Po porażce z Liverpoolem i odpadnięciu z elitarnych rozgrywek Ligi Mistrzów, drużyna rekordowego mistrza Niemiec powraca do rywalizacji w rodzimej Bundeslidze.
Po zakończeniu swojej przygody z europejskimi rozgrywkami w sezonie 2018/19, podopieczni Niko Kovaca nadal liczą się w walce o dwa trofea (mistrzostwo oraz Puchar Niemiec). Podobnie jak ostatnio, zawodnicy „Gwiazdy Południa” nie mieli zbyt dużo czasu na przygotowania do kolejnego spotkania.
Już jutro o 18:00 drużyna rekordowego mistrza Niemiec po raz kolejny z rzędu powalczy na własnym podwórku. Tym razem „Bawarczykom” przyjdzie zmierzyć się w starciu 26. kolejki niemieckiej Bundesligi z ekipą FSV Mainz, która nie może zaliczyć kilku ostatnich tygodni do udanych…
Faworytem bukmacherów są podopieczni Niko Kovaca, którzy z całą pewnością będą chcieli się odkuć po środowej porażce z Liverpoolem w Lidze Mistrzów – warto jeszcze wspomnieć, że Bayern odpadł na etapie 1/8 finału po raz pierwszy od sezonu 2010/11, kiedy to trenerem FCB był Louis van Gaal.
Klub z Moguncji nie może raczej mówić o udanej rundzie wiosennej, albowiem mowa o 3 zwycięstwach oraz 5 porażkach. Z kolei podrażniona ambicja Bayernu i blamaż w LM może podziałać motywująco na zespół „Die Roten”, który w poprzedniej rundzie pokonał „Die Nullfuenfer” na wyjeździe 2:1.
Koniec marzeń o potrójnej koronie
Kiedy wydawało się, że Bayern rozpędził się już na dobre i teraz będzie odnosił kolejne zwycięstwa, rzeczywistość po raz kolejny okazała się zupełnie inna. Choć w ostatnim czasie klub ze stolicy Bawarii ustabilizował grę w defensywie oraz poprawił skuteczność, to ostatni test w europejskich rozgrywkach został oblany przez FCB.
Mistrzowie Niemiec w starciu rewanżowym 1/8 finału Ligi Mistrzów zawiedli oczekiwania swoich kibiców i zostali pokonani przez Liverpool aż 3:1. Podopieczni Niko Kovaca co prawda starali się jakoś zagrozić bramce „The Reds”, ale wszystko odbywało się zbyt wolno, brakowało odpowiedniego wykończenia oraz tak zwanego pazura w ofensywie.
Jedyny gol dla „Bawarczyków” padł jeszcze w pierwszej połowie za sprawą samobójczego trafienia Joela Matipa. O grze piłkarzy „Gwiazdy Południa” z tego wieczoru nie można raczej powiedzieć zbyt wiele dobrego, albowiem LFC na każdym kroku wykorzystywało błędy Bayernu, zaś katem okazał się Sadio Mane.
− Muszę pogratulować LFC i Kloppowi, albowiem byli zdecydowanie lepszą drużyną w dwumeczu. Liverpool był doskonale zorganizowany i utrudniał nam grę. Nie potrafiliśmy grać spokojnie i ustawić gry pod Lewandowskiego. To zasłużona porażka – powiedział po meczu Kovac.
Wracając do rozgrywek Bundesligi – po 25 kolejkach „Bawarczycy” zajmują pierwsze miejsce z dorobkiem 57 oczek. Ogólny bilans monachijczyków tym sezonie ligowym to 18 zwycięstw, 3 remisy oraz 4 porażki. Jeśli zaś mowa o bramkach, to w tym okresie Bayern zdobył 62 oraz stracił 27 goli.
Kiepska passa Mainz trwa
Podczas gdy mistrzowie Niemiec radzą sobie w Bundeslidze bardzo dobrze, to podopieczni Sandro Schwarza od pewnego czasu zawodzą na każdym kroku w rozgrywkach ligowych. Biorąc pod uwagę tylko sześć ostatnich pojedynków, to moguncjanie ponieśli 5 porażek oraz zanotowali jedno zwycięstwo.
Na korzyść FSV Mainz przed jutrzejszym spotkaniem z FCB z pewnością przemawia fakt, że mieli oni nieco więcej czasu na przygotowania, albowiem swój ostatni mecz rozgrywali ponad tydzień temu. Rywalem „Die Nullfuenfer” była ekipa Borussii M’Gladbach, która również znajduje się ostatnimi czasy w małym dołku.
