Uff, nie spopieliło mnie... Coutinho też powinien być bezpieczny.
10.10.2019 12:08
Najlepiej jest przyjąć strategią niemarnowania klawiatury (choć być może sam to właśnie robię...). Jest tak jak napisał @Dziki79 - każdy na prawo do własnej opinii i na tym polega wolność słowa. GuteSpiele twierdzi, że Kovac to świetny trener, Dziki79 nie jest jego zwolennikiem, ale uważa, że ma pomysł na grę i dostrzega postęp w grze Bayernu, a moim zdaniem to najgorszy szkoleniowiec, po jakiego mógł sięgnąć klub na tym poziomie i uparcie powtarzam, że im szybciej wyleci tym lepiej dla nas. GuteSpiele uważa, że gramy cały czas bardzo dobrze, a ja jestem skłonny zaryzykować twierdzenie, iż jeśli chodzi o grę zespołową, ostatnio dobrze grający Bayern widziałem w Madrycie w 2018 roku, kiedy to w półfinale Ligi Mistrzów drużyna Heynckesa zremisowała z Realem 2:2. Ja piszę, że gramy źle, a GuteSpiele, że dobrze. Pisze on ponadto, Zidane to amator w porównaniu do Kovaca, że Coman ma większy potencjał od Mbappe, że Bayer Levekusen jest lepszy od Realu Madryt, że Neuer to obecnie najlepszy bramkarz na świecie, i że Tolisso to bardzo dobry środkowy pomocnik. Wziąłem się więc na sposób i nie komentuję jego opinii, ani nie odpisuję, kiedy on komentuje moje. Uznałem, że nie ma sensu i każdemu tak bardzo zrażonemu wypowiedziami tego użytkownika proponuję zrobić to samo. Lepiej uniknąć kłótni, wyzwisk i wycieczek personalnych, bo przecież chyba wszyscy kibicujemy temu samemu klubowi.
08.10.2019 12:14
@Nookie
Jest tak jak piszesz - to już nie jest ten Neuer sprzed kontuzji. Może to pierwszej dziesiątki/piętnastki na świecie jeszcze jakoś się łapie (zwłaszcza przy obecnej dyspozycji Courtois), ale do poziomu ter Stegena czy Oblaka raczej nie wróci. Również uważam, iż trzeba powoli rozglądać się za następcą, a Nuebel jest bardzo utalentowanym bramkarzem i za rok spokojnie będzie mógł rywalizować ze starzejącym się Manuelem.
07.10.2019 11:52
Też postawiłem na ćwierćfinał. Real, Barcelona, Manchester City, Liverpool, Atletico, Juventus, raczej PSG - z żadnym z tych zespołów Bayern nie będzie faworytem dwumeczu.
06.10.2019 20:15
@Skobry
Ależ oczywiście masz rację. Nie mamy pojęcia, co stanie się za kilka miesięcy. Napisałem:" Jednak jak do wiosny pokonają kryzysy i złapią dobrą formę, zrobią z Bayernu Kovaca szaszłyki." Może gdybym zamiast "jak" użył słowa "jeśli", to bardziej precyzyjnie oddałbym swoją myśl. Generalnie oba te zespołu mają zarówno lepszych trenerów, jak i większy potencjał piłkarski. JEŻELI uporają się ze swoimi problemami, obecny Bayern nie powinien mieć z nimi szans.
@vaterland
Ale ja nie jadę po Bayernie. Niektóre aspekty w drużynie wychwalam pod niebiosa. Skład mamy świetny, przydałby się może typowy defensywny pomocnik i drugi skrzydłowy obok Gnabry'ego (Sane?), ale większość pozycji mamy bardzo dobrze obsadzone. Dla mnie w zasadzie całym nieszczęściem jest Kovac. Nasz zespół jest jak wyścigowy super-samochód, za którego kierownicą zasiadł niedzielny kierowca. Niby ma prawo jazdy, ale w wyścigach samochodowych nigdy nie brał udziału. Próbuje brać zakręty, coś tam przyspiesza na prostej, nawet wyprzedza auta z dużo słabszymi silnikami, ale cały czas jedzie kilka razy wolniej niż by to było możliwe.
05.10.2019 22:00
@Skobry
Tak niestety myślę. Jestem zdania, iż Kovac nie jest osobą, która byłaby w stanie wybudować w Monachium wielką drużynę. To amator, taktyczny analfabeta. Real w zeszłym sezonie miał masę problemów, zaliczył trzech szkoleniowców, grał potwornie nierówno (pokonał Ajax na wyjeździe, by potem wysoko przegrać u siebie). Teraz powrócił Zidane, którego wprawdzie nie uważam za trenerskiego geniusza, ale na pewno za człowieka zdolnego poprawnie poukładać zespół, dobrze wykorzystać potencjał swoich piłkarzy, co udowodnił trzy razy z rzędu wygrywając Ligę Mistrzów. Ronaldo, Modrić, Marcelo i wielu innych graczy świetnie odnajdywało się w jego systemie. Pragnę przypomnieć, iż pomijając zacięte dwumecze z Bayernem Ancelottiego i Heynckesa, Królewscy szli przez fazy pucharowe jak huragan, w ostatnim finale miażdżąc Liverpool Kloppa. Teraz pozyskali Edena Hazarda, jednego z najlepszych piłkarzy na świecie. Na razie Belg spisuje się przeciętnie, ale jak dojdzie do wysokiej formy i Zidane wkomponuje go w swój system, może stworzyć maszynę do wygrywania. Z Barceloną sprawa jest bardziej złożona, bo odnośnie Valverde również mam sporo wątpliwości. Katalończycy mają jednak niewyobrażalny potencjał piłkarski, gdyby nie cud w Liverpoolu to oni broniliby Ligi Mistrzów. Jest tam dużo znaków zapytania: czy Griezmann odnajdzie swoją rolę u boku Messiego, jak wielkim atutem w środku pola stanie się de Jong, czy Dembele osiągnie status piłkarza na miarę swego talentu. Jak uda im się to wszystko jakoś poukładać to będą cholernie mocni.
05.10.2019 21:20
Nie będę pisał, że gramy źle po porażce u siebie z Hoffenheim, ponieważ napisałem to zwycięstwie różnicą pięciu bramek na wyjeździe przeciwko finaliście poprzedniej edycji Ligi Mistrzów. Gramy źle odkąd trenerem został Kovac i będziemy grać źle dopóki nie zostanie zwolniony. Wszystkie wygrane, udane akcje, zdobyte bramki to pojedyncze błyśnięcia umiejętności naszych piłkarzy. Najczęściej jest to Lewandowski, czasem Kimmich, czasem Coutinho, czasem Gnabry, czasem Muller, a czasem kilku zawodników na raz - wtedy dzieje się to, co stało się w Londynie. Jednak o jakimkolwiek systematycznym konstruowaniu składnych akcji drużynowych nie ma mowy. W kwestii organizacji gry na głowę biją nas zespoły ze środka tabeli Bundesligi. Mają kilka poziomów słabszych piłkarzy, więc wygrywać z nami nie będą (choć jak widać czasem im się zdarzy), ale przynajmniej na boisku mają jakąś koncepcję, coś wypracowanego. Indywidualne błędy zdarzają się każdemu, ale nasze mają zwykle wyjątkowo koszmarne skutki przez chaos i brak zgrania formacji defensywnych - nie ma asekuracji, nie ma pomocy, nie ma prostego trzymania linii - elementarz. Niektórzy z gigantów, jak Real czy Barcelona, mają obecnie swoje problemy, tracą punkty, odnotowują fatalne występy. Jednak jak do wiosny pokonają kryzysy i złapią dobrą formę, zrobią z Bayernu Kovaca szaszłyki.
05.10.2019 20:30
Dzięki @predator . Z Tobą też się zawsze przyjemnie dyskutuje, nawet jak mamy odmienne zdania. Niewykluczone, iż jest coś w tym co piszesz. Na razie cieszmy się ze zwycięstwa i oczekujmy kolejnych spotkań. Fantastycznie jest się czasem mile zaskoczyć...
02.10.2019 23:52
@vaterland
Zmiana Thiago była świetna, pytanie tylko czy to był faktycznie plan Kovaca a nie sytuacja wymuszona kontuzją Alaby... Nie mieliśmy więcej bocznych obrońców, więc trzeba było przestawić Kimmicha. Zwolniło się miejsce w środku pola, gdzie naturalnym wyborem był Alcantara, gdyż duet Martinez-Tolisso byłby zbyt defensywny. W każdym razie wyszło znakomicie. Sytuacja z Kovacem jest pod pewnym względem zero - jedynkowa: można go pozostawić lub zwolnić. Ja uważam, iż nie mamy czasu na trenera, który niczego wielkiego w Monachium nie wybuduje. Mamy za dobrych piłkarzy, a nasz lider Robert Lewandowski ma już 31 lat. Kwestią otwartą jest, jak silny będzie Bayern po wymianie pokoleniowej. The time is now.
