzi za wcześnie. W dalszym ciągu Francuz ma pracować nad kondycją. Z powodu braków w treningach jutro na boisku na pewno nie pojawi się Luca Toni.
Mimo wszystko Holender z optymizmem kieruje się w stronę najbliższego rywala. "Jeśli tylko zawodnicy będą trzymać się taktyki, to również w Hoffenheim będziemy stroną dominującą". Chwilę potem Louis apeluje o cierpliwość: "Wszystko co robię z zespołem jest pewnego rodzaju procesem. Nie da się tego zrobić w 5 tygodni. Zrobiliśmy postępy, jednak w celu wprowadzenia nowej filozofii oraz systemu potrzebny jest czas".
Nadzieja na dobry rezultat w 1. kolejce Bundesligi towarzyszy Lahmowi: "Całe zachowanie drużyny polepszyło się. Znowu mamy więcej porządku w zespole". Nie od dzisiaj wiadomo, że jeśli trener dobrze poukłada ekipę to ta popełnia mniej błędów. Jednak Daniel van Buyten ostrożnie podchodzi do inauguracji: "Może tak się zdarzyć, że wrócimy z Hoffenheim z 1 punktem. Ciężko powiedzieć, kiedy osiągniemy najwyższą formę. Mamy wrażenie, że z tygodnia na tydzień gramy coraz lepiej".
Podobnie sprawa się ma w przypadku gospodarzy tego pojedynku. "Jesteśmy przygotowani dopiero w 70-80 procentach" powiedział trener TSG Ralf Rangnick, "aby zagrać przeciwko Bayernowi trzeba być przygotowanym maksymalnie". Jednak szkoleniowiec gospodarzy jest zadowolony z meczu przeciwko FCB: "To nie jest najgorszy moment na pojedynek z Bawarczykami. Mają nowego trenera, doszło kilka nowych twarzy. Za dwa miesiące ten mecz byłby jeszcze cięższy". Także Rangnick ma problemy kadrowe - nie zagrają Prince Tagoe, Demba Ba, Matthias Jaissle, Luizz Gustavo oraz Tobias Weis.
Jeżeli Bayern zdobędzie jutro 3 punkty, będzie to najlepszy prezent urodzinowy dla Louisa van Gaala, który w tym dniu będzie obchodził swoje 58. urodziny.
Przypuszczalne składy wg. magazynu Kicker:
Hoffenheim: Hildebrand (28) - Beck (2), Simunic (14), Compper (5), Ibertsberger (26) - Carlos Eduardo (10), Vorsah (25), Salihovic (23) - Obasi (20), Ibisevic (19), Maicosuel (7)
FC Bayern: Rensing (1) - Lahm (21), van Buyten (5), Badstuber (28), Pranjic (23) - van Bommel (17) - Hamit Altintop (8), Schweinsteiger (31) - T. Müller (25) - Olic (11), Gomez (33)
Źródło:
Komentarze