Choć piłkarze M05 stawiali zacięty opór i kreowali kolejne okazje bramkowe, to drużynie „Źrebaków” wystarczyło tylko jedno trafienie, aby zgarnąć pełną pulę punktów – bramkę na wagę zwycięstwa Gladbach zdobył w 63. minucie Elvedi. Dla moguncjan była to z kolei jedenastka porażka w tym sezonie ligowym.
− Pierwsze minuty należały do Gladbach, potem graliśmy dobrze, ale nie wykorzystaliśmy swoich okazji. W miarę upływu czasu Borussia radziła sobie dobrze w obronie. Nie mogę krzyczeć na swoich podopiecznych za ich wysiłek, to porażka jest po prostu frustrująca – powiedział po meczu Schwarz.
Jeśli spojrzymy na obecny układ sił w tabeli ligowej Bundesligi, to Mainz po 25 kolejkach okupuje 13. lokatę z dorobkiem 30 punktów. Na wynik ten przełożyło się 8 zwycięstw, 6 remisów oraz 11 porażek. W tym okresie klub z Nadrenii Palatynatu zdobył 27 bramek oraz stracił ich dokładnie 39.
Ponad 15-letnia historia rywalizacji
Historia rywalizacji pomiędzy Bayernem a FSV Mainz nie jest jeszcze tak bogata jak w przypadku innych zespołów grających obecnie w Bundeslidze. Jeśli spojrzymy na statystyki prowadzone przez znany nam doskonale serwis „Soccerway”, to póki co obie ekipy miały okazję stawać ze sobą w szranki 26 razy.
Nie będzie to raczej żadnym zaskoczeniem, jeśli napiszemy, że o wiele lepszymi statystykami mogą pochwalić się mistrzowie Niemiec. Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, to monachijczycy zanotowali w sumie 19 zwycięstw, 3-krotnie remisowali ora jak łatwo policzyć przy 4 okazjach schodzili z boiska jako pokonani.
Na korzyść „Bawarczyków” przemawia też bilans bramkowy, albowiem mówimy o 67 strzelonych oraz 28 straconych bramkach. Średnia bramek zdobywanych w pojedynkach FCB z „Die Nullfuenfer” wynosi 3,65! Tym samym jutrzejszego wieczoru możemy raczej spodziewać się kolejnej kanonady strzeleckiej.
Wróćmy jednak pamięcią wstecz – po raz pierwszy obie ekipy miały okazję spotkać się 27 listopada 2004 roku (historyczny awans M05 do Bundesligi). Wówczas Bayern pod wodzą Magatha pokonał moguncjan 4:2 (gole zdobywali kolejno Pizarro, Scholl, Makaay oraz Ballack), zaś w zespole „Gwiazdy Południa” występowali m. in. Oliver Kahn, Ze Roberto czy obecny dyrektor sportowy FCB – Hasan Salihamidzic.
Ostatnie sześć spotkań:
Z powyższej grafiki możemy dowiedzieć się, że po raz ostatni Bayern Monachium miał okazję rywalizować w meczu o stawkę z drużyną „Die Nullfuenfer” 27 października minionego roku w ramach 9. kolejki rundy wiosennej. Wówczas podopieczni Niko Kovaca okazali się lepsi i zwyciężyli na wyjeździe 2:1.
Mimo zwycięstwa monachijczycy momentami mieli problemy, ale indywidualna jakość ponownie przeważyła szalę zwycięstwa na korzyść FCB. Bramki dla mistrzów Niemiec zdobywali kolejno Leon Goretzka oraz Thiago, który był najlepszy na boisku i w rezultacie został wybrany zawodnikiem meczu.
Okiem eksperta, czyli Martin Huć dla DieRotenPL
Z ogromną przyjemnością mam zaszczyt zaprosić was do zapoznania się z opinią miłośnika Bayeru Leverkusen oraz wielkiego kibica niemieckiej Bundesligi. Martin Huć prywatnie jest dziennikarzem i redaktorem serwisu BayerLeverkusen.pl oraz gazety „Kulisy Powiatu Kluczbork-Olesno”.
– Wszystko jest przeciwko Mainz. Historia spotkań pomiędzy tymi drużynami, forma, pozycja w tabeli, wartość i jakość zawodników. Jedynie patrząc na rywalizację tych ekip na Allianz Arena w ostatnich trzech sezonach można dać kilka procent szans na sukces zespołu z Moguncji. O ile sezon temu Bayern wysoko wygrał 4:0, o tyle rok wcześniej zanotował remis, a jeszcze sezon wstecz to Mainz sensacyjnie zwyciężyło 2:1.
