@piczek no, jak Ty mnie w tym gronie nie widzisz, to chyba powinienem się z tego grona wypisać. Kolega @Moe wyłożył Ci rzecz wystarczająco jasno, ja dodam od siebie, że przeszkadza mi protekcjonalny ton, w który wpadają tacy strażnicy rzekomych wartości. Mit rodziny dawno już upadł ze względu na faktyczną i świadomą selektywność (dla jednego Bayern jest gotów przegrać mistrzostwo, drugiego bez żenady oskarża o to, że niemal spowodował klubową klęskę), a nawet jeśli kiedykolwiek istniał, z pewnością nikomu nie daje prawa do dzielenia fanów na tych prawdziwych i fałszywych, tych dobrych i złych. Zresztą zwracając się - trochę nie wiem, w czyim imieniu - przeciwko tym ostatnim, sam przeciwko temu mitowi występujesz, bo oto nagle okazuje się, że część (1/4? 1/3? połowa? większość?) kibiców Bayernu nie zasługuje na to, by do tej wielkiej rodziny należeć.
13.12.2019 11:42
strzeżmy się wszyscy, bo od dzisiaj kolega @piczek przyznaje jedyne słuszne certyfikaty kibica. Będzie jak za Łokietka: kto nie zna tajemnej wykładni Mia san Mia, nie umie wymówić Semmelknödel i Fleischpflanzerl, tego będą końmi włóczyć po stadionie ubranego w dirndl.
13.12.2019 02:16
@tapczan czemu tu się dziwić: Müller zadowolony, więc pewnie dla odmiany inspiruje pozytywne artykuły o swoim przełożonym ;P
11.12.2019 15:24
nie mogłem dzisiaj oglądać; ktoś mądrzejszy powie mi, jak wypadł Ajax ten Haga?
11.12.2019 00:31
@zabson79 pion skautingu odpowiada przed dyrektorem sportowym. Wykonali research, przygotowali raport, Salihamidžić zrobił z tym, co chciał. Jeśli mimo rekomendacji skautów do transferu nie doszło, albo a) dyrektor sportowy odniósł się do propozycji krytycznie (ergo nie stałą się przedmiotem dyskusji na posiedzeniu zarządu), albo b) projekt był wspaniały, ale zarząd mimo wszystko go odrzucił, albo c) od początku do końca sprawa była skazana na niepowodzenie, ponieważ raporty skautów pozostawiały wiele do życzenia, a koncepcja dyrektora sportowego pozostawała - przynajmniej z punktu widzenia zarządu - bezużyteczna. Co nas z kolei zostawia w punkcie wyjścia.
@Filozof Twoje stanowisko nie jest odpowiedzią na moje wnioskowanie. Pomijam argumentację ad absurdum ("czwarta władza wymyśliła Trumpa - deal with it!"), gorsza wydaje mi się - średnio udana - manipulacja faktami (czy raczej: zdaniami, które swym statusem mają przypominać fakty). Otóż w jednym zdaniu czytam "w Bayernie decyzje transferowe podejmowane są w kilkuosobowym gronie", podczas gdy niewiele niżej "w mojej ocenie w pełni za transfery odpowiada CEO (czyli KHR)". Pozostała część cytatu (drugiego) nie ma znaczenia; Rummenigge może sobie opiniować, może sobie przedstawiać, może rekomendować; dość, że mamy tu do czynienia z zasadniczą kontradykcją, która w całości wynika z próby minimalizacji odpowiedzialności Salihamidžicia.
10.12.2019 21:31
@Filozof jeśli dyrektor działu iks przygotowuje ofertę, a następnie zarząd przedsiębiorstwa ją odrzuca, istnieją dwie zasadnicze możliwości: a) oferta była dobra, ale zarząd się na niej nie poznał, lub b) oferta nie była dobra, z czego zarząd zdawał sobie sprawę. Więc albo trzeba wymienić dyrektora działu iks, albo do wymiany są wszyscy. Obie opcje tak czy inaczej nie zwiastują niczego dobrego.
Pod jednym względem @Edmund z pewnością ma rację: dyrektor działu iks ponosi odpowiedzialność za wszystkie kwestie związane z iks. Rozumiem, że przełożeni mogą krępować mu ruchy, ale w takim razie niech idzie pracować gdzie indziej. No, chyba że mu to nie przeszkadza, co wszelako nie świadczyłoby o nim dobrze. Problem z zaufaniem do Salihamidžicia byłby zresztą mniejszy, gdyby Salihamidžić miał już wcześniej jakieś poważne doświadczenie zawodowe, zwłaszcza menedżerskie lub biznesowe. Odpowiedz sobie sam: miał?
10.12.2019 15:43
@Elessar proszę, zrób mi tę uprzejmość i przeczytaj najpierw uważnie to, co napisałem. A co do Twojego pytania o związek historii i sportu: jest on zasadniczy. W najbardziej skonkretyzowanych postaciach przyjmuje formę taką jak np. wojna futbolowa (jeśli nie czytałeś, warto) czy Igrzyska Olimpijskie 1936 roku w Berlinie, w tych mniej uchwytnych - cóż, sport jest ważną częścią kultury ludzkiej i jako taki już stanowi zjawisko historyczne. Ba! i polityczne nawet!
Jest jeszcze jedna fajna książka, "Lekcje futbolu" Pawła Mościckiego. Bardzo mądra, krótka i dość przystępna analiza kultury zachodniej przez pryzmat piłki nożnej i vice versa. Też gorąco polecam.
03.12.2019 20:01
@Elessar być może dla Ciebie zwracanie uwagi na rasistowski wydźwięk wypowiedzi to atakowanie, dla mnie nie. Żyjemy w kraju o straszliwej pod tym względem historii, w którym i dzisiaj od bezmyślności do tragedii droga jest przerażająco krótka i prosta.
@Prezes42 piłem głównie do sposobu, w jaki to przedstawiłeś, i kontekstu, jaki uruchamiał. Wiesz, wizerunek "dzikiej Afryki" nie tylko naznaczył - i wciąż naznacza - nasze myślenie o świecie, lecz spłyca także historyczną tragedię setek milionów ludzi. Teraz piszesz o czymś trochę innym. Mogę posłużyć się analogią antykoncepcji i chorób wenerycznych, które - jak wiadomo - stanowią w Afryce potężny problem. Problem ten można przedstawiać na wiele różnych sposobów, powiedzmy: pisząc o "niemytych dzieciorobach", "którym nie chce się normalnie pracować" i "tylko by się ruchali", albo o różnych uwikłaniach kulturowych i społeczno-ekonomicznych, na skutek których sytuacja wygląda tak, jak wygląda (np. brak edukacji seksualnej i instytucji propagujących bezpieczny seks, konserwatyzm kościoła katolickiego i misjonarzy chrześcijańskich, mocna pozycja konserwatywnego skrzydła islamu, brak pieniędzy i kanałów dystrybucyjnych itd.). Na pierwszy rzut oka może chodzić o jedno i to samo - problem antykoncepcji i chorób wenerycznych - ale w rzeczywistości mamy do czynienia z dwiema zupełnie odmiennymi narracjami, które w inny sposób ustawiają nasze myślenie o świecie.
Ale do rzeczy. Nie wiem, na jakich zasadach "France Football" zaprasza dziennikarzy do oddawania głosów, ale zakładam, że nawet na Sri Lance istnieje dziesięcioro ludzi mających względne pojęcie o piłce nożnej, bez względu na to, czy jest tam ona sportem nr 1 czy nr 99. Jasne, nie mamy gwarancji, że pojęcie i wiedza tych ludzi wykraczają poza Premier League, ale na tej samej zasadzie nie mamy też gwarancji, że dziennikarze europejscy nie będą kierowali się równie niemerytorycznymi kryteriami (np. nacjonalizm i/lub patriotyzm w przypadku dziennikarzy polskich i portugalskich). Sedno problemu, o którym piszesz, opisano właśnie na Weszlo.com: Premier League i La Liga wygrały siłą marek, nie obiektywnymi kryteriami sportowymi (o ile w ogóle istnieje coś takiego). Tyle że taką samą uwagę możesz wystosować pod adresem wyliczonych przeze mnie dziennikarzy z Andory, Danii, Walii, Kosowa, Litwy, Chorwacji czy Rosji: na ich wybory przynajmniej częściowy wpływ miała pozycja ligi hiszpańskiej i ligi angielskiej. Czy jest to świadectwem niewiedzy, głupoty albo złej woli? Nie, to tylko konsekwencja funkcjonowania globalnego kapitalizmu, w którym pozycja tych wielkich staje się w pewnym momencie tak wielka, że pożerają całą konkurencję i zamieniają się w kartel. Czy to źle? Moim zdaniem tak. Ale właśnie w tym logika kapitalizmu jest najbardziej przewrotna: że maskuje pewien realny problem (miażdżąca przewaga ekonomiczna Premier League i dwóch klubów z Hiszpanii, na której tracą kluby nawet takie jak Bayern, ale o wiele dotkliwiej cierpią kluby rzeczywiście peryferyjne, dla których wymyśla się jakieś europejskie pseudorozgrywki bez prestiżu i znaczenia) problemem w zasadzie wyimaginowanym ("głupi nie-Europejczycy") i w dodatku podsuwa fałszywe rozwiązanie ("trzeba odebrać im prawo głosu").
03.12.2019 19:38
@Elessar masz dość osobliwe wyobrażenie rasizmu, więc pozwól, że Ci je skoryguję. Nie, z rasizmem nie mamy do czynienia wtedy, kiedy ktoś ma inne zdanie niż nasze. W takich przypadkach mamy do czynienia z różnicą zdań. Rasizm pojawia się wtedy, kiedy jakiś pajac zaczyna pieprzyć o "murzyńskiej wiosce", w której ludzie są najwyraźniej zbyt głupi, żeby zrozumieć wysublimowane mechanizmy europejskiego rozumowania, a ich stanowisko uważa z góry za pozbawione znaczenia. Chcesz się bawić? Proszę bardzo: na Messiego głosowali - patrzę tylko na pierwsze miejsca - dziennikarze m.in. z takich afrykańskich i azjatyckich krajów jak Andora, Argentyna, Brazylia, Dania, Walia, Kosowo, Litwa, Luksemburg, Macedonia, Meksyk i Słowacja. Przypadek Cristiano wygląda jeszcze lepiej: Albania, Armenia, Chorwacja, Gruzja, Rosja i oczywiście Portugalia. Jedyny wniosek, jaki można wysnuć z tych wyników, dotyczy jakiegoś osobliwego, raczej kontynentalnego niż etnicznego solidaryzmu, nie dziennikarskiej rzetelności. Ale niemal takie same obrazki możesz sobie podziwiać przy okazji konkursów Eurowizji.
Nie pojmuję, z jakiej racji dziennikarze europejscy mieliby głosować w plebiscycie na najlepszego piłkarza np. Ameryki Południowej. Czy Złota Piłka przysługuje tylko piłkarzom europejskim? Wedle mojej wiedzy było tak do 1995 roku i dobrze, że przynajmniej ten szowinizm się skończył. Wybór najlepszego piłkarza świata powinien należeć, o ile to możliwe, do świata, nie jakiejś zgrai białych uprzywilejowanych mężczyzn, którzy rzekomo wykazują się większym obiektywizmem (czy też, jak wolisz, "rzetelnością"). A czy "jedynka" dla Lewandowskiego (Polska, Niemcy) jest rzetelna? A dla Manégo (Francja) i Cristiano (Portugalia)? Albo "dwójka" de Jonga (Włochy)? Czy dziennikarzom z tych krajów też należałoby odebrać prawo głosu, bo ich wybory są dyskusyjne?
Przez 450 lat Europa - później ze Stanami Zjednoczonymi - kształtowała globalną historię i gospodarkę. Przez 450 lat doiła kraje półkuli południowej, pozbawiając je surowców i wpędzając w spiralę długów nie do spłacenia. Nawet dzisiaj przerzuca ciężar walki z kryzysem klimatycznym na kraje Południa, w które ten kryzys uderzy w pierwszej kolejności. Wiesz co? Niech sobie chociaż wybierają swoich śmiesznych piłkarzyków roku. A jeśli biały człowiek tak bardzo chce, żeby i w Sri Lance poznali się na piłce, niech otwiera tam szkółki, niech inwestuje w programy pomocowe z logo Barcelony albo Manchesteru United, niech zaprasza tamtejszych dziennikarzy na staże do redakcji dysponujących nieporównywalnie większymi zasobami i niech urządza miejscowym mecze pokazowe. Logika późnego kapitalizmu jest taka, że jeszcze na tym zarobi.
03.12.2019 16:31
@Elessar a Ty opierasz swoje wynurzenia na jakichś badaniach rynków medialnych i globalnej świadomości dziennikarskiej, czy może po prostu tak Ci się wydaje?
03.12.2019 10:44
@Prezes42 obudziłeś się w demokracji, co? Tak mi przykro. Na szczęście Twój rasizm to Twój problem, świat piłki prędzej czy później sobie z nim poradzi.
A co do meritum? Cóż, Lewandowski za nisko, Mbappé i Cristiano za wysoko. Polakowi pozostaje zacisnąć zęby i pociągnąć Bayern co najmniej do finału Ligi Mistrzów, jak kiedyś Kahn pociągnął Niemców do finału Mistrzostw Świata.
03.12.2019 00:11
@FanGraczyBayern nic nie widzisz, nie znasz się, siejesz defetyzm; od dzisiaj masz pisać tylko ody dziękczynne i hymny pochwalne - starszyzna plemienna Ci każe XD Ten mecz był popisem nonszalancji w grze obronnej, właściwie każda kontra Leverkusen podnosiła ciśnienie. Trzeba - tak jak mówisz - poczekać na reakcję Flicka i drużyny. Bo co z tego, że "mogło" być 4:2, skoro wyszło zgoła inaczej; trzy punkty zawsze można odrobić, ale już Liverpool, Real czy inny zespół z europejskiego topu wykorzystają taką niefrasobliwość Bawarczyków z całą bezwzględnością.
02.12.2019 11:23
@zabson79 odniosłem takie samo wrażenie. Gdyby trenerem był w tej chwili Guardiola, klawiatury tutejszych użytkowników aż trzeszczałyby od krytyki śmiesznej gry w obronie i bezradności wobec ostrych jak brzytwa kontr. Od strony przygotowania mentalnego też coś poszło nie tak, skoro jeszcze się piłkarze Bayernu nie nacieszyli golem wyrównującym, a na tablicy już widniało 1:2. Co gorsza, w drugiej połowie wciąż było dużo rozpaczliwości i indywidualnych prób, a za mało pomyślunku - a może po prostu umiejętności, bo Goretzka, Coman i Gnabry to przecież nie ten poziom, nie wyczarują czegoś z niczego, kiedy już ewidentnie nie idzie. Nad ostatnim kwadransem, kiedy Bayern rzeczywiście przycisnął, nie ma się co rozwodzić: przeciwnicy opadli z sił, a grając w dziesiątkę, po prostu musieli murować.
Zgadzam się jednak z @nyy32, że nie ma co wyciągać pochopnych wniosków po tym meczu. Ale też nie ma co wpadać w euforię po czterech poprzednich. Drużyna nie dała rady zareagować po przerwie, zobaczymy więc, jak zareaguje w następnym spotkaniu.
01.12.2019 13:55
@FanGraczyBayern to prawda, po raz kolejny widać było, że gra na ograniczonej przestrzeni bynajmniej Coutinho nie przeszkadza. Jednocześnie nic konkretnego - znowu - z tego nie wyszło: Brazylijczyk oddał co prawda cztery strzały, ale wszystkie były niegroźne (choć przynajmniej były celne, w przeciwieństwie do prób Goretzki i Perišicia).
Być może problem naprawdę siedzi w głowie Couthinho. Bo przecież nie w nogach.
01.12.2019 11:27
@TomiiiFCB na takich stanowiskach powinno zatrudniać się ludzi, którzy tych kilku pierwszych literek menedżerskiego abecadła dawno się nauczyli. To jest Bayern Monachium, nie gminny klub malucha.
01.12.2019 11:15
@Scholli1978 nie oglądam meczów reprezentacji Austrii, więc nie wiem. Wykazuję natomiast niekonsekwencję w Twoim rozumowaniu dotyczącym Guardioli, Kimmicha i Lahma. Powinieneś jeszcze zresztą pamiętać, że ustawianie byłego kapitana na szóstce było podyktowane koniecznością i uległo zasadniczemu ograniczeniu po przyjściu Xabiego Alonso; Alaba i Lahm grali wówczas na bokach obrony, ale też w rzeczywistości robili przewagę w środku.
Kimmich na boku obrony dobry jest w fazie ofensywnej, w fazie obronnej - daremny. Niestety wczorajszy mecz pokazał też, że w przypadku, gdy przeciwnik gra wysokim pressingiem, Kimmich i Goretzka w roli dwóch ósemek najzwyczajniej przestają się sprawdzać. W następnym takim meczu trzeba by dać szansę Thiago, któremu od czasu do czasu może i przytrafi się farfocel miesiąca, ale przynajmniej, zamiast biegać z jednego końca na drugi, umie regulować tempo, zmieniać strefy ataku albo po prostu posłać prostopadłą piłkę.
01.12.2019 11:10
@Kimas jak to możliwe, że wykorzystali wszystko, co mieli, a jednocześnie Neuer parokrotnie ratował nam dupę?
01.12.2019 01:06
@AdiFantasti no, jeśli miałoby to oznaczać, że odtąd Bayern będzie wygrywał wszystkie mecze do zera, jestem gotów na taki poświęcenie ;P
@Scholli1978 na wypadek, gdybyś nie mógł sobie przypomnieć: to Guardiola zrobił z Kimmicha obrońcę.
@GuteSpiele nie, to nie były takie same mecze.
