DieRoten.pl

Komentarze

Komentarze użytkownika: Aguero Strona 1

Rozumiem, że użytkownicy "Misiek" i "dziki2" są już od kilku godzin zbanowani za złamanie regulaminu, a konkretnie za obrażanie mnie...

15.11.2011 23:00

Powiem wam co zdobić żeby takie sytuacje się nie zdarzały, trzeba zmienić system rejestracji, wymagający wprowadzenia większej ilości danych i potwierdzenia rejestracji drogą e-mailową. Teraz zarejestrować u was może się każdy, podając zmyślony adres e-mail, zaś cala rejestracja trwa minutę. Poważny serwis nie może w ten sposób funkcjonować.

15.11.2011 14:51

Przy okazji jestem ciekaw co się przez noc stało z ankietą, bo Alaba i Petersen wysunęli się na prowadzenie:) czyżby najazd dzieci neostrady z borussia.com.pl?:) wy jesteście siebie warci.

15.11.2011 14:33

Mało który klub w Niemczech poza Bayernem jest w stanie zagwarantować zarobki na europejskim poziomie, dlatego piłkarze jeszcze długo będą wyjeżdżać.

15.11.2011 14:30

Okazja czyni złodzieja, trzeba zamykać okna.

15.11.2011 14:28

Mam nadzieje że przegracie, bo tak zrozumiałych kibiców jeszcze nie widziałem.

15.11.2011 14:27

Ktoś wie mniej więcej na ile czasu wykluczy go ta kontuzja?

03.11.2011 10:07

Co to za tusz do rzęs w składzie Napoli????

02.11.2011 15:18

Strasznie dużo błędów, ale lubię te długie wywiady.

02.11.2011 14:51

Może oglądali tego 19-letniego skrzydłowego Legii

30.10.2011 20:40

Na meczu Lech - Legia byli wysłannicy Bayernu.

30.10.2011 20:14

Na meczu Lech - Legia byli wysłannicy Bayernu.

30.10.2011 20:10

TA STRONA INSTALUJE TROJANA EXPLOIT NA KOMPIE!!!!!!!!!!!!!!!!

07.07.2011 15:50

@nyy, wszystko pięknie, ale małe sprostowanie: nie Hayeka, Misesa i Friedmana tylko Kurwina-Mikke, i to, jak dobrze pamiętam, zwolenników tego oszołoma było tu ostatnio jak stonki. To o czym pisze Neuer to iluzja. "Rozwijać" będą się kluby, które i tak już osiągnęły wysoki poziom rozwoju, zaś kluby o których mało kto dziś słyszy, na których nie położył swej łapy jakiś szejk, który po tatusiu odziedziczył fortunę, stracą jakąkolwiek możliwość awansu sportowego. Będą tylko żywicielami ogromnych, coraz bardziej rozrastających się niczym rak pasożytów, którym będą wychowywać i oddawać za bezcen utalentowanych juniorów.

02.07.2011 12:00

Mnie ta bramka Robbena nie rusza. (3)Toni Kroos, (8)Ottl i (7)Ribery mi się najbardziej podobały. Ale to jest moje zdanie :)

03.06.2011 03:58

Dokładnie. Już od czasów pierwszej ankiety ten temat się przewija, by wprowadzić możliwość wyboru spośród wszystkich zawodników podstawowej kadry.

03.06.2011 03:50

Kupic Aguero, sprzedac szklany tulipan, Tomka na skrzydlo, bo tam gra najlepiej, a Aguero niech gra za Gomezem.

29.05.2011 15:03

Dobrze, teraz muszę wyjść, ale możesz mi wierzyć, że wieczorem odpiszę, choć wątpię, że do czegoś dojdziemy.

