Jeszcze w sierpniu i wrześniu hierarchia napastników w zespole rekordowego mistrza Niemiec była dobrze znana, jednakże pozyskanie nowego snajpera doprowadziło do kilku zmian w owej hierarchii.
Na ten moment Hansi Flick ma do swojej dyspozycji trzech środkowych napastników i mowa o takich zawodnikach jak Robert Lewandowski, Eric Maxim Choupo-Moting oraz Joshua Zirkzee.
Podczas gdy niekwestionowanym numerem jeden jest Polak, to jego alternatywą nie jest już młody Holender, ale sprowadzony latem na zasadzie wolnego transferu Kameruńczyk. Tym samym Zirkee częściej przebywa z drugą drużyną Bayernu Monachium.
Klub ze stolicy Bawarii chciałby jednak w jak najlepszym sposób zadbać o rozwój utalentowanego napastnika, dlatego też jeszcze tej zimy może dojść do jego wypożyczenia. Co więcej w niedawnym wywiadzie Joshua potwierdził również, iż jest otwarty na taki ruch.
− To ważne, abym mógł grać pełne spotkania. Staram się utrzymać formę i pozostać zdrowy. Być może będzie to jedną z opcji, jeśli zimą uda mi się wykonać tymczasowy krok i udać na wypożyczenie – powiedział Zirkzee.
Niemieckie media nie mają wątpliwości i od dłuższego czasu spekulują, że jednym z głównych kierunków dla Holendra może być 1. FC Koeln, które boryka się ze sporymi brakami i problemami w ataku. Jakiś czas temu dyrektor sportowy „Kozłów” potwierdził nawet, że jego klub być może ponownie powróci do FCB z pomysłem wypożyczenia Zirkzee.
− To może być dla nas interesujące, aby w przyszłości zatrudnić jednego czy dwóch zawodników, którzy potrzebują praktyki meczowej – powiedział pod koniec października Horst Heldt.
Komentarze