30.11.2019 22:10
@AdiFantasti ja bym na siłę takich analogii nie tworzył - już i tak zbyt często porównuje się tutaj Flicka do Heynckesa. W tamtym meczu Bayer literalnie nie miał nic do powiedzenia, oddał może cztery, może pięć strzałów i jakimś cudem doturlał się do 90. minuty na absolutnym farcie. Tu Bawarczycy mieli zupełnie innego przeciwnika - albo może sami byli zupełnie innym przeciwnikiem - który spokojnie (gdyby nie Neuer, jak słusznie zauważył @sylwester123) mógł zabić mecz gdzieś do 70. minuty.
Edytowano : 2019-11-30 20:47:48
Najgorzej, że właściwie ani jednego meczu od odejścia Kovača nie mogłem obejrzeć od początku do końca, a już dwóch ostatnich nie widziałem wcale. No to teraz usiadłem sobie wygodnie i... dupa ;P
30.11.2019 20:45
@bayern1987dwa farta to mieli od 80. minuty, kiedy oddychali rękawami i musieli grać w dziesiątkę. Przez większość meczu świetnie zorganizowani taktycznie, wymuszali próby indywidualne, z których nic nie wynikało. Ile z tych słupków i poprzeczek padło po stałych fragmentach - liczył ktoś?
30.11.2019 20:37
@vaterland nie byłoby tej porażki, gdyby w pierwszej połowie Bayer raz za razem nie miał autostrady. A i w drugiej mógł sobie zrobić 3:1. Jest wiele do poprawy.
30.11.2019 20:29
@zabson79 jestem nawet skłonny zgodzić się z Tobą, że był to wynik pracy Kovača. Pod warunkiem, że Ty zgodzisz się, aby pomiędzy "wynik" a "pracy" wstawić jeszcze "pomimo".
30.11.2019 19:29
no, w końcu ktoś nie położył się przed wielkim Bayernem. Davies na poziomie MLS, Gnabry rezerw Arsenalu. To wszystko nawet dobrze; zobaczymy, czy Flick jest w stanie sensownie reagować w przerwie.
30.11.2019 19:23
niech lepiej poświęci tę przerwę na analizę własnych błędów, których nie brakowało i które popełniał właściwie w każdej dziedzinie: od zarządzania zasobami ludzkimi aż po koncepcje taktyczne. Choć coś mi mówi, że wróci do trenowania jeszcze bardziej przywiązany do swoich partykularnych i często chybionych racji.
@GabrielStach jak to: nie jest? Kovač trenował ten klub, wywołując przy tym w nas, kibicach, całe mnóstwo emocji. Do tego Bayern - wedle doktryny Hoeneßa - to jedna wielka rodzina, a ta powinna, choćby od czasu do czasu, mieć w pamięci swych mniej udanych członków. Ja tam w każdym razie z pewną ciekawością śledzę losy byłych piłkarzy i trenerów Bayernu - pewnie nie wszystkich, ale istnienie Kovača raczej trudno ignorować.
28.11.2019 23:41
@Szymson na szczęście Twoim "nie" nawet Salihamidžić nie powinien się przejąć
28.11.2019 23:29
@FanGraczyBayern a na czym opierasz to swoje "raczej"? Bo ja np. widzę szalenie ambitgnego faceta, który właśnie wydał 30 mln euro na coś, co w pewnych kręgach może uchodzić za zachciankę, i nie przypuszczam, żeby miał zamiar przyznać się do jakiegokolwiek błędu w związku z tą transakcją.
23.11.2019 09:41
@tapczan ale wciąż może być 4 razy słabszy i 8 razy głupszy. Fajnie, że Flick podaje powód odesłania Thiago i Coutinho na ławkę. Fajnie, choć może to być nieco dyskusyjne, jeśli weźmie się pod uwagę statystyki gry w defensywie choćby z zeszłego sezonu. Co jednak ciekawsze, w obliczu takiej argumentacji staje się tym bardziej zrozumiałe, dlaczego pozycja Flicka nie jest wcale taka pewna. Rummenigge ma wreszcie swój czas, żeby się wykazać, żeby odcisnąć na Bayernie swoje własne piętno; Salihamidžić z kolei pewnie będzie bił brawo tam, gdzie wypada i skąd wieje wiatr. A Bayern ma przecież grać ofensywnie, kombinacyjnie, odważnie i miło dla oka. Jak za Guardioli i najlepiej z Brazylijczykiem, którego Rummenigge osobiście załatwił.
22.11.2019 15:47
Magath-sragath - excusez mon français - nie jest w tej chwili, o ile kiedykolwiek był, poważnym piłkarskim autorytetem. @nyy32 ma absolutną rację: w ciągu ostatnich 50 lat gra zmieniła się nie do poznania. Taki Cristiano pożarłby lata 70., prawdopodobnie zdobywając 10 złotych piłek z rzędu, gdyby tylko w latach 70. ten poziom profesjonalizmu był w ogóle osiągalny.
22.11.2019 15:34
@tapczan ależ to byłaby piękna historia: klub-kolektyw, trenowany i zarządzany wyłącznie przez obecnych i byłych piłkarzy. Kimmich, uczeń Guardioli, odpowiadałby za przygotowanie taktyczne; Lewandowski, mąż swojej żony, za wyżywienie i fitness; Boateng, wybitny raper, za social media i konferencje prasowe; Salihamidžić, znawca YouTube'a, za analizy wideo. I jeszcze Goretzka, twardy negocjator najlepszych dla siebie umów - temu powinno się powierzyć pion finansowy. A serio, były już mniej więcej takie (no, może nie aż takie) historie, w Barcelonie kilka lat temu chociażby. Co ciekawe - choć w sumie oczywiste - też po odejściu Guardioli. Guardiola i Mourinho mają w sobie coś takiego, że oddziałują na zespół, który trenowali, nawet po ostatecznym z nim rozstaniu.
21.11.2019 17:26
no cóż, jako członek zarządu częściej będzie musiał polegać na czyichś raportach niż własnych; jeśli już musi pracować w Bayernie, i to jest jakiś progres.
@hoven a Ty co, nigdy nie miałeś 17 lat? Raczej typowe XD
12.11.2019 23:14
@hoodykr chłopak jest młody, był sfrustrowany relacją z Kovačem. Znajduje się na takim etapie rozwoju, w którym potrzeba sensownego mentora. Można go zrozumieć. Nawet łapiąc głupie kartki, wygląda na jednego z bardziej ogarniętych piłkarzy Bayernu i z czasem powinien nabrać cech, o których piszesz.
12.11.2019 22:42
@tapczan co mają wspólnego? Choćby to, że nie wydały dementi. Pozwoliły obrażać Wengera i nie podjęły się w związku z tym żadnej interwencji. Czy - co gorsza - inspirowały jakoś te treści, które podchwyciła prasa, tego nie wiem; mam jednak nadzieję, że nie. Wiesz, od klubu, którego cała polityka wyrasta z porównywania się do rodziny, należy oczekiwać więcej. Wiem oczywiście, że Wenger nie jest tej rodziny członkiem i nigdy nim nie był; niemniej jednak w imię czterdziestoletniej - rodzinnej - przyjaźni należało wziąć jego stronę.
12.11.2019 22:21
@Dziki79 a bo to Flick też ma plus minus 70 lat i wybiera się na emeryturę? Tamten ruch - zatrudnienie Guardioli - był wówczas jednym z najlepszych, jakie tylko mogły przytrafić się Bayernowi. Klub dołączał co prawda do absolutnej czołówki, ale jakoś brakowało tej kropki nad i. Jasne, 7:0 w dwumeczu przeciwko Barcelonie poszło w świat i zrobiło robotę, jednak dopiero pojawienie się Katalończyka uczyniło z Bayernu markę globalną. Stało się wtedy jasne, że miejsce Bayernu jest obok najpopularniejszych klubów ligi hiszpańskiej, że Bayern bierze to, co chce, nie tylko na rodzimym, niemieckim podwórku, które dla milionów rozsianych po świecie amatorów futbolu po prostu nie jest interesujące.
Pal licho reputacja; to się przekłada na rzeczy wymierne, na wartość marki, zainteresowanie sponsorów, udział w rynku, pieniądze. Te może i nie są najważniejsze, lecz są ważne; jeśli Bayern istotnie planuje sprowadzić Haverza, Nübela i Sanéego, będzie potrzebował pieniędzy jak kania dżdżu.
Co do reszty, mam podobne spostrzeżenia: te dwa mecze zostały rozegrane w Heynckesowym stylu. To dobrze. W idealnym scenariuszu Bayern zrobi z Flicka to, co swego czasu... Barcelona zrobiła z Guardioli, Ponieważ jednak jesteśmy dopiero po dwóch meczach, nie ma co pompować balonika.
12.11.2019 22:12
fajnie, wiemy to już od 3-4 dni. Przyszłe władze Bayernu muszą przemyśleć swoje relacje z prasą, bo szkoda niszczyć kilkudziesięcioletnią przyjaźń bez większego powodu (z punktu widzenia Wengera mógł to być powód bardzo ale to bardzo wielki, jednakże nic z tego nie wyszło).
11.11.2019 02:40
@Slay niektórym, jak widzę, można przytoczyć wszystkie statystyki świata, a i tak niczego się nie nauczą
@Moe kierownictwo klubu musi przede wszystkim skończyć z traktowaniem go jak własność. Dać sobie spokój z patriarchalnym wyobrażeniem rodziny i rodzinnej firmy, przez której pryzmat wciąż go postrzega. To jest coś, co dla kibica pragnącego dynamicznego rozwoju Bayernu powinno być oczywiste.
10.11.2019 19:30
@jastrzab123 7 grudnia na wyjeździe
10.11.2019 17:23
@Edmund Mam nadzieję, że wtedy się okaże, iż rację miał Flick.
10.11.2019 14:50
@Edmund no tak: jeśli fakty nie zgadzają się z tezą, zawsze możesz uznać je za przypadkowe, a później stwierdzić, że z Twoich obserwacji wynika co innego. To, co widziałeś wczoraj, nie było pochodną gry dwóch piłkarzy, lecz całego zespołu. Jak i czy w ogóle zespół ten będzie sobie radził bez Brazylijczyka i Hiszpana, dopiero czas pokaże.
Ale po co ja w ogóle próbuję dyskutować, skoro Ty wiesz, co dzieje się w głowie Lewandowskiego...
@hoven Byłem tak uprzejmy i sprawdziłem za Ciebie.
Sam widzisz, jak jest. Havertz wygrywa tylko liczbą goli, czemu zresztą trudno się dziwić.
10.11.2019 14:39
@Edmund co wynika z liczb? Na pewno więcej niż z opinii, które Ty nazywasz faktami. Teraz dorzucasz jeszcze jedną: że Thiago podaje tylko do najbliższego kolegi. Otóż Thiago ma w tym sezonie najwyższy w zespole wskaźnik długich piłek: 6,2 na mecz przy ogólnej skuteczności podań 92%.
Ja nie mówię, że Coutinho i Thiago mają grać bez względu na wszystko, choćby kosztem wyników Bayernu. Twierdzę natomiast, że obarczanie odpowiedzialnością za wszystko, co złe, dwójki piłkarzy, których liczby są porównywalne z resztą zespołu, opiera się na błędnym rozumowaniu. Zwłaszcza że przytaczam liczby nie tak przygodne i w sumie średnio istotne jak posiadanie piłki, lecz wymiernie świadczące o tym, czy i ile kto biega i walczy.
10.11.2019 14:16
@Edmund zaklinanie rzeczywistości, powiadasz? A co powiesz na garść statystyk? W tym sezonie Thiago wygrywa średnio ok. 12,7 pojedynku na mecz, wdając się w 22,7 (co daje nam skuteczność 55%). Z Goretzką, który rozegrał do tej pory 101 minut, porównywać nie ma go sensu, więc weźmy Müllera: 23,7 pojedynku, 11 wygranych (47%). Jeżeli chodzi o pokonany dystans, rzeczywiście ustępuje Müllerowi (ok. 11,5 wobec 12,3 km na mecz), ale już nie Tolisso, z którym obaj grają na tej samej pozycji (11,6 km). Coutinho biega tyle samo co Müller (ok. 12,2 km na mecz), toczy co prawda mniej pojedynków (18,7), ale jest w nich skuteczniejszy (58%). Porównajmy go teraz z innym konkurentem do gry w pierwszym składzie: Gnabry także wdaje się średnio w 19 pojedynków na mecz, jest przy tym nieznacznie mniej skuteczny (54%). Prawdziwą różnicę widać jednak dopiero w przebiegniętych kilometrach: w każdym spotkaniu Gnabry wyrabia 10,8, co stawia go i za Coutinho, i nawet za Thiago. Dla porządku dodam, że Coman pokonuje jeszcze mniej, bo 10,7 km na mecz.
Tyle statystyka. Daruj sobie banialuki, że komuś się nie chce.
10.11.2019 13:44
@Janson jest coś na rzeczy w Twoim porównaniu. Jest ono tym bardziej interesujące dlatego, że pełnię swoich możliwości Schweinsteiger pokazywał właśnie w systemie z doble pivote, podczas gdy początkowe 4-1-4-1 Guardioli obnażało wszystkie jego problemy z trzymaniem pozycji (stąd później samotny Lahm na szóstce). Jeśli plan Flicka na Kimmicha jest taki, by zrobić z niego nowego Schweinteigera, nie będę protestował :P
Nie wiem, czy musisz być wybitnym trenerem, żeby łączyć systemy. Myślę, że może być nawet wprost przeciwnie: Luis Enrique z pewnością nim nie był i nie jest, to dobry rzemieślnik wolny od doktrynerstwa i dzięki temu znający swoje ograniczenia, nieprzywiązujący się niewolniczo do własnych pomysłów. Z kolei Kovač coraz bardziej wydaje mi się szkoleniowcem przekonanym o ich wybitności.
10.11.2019 11:31
@Janson wszystko OK, tylko że inteligencja, błyskotliwość, technika i kreatywność były wtedy na skrzydłach. W tej chwili masz Comana i Gnabry'ego.
Mając na uwadze posiadany materiał, podczas swojego krótkiego powrotu Heynckes dokonał zmian we własnym systemie. W efekcie bardzo dobrze wyglądał James, a Bayern znów zbliżył się do potrójnej korony niemal na wyciągnięcie ręki. Powrrót koncepcji sprzed sześciu-siedmiu lat może mieć sens, ale może też być dziełem naiwnej nostalgii. Moim zdaniem najlepsze byłoby pożenienie obu wizji gry, jak to miało miejsce w Barcelonie Luisa Enrique.
@Edmund pewnie, najłatwiej znaleźć jednego albo dwóch winnych zamiast diagnozować funkcjonowanie całego systemu. Wymieniasz wybrany element i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wszystko zmienia się o 180 stopni. Tak to właśnie działa.
10.11.2019 10:40
@hoven cztery celne dośrodkowania (67% skuteczności) i cztery podania kluczowe, najwięcej w zespole. Gdybym miał takie grzybki, które w pewnych rzadkich sytuacjach otwierają oczy, chętnie bym się z Tobą podzielił.
@Arkady142 jest w tym jeszcze jedna, prozaiczna sprawa. Samo wypożyczenie chłopaka kosztowało kilkadziesiąt milionów euro, dobrze by było, żeby z tej inwestycji wynikło coś dobrego.
10.11.2019 09:28
@Edmund W odróżnieniu od techniki, której fundamenty ukształtujesz w dzieciństwie lub wcale, chęć wygrania i walki zależy od bardzo różnych i zmiennych okoliczności. Co więcej, samą chęcią wygrania i walki raczej nic nie wygrasz; gdyby było inaczej, rekord mistrzostw Anglii należałby do Stoke, a Kovač liczyłby sobie z Frankfurtem kolejne puchary Ligi Mistrzów. Nie, technik, który jest w stanie bez większego wysiłku osiągnąć to samo, co drugiego będzie kosztowało zdarte buty i wyplute płuca, nie jest w niczym od niego gorszy. Tak samo jak bieganie w tę i we w tę nie jest więcej warte od inteligencji. Kolega @TomiiiFCB słusznie przypomina, że w Liverpoolu - i to Liverpoolu Kloppa - Coutinho świetnie funkcjonował; stanowił wartość dodaną tworu uformowanego na gegenpressingu i był jednym z dwóch-trzech najlepszych piłkarzy Premier League. Pod względem umiejętności pozostaje w tej chwili jedynym piłkarzem Bayernu mogącym zastąpić Robbena i Ribéry'ego. Odrzucanie tego potencjału, ponieważ jak dotąd nie udało się właściwie go wykorzystać (tak jakby w "systemie" Kovača cokolwiek sprawnie działało), jest niepoważne. Zadanie Flicka polega raczej na tym, by ten potencjał wydobyć, i to z niewątpliwą korzyścią dla zespołu; stwierdzenie, że tu i teraz piłkarz nic nie daje, samo w sobie jest warte niewiele.
@Kimas Coman był dzisiaj zaskakująco przyzwoity w porównaniu z tym, do czego nas przyzwyczaił. Kilka razy skiksował przekomicznie, ale zaliczył też parę fajnych, dynamicznych wejść i celne dośrodkowania.
@TomiiiFCB masz rację - ja też jestem pod wrażeniem Davisa. I muszę tu posypać głowę popiołem, bo nie wróżyłem chłopakowi powodzenia. Ktoś mądrzejszy i mający więcej czasu ode mnie powinien poddać analizie jego grę, stwierdzić, ile z tych liczb stanowi pochodną różnych niedoskonałości i niedociągnięć (nieraz bywa i tak, że staraniami musisz przykrywać swoje wcześniejsze błędy), a ile jednoznacznie wskazuje, że już wkrótce możemy mieć naprawdę topowego lewego obrońcę.