02.06.2010 16:19

Nie. Jest dokładnie tak, jak na mówiłem od początku. To, że w tej chwili dyskutujemy na temat dobra i zła i nie możemy w tej sprawie dojść do porozumienia, jest jedynie potwierdzeniem mojej tezy, ponieważ dla mnie coś co jest złe dla ciebie być może jest dobre i na odwrót. Dlaczego uważasz, że Kościół był w wielkim błędzie? Czy przypadkiem nie uważasz, że to ty masz monopol na prawdę? A może to Ty jesteś w wielkim błędzie? Może kościół miał rację? Jedyne co możesz napisać to: "WG MNIE Kościół był w błędzie", ponieważ to zależy tylko i wyłącznie od twojej subiektywnej oceny. Być może wg kogoś innego (np. wielu księży katolickich, kościół nie był w błędzie). A porównywanie kwestii moralności do zjawiska fizycznego, jakim jest ruch ciał niebieskich jest conajmniej niepoważne. Jedno jest tylko i wyłącznie w twojej głowie, drugie zaś jest zjawiskiem które można zaobserwować.
A więc która religia jest zła, żydowska, która zabrania jedzenia niektórych pokarmów, jak mięso świń, czy chrześcijańska, która na to zezwala? Wg Żydów chrześcijańska, ponieważ kod genetyczny świni jest w 92% tożsamy z kodem genetycznym człowieka i wszystkie choroby jakimi zarażona jest świnia mogą przejść po spożyciu mięsa wieprzowego na człowieka. Żydzi widzą coś złego w spożywaniu mięsa wieprzowego, chrześcijanie nie. Wegetarianie widzą coś złego w zabijaniu zwierząt, ty być może nie. Przykładów można mnożyć, ponieważ punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Każda kultura rządzi się swoimi prawami, więc w dobro w dwóch różnych kulturach może być postrzegane całkiem odmiennie, zaś ruch planet względem słońca w układzie słonecznym, to zjawisko niepodważalne, bo namacalne fizycznie.
I proszę cię, nie każ mi usprawiedliwiać zbrodni Stalina, jednocześnie przyprawiając mi gębę komunisty. To, że jestem przeciwnikiem wolnego rynku i prywatyzacji wszystkiego co pod rękę podejdzie, bynajmniej nie oznacza, że jestem komunistą.

02.06.2010 15:38

"jeżeli ktoś wychodzi z nożem na ulicę, zabija człowieka i zabiera jego pieniądze, to w tym momencie zła jest intencja, i nie może być mowy o względności w jej ocenie." Jeśli ktoś wychodzi z nożem na ulicę, zabija człowieka, wiedząc, że zabity człowiek jest seryjnym gwałcicielem i mordercą, zabiera jego pieniądze, jedynie przy okazji, ponieważ nie ma za co dzieci wykarmić, to czy to jest zły czyn czy niekoniecznie? Ocenia się czyny a nie intencje. Więc według ciebie bestialskie mordowanie w imię Boga i zmuszanie do przyjęcia chrztu (tzw nawracanie pogan) we wczesnym średniowieczu było przejawem najwyższego dobra, ponieważ intencje były słuszne. Taak? Według ówczesnych państw chrześcijańskich owszem, według "pogan" niekoniecznie.

Jak myslisz, dlaczego Kubańczycy uciekają do USA, a Niemcy ze wschodu na zachód kraju? Może dlatego, że po prostu tam było najbliżej? I jak myślisz, co tacy biedni ludzie tam znajdują? Pomoc od Caritasu i innych organizacji pozarzadowych, życie na granicy ubóstwa, albo na granicy prawa.../.? To jest to błogie życie w pięknym wolnorynkowym kapitalizmie?

02.06.2010 14:52

Ahh, dlatego właśnie zapytałem o postrzeganie dobra oraz zła w GOSPODARCE, żeby nie wnikać w tego typu dyskusje. No to teraz muszę pisać całe wypracowanie, tylko dlatego, żeby ci udowodnić, że wbrew pozorom wcale nie zaprzeczyłem sam sobie. Uważam, że zabójstwo dziecka przez matkę, jest czymś złym, ale jeśli to "dziecko" jest 2-metrowym łysym osiłkiem, który od 5 lat bije matkę zastrasza i okrada ją z emerytury, co ona zgłaszała na policję kilkukrotnie, lecz policja nie daje wiary jej zeznaniom, gdyż syn tejże matki usiłuje zrobić z niej psychicznie chorą, czemu daje wiarę sąd i policja, i gdy w końcu matka sięga po nóż, to taka sytuacja jest co najmniej kontrowersyjna i stwarza pole do rozważań, nad kwalifikacją moralną tego czynu. Dlatego właśnie interesuje mnie jedynie pojęcie zła i dobra w gospodarce.