Mimo wszystko myślę, że dla większości zainteresowanych nie sam wynik tego pojedynku będzie ciekawy (bo chyba większość z nas zakłada wygraną gospodarzy), a to, jak odreagują podopieczni Kovacia dramatyczne spotkanie z Liverpoolem. Media nie pozostawiły suchej nitki na Bayernie i na poszczególnych piłkarzach. I tak na dobrą sprawę mam wrażenie, że nawet wygrana w lidze będzie tylko marnym pocieszeniem.
Mamy połowę marca, a w Monachium już nie ma tematu europejskich pucharów. W dodatku kilka dni po odpadnięciu Real zmienia trenera i dokonuje ciekawego transferu, a w Bayernie... Cóż, kiedy ktoś w końcu głębiej sięgnie do kieszeni? Przez tę mizerną atmosferę mecz z Mainz nie do końca musi być spacerkiem, ale pewnie zakończy się zgarnięciem trzech punktów. I pewnie znów w lidze obudzi się Lewandowski. Z ekipą z Moguncji w końcu lubi trafiać, bo czynił to z nimi już siedmiokrotnie.
Alaba nie zagra z Mainz?
Wyjściowa jedenastka Bayernu Monachium na jutrzejszy pojedynek z drużyną FSV Mainz 05 jak zwykle owiana jest wielką tajemnicą, więcej informacji na temat składu z całą pewnością poznamy dopiero jutro na kilka godzin przed spotkaniem.
Niko Kovac w nadchodzącym spotkaniu z pewnością będzie zmuszony radzić sobie bez kontuzjowanego Corentina Tolisso, który na początku sezonu doznał kontuzji zerwania więzadła krzyżowego. Jeśli wszystko potoczy się zgodnie z planem, to Francuz powinien wrócić do akcji pod koniec tego miesiąca.
Drugim piłkarzem, który nie zagra z „Die Nullfuenfer” jest Arjen Robben, który od pewnego czasu boryka się z urazem łydki. Podczas piątkowej konferencji prasowej trener bawarskiego klubu ujawnił, że pod znakiem zapytania w pojedynku z Mainz stoi występ Davida Alaby, który dopiero dziś wznowił treningi.
− David Alaba wciąż zmaga się z problemem ścięgna. Musimy poczekać jak dalej rozwiną się sprawy. Towarzyszy mu ten sam problem co przed meczem z Liverpoolem. Poczekamy co będzie dalej – powiedział wczoraj Niko Kovac.
W rozmowie z dziennikarzami mogliśmy się jeszcze dowiedzieć, że mimo odpadnięcia z Ligi Mistrzów monachijczycy będą teraz chcieli skupić się tylko i wyłącznie na rozgrywkach krajowych. Aby osiągnąć swoje cele Bayern pragnie zdobyć jutro pełną pulę punktów.
− Chcemy teraz triumfować w Bundeslidze i Pucharze Niemiec. W pewnym momencie traciliśmy 10 punktów, ale zrównaliśmy się już punktami. Damy z siebie wszystko, aby zostać mistrzami Niemiec, podobnie jak Dortmund. Dlatego musimy pokonać Mainz – dodał Chorwat.
Frank Willenborg rozjemcą zawodów w Monachium
Jutrzejszy pojedynek na Allianz Arenie poprowadzi 40-letni Frank Willenborg, który w całej swojej dotychczasowej karierze miał okazję poprowadzić tylko pięć spotkań z udziałem klubu ze stolicy Bawarii – po raz ostatni miało to miejsce 27 stycznia, kiedy to Bayern pokonał VfB Stuttgart 4:1.
40-latek z Osnabrueck jest jednym z czterech sędziów, którzy na początku sezonu 2016/17 zastąpili odchodzących na emeryturę doskonale nam znanych sędziów takich jak: Florian Meyer, Knut Kircher oraz Michael Weiner. Od tamtego okresu Niemiec miał już okazję poprowadzić sporo pojedynków w 1. Bundeslidze.
Frank Willenborg swoją licencję Niemieckiego Związku Piłki Nożnej otrzymał w 2004 roku, zaś trzy lata później otrzymał pozwolenie na prowadzenie meczów 2. Bundesligi. Swój debiut w pierwszej Bundeslidze zaliczył 20 września 2016 w starciu Darmstadt z Hoffenheim.