10.11.2019 00:50
@TomiiiFCB ciekawe, czy myślimy o tych samych podaniach. W grze Coutinho jest pewna nieprawdopodobna łatwość, lekkość, z jaką pozwala sobie na niełatwe zagrania wymagające dobrej wizji i jeszcze lepszej techniki. Patrzy się na to z wielką przyjemnością. Z kolei za Müllerem przemawiają liczby: znów dwie asysty, które należy niestety okrasić kolejnymi momentami frustracji i nieporadności, podaniami do nikogo, straty piłki po nadzianiu się na cokolwiek i karykaturalnych zachowań w sytuacjach strzeleckich. Do tego odbiory, podania i dużo przebiegniętych kilometrów. Ciekawe, czy Flick jest zdolny pogodzić grę obu piłkarzy w podstawowej jedenastce; mając dobrych technicznie kolegów Müller tylko zyskuje, choć lepiej wygląda, gdy grają oni szerzej (jak Ribéry i Robben). Ale możemy jeszcze być świadkami kombinowania; dzisiaj Comana zdecydowanie więcej było na lewym skrzydle i nie dość, że schodził do środka, to jeszcze kilka razy podniósł głowę.
Edytowano : 2019-11-09 23:01:48
*stratami piłki i karykaturalnymi zachowaniami, polska język trudna
09.11.2019 22:59
No to Flick załatwił sobie umowę do końca roku. Müller w swoim stylu: kilka zmarnowanych szans, kilkadziesiąt strat, kilka tysięcy niecelnych podań, a jednak dwie asysty i wymierny udział w końcowym sukcesie. Borussia daremna, już na Olympiakos patrzyło się z mniejszym współczuciem.
09.11.2019 20:25
na razie mecz w stylu Heynckesa. Tych mniej spektakularnych, ale bardzo dobrze rozegranych.
09.11.2019 19:22
@Edmund Idąc Twoim tokiem rozumowania, powinniśmy oczekiwać, że Flick usadzi wszystkich: włącznie z Goretzką i Alabą, których gra od dawna nic nie wnosi, Comanem, który piąty rok z rzędu robi tylko wiatr, a nawet i Kimmichem, przynajmniej dopóki w grę będzie wchodziła gra w linii pomocy.
Zobaczymy, jak to będzie wyglądało po meczu. Na razie na dwoje babka wróżyła: albo Müller z Goretzką go nam wygrają (lub chociaż zaprezentują się dobrze bez względu na wynik, pokazując tym samym, że była to dobra decyzja), albo mamy do czynienia z poszukiwaniem winnych i faworyzowaniem drewnianych przyjaciół.
09.11.2019 17:58
@Janson trochę masz rację, trochę nie. Pomysł z Ribérym jako fałszywą dziewiątką Guardiola sam zarzucił, bo Ribéry nie był w stanie spełnić związanych z tą rolą oczekiwań. Klasyczną dziewiątkę miał natomiast i wcześniej, w Barcelonie, ale ponieważ gra ofensywna była podporządkowana Messiemu, musiał ją wykorzystać inaczej. I wykorzystał; gdyby Villa nie grał wówczas na lewym skrzydle, Messi nie miałby tyle miejsca w środku. Początkowo taki sam pomysł Guardiola miał na Lewandowskiego, na Müllera z kolei pomysłu nie miał w ogóle. Potrzeba było czasu, refleksji i analiz, żeby Guardiola zrozumiał, jak z tymi, a nie innymi piłkarzami stworzyć coś nie mniej efektywnego, równie sprawnego i ładnie grającego jak jego Barcelona. Jasne, przy tej okazji zarząd popełnił liczne błędy (zakup Goetzego, odpuszczenie De Bruyne'a itp.), ale zarazem Guardiola znany jest przecież z tego, że domaga się dla siebie nieograniczonej władzy, a znowuż jego transfery często bywały - i wciąż bywają - nieraz średnio udane. To małżeństwo było skazane na porażkę, niestety, bo dopóki Bayernem rządzą Hoeneß i Rummenigge, żaden trener nie będzie mógł realizować w pełni swojej autorskiej wizji, a nawet już kiedy obaj panowie odejdą, sytuacja ekonomiczna i model biznesowy klubu pozostaną takie same. Bayern to bogaty klub, ale nie stać go na kupowanie sobie co roku kilku nowych piłkarzy po 40-80 mln euro; co gorsza, jeśli Hernandez okaże się niewypałem, prawdopodobnie na długo będziemy mogli zapomnieć o takich inwestycjach.
Styl Alaksu ten Haga sprawdza się w Ajaksie. Dotyczy to wszystkiego: od zarządzania zespołem przez wspieranie rozwoju młodych piłkarzy aż po koncepcje taktyczne. To jest pewna synergiczna całość, której w Bayernie nie da się powtórzyć. W Amsterdamie są inne oczekiwania, inne pieniądze, inne plany krótko- i długofalowe; inna presja, inne nastawienie kibiców i inwestorów. Żeby stworzyć ten Hagowi optymalne warunki do pracy, trzeba by przemodelować Bayern całkowicie, a to się z oczywistych względów nie stanie. To, kto biega po boisku i w jakim ustawieniu, z jakim nastawieniem i w jakiej konfiguracji, też jest wypadkową tych wszystkich okoliczności. Co jednak ważniejsze, jeżeli zakładasz, że do reliazcji swojej ewentualnej wizji Bayernu ten Hag będzie potrzebował takich samych piłkarzy, jakich ma w Ajaksie, zakładasz również, że ten Hag ma tylko jedną działającą koncepcję, innych zaś ani nie posiada, ani nie jest w stanie wypracować. Wielki trener, taki jak Guardiola, zaadaptował się do tego, co miał w Bayernie. Czy gdyby miał więcej odpowiadających mu klocków, mielibyśmy tryplety? Może tak, może nie; w swoim ostatnim sezonie Katalończyk był już tego bardzo, bardzo bliski, w City jak dotąd nawet nie otarł się o finał Ligi Mistrzów, choć warunki pracy ma bardziej komfortowe. Najważniejszy wniosek jest jednak taki: jeśli ten Hag jest trenerem na miarę Bayernu, musi mieć pomysł na piłkarzy, którzy w tym Bayernie grają, i w ogóle klub innego kalibru. Stwierdzając, że w Bayernie nie ma tego, czego potrzebuje, po prostu mu tego odmawiasz.
08.11.2019 15:38
@tapczan wiesz, trudno nie doszukiwać się jakiegoś ciągu logicznego w sekwencji zdarzeń: Müller siada na ławce - Müller marudzi, że nie gra - Müller grozi odejściem - szatnia się buntuje - Kovač zostaje uznany za ciało obce - Kovač odchodzi z pracy - Kovača zastępuje Flick i z miejsca wpuszcza Müllera do pierwszego składu. Choć oczywiście nawet to może być zbiegiem okoliczności, a powtarzanie przez pewne media potencjalnie fałszywej informacji (no bo co jeśli np. Müller wcale przeciwko BVB nie zagra?) może wynikać z potrzeby ogrywania tej samej płyty: w Bayernie trwa kryzys, piłkarze zwalniają trenerów itd.
08.11.2019 14:58
@fiidoo tak, oni na szczęście nie rozumieją Twojej idiotycznej teorii
@matiibal1998 stawiam jednak na ambicje Wengera. Facet może się tu niektórym wydawać miękką fają i zdziadziałym pierdołą, który doznał już w karierze tylu upokorzeń, że z wdzięcznością przyjmie każdą ofertę Bayernu. W rzeczywistości jednak ma ogromne ego i chyba takie same zaburzenia samooceny jak Mourinho. Nie wyobrażam sobie, że zgodziłby się prowadzić Bawarczyków do końca sezonu, a potem po prostu czekałby pokornie na rozstrzygnięcia kolejnej sagi trenerskiej, tym razem z ten Hagiem. Autorytet Wengera jako tymczasowego strażaka byłby mocno ograniczony, a projekt sportowy, w który mógłby wdepnąć, może na dobre zakończyć jego karierę. No bo co, jeśli w 1/8 Ligi Mistrzów Bayern znów trafi na Liverpool albo Real? Nie; myślę, że Wenger naprawdę oczekiwał (oczekuje?) gwarancji dłuższej umowy. Czy w ogóle rozważa inną możliwość, tego nie wiemy.
08.11.2019 13:23
no, byłoby to interesujące: zwłaszcza ten Müller za Coutinho. Pal licho względy sportowe; ciekawe, jak długo Rummenigge będzie znosił zniewagę.
08.11.2019 03:25
@Jurgen1982 jeśli jedną z tych szóstek miałby być Tolisso, to obawiałbym się nawet wtedy, gdyby było ich pięć, nie dwie. Nie, Alaba ani Kimmich nie są słabi; rzecz w tym, ze Alaba wygląda mi na bardziej wiarygodnego środkowego obrońcę niż Pavard (nisko upadliśmy, nie?), a znów Pavard wydaje się lepszym bocznym obrońcą niż Kimmich (który z przodu co prawda jest przekonujący, ale z tyłu wcale).
Mając tak mało czasu, Flick Ameryki raczej nie odkryje ;P To co: bienvenue, Arsène?
07.11.2019 01:00
@Jurgen1982 to, co piszesz, wiele mówi o różnicy dzielącej ligi amerykańskie od europejskich. Davies ma serducho, a jednocześnie mnóstwo do nadrobienia (obawiam się, prawdę mówiąc, że jest to nienadrabialne). Ale z kogo w tej chwili mielibyśmy klecić obronę? Alaba na lewej, w środku Martínez z Pavardem, a na prawej Kimmich? Toż to by było dobrowolne samobójstwo.
07.11.2019 00:05
@szczebelek całkiem atrakcyjnie grający i dobrze zorganizowany zespół, który niewiele wcześniej znajdował się w potężnym kryzysie. Idąc tym tropem rozumowania, możesz sobie kwestionować absolutnie wszystko: co takiego osiągnął Heynckes w Leberhusten, że wrócił do Bayernu; co osiągnął Zidane, że zrobiono z niego trenera Realu...
06.11.2019 23:57
@Jurgen1982 oj, tak, tę lepszą grę z pierwszej piłki też zarejestrowałem :) Na pewno czuło się więcej luzu, nawet to "męczenie buły" przypominało mi przedostatnią kadencję Heynckesa (te mniej emblematyczne, a jednak równie ważne dla końcowego wyniku mecze). Zakładam, że Davies i Alaba wystąpili razem dlatego, iż w obliczu absencji Boatenga obaj będą musieli od początku grać przeciwko BVB.
No nic, po weekendzie będziemy mądrzejsi.
06.11.2019 23:49
@Jurgen1982 dzięki za fachową analizę. Z mojego punktu widzenia - znów byłem zmuszony oglądać mecz jednym okiem - też wyglądało to o tyle lepiej, o ile Bayern zneutralizował wszelkie ewentualne zapędy Olympiakosu, a ustawiony przez rywali autobus udało się kilka razy rozklepać. Irytujące były natomiast bezsensowne dośrodkowania; gdzieś pomiędzy 30. a 35. minutą doliczyłem się czterech albo pięciu, dalej mi się nie chciało.
Nie można jednak przesadzać z optymizmem (co w naszym przypadku oznacza niestety optymizm bardzo umiarkowany, ba, wręcz śladowy). Poczekajmy do meczu z BVB. Mam nadzieję, że Flick da w nim szansę Coutinho, Müller zaś wróci tam, gdzie jest jego miejsce.
06.11.2019 23:09
@luu1986 można ich zrozumieć. Klub piłkarski to nie jest instytucja totalna, pracujący w nim ludzie mają swoje życie, rodziny itd. "Karać" za "niesubordynację" można w wojsku, wysyłanie ludzi na zamknięty obóz, bo ni z tego, ni z owego prezes tak sobie wymyślił, trąci nowoczesnym niewolnictwem.
Laurentiis odpłynął, Hoeneß pod tym względem nie jest wiele lepszy.
06.11.2019 14:00
@tapczan masz rację, jest to istotny czynnik. Ale wszystko to, co działo się w związku z osobą poprzedniego trenera (brak rzeczywistego zaufania, brak wsparcia zarządu, ograniczenie decyzyjności, ciągłe dyskusje, czy aby na pewno się nadaje, postawa szatni, rozwiązanie umowy w kuriozalnych warunkach) też raczej nie pozostało bez wpływu. Inna sprawa, że taki Tuchel już półtora roku temu oczekiwał realnej władzy w klubie. Bycie podwładnym Salihamidžicia, który też umie jedynie "dbać o atmosferę" (a i to wychodzi mu słabo), dla co ambitniejszych również może być trudne do przełknięcia.
Edytowano : 2019-11-06 13:44:50
Jestem gotów założyć, że takie było tło decyzji Rangnicka. Może jeszcze zaproponowali mu półroczną umowę na zastępstwo.
06.11.2019 13:42
chciałbym, żeby dało im to do myślenia, bo na razie położenie Bayernu jest gorsze niż powrót do sytuacji sprzed roku. Cyrki z Kovačem i około Kovača zapewne zraziły kilku fajnych ludzi, którzy może by i chcieli związać się zawodowo z Bawarią.
06.11.2019 11:47
@FanGraczyBayern nie da się zadłużać w nieskończoność. Pieniądze nie rosną na drzewach, Barcelona pożycza je w bankach. A banki mają to do siebie, że przestają pożyczać, kiedy kredytobiorca robi się niewypłacalny. Potem jest już tylko gorzej i to proste, śmieszne prawo dotyczy wszystkich firm - nawet piłkarskich.
@zielo151 wydajesz się nie brać pod uwagę, ze dla nich piłka to praca. Jasne, fajnie jest pracować w firmie z ambicjami, ale ile w tej pracy zarobisz, to też ma znaczenie. I to zasadnicze: kariera sportowa jest krótka, konsumpcja kosztuje, a oni oszczędnego trybu życia raczej nie prowadzą.
06.11.2019 11:40
@Arkady142 jedyne oficjalne wytłumaczenie, jakie jestem sobie w stanie przypomnieć, sprowadza się do kwestii taktycznych: Hitzfeld postawił na libero Matthäusa i dobrze współpracujących z nim środkowych obrońców: Linkego i Kouffoura. Ale w sumie Helmer też mógł grać; cholera wie, co za tym wszystkim stało. Nie pamiętam, czy jakieś kłótnie miały wcześniej miejsce; miałem 13 lat, ale nie dostęp do internetu ;) Nie chce mi się wierzyć, że tła całej tej historii dotąd nie opisano.
06.11.2019 01:06
@Arkady142 podobno Hitzfeld sam miał o to do siebie pretensje, Helmer do Hitzfelda zresztą też (i dał im wyraz w sposób raczej dosadny). Cóż, w tamtych czasach piłka była jednak mniej zmedializowana i nie każde pierdnięcie albo krzywe spojrzenie roztrząsano do poziomu potężnej afery. Swoją drogą nikt o tym nie pisał? Żaden Effenberg w jakiejś swojej autobiografii?
06.11.2019 00:38
odzyskać tfasz! wrucić na tory! Tytuły ostatnich newsów meczowych wiele mówią o tym, w jak ciemnej dupie się znajdujemy. Na szczęście już niebawem będziemy mieli jasność, ile cegiełek do tego stanu rzeczy dołożył świętej pamięci Kovač, wielki trener-wizjoner.
06.11.2019 00:13
@Jurgen1982 a co do finału z '99 roku - wiesz co? Może to kwestia momentu, w którym zaczynasz kibicować, i powodów, dla których to robisz. Ponieważ wychowywałem się w domu nieco germanofilskim, pierwsza była dla mnie reprezentacja Niemiec; pamiętam choćby finał '96 i postać Klinsmanna. W tym czasie od Klinsmanna do Bayernu droga była raczej krótka i prosta. Później po prostu wyrobiłem w sobie przekonanie, że Bayern jest lepszy od BVB i koniec, nic nikomu nie trzeba udowadniać. Przy okazji zrozumiałem, że w Europie to się rywalizowało z Realami, nie jakimiś kmiotkami z lokalnego podwórka (jeszcze później zrozumiałem, że takie myślenie jest nie fair i szacunek się BVB należy). I tak już zostało :)
06.11.2019 00:09
@Jurgen1982 przebieg tego meczu wiele jednak mówi o trenerskim cwaniactwie Heynckesa. BVB miała swoje szanse, kto wie, czy przez pierwszą godzinę nie wyglądała po prostu lepiej od Bayernu. Ale potem Gegenpressing się zemścił, rywale opadli z sił, Robben wjeżdżał pomiędzy piłkarzy zmęczonych i zmaltretowanych. To była jedna z tych lekcji, których stary mistrz udziela rozhulanemu padawanowi.
Choć trzeba przyznać, że od tego czasu Klopp wiele się nauczył, a my tu sobie siedzimy i z konieczności wspominamy lepsze czasy.
06.11.2019 00:00
@Jurgen1982 mnie ta porażka potężnie utkwiła w pamięci, choć obecnie myślę o niej jako o niezwykłej historii (zwłaszcza w kontekście finału z 2001 roku), bardzo ważnej dla mnie, jeżeli chodzi o okres późnego dzieciństwa/wczesnej młodości.
@AdiFantasti popraw mnie, jeśli się mylę, ale dziś wydaje mi się, że w ogóle mieliśmy w tym meczu sporo dobrych okazji i gdybyśmy go wygrali, wygralibyśmy zasłużenie.
05.11.2019 23:50
@Jurgen1982 cóż, sukcesy w Europie mogą być jednym z remediów na problem, o którym piszesz. Zarówno z wizerunkowego, jak i czysto finansowego punktu widzenia.
Masz rację, porażka z BVB smakowałaby obrzydliwie. Choć sam, biorąc pod uwagę całą historię kontynentalnej rywalizacji, zniósłbym ją pewnie lepiej od przegranej z Realem. Ale umówmy się: każda porażka w finale Ligi Mistrzów smakuje wstrętnie.
@Sven kto wie, może bez Kovača odpali, a jeśli Barcelona rzeczywiście wypadnie z Ligi Mistrzów, tracąc przy tym mnóstwo wirtualnych pieniędzy, jej budżet stanie się tak napięty, że będzie zmuszona sprzedać Brazylijczyka Bayernowi za połowę wynegocjowanej kwoty ;)
05.11.2019 23:25
@Sven zwraca uwagę na ważną rzecz. Pewnie wielu z nas chciałoby widzieć Bayern dominujący w lidze, której inni członkowie naprawdę liczą się w Europie. Silna liga to zresztą nie tylko większy prestiż, ale i poważniejsze pieniądze czy lepsi piłkarze. Poza tym Bayern potrzebuje mocnej konkurencji, inaczej zarząd zaczyna świetnie się bawić we własnym sosie.