02.10.2019 20:13
O wszystkim nie będę pisał, ponieważ i tak wyjdzie mi zbyt długi komentarz, którego nikt nie przeczyta.
Zacznę od tego, iż typowałem porażkę. Pomyliłem się. Pomyliłem się dlatego, że nie doceniłem różnicy w poziomie umiejętności piłkarskich pomiędzy graczami Bayernu a Tottenhamu. Już jak oglądałem ostatni finał LM myślałem sobie: "rany, przecież my mamy dużo lepszych zawodników od tych Kogutów..." W tym sezonie jeszcze nie miałem okazji obejrzeć pełnego spotkania drużyny z Londynu, widziałem, że mają swoje problemy, ale byłem pewien, iż organizacja gry ekipy Pochettino oraz jej zespołowość znokautuje chaos Kovaca. Gwiazdy Bayernu nie dały im jednak żadnych szans, wykorzystując swoje atuty w sposób absolutny. Niemal wszystkie bramki podały na skutek błysku indywidualnego geniuszu, czy to przy perfekcyjnym strzale z dystansu nie do obrony, czy idealnym wypracowaniu sobie pozycji do uderzenia, przebojowym rajdzie czy doskonałym dalekim podaniu. Bawarczykom wychodziło niemal wszystko, podczas gdy rywalom pozostawało podziwianie ich umiejętności. Wtedy tak sobie gorzko pomyślałem: "jak mogłaby prezentować się ta drużyna, gdyby ktoś stworzył system gry, który umożliwiłby piłkarzom Bayernu optymalne wykorzystanie ich atutów?". Naturalnie dalej jestem gorącym zwolennikiem jak najszybszego zwolnienia Kovaca. Piszę to teraz, po efektownym zwycięstwie, ponieważ niektórzy zarzucają krytykom Chorwata wyczekiwanie potknięć i następujące po nim wytykanie błędów. Ja dalej uważam, iż Bayern gra źle, za bardzo polegając na umiejętnościach indywidualnych, a za mało na grze zespołowej. Wczoraj w pierwszej części meczu aż prosiło się o pressing - nawet nie na całym boisku, ale choćby na swojej połowie, by uniemożliwić rywalom tak swobodne przedostawanie się pod pole karne. Widzieliście ustawienie formacji obrony? Oni nawet nie trzymali linii, pomiędzy nimi a defensywnymi pomocnikami rozpościerał się Wielki Kanion, nie potrafili nawet ustawić prostej pułapki offside'owej. Będę powtarzał to tysiąc razy - możemy i powinniśmy grać znacznie lepiej jako drużyna, ale z tym trenerem to niemożliwe.
Jeszcze krótko o Gnabry'm. Już w poprzednim bardzo dobrym w jego wykonaniu sezonie po cichu zaczynałem myśleć coś, co dziś mogę powiedzieć na głos: mamy silnego kandydata do zastąpienia 1/2 Robbery. Serge w formie ma szybkość, dynamikę, technikę użytkową, jest bardzo dobry z piłką przy nodze, a do dysponuje mocnym, precyzyjnym strzałem z dystansu. Musi jeszcze dużo pracować, by móc mierzyć się z legendą Arjena i Francka, ale ma ku temu wszelkie predyspozycje. O ile mam coraz mniej wątpliwości w kwestii Gnabry'ego, mnożą się one niemiłosiernie jeśli chodzi o Comana. Francuz jawi mi się po prostu jako bardzo mało efektywny zawodnik. Biega, kiwa, robi dużo szumu, ale nie ma ani strzału, ani podania. Nawet jak uda mu się ograć rywala niewiele z tego wynika - najczęściej jakaś słaba wrzutka, bądź bezsensowne pchanie się na siłę na pole karne. Cóż, na dieroten.pl ponownie pojawiają się informacje o zainteresowaniu Sane. Myślę, iż Leroy stworzyłby z Serge'm idealną parę skrzydłowych, zarówno w klubie, jak i w reprezentacji.
02.10.2019 19:06
Obstawiałem przed meczem 2-0 dla Tottenhamu, więc gdyby nie wziąć pod uwagę siedmiu bramek Bayernu można powiedzieć, iż wytypowałem poprawnie... Cóż, cudownie jest czasem się pomylić! Może jutro pod głównym newsem napiszę dłuższy komentarz, w którym wypunktuje wszystkie braki i mankamenty, ale dziś jest tylko czysta radość i euforia! Brawo Bayern!
01.10.2019 23:04
To był Gnabry czy młody Ribery?
01.10.2019 22:13
Tracę resztkę włosów na głowie, gdy na to patrzę. Piłkarzy mamy 10 razy lepszych od Tottenhamu, niemal na wszystkich pozycjach. O precyzji dalekich podań Kimmicha, szybkości Gnabry'ego czy technice Coutinho to nasi dzisiejsi rywale mogą sobie tylko pomarzyć, a Robert Lewandowski w pojedynkę powinien być więcej wart niż połowa ich składu. Różnica polega na tym, iż Anglicy umiejętnie zakładają pressing, dobrze się ustawiają, wychodzą na pozycję, grają z pierwszej piłki, potrafią zaskoczyć, uprzedzić organizację obrony. Ale to nie przychodzi samo, nad tym trzeba popracować. Tylko musi mieć kto nad tym popracować. Cóż, w pierwszej połowie Kimmich i Lewandowski pokazali swój geniusz i prowadzimy. Oby tak dalej...
01.10.2019 21:55
Jeśli chodzi o organizację gry mamy spotkanie pomiędzy 1. ligą a klasą B.
01.10.2019 21:30
To jak jest zorganizowana nasza defensywa (środek pola i linia obrony) to jest DRAMAT! Rywale mają mnóstwo miejsca, nie ma pressingu. Na razie fatalnie to wygląda.
01.10.2019 21:16
Tottenham jest obecnie w średniej dyspozycji, Bayern w zasadzie cały czas gra beznadziejnie. Powinniśmy się cieszyć z remisu, ale obstawiam, że niestety nie uda się wywieźć z Londynu punktu... Mój typ Tottenham-Bayern 2:0.
01.10.2019 20:08
@predator
No ja mam właśnie ten problem, iż nie jestem w stanie choćby próbować zgadywać, co on im przed meczem mówi. Dla mnie gra wygląda tak, jakby np. Coman po otrzymaniu podania, rozglądnięciu się i stwierdzeniu, że nikt nie pokazuje mu się na wolnej pozycji, patrzył na stojącego przed nim obrońcę i mówił do siebie: "co, ja go nie okiwam?".
29.09.2019 14:00
"...Ogółem rzecz biorąc gramy dobry i atrakcyjny futbol"
On o Bayernie mówi?
29.09.2019 13:40
Bayern nadal gra słabo. Kovac trenuje ten zespół już od ponad roku, a wciąż kompletnie nie widać, w którą stronę zmierza ta drużyna. Oglądając regularnie mecze Monachijczyków nie jestem w stanie powiedzieć, czy obecnie na treningach ćwiczy się grę środkiem czy skrzydłami, z kontry czy pozycyjną, krótkimi podaniami z pierwszej piłki czy dalekimi przerzutami. W dalszym ciągu tłamsimy rywali gigantyczną przewagą w umiejętnościach indywidualnych, ale próżno się doszukiwać jakiejkolwiek zespołowości. Ot, mamy Kimmicha, który zamiast prawej stopy na magiczną różdżkę, bestię Lewandowskiego, który potrafi strzelać gole nawet przez sen, teraz doszedł świetny Coutinho, kreatywny zawodnik robiący różnicę w ofensywie, a poza tym dochodzą pojedyncze przebłyski innych graczy. Cieszę się ze zwycięstwa i pozycji lidera (Lipskowi nareszcie powinęła się noga), ale mając piłkarzy tej klasy gra Bayernu mogłaby być spektakularna. Obecnie mamy męczarnie ze słabeuszami.
29.09.2019 13:38
@JazGod
Z Interem Conte? Na pewno Conte?
24.09.2019 22:52
Dotychczasowy przebieg sezonu udowadnia, iż poszukiwane kierunki wzmocnień składu podczas ostatniego okienka transferowego były słuszne. Bayernowi brakuje skrzydłowego (tymczasowo załatano tę lukę wypożyczając Perisicia) oraz typowego defensywnego pomocnika. Skupiając się na tym drugim, Monachijczykom potrzebny jest piłkarz, który przede wszystkim będzie specjalistą od destrukcji, potrafiącym zdominować środek pola i zatrzymać we wczesnej fazie ataki przeciwnika. Ktoś obdarzony bardzo dobrym odbiorem, silny fizycznie, wygrywający pojedynki jeden na jeden. To nie musi być wirtuoz, tylko prawdziwy pracuś, zawodnik super solidny, będący w stanie w każdym meczu odwalać brudną robotę. Takim graczem u Heynckesa był Martinez, którego nie wiedzieć czemu kolejni trenerzy pomijają lub próbują przekwalifikowywać na obrońcę. Prawdę powiedziawszy, trudno jest obecnie wskazać optymalnego kandydata, który mógłby zapewnić Bayernowi odpowiednią jakość na tej pozycji. Idealny był Rodri, ale on wybrał Manchester City. Roca nie przekonuje mnie w 100%. Dlatego też tak uważnie warto śledzić rozwój Feina, który czyniąc stałe postępy ma szansę stać się piłkarzem klasy międzynarodowej. Przyjemnie byłoby znowu zobaczyć wychowanka Bayernu w pierwszej drużynie.