02.06.2010 14:04

Ja uważam, że dobro i zło są ogólnie względne, a więc zarówno w gospodarce, jak i w każdej innej dziedzinie życia. Lecz w tej chwili rozmawiamy o gospodarce, dlatego jedyne co ma znaczenie to ujęcie dobra i zła w odniesieniu do tego zagadnienia. Ja rozumiem, że są pewne wartości które bezdyskusjnie (przynajmniej dla zdecydowanej większości populacji) są zdecydowanie dobre, lub złe. Jeśli matka zabija własne dziecko, to bez wątpienia postępuje źle. Ale to jest rozmowa na temat gospodarki, polityki i ekonomii, i dlatego pojęcie zła i dobra w odniesieniu do innych dziedzin życia społecznego nie ma w tym kontekscie znaczenia, tak więc wystarczy jedynie odpowiedzieć sobie na pytanie: czy i dlaczego, pojmowanie dobra i zła w gospodarce jest subiektywne.

02.06.2010 13:19

Zawsze możesz uzasadnić, dlaczego wg ciebie dobro i zło w gospodarce nie są zależne od "punktu siedenia".

02.06.2010 12:46

Aha, czyli brak. Tego dokładnie oczekiwałem. Niech to co napisał Xan posłuży za najlepsze podsumowanie tej "dyskusji".

02.06.2010 12:33

"Jedyne co tu "miażdzy" to bezmiar twojej głupoty" - odrobina samokrytyki, to lubię. A teraz może napiszesz posta, w którym odnosisz się do Faktów, które przedstawiłem (tak FAKTÓW, których potwierdzenie możesz znaleźć odwołując się do innych źródeł, a jeśli uważasz, że jest to "propaganda", to to udowodnij, pdaj jakieś argumenty na poparcie swojej tezy). Może spróbujesz obalić chociaż jeden z moich argumentów, albo nawiązać jakąś próbę polemiki, zamiast uciekać się do wyzwisk. Tak jak napisałem, czekam na posta, z argumentami, na wyzwiska i oszczerstwa nie odpowiadam. I powiedz mi jeszcze o jakim autorytecie w dziedzinie ekonomii ty w ogóle rozmawiasz??? Zimbardo to psycholog, człowiek, który w swojej karierze zawodowej nie miał nic wspólnego z ekonomią. Próbowałeś mi wmówić, że niektórzy ludzie są źli, a inni dobrzy, więc poleciłem ci lekturę Pana Philipa Zimbardo "Efekt Lucyfera", byś więcej nikomu takich bzdur nie opowiadał, ale nigdzie nie twierdziłem, że Zimbardo ma cokolwiek wspólnego z ekonomią. Przeczytałeś na wikipedii o eksperymencie na więźniach i udajesz, że wiesz o czym jest mowa, a jeszcze godzinę temu wyśmiewałeś się z "Efektu Lucyfera".

02.06.2010 12:08

No i ostatecznie, żeby nie zostawić żadnego wątku bez odpowiedzi, a o czym zapomniałem uprzednio napisać. Mianowicie w swoim ostatnim komentarzu, pisząc "'pojęcia dobra i zła są względne'- Bzdura. Dany system wartość ,nie ważne czy etyka Chrześcijańska, czy lewacka(mimo wszystko), jasno określa co jest dobre a co złe", niejako potwierdziłeś moją tezę jednocześnie sobie samemu zaprzeczając. Skoro chrześcijaństwo, muzułmanizm, buddyzm, kultura zachodu, wschodu itd narzuca pewną moralność odgórnie, to znaczy, że pojęcie dobra i zła SĄ względne. Gdy w warunkach kapitalistycznych spotyka się firma arabska z koncernem zachodnioeuropejskim i próbuje nawiązać z nim jakieś relacje handlowe, to czym innym zło będzie dla dla muzułmanów reprezentujących koncern arabski a czym innym dla chrześcijańskiego koncernu z zachodniej europy. Pojęcie zła i dobra SĄ względne, a czy narzuca je kościół, czy własna moralność, to w przypadku gospodarki nie ma znaczenia.