Historie takie jak bundesligowy finał LM naprawdę smakują bardzo dobrze.
Edytowano : 2019-11-05 23:16:59
Ach, no i ta przyjemność towarzysząca świadomości, że nawet rywalom możesz dobrze życzyć, bo po prostu świetnie znasz ich miejsce i własną pozycję. Słodkie życie klasy uprzywilejowanej.
05.11.2019 23:14
@seco555 nie mieszaj w to stereotypów i bzdur na temat tzw. wychowania bezstresowego. Jest to w ogóle fascynujące, a zarazem pożałowania godne, że użytkownicy tego forum z taką łatwością utożsamiają wirtualny konstrukt, jakim jest internetowe konto, z rzeczywistym człowiekiem, który gdzieś tam siedzi i uderza palcami w klawiaturę. @GuteSpiele to może być kreacja ku uciesze nas wszystkich; jest zresztą coś godnego uwagi w tym, jak w którymś momencie zmienił się jego sposób pisania (mówię m.in. o interpunkcji, ortografii, gramatyce) i coś, co przypominało bełkot nierozgarniętego dziesięciolatka, zaczęło wyglądać mniej lub bardziej normalnie.
Tak czy inaczej nie ma co wyciągać wniosków na temat człowieka, który stoi za internetowym kontem, a już pisanie o zakompleksionych nastolatkach czy osobach chorych psychicznie jest po prostu obraźliwe, niegodne i nie powinno mieć miejsca.
05.11.2019 18:27
@jackmarczuk z tym się akurat nie zgodzę: @GuteSpiele stawia same ciekawe tezy :)
05.11.2019 18:07
@nyy32 haha, przyznasz jednak, że @GuteSpiele to urodzony animator. No nic innego nie budzi tu takiego dialogicznego ożywienia jak jego rewelacje. Jestem nawet skłonny założyć się o czapkę gruszek, że tak naprawdę jest to fikcyjne konto stworzone przez redakcję serwisu celem generowania większego ruchu.
05.11.2019 15:49
@hoven ok, czyli masz w swoim zespole piłkarza, który popełnia osobliwy błędy na poziomie juniorów młodszych. Co robisz?
a) nic,
b) starasz się go tego oduczyć,
c) ponieważ na oduczenie jest już za późno, starasz się zamortyzować tę skłonność różnymi instrukcjami i ustawieniem jego kolegów.
Jasne, kupowanie inwalidy za takie pieniądze to idiotyzm, ale nie wmówisz mi, że z jego umiejętnościami, cechami, nawykami, zaletami i wadami nic nie da się zrobić. Simeone jednak stawiał na Hernandeza, kiedy piłkarz był zdrowy.
BTW, van Dijk też nie wymiatał w Southampton; był dobrym, jednym z lepszych obrońców ligi, ale nie kandydatem do Złotej Piłki.
05.11.2019 01:50
@hoven sam oceniam Hernandeza mniej krytycznie, ale jeśli przyjmiemy, że masz rację, z Francuza robi się ciekawy przypadek. No bo albo on zawsze tak grał - z tym, że w Atlético ratowali mu dupsko Giménez z Godínem - i nasi geniusze kupili tykającą bombę za 80 mln euro, albo jednak bardziej ogarnięty taktycznie szkoleniowiec jest w stanie wyciągnąć z Hernandeza więcej.
@Arkady142 możesz mieć rację, ale nie przekreśla to faktu, że komunikacja i chęć współpracy są ważne, a ogólna koncepcja jeszcze ważniejsza. Kovač miał skład, jaki miał, z tych piłkarzy może i trudno ulepić stabilną, żelazną defensywę. Ale że strategie obronne mogą wyglądać różnie, o tym świetnie wiedział często przywoływany przeze mnie Guardiola. Jeśli masz składniki na pizzę, po prostu nie próbuj z nich robić risotta - w tym klubie potrzeba teraz kogoś, kto rozumie choć tyle i na takim fundamencie zacznie budować relację z piłkarzami.
05.11.2019 00:19
@Arkady142 byłaby to doprawdy wspaniała ironia losu, gdyby Allegri ze swoimi koncepcjami defensywnymi naprawił wszystko to, co popsuło się za Kovača.
@dzojko z tym Wengerem też trzeba być powściągliwym. Fajna opcja, ale facet ma ego nie mniejsze niż nasz Chorwat i pozostaje raczej mało prawdopodobne, by zgodził się zostać strażakiem tylko do końca sezonu.
04.11.2019 23:46
Müller byłby dobrym dyrektorem. Też dużo siedzi na ławce, jest zabawny i dba o morale.
04.11.2019 22:12
@Jurgen1982 i to jest właśnie atut Salihamidžicia: jak na swoje stanowisko zarabia jakieś śmieszne pieniądze. Poza tym nie ma inicjatywy, nie wtrąca się szefom do niczego, nie pragnie większej władzy i najwyraźniej świetnie się czuje, nie mając na nic większego wpływu. To wszystko musi bardzo odpowiadać Hoeneßowi i Rummeniggemu.
04.11.2019 22:05
@GuteSpiele czyli trochę próbujesz nam wmówić, że a) dyrektor sportowy pracuje od czerwca do sierpnia i b) jego praca sprowadza się do przeczytania kilku artykułów z pierwszej lepszej gazety sportowej albo - sic! - obejrzenia kilku filmików na YouTube, bo i stamtąd się dowiesz, na jakich pozycjach w Bayernie były (i są) braki :)
04.11.2019 21:53
@GuteSpiele pomijając już to, że najwyraźniej średnio zdajesz sobie sprawę z obowiązków dyrektora sportowego, nawet gdyby jego sprowadzały się one, jak powiadasz, do "wprowadzania pozytywnego nastawienia" w zespole, pracę Salihamidžicia należałoby ocenić albo jako nieistniejącą, albo jako szkodliwą
04.11.2019 21:05
@lokus hahaha, toż to jest cytat jeden do jednego! Ale w sumie jest to jakoś wytłumaczalne; takie rzeczy pisze się zawczasu, Salihamidžić zrobił sobie ctrl+c, ctrl+v (na podstawie owoców jego pracy można dojść do wniosku, że i tak nie robi nic więcej), a że w takim klubie jak Bayern trudno mieć kilka wersji tekstu okazyjnego na zwolnienie trenera, to akurat można zrozumieć i wybaczyć.
Może też poczuł, co się święci, i na swój jedyny w swoim rodzaju sposób postanowił pochlebić Rummeniggemu.
04.11.2019 21:00
@kamdi hehe, po co trener, jak można mieć triumwirat. Albo od razu zarząd komisaryczny. Nie pojawią się wyniki, to sobie będą zwalniali jednego po drugim.
04.11.2019 18:49
@DonJupp4ever a to ich wina, że chcą pracować z kimś, od kogo mogą nauczyć się więcej niż szybszego biegania? Jak słusznie zauważył @Jurgen1982, młodsi już nie będą, a że własny rozwój traktują priorytetowo, to dobrze, to znaczy, że wciąż mają ambicję.
04.11.2019 18:20
kto by to nie był, musi mieć rękę do ludzi, musi zarażać ich pasją i rozwijać ich umiejętności indywidualne. Panowie piłkarze są całkowicie rozbestwieni po latach okresie z Heynckesem i Guardiolą. Nie ma szans, żeby łyknęli monotnną etykę pracy à la Kovač, która owszem, jest dobra, sprawiedliwa, słuszna i zbawienna, ale bez fajerwerków zadowoli co najwyżej grupę mdłych rzemieślników. Oczywiście że zapieprzanie jest potrzebne, ale zapieprzać też trzeba mądrze. I trener też przyda się mądry, bo w przeciwnym razie za rok czy półtora będziemy mieli powtórkę z rozrywki.
04.11.2019 18:16
@GuteSpiele hahahahaha, powiedz to ludziom związanym z którymkolwiek klubem w Niemczech: Leverkusen, Dortmundem, Schalke... Bayern to klub, który dostaje to, na co akurat ma ochotę - a przynajmniej w takim przekonaniu żyją sobie Rummenigge z Hoeneßem. Będą chcieli ten Haga, wezmą sobie ten Haga. Stanowisko Ajaksu w tej sprawie nie będzie miało nic do rzeczy.
Śmiałbym się oczywiście, gdyby ten Hag im odmówił. Niby już po Oktoberfeście, ale tego piwa sami sobie nawarzyli. Gorzej, że jest niesmaczne i pić musimy je wszyscy.
04.11.2019 18:02
@zabson79 ależ oczywiście, że możesz. Tyle że sam też musisz coś sobą reprezentować, musisz mieć coś tym piłkarzom do zaoferowania. "Biegajcie więcej" albo "starajcie się bardziej" to i ja mogę sobie powiedzieć.
04.11.2019 15:20
O tym, żeby nie grać fajnej piłki, to on im musiał od półtora roku powtarzać.
04.11.2019 14:03
@Janson trochę chyba przesadzasz. Równie dobrze mogli poinformować Kovača, jak jest, i dać mu szansę podać się do dymisji. Kompromitujące to było krytykowanie go za różne wypowiedzi, co jasno pokazywało, jaka jest jego rola w różnych procesach decyzyjnych.
03.11.2019 22:08
@WayeThe to raczej kiepski przykład
03.11.2019 21:55
@ForzaFCB dlatego, że może mieć atrakcyjny pomysł i porywającą wizję. Tak, czymś takim też zdobywa się szacunek. Nie, nie wiem, czy ten Hag je ma.
Mourinho w życiu na coś takiego nie pójdzie.
03.11.2019 21:52
@matiibal1998 zachowaj sobie słowa dla sprzątaczek, sprzedawczyń i urzędniczek na poczcie, którym w imię cięcia kosztów, poprawiania wyników i napychania kieszeni dyrektorom oferuje się grupowe zwolnienia. Kovač z głodu nie umrze, na pracę fizyczną też skazany nie będzie, a na brak szacunku pracuje konsekwentnie od dawna - tak u kibiców, co akurat nie gra większej roli, jak i u swoich podwładnych, co znaczenie ma zasadnicze.
03.11.2019 19:18
@TomiiiFCB Kovača to można było żałować rok temu, kiedy naprawdę wyglądał jak dziecko we mgle. Czas płynie, a nasz trener nie tylko nie wymyślił lepszego, lepiej grającego Bayernu, ale i do tego stopnia popsuł morale piłkarzy, że większość wydaje się grać przeciwko niemu. Kovač to dorosły mężczyzna, nie jakiś nieopierzony żółtodziób - wiedział, w co się pakuje, jaka presja go czeka w największym niemieckim klubie i jak wielką bierze na siebie odpowiedzialność. Pisałem to już dawno temu: powinien był lepiej umieć oceniać swoje możliwości i grzecznie podziękować, kiedy Hoeneß z Salihamidžiciem złożyli mu propozycję pracy. A teraz? Teraz niech sobie siedzi w swojej oblężonej fortecy, niech sobie pielęgnuje własne, napuchnięte ego i podsyca przekonanie o zdradzie, zmowie czy czym tam sobie chce. Byle dalej od Bayernu.
02.11.2019 21:03
widać nie tylko kibiców Eintracht ma lepszych. @diablo to są słowa Kovača, tak?
02.11.2019 17:44
Jeśli mnie pamięć nie myli, jeszcze w zeszłym roku Heynckes powiedział o Kovaču (warto dodać - stając w jego obronie), że jest to młody trener z wizją, który chciałby wprowadzić wiele rewolucyjnych zmian, ale takie jest prawo tego wieku: wydaje ci się, że we wszystkim masz rację i chcesz za wszelką cenę tych racji bronić, chcesz się przy nich upierać. Trochę pewnie przeinaczam, ale dokładną treść, nie sens; stając w obronie Kovača, Heynckes zarazem wytknął mu brak pokory - tym bardziej rażący dlatego, że przed objęciem Bayernu Kovač nie osiągnął nic naprawdę wielkiego: ot, wzniósł się nad przeciętność, jak to już przed niczym czyniono i zawsze się będzie czyniło.
Tymczasem to z pokory wynika świadomość własnych słabości i mocnych stron. Z pokory wynika współpraca. Na fundamencie pokory buduje się trwałe projekty. Nie sądzę, żeby ten Hag z miejsca był na straconej pozycji; jeśli będzie miał dla szatni atrakcyjną propozycję, szatnia ją kupi i będzie go nosiła na rękach. Kovač najwyraźniej, wzorem Mourinho, chciałby mieć swoich żołnierzy, ale to tak łatwo nie działa: zapatrzony w siebie kapral rozkazujący majorom i pułkownikom to żart, nadaje się co najwyżej do polskiej polityki, nie poważnych, profesjonalnych relacji zawodowych i naprawdę ambitnego projektu.
Trzeba mieć argumenty, żeby porwać ludzi wizją rewolucji. Kovač ich nie ma.
01.11.2019 01:45
@Danielowaty podobno piłkarze Tottenhamu mają dość Pochettina, a Levy nie lubi wywalać milionów na nowych piłkarzy (co czyni go, nawiasem mówiąc, świetnym kandydatem do zarządu Bayernu - jak już rozkradać Tottenham, to po całości)
31.10.2019 01:07
@GuteSpiele ale komu Ty to proponujesz? Bo ja gdzieś słyszałem, że Heynckes już nie pracuje.
Pochettino fajna opcja, byłby to najlepszy transfer Salihamidžicia.
31.10.2019 00:03
@blade87 ludzie wciskający ludziom fikuśne znicze > wielkie korporacje wciskające ludziom jeden i ten sam znicz. Kapitalizm jest jednak trochę bardziej złożonym problemem.
Edytowano : 2019-10-30 23:50:24
(jasne, większość tych zniczy pochodzi z Indii albo Chin. Ale i tak fun fact: nie łapiesz ironii).
30.10.2019 23:36
@blade87 koledze @GuteSpiele mogło przecież chodzić właśnie o Halloween, perwersyjne bachanalia rozbuchanego kapitalizmu.
30.10.2019 22:51
@jacob90 jedna uwaga: nie wydaje mi się, żeby Bawarczycy nie trzymali się na boisku założeń. Problemem nie jest brak posłuszeństwa - są nimi same założenia. Nawet jeśli Kovač umie w taktykę, nie ma autorytetu, żeby zmusić piłkarzy do bezwzględnej dyscypliny: oni przywykli do dominacji, ofensywy, gry piłką. Co więcej, mogą czuć się pewnie, bo zdają sobie sprawę, że w rzeczywistości mogą liczyć na większe poparcie zarządu niż trener. Szkoleniowcy w typie Mourinho, którzy nieraz wdają się w konflikty z podwładnymi, mogą sobie wymieniać zawodników zgodnie z własnym widzimisię: kto się narazi, ląduje na trybunach, a trener cały ciężar odpowiedzialności bierze na siebie, nikomu przy tym z niczego się nie tłumacząc. Kovač też niby wygrał z Hummelsem, ale to śmieszna bitwa była. Przecież tak naprawdę kiedy tylko coś powie, zaraz musi się z tego wycofywać; zaraz Rummenigge z Hoeneßem interweniują, a na domiar złego piłkarze po każdym meczu dają do zrozumienia, że tak grać, jak grają, nie wolno i nie wypada.
Jasne, to jest wszystko obraz strasznego chaosu i rozbisurmanienia, ale i tak uważam, że problemem jest to, co Kovač ma do zaoferowania, nie cała reszta. Z całą resztą wygrać się nie da; dopóki Hoeneß będzie w tym klubie, dopóty ten klub będzie jego folwarkiem. Dopóki w zespole pozostaną Müller z Martínezem i resztą towarzystwa, które za same zasługi jest w prawie (że są to zasługi niepodważalne, tego nie kwestionuję) wyrażać swoje niezadowolenie z powodu decyzji kadrowych, dopóty pozycja trenera i status jego decyzji pozostaną niepewne. Dopóki wreszcie Lewandowski z Kimmichem nie wyprą z pamięci, jak to było grać i trenować u Guardioli...
Nie ma sensu kontynuować tego wyliczenia, you get the point. Są to warunki, których Kovač nie przeskoczy. Nie dokona tego nawet trener z silniejszym charakterem, cechujący się większym uporem. Tej ekipie potrzeba albo wizjonera, gotowego wywrócić wszystko do góry nogami, albo kogoś, kto zrozumie idiom Bayernu i będzie go w stanie przełożyć na założenia boiskowe (i okołoboiskowe zresztą też).
30.10.2019 16:45
@GuteSpiele nie, nie jest to normalne, @tapczan ma rację. Jeśli kapitan insynuuje, że piłkarze działali na szkodę drużyny i klubu, świadczy to o raczej o jakimś głębokim konflikcie, dużym problemie i poważnych podziałach.
30.10.2019 16:09
@GuteSpiele Ty zauważyłeś świetną grę Tolisso i wystarczy. Zauważasz ją prawdopodobnie nawet wtedy, gdy Tolisso gra na PS4 i dostaje w dupsko.
@MateuszFCB stawiam na taktykę Kovača. Coutinho stale próbuje rozciągać i przerzucać grę, ale żeby to się udawało, zespół musi ustawiać się szerzej. A klepać na małej przestrzeni nie ma z kim, jak tam jest trzydziestu przeciwników przeciwko trzem Bawarczykom, bo reszta nie chce podejść wyżej.