24.09.2019 19:08
Nie sądzę, by kiedykolwiek zbliżył się do poziomu Ribery'ego. Coman jawi mi się jako zawodnik, którego efektywność leci na łeb na szyję w miarę wzrostu klasy rywala. Jego styl gry bazujący na szybkości w pojedynkach jeden na jednego sprawdza się świetnie przeciwko amatorom z Andory, dobrze w spotkaniach z ligowymi słabeuszami, średnio w starciach z czołówką Bundesligi i bardzo słabo w meczach z europejskimi gigantami. Nie jest specjalistą od dośrodkowań, brakuje mu silnego strzału spoza pola karnego. Miewa przebłyski, ale już nie pamiętam kiedy ostatnio widziałem go w dobrej, równej formie przez dłuższy czas. Gdyby udało się pozyskać Sane, podejrzewam, iż Comanowi pozostałaby rola rezerwowego.
24.09.2019 18:44
Nie mogłem dziś oglądać Bundesligi, zobaczyłem tylko skróty meczów Bayernu, Bayeru i Lipska. Napiszę tylko, iż Lewandowski w tym sezonie to prawdziwy potwór, będący obecnie w życiowej formie. Polak musi być bardzo zdeterminowany, by w końcu wygrać Ligę Mistrzów z Bayernem.
Zaczynam powoli martwić się o Lipsk. Początkowo zakładałem (i nadal zakładam), że w RB nie ma potencjału sportowego, by zagrozić Bayernowi w skali całego sezonu w walce o mistrzostwo. Podopieczni Nagelsamanna są jednak niesamowicie regularni. W Bundeslidze bez potknięć ogrywają średniaków i słabeuszy, pokonali Benficę w LM, z Bayernem udało im się nie przegrać, mając w drugiej połowie dwie piłki meczowe na zwycięstwo. Sądziłem, że prędzej czy później zaczną gubić punkty, ale na razie się na to nie zanosi. Liga może być w tym roku ciekawsza, niż mi się wydawało.
21.09.2019 22:30
@misza
DOKŁADNIE!!! "Styl się definiuje nie poprzez efekt" - i o to właśnie chodziło mi w naszej poprzedniej wymianie zdań, w której tak mocno krytykowałem Kovaca. Twoje argumenty w jego obronie: statystyki, xG, dublet, finały Pucharu Niemiec w kontekście moich zarzutów były zupełnie chybione. Nieświadomie zacząłeś mi odpowiadać komentując wpis kolegi poniżej opisując, czego Ty doszukujesz się w grze oglądając mecze Bayernu. Ja wciąż uparcie twierdzę, że z tymi zawodnikami można grać o niebo lepiej. Problem absolutnego dominatora Bundesligi jest taki, iż najczęściej aż do fazy pucharowej Ligi Mistrzów jest zdecydowanym faworytem w każdym meczu jaki rozgrywa w trakcie sezonu. Dlatego prawdziwa weryfikacja przychodzi nie z Koeln czy Heidenheim, nie nawet z BVB czy Lipskiem, tylko z Liverpoolem czy Realem.
21.09.2019 09:12
@misza
Nie chce mi się znowu zaczynać, ponieważ to do niczego nie prowadzi, ale wyśmiewany przez Ciebie argument o "braku stylu" można właśnie postawić tylko i wyłącznie na podstawie oglądania meczów. Kolega @ClomidFCB na całkowitą rację. Posiadanie piłki to nie styl, liczy się to, co się z tą piłką robi. Leverkusen tydzień temu w Dortmundzie też posiadał piłkę.
21.09.2019 08:48
Nie wiem, ja bym go chciał, ale być może jestem już na etapie "każdy, byle nie Kovac".
20.09.2019 14:32
@FanGraczyBayern
Był czas, gdy można było powalczyć o jego zatrudnienie, ale z tego co pamiętam to zarząd wciąż liczył na pozostanie Heynckesa, pomimo iż Jupp wyraźnie dawał do zrozumienia, że nie będzie chciał kontynuować trenerskiej kariery. I tak zamiast zgarnąć Tuchela zostaliśmy z tym taktycznym analfabetą.
20.09.2019 13:26
Wynik pozytywnie mnie zaskoczył, odstawiałem minimalne zwycięstwo, a tu proszę, mamy trzy do zera. Crvena zagrała bojaźliwie, jakby od początku nie wierzyła, że może cokolwiek w Monachium ugrać. O poszczególnych piłkarzach nie będę się rozpisywał, jeśli chodzi o indywidualności Bayern ma się czym pochwalić, choć gra zespołowa wciąż pozostawia wiele do życzenia. Wspomnę tylko słowo o Coutinho, który miewa przebłyski tego geniusza z Liverpoolu i jeśli dojdzie do optymalnej formy, może być u nas prawdziwą gwiazdą.
Więcej chciałbym o Leverkusen. Przed meczem typowałem bramkowy remis, ale nawet tego nie udało im się w starciu z Lokomotivem wyszarpać. Nie jest to jednak wielkie zaskoczenie dla kogoś, kto miał już okazję oglądać tę drużynę w obecnym sezonie. Zespoły Bosza grają coś, co Tomasz Ćwiąkała nazwał "naiwnym futbolem". Jeśli przeanalizować statystyki ich dzisiejszego meczu, to posiadali piłkę przez 70% czasu, zaliczyli 768 podań przy celności 88% przy 175 podaniach i celności 70% rywali, przebiegli 118,2 km przy 111,8 km Rosjan, oddali 13 strzałów do 7. Jakby dodać do tego, iż w sobotę w meczu z Borussią mieli 65% posiadania piłki, 12 strzałów do 9, 573 podania do 251 przy skuteczności podań 87% do 77% i przebiegli 2 km więcej a mimo to przegrali 4-0, jawi nam się obraz zespołu, który uzyskuje w meczu kompletnie nieefektywną przewagę, którą nie jest w stanie przełożyć na zdobywane bramki i końcowe zwycięstwo. Bayer przetrzymuje piłkę przez większość czasu, wymienia bardzo dużo krótkich podań w środku pola, ale ma ogromne trudności ze zdobywaniem terenu i kreowaniem czystych sytuacji bramkowych. Brakuje im umiejętnego wychodzenia na pozycję, ruchu bez piłki, gubienia obrońcy. Do tego co rusz nadziewają się na kontrataki, bardzo słabo przeorganizują formacje defensywne i w starciach z silniejszymi przeciwnikami łatwo tracą przez to bramki. Zawodzi asekuracja, powrót do obrony jest zbyt wolny. Na koniec słówko o Havertzie. W meczu z BVB zagrał niemal bezbłędnie, ale w najgorszym znaczeniu tego słowa. Grał obrzydliwie ostrożnie, bojaźliwie, nie podejmował najmniejszego ryzyka, nie prowadził piłki, w ogóle nawet nie próbował dryblować czy strzelać z dystansu - najczęściej po prostu podawał na kilka metrów do najbliższego partnera. Obawiam się, iż po rozegraniu rewelacyjnego jak na nastolatka sezonu obecnie stara się robić wszystko zbyt idealnie, wystrzega się jakichkolwiek pomyłek, próbuje grać całkowicie bezpiecznie, co finalnie sprawia, iż na boisku jest niemal bezużyteczny. Talent ma nieprawdopodobny, ale nie wykaże się nim oddając w każdej akcji piłkę koledze 5 metrów za swoimi plecami. Jestem wielkim zwolennikiem tego zawodnika i myślę, że jest wart sporo więcej niż 100 milionów, ale na razie mamy jeszcze cały rok, by go bacznie obserwować.
19.09.2019 00:42
@GuteSpiele
Tak, już twojego 4-0 nie będzie...
18.09.2019 21:51
Ech Bayer...
18.09.2019 21:39
Wreszcie!!! Brawo!
18.09.2019 21:34
Krychowiak i Leverkusen już 0-1 w plecy. Bayer jest obecnie w beznadziejnej formie.
18.09.2019 21:19
@dzojko
Ja mam takie wrażenie od ponad roku...
18.09.2019 21:13
Zaczynamy! Powalczmy o zwycięstwo i prowadzenie w grupie!
18.09.2019 20:59
@GuteSpiele
Nie, tylko widzę masę mankamentów w grze Bayernu a Zvezda to solidniejsza drużyna od bundesligowych słabeuszy. Gdyby to była Barcelona, typowałbym 1-3 w plecy.
18.09.2019 17:44
@GuteSpiele
A oglądałeś ostatni sobotni mecz Leverkusen? Bo ja tak, w całości. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak wiele problemów ma ta drużyna i tak dużo straciła po odejściu Brandta. Oczywiście nasze 6-0 uznaję za żart.