02.06.2010 11:09

Póki co z nas dwóch to ty się kompromitujesz, przede wszystkim swoją niewiedzą. Jeśli książkę jednego z najsławniejszych współczesnych psychologów podsumowujesz komentarzem "LOL", bo ci się zapewne tytuł nie podoba, jeśli nie rozumiesz, że przykład ze światowym bankiem to tylko PRZYKŁAD funkcjonowania dzisiejszego wolnego rynku i jeśli polemizujesz, z twierszeniem, że dobro i zło są względne, to ja nie mam nic do dodania. Tak jak napisałem wcześniej, mogę napisać cokolwiek, zmiażdzć cię swoimi argumentami, (tak jak to zrobiłem w poprzednim poście, udowadniając, w oparciu o FAKTY, że wolny rynek wyzyskuje robotników w środkowej afryce), a ty i tak będziesz wiedział swoje. To jest mój ostatni komentarz, możesz mnie wyśmiewać, jak to zrobiłeś w ostatnim poście, gdy ci się skończyły argumenty, lecz udowoniłeś, że partnerem do dyskusji to ty nie jesteś żadnym.

02.06.2010 10:23

No to wiadomość dla 3-latków: jeśli jeszcze tego nie wiesz, to pojęcia dobra i zła są względne, dla jednych coś co ponad wszelką wątpliwość złego, jest absolutnym dobrem dla innych. Żałosne jest, że muszę tobie to tłumaczyć. Poza tym jeśli chcesz wiedzieć, to nie istnieje pojęcie "zły człowiek", są tylko określone okoliczności, w których przeciętni ludzie tacy jak Jan Kowalski stają się źli - polecam lekturę P.Zimbardo "Efekt Lucyfera". Takimi warunkami, w których zwykli ludzie stają się źli, są prawa wolnego rynku. Wolny rynek ma to do siebie, że nie uznaje kompromisów. Firma się kieruje przede wszystkim własnym dobrem, a więc chce jak najdrożej sprzedawać i jak najtaniej kupować. To nie jest tak, że Światowy Bank zmusza murzynów do pracy za głodowe pensje, a przynajmniej nie bezpośrednio. Dzwonią oni do właściciela plantacji w Burkinie Faso i mówią: kupimy twój towar ale za (na przykład) jednego dolara za kilogram. Właściciel plantacji odpowiada, że koszt produkcji jest dwukrotnie wyższy, i że taniej jak za 3 dolary mu się nie opłaca. Więc światowy bank mówi: no to mamy cię w d...., kupujemy od naszych rolników, którzy sprzedają po dolara za kg (bo mają rządowe dopłaty). No i co właściciel plantacji ma zrobić? Zatrudnia robotników za takie stawki, aby mu się opłacało sprzedawać po dolara za kilogram. I to się tyczy całych państw, bo z czego ma życ kraj w którym 80% powierzchni to plantacje, ja nie ze sprzedaży upraw? Rozumiesz, czy dalej mam tłuamczyć jak 3-latkowi. Nie masz podstawowej wiedzy, na tematy przeze mnie poruszane, dlatego nie widzę sensu w dyskusji z tobą na tematy tobie obce.

02.06.2010 02:31

Nie, to nie jest kwestia moralności, to są prawa wolnego rynku: "nie chcesz pracować za psie pieniądze (25 dolarów ROCZNIE!!! za tyle pracują rolnicy, a właściwie niewolnicy na plantacjach bawełny w Burkina Faso), to znajdziemy kogoś kto nam to sprzeda taniej. Taniej sprzedają rolnicy krajowi, ponieważ do swoich upraw otrzymują dopłaty. Sprawa czyjejkolwiek moralności nie ma tu nic do rzeczy, to jest szczegółowo i starannie przemyślany system, który jako podstawę swojego funkcjonowania zakłada niewolnictwo jednych, a wzbogacanie się ich kosztem tych drugich (czytaj światowego banku, itd), poprzez pranie brudnych pieniędzy w rajach podatkowych.