@piczek no, jak Ty mnie w tym gronie nie widzisz, to chyba powinienem się z tego grona wypisać. Kolega @Moe wyłożył Ci rzecz wystarczająco jasno, ja dodam od siebie, że przeszkadza mi protekcjonalny ton, w który wpadają tacy strażnicy rzekomych wartości. Mit rodziny dawno już upadł ze względu na faktyczną i świadomą selektywność (dla jednego Bayern jest gotów przegrać mistrzostwo, drugiego bez żenady oskarża o to, że niemal spowodował klubową klęskę), a nawet jeśli kiedykolwiek istniał, z pewnością nikomu nie daje prawa do dzielenia fanów na tych prawdziwych i fałszywych, tych dobrych i złych. Zresztą zwracając się - trochę nie wiem, w czyim imieniu - przeciwko tym ostatnim, sam przeciwko temu mitowi występujesz, bo oto nagle okazuje się, że część (1/4? 1/3? połowa? większość?) kibiców Bayernu nie zasługuje na to, by do tej wielkiej rodziny należeć.
13.12.2019 11:42
strzeżmy się wszyscy, bo od dzisiaj kolega @piczek przyznaje jedyne słuszne certyfikaty kibica. Będzie jak za Łokietka: kto nie zna tajemnej wykładni Mia san Mia, nie umie wymówić Semmelknödel i Fleischpflanzerl, tego będą końmi włóczyć po stadionie ubranego w dirndl.
13.12.2019 02:16
@tapczan czemu tu się dziwić: Müller zadowolony, więc pewnie dla odmiany inspiruje pozytywne artykuły o swoim przełożonym ;P
11.12.2019 15:24
nie mogłem dzisiaj oglądać; ktoś mądrzejszy powie mi, jak wypadł Ajax ten Haga?
11.12.2019 00:31
@zabson79 pion skautingu odpowiada przed dyrektorem sportowym. Wykonali research, przygotowali raport, Salihamidžić zrobił z tym, co chciał. Jeśli mimo rekomendacji skautów do transferu nie doszło, albo a) dyrektor sportowy odniósł się do propozycji krytycznie (ergo nie stałą się przedmiotem dyskusji na posiedzeniu zarządu), albo b) projekt był wspaniały, ale zarząd mimo wszystko go odrzucił, albo c) od początku do końca sprawa była skazana na niepowodzenie, ponieważ raporty skautów pozostawiały wiele do życzenia, a koncepcja dyrektora sportowego pozostawała - przynajmniej z punktu widzenia zarządu - bezużyteczna. Co nas z kolei zostawia w punkcie wyjścia.
@Filozof Twoje stanowisko nie jest odpowiedzią na moje wnioskowanie. Pomijam argumentację ad absurdum ("czwarta władza wymyśliła Trumpa - deal with it!"), gorsza wydaje mi się - średnio udana - manipulacja faktami (czy raczej: zdaniami, które swym statusem mają przypominać fakty). Otóż w jednym zdaniu czytam "w Bayernie decyzje transferowe podejmowane są w kilkuosobowym gronie", podczas gdy niewiele niżej "w mojej ocenie w pełni za transfery odpowiada CEO (czyli KHR)". Pozostała część cytatu (drugiego) nie ma znaczenia; Rummenigge może sobie opiniować, może sobie przedstawiać, może rekomendować; dość, że mamy tu do czynienia z zasadniczą kontradykcją, która w całości wynika z próby minimalizacji odpowiedzialności Salihamidžicia.
10.12.2019 21:31
@Filozof jeśli dyrektor działu iks przygotowuje ofertę, a następnie zarząd przedsiębiorstwa ją odrzuca, istnieją dwie zasadnicze możliwości: a) oferta była dobra, ale zarząd się na niej nie poznał, lub b) oferta nie była dobra, z czego zarząd zdawał sobie sprawę. Więc albo trzeba wymienić dyrektora działu iks, albo do wymiany są wszyscy. Obie opcje tak czy inaczej nie zwiastują niczego dobrego.
Pod jednym względem @Edmund z pewnością ma rację: dyrektor działu iks ponosi odpowiedzialność za wszystkie kwestie związane z iks. Rozumiem, że przełożeni mogą krępować mu ruchy, ale w takim razie niech idzie pracować gdzie indziej. No, chyba że mu to nie przeszkadza, co wszelako nie świadczyłoby o nim dobrze. Problem z zaufaniem do Salihamidžicia byłby zresztą mniejszy, gdyby Salihamidžić miał już wcześniej jakieś poważne doświadczenie zawodowe, zwłaszcza menedżerskie lub biznesowe. Odpowiedz sobie sam: miał?
10.12.2019 15:43
@Elessar proszę, zrób mi tę uprzejmość i przeczytaj najpierw uważnie to, co napisałem. A co do Twojego pytania o związek historii i sportu: jest on zasadniczy. W najbardziej skonkretyzowanych postaciach przyjmuje formę taką jak np. wojna futbolowa (jeśli nie czytałeś, warto) czy Igrzyska Olimpijskie 1936 roku w Berlinie, w tych mniej uchwytnych - cóż, sport jest ważną częścią kultury ludzkiej i jako taki już stanowi zjawisko historyczne. Ba! i polityczne nawet!
Jest jeszcze jedna fajna książka, "Lekcje futbolu" Pawła Mościckiego. Bardzo mądra, krótka i dość przystępna analiza kultury zachodniej przez pryzmat piłki nożnej i vice versa. Też gorąco polecam.
03.12.2019 20:01
@Elessar być może dla Ciebie zwracanie uwagi na rasistowski wydźwięk wypowiedzi to atakowanie, dla mnie nie. Żyjemy w kraju o straszliwej pod tym względem historii, w którym i dzisiaj od bezmyślności do tragedii droga jest przerażająco krótka i prosta.
@Prezes42 piłem głównie do sposobu, w jaki to przedstawiłeś, i kontekstu, jaki uruchamiał. Wiesz, wizerunek "dzikiej Afryki" nie tylko naznaczył - i wciąż naznacza - nasze myślenie o świecie, lecz spłyca także historyczną tragedię setek milionów ludzi. Teraz piszesz o czymś trochę innym. Mogę posłużyć się analogią antykoncepcji i chorób wenerycznych, które - jak wiadomo - stanowią w Afryce potężny problem. Problem ten można przedstawiać na wiele różnych sposobów, powiedzmy: pisząc o "niemytych dzieciorobach", "którym nie chce się normalnie pracować" i "tylko by się ruchali", albo o różnych uwikłaniach kulturowych i społeczno-ekonomicznych, na skutek których sytuacja wygląda tak, jak wygląda (np. brak edukacji seksualnej i instytucji propagujących bezpieczny seks, konserwatyzm kościoła katolickiego i misjonarzy chrześcijańskich, mocna pozycja konserwatywnego skrzydła islamu, brak pieniędzy i kanałów dystrybucyjnych itd.). Na pierwszy rzut oka może chodzić o jedno i to samo - problem antykoncepcji i chorób wenerycznych - ale w rzeczywistości mamy do czynienia z dwiema zupełnie odmiennymi narracjami, które w inny sposób ustawiają nasze myślenie o świecie.
Ale do rzeczy. Nie wiem, na jakich zasadach "France Football" zaprasza dziennikarzy do oddawania głosów, ale zakładam, że nawet na Sri Lance istnieje dziesięcioro ludzi mających względne pojęcie o piłce nożnej, bez względu na to, czy jest tam ona sportem nr 1 czy nr 99. Jasne, nie mamy gwarancji, że pojęcie i wiedza tych ludzi wykraczają poza Premier League, ale na tej samej zasadzie nie mamy też gwarancji, że dziennikarze europejscy nie będą kierowali się równie niemerytorycznymi kryteriami (np. nacjonalizm i/lub patriotyzm w przypadku dziennikarzy polskich i portugalskich). Sedno problemu, o którym piszesz, opisano właśnie na Weszlo.com: Premier League i La Liga wygrały siłą marek, nie obiektywnymi kryteriami sportowymi (o ile w ogóle istnieje coś takiego). Tyle że taką samą uwagę możesz wystosować pod adresem wyliczonych przeze mnie dziennikarzy z Andory, Danii, Walii, Kosowa, Litwy, Chorwacji czy Rosji: na ich wybory przynajmniej częściowy wpływ miała pozycja ligi hiszpańskiej i ligi angielskiej. Czy jest to świadectwem niewiedzy, głupoty albo złej woli? Nie, to tylko konsekwencja funkcjonowania globalnego kapitalizmu, w którym pozycja tych wielkich staje się w pewnym momencie tak wielka, że pożerają całą konkurencję i zamieniają się w kartel. Czy to źle? Moim zdaniem tak. Ale właśnie w tym logika kapitalizmu jest najbardziej przewrotna: że maskuje pewien realny problem (miażdżąca przewaga ekonomiczna Premier League i dwóch klubów z Hiszpanii, na której tracą kluby nawet takie jak Bayern, ale o wiele dotkliwiej cierpią kluby rzeczywiście peryferyjne, dla których wymyśla się jakieś europejskie pseudorozgrywki bez prestiżu i znaczenia) problemem w zasadzie wyimaginowanym ("głupi nie-Europejczycy") i w dodatku podsuwa fałszywe rozwiązanie ("trzeba odebrać im prawo głosu").
03.12.2019 19:38
@Elessar masz dość osobliwe wyobrażenie rasizmu, więc pozwól, że Ci je skoryguję. Nie, z rasizmem nie mamy do czynienia wtedy, kiedy ktoś ma inne zdanie niż nasze. W takich przypadkach mamy do czynienia z różnicą zdań. Rasizm pojawia się wtedy, kiedy jakiś pajac zaczyna pieprzyć o "murzyńskiej wiosce", w której ludzie są najwyraźniej zbyt głupi, żeby zrozumieć wysublimowane mechanizmy europejskiego rozumowania, a ich stanowisko uważa z góry za pozbawione znaczenia. Chcesz się bawić? Proszę bardzo: na Messiego głosowali - patrzę tylko na pierwsze miejsca - dziennikarze m.in. z takich afrykańskich i azjatyckich krajów jak Andora, Argentyna, Brazylia, Dania, Walia, Kosowo, Litwa, Luksemburg, Macedonia, Meksyk i Słowacja. Przypadek Cristiano wygląda jeszcze lepiej: Albania, Armenia, Chorwacja, Gruzja, Rosja i oczywiście Portugalia. Jedyny wniosek, jaki można wysnuć z tych wyników, dotyczy jakiegoś osobliwego, raczej kontynentalnego niż etnicznego solidaryzmu, nie dziennikarskiej rzetelności. Ale niemal takie same obrazki możesz sobie podziwiać przy okazji konkursów Eurowizji.
Nie pojmuję, z jakiej racji dziennikarze europejscy mieliby głosować w plebiscycie na najlepszego piłkarza np. Ameryki Południowej. Czy Złota Piłka przysługuje tylko piłkarzom europejskim? Wedle mojej wiedzy było tak do 1995 roku i dobrze, że przynajmniej ten szowinizm się skończył. Wybór najlepszego piłkarza świata powinien należeć, o ile to możliwe, do świata, nie jakiejś zgrai białych uprzywilejowanych mężczyzn, którzy rzekomo wykazują się większym obiektywizmem (czy też, jak wolisz, "rzetelnością"). A czy "jedynka" dla Lewandowskiego (Polska, Niemcy) jest rzetelna? A dla Manégo (Francja) i Cristiano (Portugalia)? Albo "dwójka" de Jonga (Włochy)? Czy dziennikarzom z tych krajów też należałoby odebrać prawo głosu, bo ich wybory są dyskusyjne?
Przez 450 lat Europa - później ze Stanami Zjednoczonymi - kształtowała globalną historię i gospodarkę. Przez 450 lat doiła kraje półkuli południowej, pozbawiając je surowców i wpędzając w spiralę długów nie do spłacenia. Nawet dzisiaj przerzuca ciężar walki z kryzysem klimatycznym na kraje Południa, w które ten kryzys uderzy w pierwszej kolejności. Wiesz co? Niech sobie chociaż wybierają swoich śmiesznych piłkarzyków roku. A jeśli biały człowiek tak bardzo chce, żeby i w Sri Lance poznali się na piłce, niech otwiera tam szkółki, niech inwestuje w programy pomocowe z logo Barcelony albo Manchesteru United, niech zaprasza tamtejszych dziennikarzy na staże do redakcji dysponujących nieporównywalnie większymi zasobami i niech urządza miejscowym mecze pokazowe. Logika późnego kapitalizmu jest taka, że jeszcze na tym zarobi.
03.12.2019 16:31
@Elessar a Ty opierasz swoje wynurzenia na jakichś badaniach rynków medialnych i globalnej świadomości dziennikarskiej, czy może po prostu tak Ci się wydaje?
03.12.2019 10:44
@Prezes42 obudziłeś się w demokracji, co? Tak mi przykro. Na szczęście Twój rasizm to Twój problem, świat piłki prędzej czy później sobie z nim poradzi.
A co do meritum? Cóż, Lewandowski za nisko, Mbappé i Cristiano za wysoko. Polakowi pozostaje zacisnąć zęby i pociągnąć Bayern co najmniej do finału Ligi Mistrzów, jak kiedyś Kahn pociągnął Niemców do finału Mistrzostw Świata.
03.12.2019 00:11
@FanGraczyBayern nic nie widzisz, nie znasz się, siejesz defetyzm; od dzisiaj masz pisać tylko ody dziękczynne i hymny pochwalne - starszyzna plemienna Ci każe XD Ten mecz był popisem nonszalancji w grze obronnej, właściwie każda kontra Leverkusen podnosiła ciśnienie. Trzeba - tak jak mówisz - poczekać na reakcję Flicka i drużyny. Bo co z tego, że "mogło" być 4:2, skoro wyszło zgoła inaczej; trzy punkty zawsze można odrobić, ale już Liverpool, Real czy inny zespół z europejskiego topu wykorzystają taką niefrasobliwość Bawarczyków z całą bezwzględnością.
02.12.2019 11:23
@zabson79 odniosłem takie samo wrażenie. Gdyby trenerem był w tej chwili Guardiola, klawiatury tutejszych użytkowników aż trzeszczałyby od krytyki śmiesznej gry w obronie i bezradności wobec ostrych jak brzytwa kontr. Od strony przygotowania mentalnego też coś poszło nie tak, skoro jeszcze się piłkarze Bayernu nie nacieszyli golem wyrównującym, a na tablicy już widniało 1:2. Co gorsza, w drugiej połowie wciąż było dużo rozpaczliwości i indywidualnych prób, a za mało pomyślunku - a może po prostu umiejętności, bo Goretzka, Coman i Gnabry to przecież nie ten poziom, nie wyczarują czegoś z niczego, kiedy już ewidentnie nie idzie. Nad ostatnim kwadransem, kiedy Bayern rzeczywiście przycisnął, nie ma się co rozwodzić: przeciwnicy opadli z sił, a grając w dziesiątkę, po prostu musieli murować.
Zgadzam się jednak z @nyy32, że nie ma co wyciągać pochopnych wniosków po tym meczu. Ale też nie ma co wpadać w euforię po czterech poprzednich. Drużyna nie dała rady zareagować po przerwie, zobaczymy więc, jak zareaguje w następnym spotkaniu.
01.12.2019 13:55
@FanGraczyBayern to prawda, po raz kolejny widać było, że gra na ograniczonej przestrzeni bynajmniej Coutinho nie przeszkadza. Jednocześnie nic konkretnego - znowu - z tego nie wyszło: Brazylijczyk oddał co prawda cztery strzały, ale wszystkie były niegroźne (choć przynajmniej były celne, w przeciwieństwie do prób Goretzki i Perišicia).
Być może problem naprawdę siedzi w głowie Couthinho. Bo przecież nie w nogach.
01.12.2019 11:27
@TomiiiFCB na takich stanowiskach powinno zatrudniać się ludzi, którzy tych kilku pierwszych literek menedżerskiego abecadła dawno się nauczyli. To jest Bayern Monachium, nie gminny klub malucha.
01.12.2019 11:15
@Scholli1978 nie oglądam meczów reprezentacji Austrii, więc nie wiem. Wykazuję natomiast niekonsekwencję w Twoim rozumowaniu dotyczącym Guardioli, Kimmicha i Lahma. Powinieneś jeszcze zresztą pamiętać, że ustawianie byłego kapitana na szóstce było podyktowane koniecznością i uległo zasadniczemu ograniczeniu po przyjściu Xabiego Alonso; Alaba i Lahm grali wówczas na bokach obrony, ale też w rzeczywistości robili przewagę w środku.
Kimmich na boku obrony dobry jest w fazie ofensywnej, w fazie obronnej - daremny. Niestety wczorajszy mecz pokazał też, że w przypadku, gdy przeciwnik gra wysokim pressingiem, Kimmich i Goretzka w roli dwóch ósemek najzwyczajniej przestają się sprawdzać. W następnym takim meczu trzeba by dać szansę Thiago, któremu od czasu do czasu może i przytrafi się farfocel miesiąca, ale przynajmniej, zamiast biegać z jednego końca na drugi, umie regulować tempo, zmieniać strefy ataku albo po prostu posłać prostopadłą piłkę.
01.12.2019 11:10
@Kimas jak to możliwe, że wykorzystali wszystko, co mieli, a jednocześnie Neuer parokrotnie ratował nam dupę?
01.12.2019 01:06
@AdiFantasti no, jeśli miałoby to oznaczać, że odtąd Bayern będzie wygrywał wszystkie mecze do zera, jestem gotów na taki poświęcenie ;P
@Scholli1978 na wypadek, gdybyś nie mógł sobie przypomnieć: to Guardiola zrobił z Kimmicha obrońcę.
@GuteSpiele nie, to nie były takie same mecze.
30.11.2019 22:10
@AdiFantasti ja bym na siłę takich analogii nie tworzył - już i tak zbyt często porównuje się tutaj Flicka do Heynckesa. W tamtym meczu Bayer literalnie nie miał nic do powiedzenia, oddał może cztery, może pięć strzałów i jakimś cudem doturlał się do 90. minuty na absolutnym farcie. Tu Bawarczycy mieli zupełnie innego przeciwnika - albo może sami byli zupełnie innym przeciwnikiem - który spokojnie (gdyby nie Neuer, jak słusznie zauważył @sylwester123) mógł zabić mecz gdzieś do 70. minuty.