W trwającym obecnie sezonie Willenborg poprowadził już osiem spotkań na najwyższym szczeblu rozgrywek w Niemczech. Średnia not wystawionych przez magazyn „Kicker” wynosi 2,88. Skład sędziowski na jutrzejsze zawody w Monachium wygląda następująco:
Sędzia główny: Willenborg (Osnabrueck)
Asystenci: Aarnink (Nordhorn), Henschel (Braunschweig)
Czwarty sędzia: Dr Joellenbeck (Freiburg)
Eksperci typują
Każdy z nas chciałby pewnie efektywnego i widowiskowego zwycięstwa Bayernu nad ekipą z Nadrenii Palatynatu, ale co myślą osoby z zewnątrz? Poniżej znajdziecie kilka typów piłkarskich ekspertów, dla których futbol to „chleb powszedni”.
Martin Huć (BayerLeverkusen.pl): 3:1 dla Bayernu.
Julia Kramek (Borussia.com.pl): 2:0 dla Bayernu. Spotkałam się z paroma opiniami, że przegrana z Liverpoolem podetnie Bayernowi skrzydła i nie będą tacy mocni. Ja spodziewam się jednak czegoś zupełnie odwrotnego. Teraz monachijczycy mogą skoncentrować się na lidze i nie mam wątpliwości, że tak się stanie.
Tomasz Urban (Eleven Sports): 3:0 dla Bayernu.
Maciej Kruk (Eleven Sports): 3:0 dla Bayernu.
Mateusz Majak (Eleven Sports): 3:0 dla Bayernu.
Marcin Borzęcki (TVP Sport): 3:1 dla Bayernu. Mainz jest jednym z tych zespołów, który od czasu do czasu potrafi zaskoczyć Bayern, nawet na Allianz Arena, ale nie jutro, nie w tym momencie. Borussia rzutem na taśmę zgarnęła komplet w Berlinie i jestem przekonany, że monachijczycy wymazali już z głów porażkę z Liverpoolem. Mają po swojej stronie wszystkie argumenty: jakość kadry, formę wiosną, własnych kibiców. Pewne zwycięstwo.
Maciej Iwanow (Die Halbzeit): 3:0 dla Bayernu.
Michał Serafin (1. FC Kaiserslautern): 2:1 dla Bayernu.
Pamiętny pojedynek i pożegnanie legendy
19 maja 2007 roku to bardzo ważna data w życiu jednej z legend Bayernu Monachium, a dokładniej Mehmeta Scholla, który z bawarskim zespołem święcił mnóstwo sukcesów. Tamtego dnia prowadzony przez Ottmara Hitzfelda zespół ze stolicy Bawarii podejmował na własnym podwórku gości z Moguncji.
Bayern robił FSV Mainz 5:2, zaś autorem jednego z trafień był Mehmet Scholl, który oficjalnie zakończył tego ciepłego popołudnia jakże bogatą karierę klubową. Jako ciekawostkę można nadmienić, iż była to najdotkliwsza porażka moguncjan w historii rywalizacji z FCB.
Bramki dla ekipy „Gwiazdy Południa” zdobywali kolejno Roque Santa Cruz, wspomniany Mehmet Scholl, Mark van Bommel, Ali Karimi oraz Claudio Pizarro. W tamtym sezonie Bayern zajął dopiero czwarte miejsce, co jest zarazem najgorszym wynikiem „Bawarczyków” na przestrzeni ostatnich lat.
Dla Scholla pojedynek z M05 był 532. spotkaniem w karierze. Ogółem w tym okresie Niemiec zdobył łącznie 129 bramek oraz zaliczył 120 asyst. Jako zawodnik Bayernu 47-letni dziś Scholl zdobył w piłce klubowej mnóstwo trofeów, a będąc dokładniejszym osiem tytułów mistrzowskich Niemiec, pięć Pucharów Niemiec, Ligę Mistrzów czy Puchar UEFA.
Garść ciekawostek:
− Bayern wygrał 12 z 13 ostatnich spotkań w Bundeslidze.
− Bayern zdobył co najmniej 2 bramki w 10 z 11 ostatnich spotkaniach Bundesligi.
− Bayern zdobył 36 na 39 możliwych punktów w ostatnich 13 spotkaniach ligowych.
− Bayern póki co ugrał 57 punktów po 25 kolejkach ligowych i zajmuje 1. miejsce w tabeli.
− Bayern począwszy od 2000 roku wygrał Bundesligę 13-krotnie.
− Bayern jest pierwszy w Bundeslidze pod względem oddanych strzałów w tym sezonie (437).