Edytowano : 2019-09-18 17:38:07
*jak dużo straciła
18.09.2019 17:37
Wczoraj kluby z Bundesligi pozytywnie mnie zaskoczyły. Oglądałem Lipsk (to już mój piąty mecz RB w całości obejrzany w tym sezonie) i jestem pod wrażeniem pracy Nagelsmanna. Widać, co znaczy klasowy trener. Dziś typuję 2-1 dla Bayernu i bramkowy remis Leverkusen.
18.09.2019 17:30
Neuer po kontuzji trochę wypadł z światowej czołówki bramkarzy, rozumiem zatem rozżalenie ter Stegena. Konflikt w szatni jest chyba ostatnim, czego borykająca się z wieloma innymi problemami reprezentacja Niemiec obecnie potrzebuje.
17.09.2019 10:54
Teraz, po tym jak przedłużył kontrakt, jego przyjście do Bayernu wydaje się być znacznie mniej prawdopodobne. Gdyby można go było pozyskać za darmo, byłby to absolutnie złoty interes, ale obecnie, biorąc pod uwagę jego klauzulę (60 mln?), należy rozważyć inne wydatki. Havertz, Sane - już ta dwójka będzie kosztowała około 220-250 mln, a przecież mogą się pojawić inne palące potrzeby, jak defensywny pomocnik, dodatkowy obrońca, może wreszcie rezerwowy napastnik. Na Wernera może najzwyczajniej zabraknąć pieniędzy.
17.09.2019 10:50
Ja w moim osobistym rankingu faworytów mam Bayern bardzo nisko. Ćwierćfinał jest realny, ale o półfinał będzie bardzo ciężko. 1. Barcelona 2. Manchester City 3. Liverpool 4. Real 5. Juventus 6. PSG 7. Atletico 8. Chelsea 9.Tottenham. Bayern mi wyszedł na 10.
16.09.2019 20:57
Jeden indywidualny błąd i pierwsza połowa kończy się remisem. Ja tam wcale postawą Bayernu się nie zachwycam. Mamy dużą przewagę w posiadaniu piłki, dominujemy, ale niewiele z tego wynika. Lipsk na razie przyczajony za podwójną gardą, oby w drugiej części meczu nie miał okazji do kontrataków.
14.09.2019 19:29
@admin
Podobnie jak z Alexandrem Arnoldem i Kimmichem niektórzy mieli z de Ligtem i Sule. Jak na co dzień ogląda się mecze swojej ulubionej drużyny, zawsze można wyłapać sporo pojedynczych błędów dowolnego obrońcy. Każdemu defensorowi zdarzają się gorsze zagrania, ale jak widzi się 20-30 spotkań Bayernu z sezonie w zestawieniu z kilkoma Ajaxu, to wiadomo, że naszym obrońcom naliczy się znacznie więcej pomyłek.
14.09.2019 14:12
Organizacja gry zespołowej kontra umiejętności indywidualne. Pierwszy z tych aspektów stanowi wielką przewagę RB, podczas gdy jakość czysto piłkarska jest zdecydowanie po stronie Bayernu. Nagelsmann robi w Lipsku świetną robotę, ustawiając swój zespół tak, by optymalnie wykorzystać atuty swoich piłkarzy. Jeśli jutro zagra ponownie z parą wahadłowych, miejsca na skrzydłach może być bardzo mało. Jego drużyna nastawiona jest na szybki odbiór na połowie przeciwnika lub na wysokości linii środkowej, po którym potrafi wyprowadzać błyskawiczne kontrataki 3-4 zawodnikami. Do tego trzeba uważać na ich stałe fragmenty gry, które również mają dobrze wypracowane. Atutem Bawarczyków oczywiście będzie nieporównywalnie mocniejsza kadra - moim zdaniem w RB poza Wernerem, Sabitzerem, Halstenbergiem oraz Klostermannem pozostali piłkarze to tylko solidni ligowcy, którym trochę brakuje do klasy międzynarodowej. Oczywiście Bayern gra jeden wielki chaos bez żadnego konceptu, ale mając niemal wszystkie pozycje na boisku znacznie lepiej obsadzone niż rywal, mimo wszystko powinien być faworytem.
14.09.2019 00:45
Są tacy zawodnicy jak Robert Lewandowski obecnie albo Ribery w latach 2009-2010 (kiedy starał się o niego Real), którzy dla takiego klubu jak Bayern są cenniejsi, niż by to wynikało z ich teoretycznej wartości rynkowej. Lewy należy na dzień dzisiejszy do wąskiego grona piłkarzy branych pod uwagę w dyskusji o najlepszym środkowym napastniku na świecie, Franck w latach swej świetności był rozważany jako światowy numer 3 po nietykalnych Ronaldo i Messim. Najlepsi gracze na swoich pozycjach na globie dają drużynie jakość, którą nie sposób zastąpić kimś innym. Bayern nie kupiłby obecnie napastnika, który na boisku dawałby zespołowi tak dużo, jak dziś Robert. Dlatego transfer Lewandowskiego nie jest kwestią pieniędzy - jest to piłkarz, którego Bawarczycy potrzebują, by realizować swoje cele sportowe.
12.09.2019 11:39
A Lewandowski przyszedł za darmo. Nie ma uniwersalnej metody na dobre transfery. Z Gnabry'm i Kimmichem Bayern trafił znakomicie, podczas gdy np. Tolisso czy Goretzka średnio spełniają pokładane w nich oczekiwania. Dochodzi kwestia takich piłkarzy jak Gotze czy Sanches, których obecnie pamiętamy jako transferowe niewypały, ale w momencie, kiedy byli sprowadzani do Monachium, uchodzili za wielkie talenty i wówczas można było sądzić, iż warto w nich zainwestować. Dziś przeczytałem coś takiego:
https://www.meczyki.pl/newsy/manchester-city-z-najdrozsza-kadra-wydal-na-pilkarzy-ponad-miliard-euro/122634-n
Dodam, iż znalazłem ten ranking - Bayern jest dopiero na 15 miejscu (352 mln), a wyprzedzają go jeszcze Everton, Tottenham, Milan (!!!) i Inter. Różnie można do tego podchodzić. Z jednej strony, niektórzy mogą zarzucać działaczom Bayernu, iż trudno jest myśleć o wygraniu Ligi Mistrzów, jeśli wydatki na nowych piłkarzy nie plasują klubu choćby w pierwszej dziesiątce w Europie. W drugiej strony, sądzę, że większość z nas się zgodzi, iż nie mamy składu jakoś istotnie słabszego od Manchesteru United, który wydał ponad dwa razy więcej, a z całą pewnością jesteśmy znacznie silniejsi niż drużyna Krzysia Piątka. Zatem można stwierdzić, iż te pieniądze są wydawane dość rozsądnie. Bayern długo ciągnął swoją pozycję w Europie dzięki potędze duetu Robbery, którym mogliśmy postraszyć każdego z europejskich gigantów. Ten okres jednak dobiegł końca. Transfer Sane nie powiódł się przez nieudolność Salihamidzicia i kontuzję Leroy'a. Do Wernera, Pepe i Ziyecha najwyraźniej nie było w Monachium przekonania. Nie jestem zadowolony z minionego letniego okienka, ale widać, że Bayern na rynku transferowym stara się być bardzo ostrożny. Jeśli w przyszłym roku uda się sprowadzić Sane i Havertza, to uznam, iż warto było czekać.
10.09.2019 11:52
Lipsk ma świetnego trenera i bardzo przyjemnie ogląda się ich grę zespołową, ale w perspektywie całego sezonu nie za bardzo są w stanie rywalizować z Bayernem ze względu na istotną różnicę poziomu umiejętności pomiędzy piłkarzami w kadrach obydwu zespołów. Moim zdaniem w RB jedynie Werner, Sabitzer, Klostermann i Halstenberg to zawodnicy klasy międzynarodowej. Mają wprawdzie młodych, bardzo utalentowanych Konate, Upamecano czy Lookmana, ale oni jeszcze potrzebują czasu, by móc się rozwinąć i odgrywać rolę w europejskiej piłce. Szansą Lipska jest skrupulatne unikanie potknięć w meczach ze słabszymi zespołami. Nawet jak przegrają z Bayernem i Borussią, zawsze mogą liczyć na to, iż dwóch głównych faworytów też zaliczy gorsze okresy i pogubi punkty. Muszą się też zastanowić, jak rozłożyć siły pomiędzy rozgrywki krajowe i Ligę Mistrzów, bo przy ich stylu, polegającym na pressingu z wykorzystaniem pary wahadłowych i szybkim przechodzeniu z obrony do ataku przy użyciu Wernera i 2-3 innych piłkarzy, będą potrzebować żelaznej kondycji by rywalizować na kilku frontach.
08.09.2019 15:31
Ludzie, oni grali z Albanią... Parę miesięcy temu oglądałem mecz Niemców z Estonią, który drużyna Lowa wygrała 8:0. Draxler na tle przeciwników wyglądał jak Messi - i co z tego?