Edytowano : 2019-11-30 20:47:48
Najgorzej, że właściwie ani jednego meczu od odejścia Kovača nie mogłem obejrzeć od początku do końca, a już dwóch ostatnich nie widziałem wcale. No to teraz usiadłem sobie wygodnie i... dupa ;P
30.11.2019 20:45
@bayern1987dwa farta to mieli od 80. minuty, kiedy oddychali rękawami i musieli grać w dziesiątkę. Przez większość meczu świetnie zorganizowani taktycznie, wymuszali próby indywidualne, z których nic nie wynikało. Ile z tych słupków i poprzeczek padło po stałych fragmentach - liczył ktoś?
30.11.2019 20:37
@vaterland nie byłoby tej porażki, gdyby w pierwszej połowie Bayer raz za razem nie miał autostrady. A i w drugiej mógł sobie zrobić 3:1. Jest wiele do poprawy.
30.11.2019 20:29
@zabson79 jestem nawet skłonny zgodzić się z Tobą, że był to wynik pracy Kovača. Pod warunkiem, że Ty zgodzisz się, aby pomiędzy "wynik" a "pracy" wstawić jeszcze "pomimo".
30.11.2019 19:29
no, w końcu ktoś nie położył się przed wielkim Bayernem. Davies na poziomie MLS, Gnabry rezerw Arsenalu. To wszystko nawet dobrze; zobaczymy, czy Flick jest w stanie sensownie reagować w przerwie.
30.11.2019 19:23
niech lepiej poświęci tę przerwę na analizę własnych błędów, których nie brakowało i które popełniał właściwie w każdej dziedzinie: od zarządzania zasobami ludzkimi aż po koncepcje taktyczne. Choć coś mi mówi, że wróci do trenowania jeszcze bardziej przywiązany do swoich partykularnych i często chybionych racji.
@GabrielStach jak to: nie jest? Kovač trenował ten klub, wywołując przy tym w nas, kibicach, całe mnóstwo emocji. Do tego Bayern - wedle doktryny Hoeneßa - to jedna wielka rodzina, a ta powinna, choćby od czasu do czasu, mieć w pamięci swych mniej udanych członków. Ja tam w każdym razie z pewną ciekawością śledzę losy byłych piłkarzy i trenerów Bayernu - pewnie nie wszystkich, ale istnienie Kovača raczej trudno ignorować.
28.11.2019 23:41
@Szymson na szczęście Twoim "nie" nawet Salihamidžić nie powinien się przejąć
28.11.2019 23:29
@FanGraczyBayern a na czym opierasz to swoje "raczej"? Bo ja np. widzę szalenie ambitgnego faceta, który właśnie wydał 30 mln euro na coś, co w pewnych kręgach może uchodzić za zachciankę, i nie przypuszczam, żeby miał zamiar przyznać się do jakiegokolwiek błędu w związku z tą transakcją.
23.11.2019 09:41
@tapczan ale wciąż może być 4 razy słabszy i 8 razy głupszy. Fajnie, że Flick podaje powód odesłania Thiago i Coutinho na ławkę. Fajnie, choć może to być nieco dyskusyjne, jeśli weźmie się pod uwagę statystyki gry w defensywie choćby z zeszłego sezonu. Co jednak ciekawsze, w obliczu takiej argumentacji staje się tym bardziej zrozumiałe, dlaczego pozycja Flicka nie jest wcale taka pewna. Rummenigge ma wreszcie swój czas, żeby się wykazać, żeby odcisnąć na Bayernie swoje własne piętno; Salihamidžić z kolei pewnie będzie bił brawo tam, gdzie wypada i skąd wieje wiatr. A Bayern ma przecież grać ofensywnie, kombinacyjnie, odważnie i miło dla oka. Jak za Guardioli i najlepiej z Brazylijczykiem, którego Rummenigge osobiście załatwił.
22.11.2019 15:47
Magath-sragath - excusez mon français - nie jest w tej chwili, o ile kiedykolwiek był, poważnym piłkarskim autorytetem. @nyy32 ma absolutną rację: w ciągu ostatnich 50 lat gra zmieniła się nie do poznania. Taki Cristiano pożarłby lata 70., prawdopodobnie zdobywając 10 złotych piłek z rzędu, gdyby tylko w latach 70. ten poziom profesjonalizmu był w ogóle osiągalny.
22.11.2019 15:34
@tapczan ależ to byłaby piękna historia: klub-kolektyw, trenowany i zarządzany wyłącznie przez obecnych i byłych piłkarzy. Kimmich, uczeń Guardioli, odpowiadałby za przygotowanie taktyczne; Lewandowski, mąż swojej żony, za wyżywienie i fitness; Boateng, wybitny raper, za social media i konferencje prasowe; Salihamidžić, znawca YouTube'a, za analizy wideo. I jeszcze Goretzka, twardy negocjator najlepszych dla siebie umów - temu powinno się powierzyć pion finansowy. A serio, były już mniej więcej takie (no, może nie aż takie) historie, w Barcelonie kilka lat temu chociażby. Co ciekawe - choć w sumie oczywiste - też po odejściu Guardioli. Guardiola i Mourinho mają w sobie coś takiego, że oddziałują na zespół, który trenowali, nawet po ostatecznym z nim rozstaniu.
21.11.2019 17:26
no cóż, jako członek zarządu częściej będzie musiał polegać na czyichś raportach niż własnych; jeśli już musi pracować w Bayernie, i to jest jakiś progres.
@hoven a Ty co, nigdy nie miałeś 17 lat? Raczej typowe XD
12.11.2019 23:14
@hoodykr chłopak jest młody, był sfrustrowany relacją z Kovačem. Znajduje się na takim etapie rozwoju, w którym potrzeba sensownego mentora. Można go zrozumieć. Nawet łapiąc głupie kartki, wygląda na jednego z bardziej ogarniętych piłkarzy Bayernu i z czasem powinien nabrać cech, o których piszesz.
12.11.2019 22:42
@tapczan co mają wspólnego? Choćby to, że nie wydały dementi. Pozwoliły obrażać Wengera i nie podjęły się w związku z tym żadnej interwencji. Czy - co gorsza - inspirowały jakoś te treści, które podchwyciła prasa, tego nie wiem; mam jednak nadzieję, że nie. Wiesz, od klubu, którego cała polityka wyrasta z porównywania się do rodziny, należy oczekiwać więcej. Wiem oczywiście, że Wenger nie jest tej rodziny członkiem i nigdy nim nie był; niemniej jednak w imię czterdziestoletniej - rodzinnej - przyjaźni należało wziąć jego stronę.
12.11.2019 22:21
@Dziki79 a bo to Flick też ma plus minus 70 lat i wybiera się na emeryturę? Tamten ruch - zatrudnienie Guardioli - był wówczas jednym z najlepszych, jakie tylko mogły przytrafić się Bayernowi. Klub dołączał co prawda do absolutnej czołówki, ale jakoś brakowało tej kropki nad i. Jasne, 7:0 w dwumeczu przeciwko Barcelonie poszło w świat i zrobiło robotę, jednak dopiero pojawienie się Katalończyka uczyniło z Bayernu markę globalną. Stało się wtedy jasne, że miejsce Bayernu jest obok najpopularniejszych klubów ligi hiszpańskiej, że Bayern bierze to, co chce, nie tylko na rodzimym, niemieckim podwórku, które dla milionów rozsianych po świecie amatorów futbolu po prostu nie jest interesujące.
Pal licho reputacja; to się przekłada na rzeczy wymierne, na wartość marki, zainteresowanie sponsorów, udział w rynku, pieniądze. Te może i nie są najważniejsze, lecz są ważne; jeśli Bayern istotnie planuje sprowadzić Haverza, Nübela i Sanéego, będzie potrzebował pieniędzy jak kania dżdżu.
Co do reszty, mam podobne spostrzeżenia: te dwa mecze zostały rozegrane w Heynckesowym stylu. To dobrze. W idealnym scenariuszu Bayern zrobi z Flicka to, co swego czasu... Barcelona zrobiła z Guardioli, Ponieważ jednak jesteśmy dopiero po dwóch meczach, nie ma co pompować balonika.
12.11.2019 22:12
fajnie, wiemy to już od 3-4 dni. Przyszłe władze Bayernu muszą przemyśleć swoje relacje z prasą, bo szkoda niszczyć kilkudziesięcioletnią przyjaźń bez większego powodu (z punktu widzenia Wengera mógł to być powód bardzo ale to bardzo wielki, jednakże nic z tego nie wyszło).
11.11.2019 02:40
@Slay niektórym, jak widzę, można przytoczyć wszystkie statystyki świata, a i tak niczego się nie nauczą
@Moe kierownictwo klubu musi przede wszystkim skończyć z traktowaniem go jak własność. Dać sobie spokój z patriarchalnym wyobrażeniem rodziny i rodzinnej firmy, przez której pryzmat wciąż go postrzega. To jest coś, co dla kibica pragnącego dynamicznego rozwoju Bayernu powinno być oczywiste.
10.11.2019 19:30
@jastrzab123 7 grudnia na wyjeździe
10.11.2019 17:23
@Edmund Mam nadzieję, że wtedy się okaże, iż rację miał Flick.
10.11.2019 14:50
@Edmund no tak: jeśli fakty nie zgadzają się z tezą, zawsze możesz uznać je za przypadkowe, a później stwierdzić, że z Twoich obserwacji wynika co innego. To, co widziałeś wczoraj, nie było pochodną gry dwóch piłkarzy, lecz całego zespołu. Jak i czy w ogóle zespół ten będzie sobie radził bez Brazylijczyka i Hiszpana, dopiero czas pokaże.
Ale po co ja w ogóle próbuję dyskutować, skoro Ty wiesz, co dzieje się w głowie Lewandowskiego...
@hoven Byłem tak uprzejmy i sprawdziłem za Ciebie.
- Havertz: asysty: 3; strzały: 2,6; kluczowe podania: 1; dryblingi: 1,4; faulowany: 1,5; strata piłki: 2; podania: 52,6; skuteczność: 87,2%, dośrodkowania: 0,1; długie piłki: 2,2; odbiory: 0,8; przechwyty: 0,5; minięty: 0,7.
- Thiago: asysty: 6; strzały: 0,8; kluczowe podania: 1,3; dryblingi: 1,9; faulowany: 1,1; strata piłki: 0,9; podania: 83,6; skuteczność: 91,8%, dośrodkowania: 0,5; długie piłki: 7,3; odbiory: 2,9; przechwyty: 1,5; minięty: 0,8.
Sam widzisz, jak jest. Havertz wygrywa tylko liczbą goli, czemu zresztą trudno się dziwić.
10.11.2019 14:39
@Edmund co wynika z liczb? Na pewno więcej niż z opinii, które Ty nazywasz faktami. Teraz dorzucasz jeszcze jedną: że Thiago podaje tylko do najbliższego kolegi. Otóż Thiago ma w tym sezonie najwyższy w zespole wskaźnik długich piłek: 6,2 na mecz przy ogólnej skuteczności podań 92%.
Ja nie mówię, że Coutinho i Thiago mają grać bez względu na wszystko, choćby kosztem wyników Bayernu. Twierdzę natomiast, że obarczanie odpowiedzialnością za wszystko, co złe, dwójki piłkarzy, których liczby są porównywalne z resztą zespołu, opiera się na błędnym rozumowaniu. Zwłaszcza że przytaczam liczby nie tak przygodne i w sumie średnio istotne jak posiadanie piłki, lecz wymiernie świadczące o tym, czy i ile kto biega i walczy.
10.11.2019 14:16
@Edmund zaklinanie rzeczywistości, powiadasz? A co powiesz na garść statystyk? W tym sezonie Thiago wygrywa średnio ok. 12,7 pojedynku na mecz, wdając się w 22,7 (co daje nam skuteczność 55%). Z Goretzką, który rozegrał do tej pory 101 minut, porównywać nie ma go sensu, więc weźmy Müllera: 23,7 pojedynku, 11 wygranych (47%). Jeżeli chodzi o pokonany dystans, rzeczywiście ustępuje Müllerowi (ok. 11,5 wobec 12,3 km na mecz), ale już nie Tolisso, z którym obaj grają na tej samej pozycji (11,6 km). Coutinho biega tyle samo co Müller (ok. 12,2 km na mecz), toczy co prawda mniej pojedynków (18,7), ale jest w nich skuteczniejszy (58%). Porównajmy go teraz z innym konkurentem do gry w pierwszym składzie: Gnabry także wdaje się średnio w 19 pojedynków na mecz, jest przy tym nieznacznie mniej skuteczny (54%). Prawdziwą różnicę widać jednak dopiero w przebiegniętych kilometrach: w każdym spotkaniu Gnabry wyrabia 10,8, co stawia go i za Coutinho, i nawet za Thiago. Dla porządku dodam, że Coman pokonuje jeszcze mniej, bo 10,7 km na mecz.
Tyle statystyka. Daruj sobie banialuki, że komuś się nie chce.
10.11.2019 13:44
@Janson jest coś na rzeczy w Twoim porównaniu. Jest ono tym bardziej interesujące dlatego, że pełnię swoich możliwości Schweinsteiger pokazywał właśnie w systemie z doble pivote, podczas gdy początkowe 4-1-4-1 Guardioli obnażało wszystkie jego problemy z trzymaniem pozycji (stąd później samotny Lahm na szóstce). Jeśli plan Flicka na Kimmicha jest taki, by zrobić z niego nowego Schweinteigera, nie będę protestował :P
Nie wiem, czy musisz być wybitnym trenerem, żeby łączyć systemy. Myślę, że może być nawet wprost przeciwnie: Luis Enrique z pewnością nim nie był i nie jest, to dobry rzemieślnik wolny od doktrynerstwa i dzięki temu znający swoje ograniczenia, nieprzywiązujący się niewolniczo do własnych pomysłów. Z kolei Kovač coraz bardziej wydaje mi się szkoleniowcem przekonanym o ich wybitności.
10.11.2019 11:31
@Janson wszystko OK, tylko że inteligencja, błyskotliwość, technika i kreatywność były wtedy na skrzydłach. W tej chwili masz Comana i Gnabry'ego.
Mając na uwadze posiadany materiał, podczas swojego krótkiego powrotu Heynckes dokonał zmian we własnym systemie. W efekcie bardzo dobrze wyglądał James, a Bayern znów zbliżył się do potrójnej korony niemal na wyciągnięcie ręki. Powrrót koncepcji sprzed sześciu-siedmiu lat może mieć sens, ale może też być dziełem naiwnej nostalgii. Moim zdaniem najlepsze byłoby pożenienie obu wizji gry, jak to miało miejsce w Barcelonie Luisa Enrique.
@Edmund pewnie, najłatwiej znaleźć jednego albo dwóch winnych zamiast diagnozować funkcjonowanie całego systemu. Wymieniasz wybrany element i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wszystko zmienia się o 180 stopni. Tak to właśnie działa.
10.11.2019 10:40
@hoven cztery celne dośrodkowania (67% skuteczności) i cztery podania kluczowe, najwięcej w zespole. Gdybym miał takie grzybki, które w pewnych rzadkich sytuacjach otwierają oczy, chętnie bym się z Tobą podzielił.
@Arkady142 jest w tym jeszcze jedna, prozaiczna sprawa. Samo wypożyczenie chłopaka kosztowało kilkadziesiąt milionów euro, dobrze by było, żeby z tej inwestycji wynikło coś dobrego.
10.11.2019 09:28
@Edmund W odróżnieniu od techniki, której fundamenty ukształtujesz w dzieciństwie lub wcale, chęć wygrania i walki zależy od bardzo różnych i zmiennych okoliczności. Co więcej, samą chęcią wygrania i walki raczej nic nie wygrasz; gdyby było inaczej, rekord mistrzostw Anglii należałby do Stoke, a Kovač liczyłby sobie z Frankfurtem kolejne puchary Ligi Mistrzów. Nie, technik, który jest w stanie bez większego wysiłku osiągnąć to samo, co drugiego będzie kosztowało zdarte buty i wyplute płuca, nie jest w niczym od niego gorszy. Tak samo jak bieganie w tę i we w tę nie jest więcej warte od inteligencji. Kolega @TomiiiFCB słusznie przypomina, że w Liverpoolu - i to Liverpoolu Kloppa - Coutinho świetnie funkcjonował; stanowił wartość dodaną tworu uformowanego na gegenpressingu i był jednym z dwóch-trzech najlepszych piłkarzy Premier League. Pod względem umiejętności pozostaje w tej chwili jedynym piłkarzem Bayernu mogącym zastąpić Robbena i Ribéry'ego. Odrzucanie tego potencjału, ponieważ jak dotąd nie udało się właściwie go wykorzystać (tak jakby w "systemie" Kovača cokolwiek sprawnie działało), jest niepoważne. Zadanie Flicka polega raczej na tym, by ten potencjał wydobyć, i to z niewątpliwą korzyścią dla zespołu; stwierdzenie, że tu i teraz piłkarz nic nie daje, samo w sobie jest warte niewiele.
@Kimas Coman był dzisiaj zaskakująco przyzwoity w porównaniu z tym, do czego nas przyzwyczaił. Kilka razy skiksował przekomicznie, ale zaliczył też parę fajnych, dynamicznych wejść i celne dośrodkowania.
@TomiiiFCB masz rację - ja też jestem pod wrażeniem Davisa. I muszę tu posypać głowę popiołem, bo nie wróżyłem chłopakowi powodzenia. Ktoś mądrzejszy i mający więcej czasu ode mnie powinien poddać analizie jego grę, stwierdzić, ile z tych liczb stanowi pochodną różnych niedoskonałości i niedociągnięć (nieraz bywa i tak, że staraniami musisz przykrywać swoje wcześniejsze błędy), a ile jednoznacznie wskazuje, że już wkrótce możemy mieć naprawdę topowego lewego obrońcę.
