Już przed meczem z Werderem rozbrzmiały pierwsze głosy krytyki. Wiele osób zastanawiało się, czemu na ławce rezerwowej siedzi Lukas Podolski skoro Luca Toni złapał kontuzję? W niedzielnym meczu FCB wystąpiło z tylko jednym napastnikiem. Czy to poskutkowało? Nowa dyskusja wokół taktyki.
Fani byli bardzo zdziwieni. Niby wypadł jedne z dwóch podstawowych napastników, ale mimo to Poldi musiał dalej grzać ławę. Nawet w obliczu czerwonej kartki Bremeńczyka Klinsi nie widział potrzeby, aby reprezentant Niemiec wyszedł na murawę i stworzył większą presję w ataku. Trener spokojnie poczekał do końca połowy. Czy ta decyzja została podjęta słusznie?
Uli Hoeneß nawet nie myślał, aby pozwolić na rozwinięcie się nowych dyskusji. Manager – nie chce z Panem rozmawiać o taktyce! Ja tego nie rozumiem i Pan tez tego nie rozumie, więc po co dyskusja? W podobnych tonach wypowiadał się Franz Beckenbauer – Podolski przecież już w meczu z Köln zrobił wszystko, tylko nie przekonał nas do siebie. W Lizbonie Ribery zdobył pierwszą bramkę wchodząc środkiem. Może to spowodowało, że Klinsmann wystawił go centralnie, jako partnera Miroslava Klosego. Sam Lukas nie chciał się na ten temat wypowiadać, podobnie jak reszta zawodników. Było to spowodowane również poleceniem służbowym, jakie wydał zarząd.
Klinsmann – przecież nie może być tak, że po historycznym sukcesie w Lizbonie rozpoczyna się dyskusje o taktyce, o posiedzeniach drużyny czy innych pierdołach! Tak nie można!
Zastanawiające, że Bayern po raz kolejny stworzył sobie szereg okazji strzeleckich, nie wykorzystując ani jednej. Problem, dobrze znany z poprzednich kolejek. Klismann – już nie raz się zdarzyło, że mieliśmy wspaniałe szanse na bramkę, jednak jakoś gol nie chciał paść! Nie jesteśmy dobrzy w wykończeniu! Z tego powodu wynik 0:0 nas nie satysfakcjonuje.
Źródło: tz-online.de
Komentarze