08.09.2019 12:36
@misza
Ech... Porównanie Kovaca do Brzęczka do głupotka, mylisz luźne spostrzeżenie spontanicznie rzucone przez kibiców z jakąś teorią naukową, wymagającą empirycznych dowodów. Równie dobrze mogłem napisać: "Bayern Kovaca gra tak źle, że gdyby trenował go Kolega Misza, nie zauważylibyśmy większej różnicy". Skojarzenie gry reprezentacji Polski z obecnym Bayernem pojawia się jako proste zestawienie braku wypracowanych rozwiązań w ofensywie, wolnego tempa akcji, niemożności obsłużenia czekającego w polu karnym Lewandowskiego, ciągłego, bezsensownego odgrywania piłki do tyłu. Tu nie chodzi o porównywanie statystyk, wyników, jakiś głębokich analiz. To tylko wyraz zażenowania obecną postawą Bayernu, za którą wielu z nas wini chorwackiego szkoleniowca. Nie przekonam Cię, iż Kovac jest pod każdym względem beznadziejny, więc tylko napiszę, jak ja do tego podchodzę. Otóż w mojej opinii o klasie trenera świadczy to, co jest w stanie wypracować z materiałem ludzkim, jaki ma do dyspozycji. Inne możliwości ma Guardiola w Manchesterze City, inne pan Staszek w grającej w klasie C Victorii Zapierdkowo. Pierwszy pracuje z zawodowcami na poziomie światowym, drugi może co najwyżej na treningu poćwiczyć, by Bolek, który najlepiej podaje odegrał na skrzydło do szybkiego Mietka, wysoki Olek wbiegnie w pole karne, by powalczyć o górną piłkę, a lewonożny Zdzichu zamknie akcję z drugiej strony. Jak się tego nauczą, ograją drużynę z sąsiedniej wsi. Mój problem z Kovacem polega właśnie na tym, iż biorąc pod uwagę jakich piłkarzy ma do dyspozycji, nie jest w stanie zestawić ich w sposób optymalny by umiejętnie wykorzystać ich atuty. Gra jest nieskładna, chaotyczna, wolna, przewidywalna i ogląda się to koszmarnie. W statystykach to nie wyjdzie, trzeba zobaczyć mecz by to dostrzec.
08.09.2019 12:32
@misza
Szanuję twoje zdanie Kolego, ale pozostanę przy swoim. Głównym problemem Bayernu na dzień dzisiejszy jest brak trenera, który byłby w stanie z grupy wysokiej klasy piłkarzy zrobić zgraną drużynę. Sądzę, iż gdyby Kovaca zastąpił Brzęczek, jakoś specjalnie gorzej by nie było.
08.09.2019 01:13
@misza
Jeśli Ty na poważnie porównujesz dwumecze Bayernu z Realem z lat 2017 i 18 do tegorocznej rywalizacji z Liverpoolem, to chyba jednak pamięć Cię nieco zawodzi. 1/8 finału z drużyną Kloppa można streścić krótko - na wyjeździe rzucamy wszystko na obronę, zaciskamy zęby i cudem remisujemy, u siebie rzucamy wszystko na obronę, liczymy że "coś" wpadnie z przodu i dostajemy lanie. Jak dziś widzę tę nieruchomą, bezradną twarz Kovaca. A teraz wracając do poprzednich rozgrywek. Po pierwsze Real Zidane'a z Cristiano Ronaldo w składzie był najlepszym zespołem w historii Ligi Mistrzów, od czasów przemianowania nazwy z Pucharu Europy. Jako jedyny obronił trofeum, licząc 2014 rok za Ancelottiego wygrał 4 z 5 kolejnych edycji. W 2017 roku w Monachium Bayern dominował, pierwszy strzelił gola, zmarnował rzut karny, po czym w 61. minucie w wyniku kontrowersyjnej decyzji sędziego stracił zawodnika i przez 1/3 spotkania musiał grać w 10. W rewanżu po regulaminowym czasie gry wygrywał 1-2, pomimo, iż ponownie po krzywdzącej decyzji arbitra boisko musiał opuścić Vidal. Co więcej, Casemiro, który faulował w podobny sposób, a miał już na koncie żółtą kartkę, nie został wykluczony z gry. W dogrywce Real zdobył dwa gole przeciwko grającemu w 10 Bayernowi po ewidentnych spalonych. Wiele niekorzystnych i kontrowersyjnych czynników musiało się zatem złożyć by super drużyna Zidane'a została przepchnięta do finału. Rok później w pierwszym meczu Bayern do przerwy totalnie dominował, Ribery zmarnował doskonałą sytuację sam na sam, a po przerwie Rafinha popełnił błąd na poziomie polskiej okręgówki, po którym Real zdobył gola, który ustawił dwumecz. W rewanżu Monachijczycy zdobyli bramkę jako pierwsi, Królewscy wyrównali i wszystko było możliwe, aż do kolejnego wielbłąda i tragicznego nieporozumienia Tolisso z Ulreichem. Bayern ponownie wyrównał, a w ostatniej akcji Muller miał "piłkę meczową", ale przestrzelił. Niestety, jak się niemalże samemu sobie strzela dwa gole w 180 minut, trudno jest pokonać najlepszą drużynę w historii Ligi Mistrzów, a mimo to Bayernowi niewiele zabrakło. Wracając jeszcze na moment do Bundesligi, w 2017 roku Monachijczycy zakończyli rozgrywki z 15 punktami przewagi nad drugim w tabeli Lipskiem, w 2018 z 21 nad wicemistrzem, w tym roku gdyby nie kompromitujące straty punktów przez BVB w wygranych meczach, tytułu nie byłoby wcale. Bayern Kovaca jest nieporównywalnie gorszy od Bayernu Heynckesa czy Bayernu Ancelottiego. Mi nie potrzeba tych wszystkich analiz i statystyk, bo po prostu oglądam mecze. Piszę to wszystko, by podkreślić, iż różnica w poziomie gry nie jest jedynie moim subiektywnym odczuciem.
07.09.2019 20:44
@misza
Nie wiem, jaki szereg statystyk przeczytałeś. Zresztą z nich nic nie musi wynikać. Takie cyferki jak posiadanie piłki, liczba kontaktów, celne podania mają się nijak do przebiegu meczu. Podam Ci jaskrawy przykład: rok 2014, półfinał Ligi Mistrzów, mecz rewanżowy Bayern - Real - posiadanie piłki 69% - 31%; strzały na bramkę 19 - 13; rzuty rożne 9 - 3; bramki 0 - 4. Kontaktów w piłką nie znalazłem, ale biorąc pod uwagę różnicę w posiadaniu piłki i styl Guardioli przewaga Bayernu zapewne również była znacząca. Tylko, że nie miało to przełożenia na końcowy wynik, tak jak statystyki Kovaca nie przekładają się na grę drużyny w porównaniu do poprzednich trenerów. Bayern Heynckesa, a wcześniej Ancelottiego bił się jak równy z równym z ówczesnym europejskim dominatorem Realem i odpadał w dramatycznych okolicznościach. Bayern Kovaca męczył się w grupie, a potem był totalnie bezradny w starciu z Liverpoolem. Poprzednicy Kovaca pobijali rekordy najwcześniejszego mistrzostwa, Chorwat zapewnił je sobie w ostatniej kolejce i tylko dlatego, że na wiosnę Borussia potykała się o własne sznurowadła. Drużyna Kovaca gra źle, nie istnieje zespołowość, wymienność pozycji, schematy w ofensywie, współpraca skrzydeł z bocznymi obrońcami, uzupełnienie się i asekurowanie pomiędzy formacjami. Opisuję to, co widzę. Mogę rozpisać to na poszczególnych piłkarzy, tego jest mnóstwo. Brak stylu jest tylko podsumowaniem. Póki co Bayern Kovaca nadrabia gigantyczną przewagą w umiejętnościach indywidualnych poszczególnych piłkarzy. Z Lidze Mistrzów liczyć na to nie można.
07.09.2019 18:25
@misza
Ta strona poświęcona jest klubowi piłkarskiemu Bayernowi Monachium. Tak się składa, iż główną bolączką, która ostatnio trapi Dumę Bawarii (według wielu osób, również mnie) jest osoba trenera Kovaca. Nie widzę w tym nic dziwnego, iż po fatalnym meczu reprezentacji Polski, która zagrała beznadziejnie, nie mając na boisku nic do zaoferowania, na "forum" Bayernu skojarzenia z aktualną dyspozycją Monachijczyków nasuwają się samoistnie. Ja z moją krytyką świadomie wybiegam mocno do przodu - uważam na przykład, że ze względu na Kovaca nawet poważne wzmocnienia nie spowodują, iż wrócimy na szczyt w Europie. Dlatego, gdy widzę news o Sane, automatycznie myślę "byłoby dobrze, gdyby przyszedł, ale póki jest Kovac, to bez pomysłu na grę i Sane niewiele nam da". Czasem daję temu upust, czasem się wstrzymuję. Piszesz, że "nziwjtorzy przypieprzaja się czasem do 5 minut słabszej gry i wyciągają to jako argument przeciwko trenerowi zupełnie pomijając pozytywne aspekty, których również nie brakowało" - ja tych pozytywnych aspektów naprawdę dostrzec nie potrafię. Bayern nie gra słabo 5 minut, tylko 90. Równie dobrze można odwrócić twój argument i stwierdzić, że Ty przez krótkie fragmenty lepszej gry próbujesz desperacko bronić tragicznej postawy zespołu w całych spotkaniach. Lubię Niko jako człowieka, życzę mu jak najlepiej. Ale lubię też moją ciocię, przy czym za nic nie chciałbym, by kiedykolwiek została trenerem Bayernu.