− Bayern może pochwalić się najlepszą skutecznością wykonanych podań (89%).
− Bayern pod względem przebiegniętych kilometrów tym sezonie BL jest jedenasty (2,902.5 km).
− Bayern od momentu rozpoczęcia sezonu 2018/19 wygrał 26 z 357 spotkań (5 porażek i 6 remisów).
− Bayern w tym sezonie ligowym zdobył 27 z 36 możliwych do zdobycia punktów u siebie.
− Bayern przegrał już 4 spotkania w lidze, czyli tyle ile łącznie w sezonie 2017/18.
− Mainz przegrało 5 z 6 ostatnich spotkań w Bundeslidze.
− Mainz straciło co najmniej 2 bramki w 4 ostatnich meczach wyjazdowych Bundesligi.
− Mainz w swojej historii nie zdobyło jeszcze żadnego tytułu w rozgrywkach krajowych.
− Mainz w rundzie wiosennej odniosło 3 zwycięstwa oraz zanotował 5 porażek.
− Mainz póki co ugrało 30 punktów po 25 kolejkach ligowych i zajmuje 13. miejsce w tabeli.
− Mainz od rozpoczęcia sezonu 2018/19 wygrało 9 z 27 spotkań (12 porażek i 6 remisów).
− Mainz w tym sezonie ligowym zdobyło 11 z 36 możliwych punktów na wyjazdach.
− Mainz przed rokiem o tej samej porze zajmowało 16. lokatę z dorobkiem 25 punktów.
− W tabeli wszech czasów Bayern zajmuje pierwsze miejsce z dorobkiem 3.666 punktów.
− W tabeli wszech czasów Mainz zajmuje 24. miejsce z dorobkiem 547 punktów.
− Bilans 6 ostatnich pojedynków Bayernu z Mainz to 5 zwycięstw oraz remis.
− W 6 ostatnich spotkaniach pomiędzy FCB a M05 padło 20 bramek (z czego 15 zdobył Bayern).
− W 6 ostatnich spotkaniach pomiędzy FCB a M05 sędziowie pokazali 18 żółtych kartek.
− Po raz ostatni Mainz ograło Bayern 2 marca 2016 roku w Bundeslidze (2:1 dla M05).
− Faworytem bukmacherów jest Bayern, zaś średni kurs na ich zwycięstwo wynosi obecnie 1,13.
− Kadrę Bayernu Monachium wycenia się obecnie na sumę 770,70 milionów euro.
− Kadrę Borussii Mainz wycenia się obecnie na sumę 133,00 milionów euro.
− Najbardziej wartościowym zawodnikiem w kadrze FCB jest Robert Lewandowski (70 mln €).
− Najbardziej wartościowym zawodnikiem w kadrze M05 jest Jean-Philippe Gbamin (30 mln €).
− Kovac z całą pewnością będzie musiał radzić sobie jutro bez Tolisso oraz Robbena.
− Kovac jako trener mierzył się z Mainz 7-krotnie (5 zwycięstw, remis oraz porażka).
− Kovac jako trener rywalizował ze Schwarzem 4-krotnie (3 zwycięstwa i remis).
− Schwarz z całą pewnością zmuszony radzić sobie bez Adlera, Mwene oraz Berggreena.
− Schwarz jako trener mierzył się z Bayernem 3-krotnie (3 porażki).
− Najlepszym strzelcem Bayernu we wszystkich rozgrywkach jest Lewandowski (29 bramek).
− Najlepszymi strzelcami Mainz we wszystkich rozgrywkach są Mateta oraz Quaison (po 7 bramek).
− Obecnym królem strzelców Bundesligi jest Lewandowski (17 bramek).
− Najwięcej asysty w tym sezonie mają Joshua Kimmich z FCB oraz Jadon Sancho z BVB (po 10 asyst).
− Najczęściej oddającym strzały zawodnikiem w Bundeslidze jest Lewandowski (92 strzały).
− Najwięcej kontaktów z piłką zaliczył obecnie w tym sezonie ligowym Kimmich (2,452).
− Niklas Suele może pochwalić się 94% skutecznością podań w tym sezonie ligowym.
− Przed tygodniem Robert Lewandowski zdobył swojego 197. gola w historii występów w BL.
− Joshua Kimmich 7-krotnie asystował już w tym sezonie Lewandowskiemu przy bramce.
− Manuel Neuer zachował już 176. czystych kont w Bundeslidze (tyle samo co Oliver Reck).
− Rekordzistą w liczbie czystych kont w Bundeslidze jest Oliver Kahn (204).
Komentarze