23 marca miało miejsce spotkanie ćwierćfinałowe żeńskiej edycji Ligi Mistrzów − podopiecznie Thomasa Woerle mierzyły się na własnym podwórku z Paris Saint-Germain.
Żeńska sekcja Bayernu Monachium pokonała ostatecznie paryżanki 1:0. Na jedyną bramkę 7,300 widzów musiało czekać aż do 72. minuty, kiedy to bramkę na wagę zwycięstwa zdobyła niezawodna Vivianne Miedema.
Rewanżowe spotkanie, które ostatecznie zadecyduje o tym kto zagra w półfinale Ligi Mistrzów odbędzie się już 29 marca na Parc des Princes w Paryżu. Pochwalić należy w szczególności Tinję-Riikkę Korpelę, która broniła dostępu do bramki FCB jak natchniona.
Warto również nadmienić, iż z trybun zmagania mistrzyń Niemiec oglądali między innymi: prezydent "Dumy Bawarii" Uli Hoeness, trener męskiej kadry Carlo Ancelotti, honorowy prezydent klubu Dr. Fritz Scherer oraz trener TSG Hoffenheim − Julian Nagelsmann.
Osłabiony zespół daje radę
Trener Thomas Woerle z powodu licznych kontuzji i powołań międzynarodowych musiał wystawić mocno osłabioną drużynę. Do składu po przerwie wróciła jednak Verena Faisst. Już na początku spotkania była gwiazda Bayernu − Veronica Boquete − była bliska szczęścia, lecz świetną paradą popisała się wspomniana wyżej Korpela.
Po kilkuminutowej dominacji paryżanek do akcji wkroczyły zawodniczki "Die Roten", które kilkukrotnie zagroziły bramce PSG − najpierw w 12. minucie bramkę mogła zdobyć Miedema, zaś dwie minuty później centymetry zadecydowały o braku bramki.
W kolejnych minutach dobrymi interwencjami popisała się ponownie Korpela. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, a schodzące do szatni zawodniczki obu zespołów mogły cieszyć się wielkim aplauzem zgromadzonych na stadionie widzów.
Miedema zapewnia zwycięstwo
Po wznowieniu gry ponownie świetnym refleksem popisała się bramkarka mistrzyń Niemiec. Paris Saint-Germain z minuty na minutę podkręcało tempo, jednakże podopieczne Thomasa Woerle nie odpuszczały do samego końca.
W 72. minucie nastąpiło przełamanie, kiedy to Sara Daebritz dograła piłkę do holenderskiej snajperki − Vivianne Miedemy − która pewnym strzałem pokonała naszą rodaczkę, czyli Katarzynę Kiedrzynek.
Na kilkanaście sekund przed końcem spotkania zawodniczki PSG mogły wyrównać po doskonale przeprowadzonym rzucie rożnym, lecz i tym razem refleksem i świetną paradą popisała się bohaterka tego spotkania − Tinja-Riikka Korpela. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i żeński Bayern znalazł się jedną nogą w półfinale Ligi Mistrzów.
Bayern: Korpela - Maier, Abbe, Wenninger, Lewandowski, Faisst (Evans 67') - Baunach (Lotzen 90'), Behringer, Daebritz - Miedema, Rolser (Buerki 86')
Paris Saint-Germain: Kiedrzynek - Lawrence, Georges, Delannoy, Paredes, Perisset - Geyoro - Boquete (Diallo 60), Cruz - Cristiane, Delie
Komentarze