07.09.2019 16:33
@misza
Ty za to odwołujesz się bezwartościowego pseudoargumentu, który niestety stał się znakiem naszych czasów - utożsamiasz nienawiść z ostrą krytyką. Nikt tu nie złorzeczy Kovacowi, większość jego przeciwników wyraża jedynie swoją zdecydowaną dezaprobatę wobec jego pracy w Monachium. Odpowiedz szczerze na pytanie: czy Ty naprawdę oglądasz grę Bayernu z przyjemnością? Dostrzegasz płynność rozgrywania piłki, korzystanie z wygracowanych ustawień, ciekawych rozwiązań w ofensywie, wymienność pozycji? Bo ja, jakbym nie patrzył, ani trochę. Ja widzę jedenastu piłkarzy, bardzo dobrych piłkarzy, którzy gdy wychodzą na boisko łączą ich jedynie stroje w tych samych barwach. Wiadomo, że rozjadą Mainz i niemal całą Bundesligę - innych klubów nie stać na tylu graczy klasy międzynarodowej. Problem polega na tym, iż drużyna piłkarska powinna być czymś więcej niż prostą sumą tworzących ją jednostek. W przypadku Bayernu tego "czegoś więcej" kompletnie nie dostrzegam.
Edytowano : 2019-09-07 14:42:40
* z wypracowanych ustawień
07.09.2019 14:41
@GuteSpiele
Zaiste, powinieneś pracować jak futbolowy analityk... To ciągłe wycofywanie piłki do obrony (a nieraz i do bramkarza!) to papierek lakmusowy totalnej nieporadności w ofensywie i całkowitego braku jakichkolwiek strzępków koncepcji na grę w ataku.
07.09.2019 13:05
Niemcy stają obecnie przed poważnym zmartwieniem. Zostały jeszcze zgliszcza reprezentacji, która od 2006 do 2016 roku na każdej wielkiej imprezie meldowała się przynajmniej w półfinale, czego ukoronowaniem było wygranie mundialu w Brazylii. Dysponują też kilka młodymi, bardzo zdolnymi zawodnikami, którzy w przyszłości mogą stać się filarami "Die Mannschaft". Ciężko wyważyć, jakie proporcje weteranów i młodych wilczków stworzą optymalną mieszaninę. Innymi słowy, posiadają pojedyncze elementy, ale nie stanowią one jeszcze kompatybilnej całości, umiejętnie zaprogramowanej maszyny. Gołym okiem widać też dziury na kilku kluczowych pozycjach. Brakuje im defensywnego pomocnika z prawdziwego zdarzenia, kogoś ze świetnym odbiorem, kto w środku pola mógłby być liderem destrukcji. Nie należę także do fanów talentu Tah'a - jeśli Low zrezygnował z doświadczonych Hummelsa i Boatenga również pozycja partnera dla Sule jest słabo obsadzona. A Ginter to mecze reprezentacji powinien oglądać w telewizji.
07.09.2019 12:57
@Reeken89
Jak najbardziej zgadzam się z twoją opinią. W grze Bayernu Kovaca nie ma niczego, co w tym lub którymkolwiek z równoległych wszechświatów można by nazwać choćby zalążkiem stylu. Jest koszmarny chaos, ciągłe podania do tyłu, rozpaczliwe rozglądanie się zawodnika przy piłce z wyrazem twarzy mówiącym "komu ja mogę podać". Zawodnicy grają na pozycjach, na których tracą większość swoich atutów, w środku pola kto by stanął (Kimmich, Thiago, Goretzka, Tolisso, nawet Coutinho) nie ma pojęcia co robić na boisku i "znika" na całe mecze. Współpraca bocznych obrońców ze skrzydłowymi jest na bardzo słabym poziomie. Gdy Lewandowski cofa się po piłkę, z przodu pozostaje wielka dziura, którą nie wiadomo kto ma załatać. Generalnie, jak wielu z nas powtarza "oczy krwawią od oglądania". Porównanie do reprezentacji Brzęczka jest całkowicie uzasadnione.
07.09.2019 12:09
Panowie, żeby nie było żadnych wątpliwości - jestem gigantycznym fanem talentu Kaia Havertza, ale to nie jest jeszcze piłkarz klasy światowej. W poprzednim sezonie Bundesligi strzelił 17 goli, nie 37. Dołożył 4 asysty - jak na środkowego ofensywnego pomocnika dość skromnie. W obecnych rozgrywkach spisuje się średnio, zdobył gola w pierwszej kolejce, lecz później nie brał już bezpośredniego udziału przy żadnej bramce. Jednak aby stwierdzić, dlaczego jest taki wyjątkowy trzeba zobaczyć go kilka razy w akcji i uświadomić sobie, iż w czerwcu skończył 20 lat. Jest piekielnie szybki, dynamiczny, ma oczy dookoła głowy, w momencie potrafi podejmować dobre decyzje, świetnie podaje, dysponuje mocnym, precyzyjnym strzałem z obu nóg. To materiał na wybitnego piłkarza, prawdziwy nieoszlifowany brylant. Nie ma oczywiście stuprocentowej pewności, iż wskoczy na poziom światowej supergwiazdy, ale moim zdaniem jest ku temu na tyle dużo przesłanek, iż warto w niego zainwestować wielkie pieniądze.
07.09.2019 01:23
Lewandowski i Werner mają kosmiczny początek sezonu.
06.09.2019 17:37
Ja bym w klubie Bayern Monachium otworzył sekcję bierek i uczynił Hasana jej przewodniczącym.
04.09.2019 15:09
Moja diagnoza jest taka, iż Bayern ma bardzo dobrych piłkarzy, ale nie funkcjonują oni jako drużyna. Dzięki swym indywidualnym umiejętnościom są w stanie "błysnąć" kilka razy na mecz, co w Bundeslidze zazwyczaj wystarcza do zgarnięcia kompletu punktów, ale jak się analizuje ich grę zespołową, to mamy obraz nędzy i rozpaczy. Z dużo słabszymi rywalami będziemy wygrywać dzięki kolosalnej różnicy w jakości piłkarskiej, ale w Europie bez wypracowanej taktyki i współpracy na boisku nie mamy czego szukać.
31.08.2019 16:37
@GuteSpiele
Oczywiście, ja wcale nie uważam Nagelsmanna za najwybitniejszego trenera na świecie, zapewne nie jeden ten Hag byłby lepszy od niego. Porównuję go jedynie do Kovaca. Drużyny Juliana grają zespołowo, mają swój wypracowany styl. U Kovaca kosmiczna próżnia.
31.08.2019 08:45
@GuteSpiele
To są tylko twoje przypuszczenia - że niby za młody, że nie będą go słuchać, że nie ma autorytetu. Piłkarze muszą mieć powód, by krytykować trenera. Jeżeli szkoleniowiec jasno przedstawi im swoją wizję, zaproponuje taktykę, która będzie dobrze dostosowana do ich umiejętności, a co najważniejsze okaże się skuteczna i poprowadzi do zwycięstw, nie będzie najmniejszego powodu do narzekań i polemiki. Ja swoją opinię na temat Nagelsmanna i Kovaca opieram na tym, co widzę podczas meczów ich drużyn. Lipsk nie ma najlepszych piłkarzy na świecie, ale jak na nich patrzę, to wiem, co starają się zrobić na boisku. Mają jakiś styl gry, korzystają z wypracowanych rozwiązań. Nie wygrają dzięki temu Ligi Mistrzów, ponieważ brakuje im potencjału czysto sportowego, ale miło się patrzy na ich grę zespołową. Bayern przy nich wygląda jak grupa ludzi, która widzi się po raz pierwszy w życiu. Biegają po boisku jak barany, bez przerwy wycofują piłkę do tyłu, bo nie wiedzą co robić w ofensywie. Będą wygrywać, no umiejętności indywidualne mają niebo lepsze niż cała Bundesliga, ale już w Europie szybko przyjdzie brutalne zetknięcie z rzeczywistością.
