Nie ma sensu owijać w bawełnę - w Niemczech są dla Bayernu Monachium przyjaźniejsze stadiony niż ten w Gelsenkirchen. Od oddania do użytku Veltins-Arena w 2001 roku Bawarczycy ani razu nie zwyciężyli w wyjazdowej konfrontacji z Schalke Gelsenkirchen. Łącznie zdobyli tam zaledwie dwa gole i zdobyli tylko jeden punkt! Ostatnie wyjazdowe zwycięstwo Bayernu nad Schalke miało miejsce 17. października 1998 roku (3:1) jeszcze na starym Parkstadion. W niedzielę Mistrz Niemiec stanie przed szansą odniesienia pierwszego zwycięstwa na Veltins-Arena w spotkaniu 10. kolejki Bundesligi.
- Na Schalke zawsze rozgrywaliśmy trudne spotkania. Ich piłkarze zawsze dają z siebie wszystko w meczach z Bayernem - powiedział Willy Sagnol. Spotkania niebieskich z czerwonymi zawsze aż kipią od emocji. - Atmosfera jest obłędna. Kibice przez 90 minut dopingują swoją drużynę - dodaje Francuz.
Protest kibiców Schalke
W niedzielne popołudnie będzie nieco inaczej. Na trybunach oczywiście zobaczymy komplet publiczności - 60.000 krzesełek zostanie zapełnionych. Co wcale nie oznacza, że usłyszymy głośny doping fanów Schalke od 1 do 90 minuty. Zamierzają oni bowiem protestować po słabych występach swojej drużynie - odpadnięciu z Pucharu UEFA i DFB-Pokal. Protest ma się przejawiać tym, że przez 19 minut i 4 sekundy (1904 rok - data założenia klubu)nie będą dopingować swej drużyny.
- To najlepszy dowód na to, że w Schalke jest obecnie nienajlepsza atmosfera. Nie wydaje mi się, żeby panował tam duży spokój - twierdzi trener Bayernu, Felix Magath. - Musimy to wykorzystać - podkreśla. Wcześnie zdobyty gol na pewno bardzo ułatwiłby Bawarczykom grę na Veltins-Arena.
Rummenigge chce minimum remisu
Schalke jest więc pod dużą presją ze strony swoich sympatyków. Jednak także Bawarczycy po trzech wyjazdowych porażkach ligowych z rzędu nie jadą do Gelsenkirchen na luzie. Celem jest przynajmniej zdobycie na nieprzyjaznym terenie jednego punktu. - Jak dotąd nie wygraliśmy na Veltins-Arena, dlatego byłoby pięknie, gdyby udało nam się tym razem. Ważne, że do meczu nie przystępujemy z pozycji przegranego - powiedział Karl-Heinz Rummenigge.
Trzy punkty zdecydowanie byłyby teraz Bawarczykom na rękę. W sobotę Werder Brema zremisował u siebie niespodziewanie z Energie Cottbus 1:1 i ma obecnie 19 punktów na koncie (4 punkty przewagi nad Bayernem). Zwycięstwo nad Schalke zmniejszyłoby stratę do 1 punktu. - Musimy dotrzymać kroku Werderowi. Myślę, że mecz z Schalke będzie bardzo emocjonujący i trzymający w napięciu - sądzi Oliver Kahn.
Bayern dwójką czy trójką napastników?
Podczas gdy Schalke nie będzie mogło skorzystać z usług swojego reżysera gry, Lincolna, Magath znowu będzie miał do swojej dyspozycji Marka van Bommela i Bastiana Schweinsteigera. Obaj musieli pauzować w ostatnim meczu Ligi Mistrzów przeciwko Sportingowi Lizbona (0:0). Magath nie podjął jeszcze decyzji czy wystawi znowu trzech czy też dwóch napastników. Możliwe, że nienajlepiej spisującego się ostatnio Roque Santa Cruza zastąpi w wyjściowej jedenastce Hasan Salihamidzic i Bayern zagra ustawieniem 4-4-2.
Aby intensywniej przygotować się do spotkania z Schalke, Bayern już w piątek wyruszył z Monachium i zakwaterował się w hotelu "Landhaus Milser" w Duisburgu, gdzie podczas Mistrzostw Świata mieszkała reprezentacja Włoch. Czy to może być dobra wróżba dla Bayernu? Magath powiedział: - Włosi najedli tam się aż tak dobrze, że zostali później Mistrzami Świata. Chcemy takze wykorzystać ten atut.
Przewidywane składy
SCHALKE: Rost - Rafinha, Bordon, Rodriguez, Krstajic - Hamit Altintop, Bajramovic, Kobiashvili - Özil - Halil Altintop, Kuranyi (Lövenkrands)
BAYERN: Kahn - Sagnol, Demichelis, van Buyten, Lahm - Salihamidzic, Ottl, van Bommel, Schweinsteiger - Makaay, Pizarro
Ponadto w kadrze: Rensing, Karimi, Dos Santos, Lell, Santa Cruz
Sędzia: Knut Kircher
Bilans spotkań w Gelsenkirchen: 11 zwycięstw Schalke, 17 remisów, 8 zwycięstw Bayernu
Bilans goli w Gelsenkirchen: 55-54 na korzyść Schalke
Źródło: fcbayern.de
Komentarze