02.06.2010 02:03

Opierając się na jakich przesłankach wywnioskowałeś, że nie sięgam do innych źródeł?

02.06.2010 01:32

Nie ma, lecz gdybyś obejrzał dokument, który poleciłem, to wiedziałbyś, że większość europejskich odbiorców, gdy dowiadywała się, że towar przez nich zakupywany jest produkowany przez dzieci poniżej 15 roku życia , podchodziła do tego na zasadzie: "trzeba być naiwnym, by wierzyć, że taka firma jak my jest w stanie w pojedynkę coś zmienić w walce z wyzyskiem dzieci", z resztą to nie tylko tyczy się dzieci. Stany Zjednoczone, oraz Europa zachodnia doskonale wie, w jakich warunkach i za jakie pieniądze produkowana jest bawełna w środkowej Afryce, i robią to świadomie, np poprzez dofinansowywanie krajowych upraw. Widzę kolego, że nie masz pojęcia co się w świecie dzieje, ale to było dla mnie już wcześniej oczywiste, bo w przeciwnym razie nie dawałbyś posłuchu tak zakłamanym poglądom.

02.06.2010 01:19

Ze zdrową nie, ale z wolnym rynkiem jak najbardziej. Z resztą jeszcze zależy o kryzysie jakich wartości mówisz, bo jest to sformułowanie bardzo nieścisłe.

02.06.2010 00:39

Wiecie do czego prowadzi kapitalizm? Nie? To sobie włączcie TVP Info i obejrzyjcie dokument o porywanych i wyzyskiwanych dzieciach w Indiach, które produkują pamiątki, które później trafiają na europejski i amerykański rynek, kupowane przez zachodnie firmy. Właśnie leci. Z resztą wy to dobrze wiecie, ale pewnie macie to w dupie, bo dla was jedyne co się liczy to swoja własna dupa. No, trzymajcie się, hipokryci! :)

02.06.2010 00:11

Ja nie chcę żebyś ty mi cokolwiek udowadniał i przedstawiał. Jeśli napisawszy dwa puste komentarze dalej nie zrozumiałeś mojego pierwszego posta, który wywołał u ciebie reakcję odwrotną do zamierzonej, to bardzo mi przykro. Jeśli nie rozumiesz tego, (a po ilości komentarzy udzielonych przez ciebie pod tym artykułem, zdecydowanie widać, że nie rozumiesz), że nikt tu się nie zamirza z tobą o nic wykłucać i czegokolwiek ci udowadniać, bo choćby zasypać was milionem komentarzy i zdyskredytować twój każdy jeden argument, to ty i tak nie przyznasz racji i będziesz dalej wiedział swoje. Widać większość osób na tym forum to zrozumiała, poza niejakimi trzema panami Logosem Davoutem i Staszkiem. To wy nabijacie 180-go posta pod tym newsem, na siłę przekonując ludzi do własnych poglądów, które według was są najwyraźniej prawdą objawioną, a wszystko reszta to brednie. I widzisz, napisałem jeden prześmiewczy komentarz, a ty mi napisałeś dwa wypracowania, z któych przeczytałem po dwa zdania, wiedząc, że nie ma sensu tego bełkotu, który tu powtarzasz od 40 postów czytać, ponieważ wiem, że cokolwiek bym ci nie odpisał, to ty i tak będziesz najlepiej ze wszystkich wiedział o co w życiu naprawdę chodzi.

01.06.2010 11:40

davout:
Obejrzalem oba i rozumiem roznice. Nie trzeba mi lopatologicznie tlumaczyc bo doskonale wiem co Korwin ma na mysli. Tylko ja pisalem o tym jakie propozycje mial kiedys UPR a nie o terazniejszych zalozeniach programowych.
davout:
oczywiscie ze nie UPR wymyslil podatek liniowy ale wlasnie ta partia, majaca swoich przedstawicieli w parlamencie jako pierwsza nawolywala do wprowadzenia tegoz podatku. I to bylo istota mojej wypowiedzi. Znam obecny program UPR i naprawde niewiele sie rozni od tego z 2004. Podatek liniowy to to samo co podatek powszechny. Chodzi tylko o sposoby i koszty sciagania tegoz podatku. UPR optuje za podatkami bezposrednimi.
davout:
mylisz sie staszek. UPR jako pierwszy juz w latach 90-tych optowal za wprowadzeniem podatku liniowego. odsylam do linku jednego z oddzialow tej partii znalezionych na predce w goole
http://www.pomorski.upr.org.pl/main/artykul.php?strid=1&katid=76&aid=429
davout:
podatek liniowy to byl pomysl UPR a nie platformy