30.08.2019 23:25
Jeśli Nagelsmann jest trenerskim profesorem, to Kovac zaczyna się uczyć do matury. Chorwat jest w Bayernie drugi rok, Julian w Lipsku na początku pierwszego. Zwróćcie uwagę, jak RB organizuje się w ataku, jak dobrze piłkarze wychodzą na pozycję stwarzając koledze z piłką opcje do zagrania, jak wykorzystują wolne strefy, jak błyskawicznie potrafią znaleźć się pod bramką rywala. To nie przychodzi samo, nad tym trzeba pracować. Przyjemnie ogląda się Lipsk Nagelsmanna, z kolei od patrzenia na Bayern Kovaca krwawią oczy.
30.08.2019 22:42
Bayern drugi w grupie po Tottenhamie.
Leverkusen trzeci, zagra w Lidze Europy.
Borussia powalczy z Interem o drugie miejsce.
Lipsk może nawet wygrać grupę, a równie dobrze może być ostatni.
29.08.2019 19:04
@Tostu
"Gramy, wygrywamy, bo mamy dobrych graczy, ale nic więcej."
Amen.
24.08.2019 22:38
@BawarczykOd2000
Środek pola kuleje, bo kto by tam nie stał, nie ma pojęcia co ma robić na boisku.
24.08.2019 19:43
Tolisso znika w środku pola, Goretzka nie istnieje w środku pola, Thiago mało kreatywny w środku pola, dziś Kimmich słaby w środku pola... Albo klątwa, albo Kovac.
24.08.2019 19:24
O tak! Jakbym miał wybrać jednego spośród Sane, Havertza, Coutinho, Wernera i Nagelsmanna, zdecydowanie największym wzmocnieniem dla Bayernu byłby ten ostatni.
24.08.2019 14:21
@DieRoten
Tu na pewno masz rację, Bayern potrzebuje typowego defensywnego pomocnika, specjalistę od destrukcji z krwi i kości. Nie będę się mądrzył, nie wiem jak gra Fein, ale od zawsze byłem gorącym zwolennikiem rozwijania własnych młodych talentów. Jeśli jest tak jak piszesz, i chłopak faktycznie jest bardzo zdolny, bez dwóch zdań powinien otrzymać swoją szansę. Havertz to oczywiście maestro ofensywy, ale dzięki znakomitym warunkom fizycznym mógłby wesprzeć odbiór. Tak, podoba mi się twoja propozycja.
24.08.2019 14:06
@DieRoten
Dla mnie wygląda to fantastycznie, ale po pierwsze, nie wierzę, iż pozyskamy całą trójkę Sane, Coutinho i Havertz (maksymalnie dwóch z tych trzech), a po drugie założenie, iż Fein będzie bardziej wartościowym piłkarzem niż Martinez, Goretzka, Thiago czy Tolisso jest wyjątkowo optymistyczne...
24.08.2019 13:23
Myślę, że sprzedaż Sanchesa była nieunikniona. Życzę mu powodzenia w nowym klubie.
Obejrzałem mecz Borussii i muszę przyznać, iż na ten moment wyrastają oni w moich oczach na głównego faworyta do zdobycia tytułu mistrza Niemiec. Nie zagrali dziś wielkiego spotkania, lecz po fatalnej pierwszej połowie w drugiej byli cierpliwi i efektywni, umiejętnie wykorzystali słabsze strony rywali i zainkasowali trzy punkty. Mają szeroki skład, wielu zawodników posiadających dużą jakość i będących w stanie pociągnąć drużynę w decydującym momencie. Jeśli Reus i Hazard odnotowują gorszy występ, rolę liderów przejmują Sancho i Brandt, Alcacer imponuje skutecznością, a tylne formacje spisują się dość solidnie. Wygrali oba mecze ligowe, zgarnęli Superpuchar i są na dobrej drodze do kolejnych zwycięstw. Choć kadrowo nadal ustępują Bayernowi, to pod względem taktyki i gry zespołowej wyprzedzają nas o długość stadionu.
23.08.2019 22:40
@Tostu
Werner to zawodnik, który na każdej pozycji w ofensywie zagra przyzwoicie. Jeżeli zdarzyłby się taki niespotykany układ planet i faktycznie te wszystkie transfery doszłyby do skutku, to można by zastosować system rotacji, zwłaszcza w Bundeslidze, by dawać czołowym piłkarzom czas na odpoczynek. I tak Timo, teoretycznie będąc rezerwowym, raz pozwoli wytchnąć Sane czy Gnabry'emu ma skrzydle, raz Havertzowi w środku pomocy, raz (wreszcie!) Robertowi w ataku. Zatem może w zasadzie grać co tydzień ze słabszymi przeciwnikami, podczas gdy inni piłkarze będą odpoczywać. Jak przyjdzie zmierzyć się z europejskim gigantem w Lidze Mistrzów, Werner może zacząć mecz na ławce, a następnie wejść na końcowe 20 minut na zmęczonego rywala, by wykorzystać swoją szybkość. Całkiem zbędny zatem nie jest. Co więcej, tak jak napisałeś, Timo potrzebuje na boisku dużo miejsca. Mając w ofensywie takich partnerów jak Sane, Gnabry, Coutinho/Havertz, Lewandowski czy Coman tej przestrzeni powinien posiadać sporo.
23.08.2019 20:29
@mdbayern
Jakbyś chciał mieć razem w składzie w linii pomocy Thiago, Havertza, Sane, Coutinho i Gnabry'ego to potrzebowałbyś jednocześnie trzech piłek na boisku. Do tego odbiór trochę by leżał...
22.08.2019 21:01
Uważam, iż optymistycznym wariantem będzie pozyskanie dwóch z trzech (Coutinho, Sane, Havertz). Każdy z nich może się w jakiś sposób wyeliminować: Leroy, jeśli nie odbuduje się po kontuzji, Kai, jeżeli jednak nie będzie się rozwijał tak dobrze, jak wszyscy od niego oczekują, Philippe, jak okaże się niewypałem pokroju Jamesa. Każdą możliwą dwójkę można pogodzić na boisku, ale chyba najlepiej sprawdzaliby się razem Sane z Havertzem, również ze względu na młody wiek oraz perspektywę długoletniej współnej gry w reprezentacji Niemiec. Przewagą Brazylijczyka jest fakt, iż będzie on mógł przez cały sezon na codzień prezentować swe umiejętności w Monachium.
22.08.2019 20:50
@mdbayern
Gdyby było tak jak piszesz: Timo, Kai i do tego jeszcze Leroy, to by oznaczało, iż po rocznym wypożyczeniu jednak rezygnujemy zarówno z Coutinho, jak i Perisica. Swoją drogą mając w ofensywie Gnabry'ego, Wernera, Sane, Comana i Havertza (w dowolnych kombinacjach) można przeprowadzać kontry z prędkością dźwięku...
Jestem olbrzymim fanem talentu Havertza, ale dajmy mu jeszcze rok, by potwierdził, iż ma papiery na zawodnika klasy światowej. Moim zdaniem będzie tylko lepszy, a wówczas jego cena zapewne oscylować będzie w granicach 120-150 mln euro. Razem z sumą wykupu Coutinho pozyskanie obu piłkarzy kosztowałoby zatem Bayern dobre ćwierć miliarda. Sądzę, iż byłaby to opcja do rozważenia, gdyż Kai dzięki swojej szybkości, dynamice i dryblingowi bez problemu poradziłby sobie w roli skrzydłowego i mógłby grać na boisku jednocześnie z Philippe. Tylko wtedy odpuszczamy Sane...
19.08.2019 18:35
Lipsk wie co chce grać. Taktyka z Halstenbergiem i Klostermannem jako parą wahadłowych oraz wysokim pressingiem daje świetne rezultaty. Oczywiście dziś mierzą się ze sparaliżowanym strachem debiutantem, trzeba więc będzie poczekać na weryfikację ich potencjału w meczu z silniejszym przeciwnikiem.
Werner to jest rakieta, biega i walczy jak szalony, dużo widzi i obsługuje partnerów (miałby asystę, ale Poulsen trafił w poprzeczkę), do tego dysponuje silnym, precyzyjnym strzałem z obu nóg. Może występować na wszystkich pozycjach w ofensywie. Ja bym go brał już teraz, jest sto razy bardziej produktywny od Comana.
18.08.2019 18:57
Dla mnie James to gość, który przez kilka lat jechał na opinii gwiazdy, którą nigdy nie był. Kolumbia na mistrzostwach świata w 2014 roku osiągnęła wynik ponad stan, a Rodriguez był ich najlepszym piłkarzem i został królem strzelców. Potem dokonał się transfer do Realu za niebotyczną kwotę, a następnie już tylko ławka i forma w kratkę. Naiwnością ze strony Bayernu było myśleć, iż gracz zbędny w Madrycie nagle stanie się liderem w Monachium.
Coutinho to zawodnik zupełnie innego kalibru. Jego umiejętności ofensywne to zdecydowanie klasa światowa, pytanie tylko, jak sprawdzi się w Bayernie. Szczerze powiedziawszy byłem bardzo zaskoczony, iż w Barcelonie okazał się rozczarowaniem, ponieważ w Liverpoolu prezentował się doprawdy znakomicie.