10.11.2019 00:50
@TomiiiFCB ciekawe, czy myślimy o tych samych podaniach. W grze Coutinho jest pewna nieprawdopodobna łatwość, lekkość, z jaką pozwala sobie na niełatwe zagrania wymagające dobrej wizji i jeszcze lepszej techniki. Patrzy się na to z wielką przyjemnością. Z kolei za Müllerem przemawiają liczby: znów dwie asysty, które należy niestety okrasić kolejnymi momentami frustracji i nieporadności, podaniami do nikogo, straty piłki po nadzianiu się na cokolwiek i karykaturalnych zachowań w sytuacjach strzeleckich. Do tego odbiory, podania i dużo przebiegniętych kilometrów. Ciekawe, czy Flick jest zdolny pogodzić grę obu piłkarzy w podstawowej jedenastce; mając dobrych technicznie kolegów Müller tylko zyskuje, choć lepiej wygląda, gdy grają oni szerzej (jak Ribéry i Robben). Ale możemy jeszcze być świadkami kombinowania; dzisiaj Comana zdecydowanie więcej było na lewym skrzydle i nie dość, że schodził do środka, to jeszcze kilka razy podniósł głowę.
Edytowano : 2019-11-09 23:01:48
*stratami piłki i karykaturalnymi zachowaniami, polska język trudna
09.11.2019 22:59
No to Flick załatwił sobie umowę do końca roku. Müller w swoim stylu: kilka zmarnowanych szans, kilkadziesiąt strat, kilka tysięcy niecelnych podań, a jednak dwie asysty i wymierny udział w końcowym sukcesie. Borussia daremna, już na Olympiakos patrzyło się z mniejszym współczuciem.
09.11.2019 20:25
na razie mecz w stylu Heynckesa. Tych mniej spektakularnych, ale bardzo dobrze rozegranych.
09.11.2019 19:22
@Edmund Idąc Twoim tokiem rozumowania, powinniśmy oczekiwać, że Flick usadzi wszystkich: włącznie z Goretzką i Alabą, których gra od dawna nic nie wnosi, Comanem, który piąty rok z rzędu robi tylko wiatr, a nawet i Kimmichem, przynajmniej dopóki w grę będzie wchodziła gra w linii pomocy.
Zobaczymy, jak to będzie wyglądało po meczu. Na razie na dwoje babka wróżyła: albo Müller z Goretzką go nam wygrają (lub chociaż zaprezentują się dobrze bez względu na wynik, pokazując tym samym, że była to dobra decyzja), albo mamy do czynienia z poszukiwaniem winnych i faworyzowaniem drewnianych przyjaciół.
09.11.2019 17:58
@Janson trochę masz rację, trochę nie. Pomysł z Ribérym jako fałszywą dziewiątką Guardiola sam zarzucił, bo Ribéry nie był w stanie spełnić związanych z tą rolą oczekiwań. Klasyczną dziewiątkę miał natomiast i wcześniej, w Barcelonie, ale ponieważ gra ofensywna była podporządkowana Messiemu, musiał ją wykorzystać inaczej. I wykorzystał; gdyby Villa nie grał wówczas na lewym skrzydle, Messi nie miałby tyle miejsca w środku. Początkowo taki sam pomysł Guardiola miał na Lewandowskiego, na Müllera z kolei pomysłu nie miał w ogóle. Potrzeba było czasu, refleksji i analiz, żeby Guardiola zrozumiał, jak z tymi, a nie innymi piłkarzami stworzyć coś nie mniej efektywnego, równie sprawnego i ładnie grającego jak jego Barcelona. Jasne, przy tej okazji zarząd popełnił liczne błędy (zakup Goetzego, odpuszczenie De Bruyne'a itp.), ale zarazem Guardiola znany jest przecież z tego, że domaga się dla siebie nieograniczonej władzy, a znowuż jego transfery często bywały - i wciąż bywają - nieraz średnio udane. To małżeństwo było skazane na porażkę, niestety, bo dopóki Bayernem rządzą Hoeneß i Rummenigge, żaden trener nie będzie mógł realizować w pełni swojej autorskiej wizji, a nawet już kiedy obaj panowie odejdą, sytuacja ekonomiczna i model biznesowy klubu pozostaną takie same. Bayern to bogaty klub, ale nie stać go na kupowanie sobie co roku kilku nowych piłkarzy po 40-80 mln euro; co gorsza, jeśli Hernandez okaże się niewypałem, prawdopodobnie na długo będziemy mogli zapomnieć o takich inwestycjach.
Styl Alaksu ten Haga sprawdza się w Ajaksie. Dotyczy to wszystkiego: od zarządzania zespołem przez wspieranie rozwoju młodych piłkarzy aż po koncepcje taktyczne. To jest pewna synergiczna całość, której w Bayernie nie da się powtórzyć. W Amsterdamie są inne oczekiwania, inne pieniądze, inne plany krótko- i długofalowe; inna presja, inne nastawienie kibiców i inwestorów. Żeby stworzyć ten Hagowi optymalne warunki do pracy, trzeba by przemodelować Bayern całkowicie, a to się z oczywistych względów nie stanie. To, kto biega po boisku i w jakim ustawieniu, z jakim nastawieniem i w jakiej konfiguracji, też jest wypadkową tych wszystkich okoliczności. Co jednak ważniejsze, jeżeli zakładasz, że do reliazcji swojej ewentualnej wizji Bayernu ten Hag będzie potrzebował takich samych piłkarzy, jakich ma w Ajaksie, zakładasz również, że ten Hag ma tylko jedną działającą koncepcję, innych zaś ani nie posiada, ani nie jest w stanie wypracować. Wielki trener, taki jak Guardiola, zaadaptował się do tego, co miał w Bayernie. Czy gdyby miał więcej odpowiadających mu klocków, mielibyśmy tryplety? Może tak, może nie; w swoim ostatnim sezonie Katalończyk był już tego bardzo, bardzo bliski, w City jak dotąd nawet nie otarł się o finał Ligi Mistrzów, choć warunki pracy ma bardziej komfortowe. Najważniejszy wniosek jest jednak taki: jeśli ten Hag jest trenerem na miarę Bayernu, musi mieć pomysł na piłkarzy, którzy w tym Bayernie grają, i w ogóle klub innego kalibru. Stwierdzając, że w Bayernie nie ma tego, czego potrzebuje, po prostu mu tego odmawiasz.
08.11.2019 15:38
@tapczan wiesz, trudno nie doszukiwać się jakiegoś ciągu logicznego w sekwencji zdarzeń: Müller siada na ławce - Müller marudzi, że nie gra - Müller grozi odejściem - szatnia się buntuje - Kovač zostaje uznany za ciało obce - Kovač odchodzi z pracy - Kovača zastępuje Flick i z miejsca wpuszcza Müllera do pierwszego składu. Choć oczywiście nawet to może być zbiegiem okoliczności, a powtarzanie przez pewne media potencjalnie fałszywej informacji (no bo co jeśli np. Müller wcale przeciwko BVB nie zagra?) może wynikać z potrzeby ogrywania tej samej płyty: w Bayernie trwa kryzys, piłkarze zwalniają trenerów itd.
08.11.2019 14:58
@fiidoo tak, oni na szczęście nie rozumieją Twojej idiotycznej teorii
@matiibal1998 stawiam jednak na ambicje Wengera. Facet może się tu niektórym wydawać miękką fają i zdziadziałym pierdołą, który doznał już w karierze tylu upokorzeń, że z wdzięcznością przyjmie każdą ofertę Bayernu. W rzeczywistości jednak ma ogromne ego i chyba takie same zaburzenia samooceny jak Mourinho. Nie wyobrażam sobie, że zgodziłby się prowadzić Bawarczyków do końca sezonu, a potem po prostu czekałby pokornie na rozstrzygnięcia kolejnej sagi trenerskiej, tym razem z ten Hagiem. Autorytet Wengera jako tymczasowego strażaka byłby mocno ograniczony, a projekt sportowy, w który mógłby wdepnąć, może na dobre zakończyć jego karierę. No bo co, jeśli w 1/8 Ligi Mistrzów Bayern znów trafi na Liverpool albo Real? Nie; myślę, że Wenger naprawdę oczekiwał (oczekuje?) gwarancji dłuższej umowy. Czy w ogóle rozważa inną możliwość, tego nie wiemy.
08.11.2019 13:23
no, byłoby to interesujące: zwłaszcza ten Müller za Coutinho. Pal licho względy sportowe; ciekawe, jak długo Rummenigge będzie znosił zniewagę.
08.11.2019 03:25
@Jurgen1982 jeśli jedną z tych szóstek miałby być Tolisso, to obawiałbym się nawet wtedy, gdyby było ich pięć, nie dwie. Nie, Alaba ani Kimmich nie są słabi; rzecz w tym, ze Alaba wygląda mi na bardziej wiarygodnego środkowego obrońcę niż Pavard (nisko upadliśmy, nie?), a znów Pavard wydaje się lepszym bocznym obrońcą niż Kimmich (który z przodu co prawda jest przekonujący, ale z tyłu wcale).
Mając tak mało czasu, Flick Ameryki raczej nie odkryje ;P To co: bienvenue, Arsène?
07.11.2019 01:00
@Jurgen1982 to, co piszesz, wiele mówi o różnicy dzielącej ligi amerykańskie od europejskich. Davies ma serducho, a jednocześnie mnóstwo do nadrobienia (obawiam się, prawdę mówiąc, że jest to nienadrabialne). Ale z kogo w tej chwili mielibyśmy klecić obronę? Alaba na lewej, w środku Martínez z Pavardem, a na prawej Kimmich? Toż to by było dobrowolne samobójstwo.
07.11.2019 00:05
@szczebelek całkiem atrakcyjnie grający i dobrze zorganizowany zespół, który niewiele wcześniej znajdował się w potężnym kryzysie. Idąc tym tropem rozumowania, możesz sobie kwestionować absolutnie wszystko: co takiego osiągnął Heynckes w Leberhusten, że wrócił do Bayernu; co osiągnął Zidane, że zrobiono z niego trenera Realu...
06.11.2019 23:57
@Jurgen1982 oj, tak, tę lepszą grę z pierwszej piłki też zarejestrowałem :) Na pewno czuło się więcej luzu, nawet to "męczenie buły" przypominało mi przedostatnią kadencję Heynckesa (te mniej emblematyczne, a jednak równie ważne dla końcowego wyniku mecze). Zakładam, że Davies i Alaba wystąpili razem dlatego, iż w obliczu absencji Boatenga obaj będą musieli od początku grać przeciwko BVB.
No nic, po weekendzie będziemy mądrzejsi.
06.11.2019 23:49
@Jurgen1982 dzięki za fachową analizę. Z mojego punktu widzenia - znów byłem zmuszony oglądać mecz jednym okiem - też wyglądało to o tyle lepiej, o ile Bayern zneutralizował wszelkie ewentualne zapędy Olympiakosu, a ustawiony przez rywali autobus udało się kilka razy rozklepać. Irytujące były natomiast bezsensowne dośrodkowania; gdzieś pomiędzy 30. a 35. minutą doliczyłem się czterech albo pięciu, dalej mi się nie chciało.
Nie można jednak przesadzać z optymizmem (co w naszym przypadku oznacza niestety optymizm bardzo umiarkowany, ba, wręcz śladowy). Poczekajmy do meczu z BVB. Mam nadzieję, że Flick da w nim szansę Coutinho, Müller zaś wróci tam, gdzie jest jego miejsce.
06.11.2019 23:09
@luu1986 można ich zrozumieć. Klub piłkarski to nie jest instytucja totalna, pracujący w nim ludzie mają swoje życie, rodziny itd. "Karać" za "niesubordynację" można w wojsku, wysyłanie ludzi na zamknięty obóz, bo ni z tego, ni z owego prezes tak sobie wymyślił, trąci nowoczesnym niewolnictwem.
Laurentiis odpłynął, Hoeneß pod tym względem nie jest wiele lepszy.
06.11.2019 14:00
@tapczan masz rację, jest to istotny czynnik. Ale wszystko to, co działo się w związku z osobą poprzedniego trenera (brak rzeczywistego zaufania, brak wsparcia zarządu, ograniczenie decyzyjności, ciągłe dyskusje, czy aby na pewno się nadaje, postawa szatni, rozwiązanie umowy w kuriozalnych warunkach) też raczej nie pozostało bez wpływu. Inna sprawa, że taki Tuchel już półtora roku temu oczekiwał realnej władzy w klubie. Bycie podwładnym Salihamidžicia, który też umie jedynie "dbać o atmosferę" (a i to wychodzi mu słabo), dla co ambitniejszych również może być trudne do przełknięcia.
Edytowano : 2019-11-06 13:44:50
Jestem gotów założyć, że takie było tło decyzji Rangnicka. Może jeszcze zaproponowali mu półroczną umowę na zastępstwo.
06.11.2019 13:42
chciałbym, żeby dało im to do myślenia, bo na razie położenie Bayernu jest gorsze niż powrót do sytuacji sprzed roku. Cyrki z Kovačem i około Kovača zapewne zraziły kilku fajnych ludzi, którzy może by i chcieli związać się zawodowo z Bawarią.
06.11.2019 11:47
@FanGraczyBayern nie da się zadłużać w nieskończoność. Pieniądze nie rosną na drzewach, Barcelona pożycza je w bankach. A banki mają to do siebie, że przestają pożyczać, kiedy kredytobiorca robi się niewypłacalny. Potem jest już tylko gorzej i to proste, śmieszne prawo dotyczy wszystkich firm - nawet piłkarskich.
@zielo151 wydajesz się nie brać pod uwagę, ze dla nich piłka to praca. Jasne, fajnie jest pracować w firmie z ambicjami, ale ile w tej pracy zarobisz, to też ma znaczenie. I to zasadnicze: kariera sportowa jest krótka, konsumpcja kosztuje, a oni oszczędnego trybu życia raczej nie prowadzą.
06.11.2019 11:40
@Arkady142 jedyne oficjalne wytłumaczenie, jakie jestem sobie w stanie przypomnieć, sprowadza się do kwestii taktycznych: Hitzfeld postawił na libero Matthäusa i dobrze współpracujących z nim środkowych obrońców: Linkego i Kouffoura. Ale w sumie Helmer też mógł grać; cholera wie, co za tym wszystkim stało. Nie pamiętam, czy jakieś kłótnie miały wcześniej miejsce; miałem 13 lat, ale nie dostęp do internetu ;) Nie chce mi się wierzyć, że tła całej tej historii dotąd nie opisano.
06.11.2019 01:06
@Arkady142 podobno Hitzfeld sam miał o to do siebie pretensje, Helmer do Hitzfelda zresztą też (i dał im wyraz w sposób raczej dosadny). Cóż, w tamtych czasach piłka była jednak mniej zmedializowana i nie każde pierdnięcie albo krzywe spojrzenie roztrząsano do poziomu potężnej afery. Swoją drogą nikt o tym nie pisał? Żaden Effenberg w jakiejś swojej autobiografii?
06.11.2019 00:38
odzyskać tfasz! wrucić na tory! Tytuły ostatnich newsów meczowych wiele mówią o tym, w jak ciemnej dupie się znajdujemy. Na szczęście już niebawem będziemy mieli jasność, ile cegiełek do tego stanu rzeczy dołożył świętej pamięci Kovač, wielki trener-wizjoner.
06.11.2019 00:13
@Jurgen1982 a co do finału z '99 roku - wiesz co? Może to kwestia momentu, w którym zaczynasz kibicować, i powodów, dla których to robisz. Ponieważ wychowywałem się w domu nieco germanofilskim, pierwsza była dla mnie reprezentacja Niemiec; pamiętam choćby finał '96 i postać Klinsmanna. W tym czasie od Klinsmanna do Bayernu droga była raczej krótka i prosta. Później po prostu wyrobiłem w sobie przekonanie, że Bayern jest lepszy od BVB i koniec, nic nikomu nie trzeba udowadniać. Przy okazji zrozumiałem, że w Europie to się rywalizowało z Realami, nie jakimiś kmiotkami z lokalnego podwórka (jeszcze później zrozumiałem, że takie myślenie jest nie fair i szacunek się BVB należy). I tak już zostało :)
06.11.2019 00:09
@Jurgen1982 przebieg tego meczu wiele jednak mówi o trenerskim cwaniactwie Heynckesa. BVB miała swoje szanse, kto wie, czy przez pierwszą godzinę nie wyglądała po prostu lepiej od Bayernu. Ale potem Gegenpressing się zemścił, rywale opadli z sił, Robben wjeżdżał pomiędzy piłkarzy zmęczonych i zmaltretowanych. To była jedna z tych lekcji, których stary mistrz udziela rozhulanemu padawanowi.
Choć trzeba przyznać, że od tego czasu Klopp wiele się nauczył, a my tu sobie siedzimy i z konieczności wspominamy lepsze czasy.
06.11.2019 00:00
@Jurgen1982 mnie ta porażka potężnie utkwiła w pamięci, choć obecnie myślę o niej jako o niezwykłej historii (zwłaszcza w kontekście finału z 2001 roku), bardzo ważnej dla mnie, jeżeli chodzi o okres późnego dzieciństwa/wczesnej młodości.
@AdiFantasti popraw mnie, jeśli się mylę, ale dziś wydaje mi się, że w ogóle mieliśmy w tym meczu sporo dobrych okazji i gdybyśmy go wygrali, wygralibyśmy zasłużenie.
05.11.2019 23:50
@Jurgen1982 cóż, sukcesy w Europie mogą być jednym z remediów na problem, o którym piszesz. Zarówno z wizerunkowego, jak i czysto finansowego punktu widzenia.
Masz rację, porażka z BVB smakowałaby obrzydliwie. Choć sam, biorąc pod uwagę całą historię kontynentalnej rywalizacji, zniósłbym ją pewnie lepiej od przegranej z Realem. Ale umówmy się: każda porażka w finale Ligi Mistrzów smakuje wstrętnie.