A wy się z nim niemal w 100% zgadzacie. Jeśli zgadzacie sie z miłośnikiem UPR, to zapewne zgadzacie się także z poglądami tej partii a także z panem Korwinem-Mikke. Zwykła dedukcja.

01.06.2010 11:11

EenieMoe, 4-3-3 i 4-5-1 to zazwyczaj jest to samo ustawienie, tyle, że w zależności od tego jak się postrzega skrzydłowych (schodzących napastników). Jeśli ktoś uzna ich za napad, to rzeczywiście jest to 4-3-3, ale tak w rzeczywistości to są bardzo ofensywni pomocnicy, dlatego 4-3-3 często nazywane jest 4-5-1. To co napisał Benji to jest 4-3-3 według twojego toku myślenia.

01.06.2010 10:52

Dajcie sobie spokój z przekonywaniem kogokolwiek do czegokolwiek. Jak widzicie, wy napiszecie jedno zdanie a oni we trzech w odpowiedzi całe wypracowanie. Póki co ich partia w życiu politycznym nie istnieje, i chyba nie trzeba pytać dlaczego tak jest. Jeśli pan Korwin-Mikke twierdzi, że dzieci niepełnosprawne zarażają zdrowe... komentarz jest zbędny. Poza tym to nie są żadni liberałowie, tylko frajerzy, którzy dali się nabrać na piękne hasła typu "wolność obywatela", "zmniejszenie podatków", "zalegalizowanie marihuany", "przecz z komuną" itd. Brzmi zachęcająco, lecz tylko człowiek bez wyobraźni nie dostrzega co kryje się po drugiej stronie kurtyny.

01.06.2010 10:49

Jestem kibicem Atletico, lecz dziś kibicuję Bayernowi. Oglądałem wasze występy w lidze mistrzów i byłem pod wrażeniem waszej gry w ofensywie. Uważam, że Bayern jest faworytem w meczu przeciwko podopiecznym Jose Mourinho. My już w tym sezonie trofeum zdobyliśmy, teraz trzymam kciuki za was, w meczu z Interem.

22.05.2010 15:52

Tak dokładnie o tym mówię. Pokazał, że zdobywać bramki to on potrafi. Niestety TYLKO z 2 metrów, po niesłusznie przyznanym rzucie wolnym (Nani symulował), i po tym jak poslizgnie się obrońca. TYLKO w takiej sytuacji, ponieważ, ani razu więcej żaden obrońca Bayernu się nie poślizgnął, dlatego Rooney zakończył mecz (cały dwumecz, dodajmy) z dorobkiem jednej bramki. Takie barachło śmiesz nazywać światowej klasy napastnikiem. Nie rozśmieszaj mnie.

22.05.2010 15:37

na interii jest ankieta "kto wygra Ligę Mistrzów", i tam Bayern przegrywa z Interem w stosunku 42% do 58%, więc raczej więcej kibiców jest za interem (przynajmniej w PL)

22.05.2010 15:30

Gdyby był najlepszy, to by go obrońcy Bayernu i Chelsea nie wyrżneli w dupe. :D

22.05.2010 15:27

Buehuehue, zachowujecie się jak banda gówniarzy. Już szukacie sobie wymówki, na którą będzie można zrzucić winę w przypadku porażki. Przegracie, i zacznie się pisanie: "sędzia dał dupy", "gdyby Ribery grał to byśmy wygrali", "ufefa, kolesiostwo, korupcja...". ŻAL MI WAS, choć jeszcze finał się nie rozpoczął. Tzn mam szacunek dla prawdzowych kibiców, ale jak widzę, tu takich niewielu.

20.05.2010 21:56

Oglądam ten finał i to co widzę na razie to jest antyfutbol.

15.05.2010 20:28