@Sven kto wie, może bez Kovača odpali, a jeśli Barcelona rzeczywiście wypadnie z Ligi Mistrzów, tracąc przy tym mnóstwo wirtualnych pieniędzy, jej budżet stanie się tak napięty, że będzie zmuszona sprzedać Brazylijczyka Bayernowi za połowę wynegocjowanej kwoty ;)
05.11.2019 23:25
@Sven zwraca uwagę na ważną rzecz. Pewnie wielu z nas chciałoby widzieć Bayern dominujący w lidze, której inni członkowie naprawdę liczą się w Europie. Silna liga to zresztą nie tylko większy prestiż, ale i poważniejsze pieniądze czy lepsi piłkarze. Poza tym Bayern potrzebuje mocnej konkurencji, inaczej zarząd zaczyna świetnie się bawić we własnym sosie.
Historie takie jak bundesligowy finał LM naprawdę smakują bardzo dobrze.
Edytowano : 2019-11-05 23:16:59
Ach, no i ta przyjemność towarzysząca świadomości, że nawet rywalom możesz dobrze życzyć, bo po prostu świetnie znasz ich miejsce i własną pozycję. Słodkie życie klasy uprzywilejowanej.
05.11.2019 23:14
@seco555 nie mieszaj w to stereotypów i bzdur na temat tzw. wychowania bezstresowego. Jest to w ogóle fascynujące, a zarazem pożałowania godne, że użytkownicy tego forum z taką łatwością utożsamiają wirtualny konstrukt, jakim jest internetowe konto, z rzeczywistym człowiekiem, który gdzieś tam siedzi i uderza palcami w klawiaturę. @GuteSpiele to może być kreacja ku uciesze nas wszystkich; jest zresztą coś godnego uwagi w tym, jak w którymś momencie zmienił się jego sposób pisania (mówię m.in. o interpunkcji, ortografii, gramatyce) i coś, co przypominało bełkot nierozgarniętego dziesięciolatka, zaczęło wyglądać mniej lub bardziej normalnie.
Tak czy inaczej nie ma co wyciągać wniosków na temat człowieka, który stoi za internetowym kontem, a już pisanie o zakompleksionych nastolatkach czy osobach chorych psychicznie jest po prostu obraźliwe, niegodne i nie powinno mieć miejsca.
05.11.2019 18:27
@jackmarczuk z tym się akurat nie zgodzę: @GuteSpiele stawia same ciekawe tezy :)
05.11.2019 18:07
@nyy32 haha, przyznasz jednak, że @GuteSpiele to urodzony animator. No nic innego nie budzi tu takiego dialogicznego ożywienia jak jego rewelacje. Jestem nawet skłonny założyć się o czapkę gruszek, że tak naprawdę jest to fikcyjne konto stworzone przez redakcję serwisu celem generowania większego ruchu.
05.11.2019 15:49
@hoven ok, czyli masz w swoim zespole piłkarza, który popełnia osobliwy błędy na poziomie juniorów młodszych. Co robisz?
a) nic,
b) starasz się go tego oduczyć,
c) ponieważ na oduczenie jest już za późno, starasz się zamortyzować tę skłonność różnymi instrukcjami i ustawieniem jego kolegów.
Jasne, kupowanie inwalidy za takie pieniądze to idiotyzm, ale nie wmówisz mi, że z jego umiejętnościami, cechami, nawykami, zaletami i wadami nic nie da się zrobić. Simeone jednak stawiał na Hernandeza, kiedy piłkarz był zdrowy.
BTW, van Dijk też nie wymiatał w Southampton; był dobrym, jednym z lepszych obrońców ligi, ale nie kandydatem do Złotej Piłki.
05.11.2019 01:50
@hoven sam oceniam Hernandeza mniej krytycznie, ale jeśli przyjmiemy, że masz rację, z Francuza robi się ciekawy przypadek. No bo albo on zawsze tak grał - z tym, że w Atlético ratowali mu dupsko Giménez z Godínem - i nasi geniusze kupili tykającą bombę za 80 mln euro, albo jednak bardziej ogarnięty taktycznie szkoleniowiec jest w stanie wyciągnąć z Hernandeza więcej.
@Arkady142 możesz mieć rację, ale nie przekreśla to faktu, że komunikacja i chęć współpracy są ważne, a ogólna koncepcja jeszcze ważniejsza. Kovač miał skład, jaki miał, z tych piłkarzy może i trudno ulepić stabilną, żelazną defensywę. Ale że strategie obronne mogą wyglądać różnie, o tym świetnie wiedział często przywoływany przeze mnie Guardiola. Jeśli masz składniki na pizzę, po prostu nie próbuj z nich robić risotta - w tym klubie potrzeba teraz kogoś, kto rozumie choć tyle i na takim fundamencie zacznie budować relację z piłkarzami.
05.11.2019 00:19
@Arkady142 byłaby to doprawdy wspaniała ironia losu, gdyby Allegri ze swoimi koncepcjami defensywnymi naprawił wszystko to, co popsuło się za Kovača.
@dzojko z tym Wengerem też trzeba być powściągliwym. Fajna opcja, ale facet ma ego nie mniejsze niż nasz Chorwat i pozostaje raczej mało prawdopodobne, by zgodził się zostać strażakiem tylko do końca sezonu.
04.11.2019 23:46
Müller byłby dobrym dyrektorem. Też dużo siedzi na ławce, jest zabawny i dba o morale.
04.11.2019 22:12
@Jurgen1982 i to jest właśnie atut Salihamidžicia: jak na swoje stanowisko zarabia jakieś śmieszne pieniądze. Poza tym nie ma inicjatywy, nie wtrąca się szefom do niczego, nie pragnie większej władzy i najwyraźniej świetnie się czuje, nie mając na nic większego wpływu. To wszystko musi bardzo odpowiadać Hoeneßowi i Rummeniggemu.
04.11.2019 22:05
@GuteSpiele czyli trochę próbujesz nam wmówić, że a) dyrektor sportowy pracuje od czerwca do sierpnia i b) jego praca sprowadza się do przeczytania kilku artykułów z pierwszej lepszej gazety sportowej albo - sic! - obejrzenia kilku filmików na YouTube, bo i stamtąd się dowiesz, na jakich pozycjach w Bayernie były (i są) braki :)
04.11.2019 21:53
@GuteSpiele pomijając już to, że najwyraźniej średnio zdajesz sobie sprawę z obowiązków dyrektora sportowego, nawet gdyby jego sprowadzały się one, jak powiadasz, do "wprowadzania pozytywnego nastawienia" w zespole, pracę Salihamidžicia należałoby ocenić albo jako nieistniejącą, albo jako szkodliwą
04.11.2019 21:05
@lokus hahaha, toż to jest cytat jeden do jednego! Ale w sumie jest to jakoś wytłumaczalne; takie rzeczy pisze się zawczasu, Salihamidžić zrobił sobie ctrl+c, ctrl+v (na podstawie owoców jego pracy można dojść do wniosku, że i tak nie robi nic więcej), a że w takim klubie jak Bayern trudno mieć kilka wersji tekstu okazyjnego na zwolnienie trenera, to akurat można zrozumieć i wybaczyć.
Może też poczuł, co się święci, i na swój jedyny w swoim rodzaju sposób postanowił pochlebić Rummeniggemu.
04.11.2019 21:00
@kamdi hehe, po co trener, jak można mieć triumwirat. Albo od razu zarząd komisaryczny. Nie pojawią się wyniki, to sobie będą zwalniali jednego po drugim.
04.11.2019 18:49
@DonJupp4ever a to ich wina, że chcą pracować z kimś, od kogo mogą nauczyć się więcej niż szybszego biegania? Jak słusznie zauważył @Jurgen1982, młodsi już nie będą, a że własny rozwój traktują priorytetowo, to dobrze, to znaczy, że wciąż mają ambicję.
04.11.2019 18:20
kto by to nie był, musi mieć rękę do ludzi, musi zarażać ich pasją i rozwijać ich umiejętności indywidualne. Panowie piłkarze są całkowicie rozbestwieni po latach okresie z Heynckesem i Guardiolą. Nie ma szans, żeby łyknęli monotnną etykę pracy à la Kovač, która owszem, jest dobra, sprawiedliwa, słuszna i zbawienna, ale bez fajerwerków zadowoli co najwyżej grupę mdłych rzemieślników. Oczywiście że zapieprzanie jest potrzebne, ale zapieprzać też trzeba mądrze. I trener też przyda się mądry, bo w przeciwnym razie za rok czy półtora będziemy mieli powtórkę z rozrywki.
04.11.2019 18:16
@GuteSpiele hahahahaha, powiedz to ludziom związanym z którymkolwiek klubem w Niemczech: Leverkusen, Dortmundem, Schalke... Bayern to klub, który dostaje to, na co akurat ma ochotę - a przynajmniej w takim przekonaniu żyją sobie Rummenigge z Hoeneßem. Będą chcieli ten Haga, wezmą sobie ten Haga. Stanowisko Ajaksu w tej sprawie nie będzie miało nic do rzeczy.
Śmiałbym się oczywiście, gdyby ten Hag im odmówił. Niby już po Oktoberfeście, ale tego piwa sami sobie nawarzyli. Gorzej, że jest niesmaczne i pić musimy je wszyscy.
04.11.2019 18:02
@zabson79 ależ oczywiście, że możesz. Tyle że sam też musisz coś sobą reprezentować, musisz mieć coś tym piłkarzom do zaoferowania. "Biegajcie więcej" albo "starajcie się bardziej" to i ja mogę sobie powiedzieć.
04.11.2019 15:20
O tym, żeby nie grać fajnej piłki, to on im musiał od półtora roku powtarzać.
04.11.2019 14:03
@Janson trochę chyba przesadzasz. Równie dobrze mogli poinformować Kovača, jak jest, i dać mu szansę podać się do dymisji. Kompromitujące to było krytykowanie go za różne wypowiedzi, co jasno pokazywało, jaka jest jego rola w różnych procesach decyzyjnych.
03.11.2019 22:08
@WayeThe to raczej kiepski przykład
03.11.2019 21:55
@ForzaFCB dlatego, że może mieć atrakcyjny pomysł i porywającą wizję. Tak, czymś takim też zdobywa się szacunek. Nie, nie wiem, czy ten Hag je ma.
Mourinho w życiu na coś takiego nie pójdzie.
03.11.2019 21:52
@matiibal1998 zachowaj sobie słowa dla sprzątaczek, sprzedawczyń i urzędniczek na poczcie, którym w imię cięcia kosztów, poprawiania wyników i napychania kieszeni dyrektorom oferuje się grupowe zwolnienia. Kovač z głodu nie umrze, na pracę fizyczną też skazany nie będzie, a na brak szacunku pracuje konsekwentnie od dawna - tak u kibiców, co akurat nie gra większej roli, jak i u swoich podwładnych, co znaczenie ma zasadnicze.
03.11.2019 19:18
@TomiiiFCB Kovača to można było żałować rok temu, kiedy naprawdę wyglądał jak dziecko we mgle. Czas płynie, a nasz trener nie tylko nie wymyślił lepszego, lepiej grającego Bayernu, ale i do tego stopnia popsuł morale piłkarzy, że większość wydaje się grać przeciwko niemu. Kovač to dorosły mężczyzna, nie jakiś nieopierzony żółtodziób - wiedział, w co się pakuje, jaka presja go czeka w największym niemieckim klubie i jak wielką bierze na siebie odpowiedzialność. Pisałem to już dawno temu: powinien był lepiej umieć oceniać swoje możliwości i grzecznie podziękować, kiedy Hoeneß z Salihamidžiciem złożyli mu propozycję pracy. A teraz? Teraz niech sobie siedzi w swojej oblężonej fortecy, niech sobie pielęgnuje własne, napuchnięte ego i podsyca przekonanie o zdradzie, zmowie czy czym tam sobie chce. Byle dalej od Bayernu.
02.11.2019 21:03
widać nie tylko kibiców Eintracht ma lepszych. @diablo to są słowa Kovača, tak?
02.11.2019 17:44
Jeśli mnie pamięć nie myli, jeszcze w zeszłym roku Heynckes powiedział o Kovaču (warto dodać - stając w jego obronie), że jest to młody trener z wizją, który chciałby wprowadzić wiele rewolucyjnych zmian, ale takie jest prawo tego wieku: wydaje ci się, że we wszystkim masz rację i chcesz za wszelką cenę tych racji bronić, chcesz się przy nich upierać. Trochę pewnie przeinaczam, ale dokładną treść, nie sens; stając w obronie Kovača, Heynckes zarazem wytknął mu brak pokory - tym bardziej rażący dlatego, że przed objęciem Bayernu Kovač nie osiągnął nic naprawdę wielkiego: ot, wzniósł się nad przeciętność, jak to już przed niczym czyniono i zawsze się będzie czyniło.
Tymczasem to z pokory wynika świadomość własnych słabości i mocnych stron. Z pokory wynika współpraca. Na fundamencie pokory buduje się trwałe projekty. Nie sądzę, żeby ten Hag z miejsca był na straconej pozycji; jeśli będzie miał dla szatni atrakcyjną propozycję, szatnia ją kupi i będzie go nosiła na rękach. Kovač najwyraźniej, wzorem Mourinho, chciałby mieć swoich żołnierzy, ale to tak łatwo nie działa: zapatrzony w siebie kapral rozkazujący majorom i pułkownikom to żart, nadaje się co najwyżej do polskiej polityki, nie poważnych, profesjonalnych relacji zawodowych i naprawdę ambitnego projektu.
Trzeba mieć argumenty, żeby porwać ludzi wizją rewolucji. Kovač ich nie ma.
01.11.2019 01:45
@Danielowaty podobno piłkarze Tottenhamu mają dość Pochettina, a Levy nie lubi wywalać milionów na nowych piłkarzy (co czyni go, nawiasem mówiąc, świetnym kandydatem do zarządu Bayernu - jak już rozkradać Tottenham, to po całości)
31.10.2019 01:07
@GuteSpiele ale komu Ty to proponujesz? Bo ja gdzieś słyszałem, że Heynckes już nie pracuje.
Pochettino fajna opcja, byłby to najlepszy transfer Salihamidžicia.
31.10.2019 00:03
@blade87 ludzie wciskający ludziom fikuśne znicze > wielkie korporacje wciskające ludziom jeden i ten sam znicz. Kapitalizm jest jednak trochę bardziej złożonym problemem.
Edytowano : 2019-10-30 23:50:24
(jasne, większość tych zniczy pochodzi z Indii albo Chin. Ale i tak fun fact: nie łapiesz ironii).
30.10.2019 23:36
@blade87 koledze @GuteSpiele mogło przecież chodzić właśnie o Halloween, perwersyjne bachanalia rozbuchanego kapitalizmu.
30.10.2019 22:51
@jacob90 jedna uwaga: nie wydaje mi się, żeby Bawarczycy nie trzymali się na boisku założeń. Problemem nie jest brak posłuszeństwa - są nimi same założenia. Nawet jeśli Kovač umie w taktykę, nie ma autorytetu, żeby zmusić piłkarzy do bezwzględnej dyscypliny: oni przywykli do dominacji, ofensywy, gry piłką. Co więcej, mogą czuć się pewnie, bo zdają sobie sprawę, że w rzeczywistości mogą liczyć na większe poparcie zarządu niż trener. Szkoleniowcy w typie Mourinho, którzy nieraz wdają się w konflikty z podwładnymi, mogą sobie wymieniać zawodników zgodnie z własnym widzimisię: kto się narazi, ląduje na trybunach, a trener cały ciężar odpowiedzialności bierze na siebie, nikomu przy tym z niczego się nie tłumacząc. Kovač też niby wygrał z Hummelsem, ale to śmieszna bitwa była. Przecież tak naprawdę kiedy tylko coś powie, zaraz musi się z tego wycofywać; zaraz Rummenigge z Hoeneßem interweniują, a na domiar złego piłkarze po każdym meczu dają do zrozumienia, że tak grać, jak grają, nie wolno i nie wypada.
Jasne, to jest wszystko obraz strasznego chaosu i rozbisurmanienia, ale i tak uważam, że problemem jest to, co Kovač ma do zaoferowania, nie cała reszta. Z całą resztą wygrać się nie da; dopóki Hoeneß będzie w tym klubie, dopóty ten klub będzie jego folwarkiem. Dopóki w zespole pozostaną Müller z Martínezem i resztą towarzystwa, które za same zasługi jest w prawie (że są to zasługi niepodważalne, tego nie kwestionuję) wyrażać swoje niezadowolenie z powodu decyzji kadrowych, dopóty pozycja trenera i status jego decyzji pozostaną niepewne. Dopóki wreszcie Lewandowski z Kimmichem nie wyprą z pamięci, jak to było grać i trenować u Guardioli...
Nie ma sensu kontynuować tego wyliczenia, you get the point. Są to warunki, których Kovač nie przeskoczy. Nie dokona tego nawet trener z silniejszym charakterem, cechujący się większym uporem. Tej ekipie potrzeba albo wizjonera, gotowego wywrócić wszystko do góry nogami, albo kogoś, kto zrozumie idiom Bayernu i będzie go w stanie przełożyć na założenia boiskowe (i okołoboiskowe zresztą też).
30.10.2019 16:45
@GuteSpiele nie, nie jest to normalne, @tapczan ma rację. Jeśli kapitan insynuuje, że piłkarze działali na szkodę drużyny i klubu, świadczy to o raczej o jakimś głębokim konflikcie, dużym problemie i poważnych podziałach.
30.10.2019 16:09
@GuteSpiele Ty zauważyłeś świetną grę Tolisso i wystarczy. Zauważasz ją prawdopodobnie nawet wtedy, gdy Tolisso gra na PS4 i dostaje w dupsko.
@MateuszFCB stawiam na taktykę Kovača. Coutinho stale próbuje rozciągać i przerzucać grę, ale żeby to się udawało, zespół musi ustawiać się szerzej. A klepać na małej przestrzeni nie ma z kim, jak tam jest trzydziestu przeciwników przeciwko trzem Bawarczykom, bo reszta nie chce podejść wyżej.
26.10.2019 18:13