18.08.2019 13:00
Jeżeli roczne wypożyczenie Coutinho zostało zaplanowane z myślą o Havertzie, to jest to bardzo dobre posunięcie ze strony zarządu. Dostajemy wysokiej klasy piłkarza gotowego do gry, a po sezonie weryfikujemy, czy nadal potrzebujemy Kaia, a przede wszystkim czy młody Niemiec rozwija się zgodnie z oczekiwaniami. Jeśli za rok Bayern uzna, iż Havertz jednak nie zapowiada się na zawodnika klasy światowej, zawsze będzie można rozważyć opcję wykupienia Brazylijczyka, który w międzyczasie będzie miał okazje udowodnienia swojej przydatności w Monachium.
Sam Coutinho to bardzo dobry piłkarz, chociaż nie osiągnął aż takiego poziomu, jakiego się po nim spodziewano - w europejskim gigancie formatu Barcelony jakoś wybitnie się nie prezentował. Sądzę jednak, iż jeśli będzie w dobrej formie, będzie dużym skokiem jakościowym w porównaniu do transferowego nieporozumienia jakim był James.
17.08.2019 21:05
W zeszłym sezonie często miewaliśmy wyniki lepsze od gry, w tym meczu jak na razie jest na odwrót. W ofensywie wygląda to nieźle, w obronie straciliśmy dwie pechowe bramki w dziwnych sytuacjach. Mecz jeszcze do wygrania.
16.08.2019 21:32
To oczywiste, iż w klubie o transferach decyduje zarząd, ale nie ma co umniejszać zarówno roli, jak i odpowiedzialności osoby sprawującej funkcję dyrektora sportowego. Ma on realizować wyznaczone zadania - prowadzi negocjacje, utrzymuje kontakty i spotyka się z partnerami, musi mieć wgląd w sprawy drużyny i na bieżąco podejmować odpowiednie kroki. Niejednokrotnie staje się twarzą klubu, musi uważnie dobierać słowa i wystrzegać się szkodliwych wypowiedzi. Do tego wymagany jest od niego autorytet wewnątrz drużyny, powinien być respektowany przez sztab trenerski i zawodników, na co dzień ściśle z nimi współpracować.
Salihamidzic jest dla mnie ucieleśnieniem niekompetencji na każdym możliwym poziomie. Ponosi porażkę za porażką, obecne okienko transferowe w wykonaniu Bayernu do całkowity chaos, zespół pozostaje niekompletny, a co gorsza, nie widać nawet żadnej sensownej koncepcji w poczynaniach kadrowych. To Salihamidzic siada do rozmów z przedstawicielami klubów, piłkarzami i ich agentami. Jak widać na powyższych przykładach, mamy do czynienia z istnych festiwalem nieudolności z jego strony. Jeśli skład Bayernu na nadchodzące rozgrywki będzie tak wąski i słaby jak obecnie, w dużej mierze będzie to jego wina.
15.08.2019 00:07
@kropekk
No właśnie 65 mln według transfermarkt.de.
13.08.2019 23:34
Nie będę wylewać żali. Piłkarz solidny, przyszedł za grosze, a do tego to tylko roczne wypożyczenie. Wciąż nie mogę uwierzyć, jak nieprawdopodobnie pechowo potoczyła się historia z transferem Sane...
13.08.2019 22:02
Nie zazdroszczę Lipskowi. Mają piłkarza wartego 65 mln euro, który za nic nie chce przedłużyć z nimi umowy. Nie mogą go sprzedać do żadnej z obecnie zainteresowanych nim drużyn, ponieważ on nie chce w nich grać. Jedyny klub, do którego chciałby przejść nie kwapi się z ofertą, wiedząc, iż za rok i tak dostanie go za darmo. Cóż, zarząd RB ma twardy orzech do zgryzienia.
13.08.2019 21:55
Czasem dzięki profesjonalizmowi i dobrym decyzjom można zniwelować skutki niepomyślnych zdarzeń losowych. Z drugiej strony, jak się ma olbrzymiego farta, można uniknąć konsekwencji swojej niekompetencji. Niestety, jeśli jednak nieudolność zbiegnie się z pechem, sytuacja często wymyka się spod kontroli. Zawsze ceniłem Bayern za to, iż dba o swoich byłych piłkarzy, jednak z wszystkich osób związanych z Dumą Bawarii Salihamidzic jest chyba ostatnią, którą powierzyłbym funkcję dyrektora sportowego. Trzeba było mu dać do trenowania piłkarzy U7 i niech ma chłopina jakąś pracę (zresztą już od chyba 10 lat z żadnego z wychowanków Bayernu nie ma najmniejszego pożytku...). Na rynku transferowym Hasan porusza się jak ślepiec po lesie, nie potrafi wynegocjować niczego, a jego brak doświadczenia daje o sobie znać na każdym kroku. Napaliliśmy się na Sane jak szczerbaty na suchary i słusznie, bo to fantastyczny piłkarz. Zdarzyło się jednak, iż doznał poważnej kontuzji i nagle cały plan transferowy wleciał do rzeki z kamieniem uwieszonym u szyi. Pepe straciliśmy, rozmowy z Chelsea o Odoiu zakończyły się fiaskiem, dobrze, że w odwodzie pozostają Ziyech i Bergwijn, a także, iż Werner chyba bardzo marzy o grze w Bayernie. Zazwyczaj zachowuję spokój, ale perspektywa przystąpienia do sezonu i walki na kilku frontach z tak wąską kadrą, w której na dodatek jest kilku piłkarzy wyjątkowo podatnych na urazy, nie nastraja optymistycznie. Cóż, zostało jeszcze trochę czasu. Ratujmy to okienko transferowe, bo jak we wrześniu Gnabry lub Lewandowski złapią kontuzje, to będziemy mieć w Monachium koszmar na jawie.
09.08.2019 15:28
Kovac. Dla mnie głównym problemem jest Kovac. Ten facet jest taktycznym analfabetą. Nie potrafi rozpracować NIKOGO. Nie wie kiedy się bronić, a kiedy atakować, a co gorsza, nie wie jak się bronić i jak atakować. Do tej pory nie wypracował w Bayernie czegokolwiek, co można choćby nazwać stylem gry. Kompletnie nie umie wykorzystać potencjału posiadanych piłkarzy, rzuca ich na pozycje na których są mało produktywni i nawet tego nie dostrzega. Obawiam się, iż tu nie pomoże Sane czy inne duże transfery. Oczywiście, Augsburg czy Mainz ogramy dzięki kolosalnej przewadze umiejętności indywidualnych, ale jak w Lidze Mistrzów przyjdzie nam zagrać z zespołem na naszym poziomie, znowu będziemy biegać jak barany niewiedzące co zrobić z piłką. Oby wyleciał przed rundą wiosenną, może znajdziemy kogoś, kto zdoła jeszcze uratować ten sezon.
03.08.2019 22:32
@TomiiiFCB
Nie wiem jak regularnie oglądasz Bayern podczas sezonu, ale z tym "wkręcaniem każdego w ziemię" przez Comana to grubo przesadziłeś. Gra Francuza w ostatnim roku to bezmyślne pchanie się na siłę w obronę przeciwnika, najczęściej zakończone stratą bądź niecelnym dośrodkowaniem. Miewał przebłyski, ale daleko mu było do równej, dobrej formy. Choć zdaję sobie sprawę, iż na początku rundy jesiennej doznał poważnej kontuzji, która wyeliminowała go z gry na wiele tygodni, to i tak uważam, iż stawianie na niego jako na skrzydłowego w wyjściowym składzie na nowy sezon byłoby dużym ryzykiem.
Bale'owi w Bayernie mówię nie, nie i po trzykroć NIE. Częste urazy, koszmarne wahania formy, trzydziestka na karku, a do tego trudna osobowość. Nie wyobrażam sobie, by był to piłkarz, który nagle mógłby stać się filarem naszej ofensywy i prowadzić nas to zwycięstw w Lidze Mistrzów. Kolejny grajek, którego Real chce się pozbyć, a my traktujemy to jak "okazję"...
Sane były idealny, pod każdym względem. To transfer, którego Bayern potrzebuje, który mógłby przywrócić Monachijczyków do europejskiej czołówki. Leroy ma niemal wszystko, czego oczekuje się od nowoczesnego skrzydłowego. 10 lat temu temu Bayern w ciągu dwóch lat dokonał dwóch transferów, które zdeterminowały w Monachium drugą dekadę XXI wieku - sprowadzeni zostali Ribery oraz Robben. Nasze legendy odeszły, pora na nowe posunięcia, które pozwolą nam pozostać gigantem europejskiego futbolu. Teraz Sane, a za rok Havertz. No co? Pomarzyć nie można...
21.07.2019 16:19
@DonJupp4ever : "Brazzo miał naprawdę mnóstwo czasu na sprowadzenie Sane"
Toż właśnie o to w moim przydługawym wpisie mi chodziło, iż póki co Brazzo właśnie NIE MÓGŁ sprowadzić Sane, gdyż ten nie zdecydował jeszcze, czy w ogóle chce przejść do Bayernu. Jako dyrektor sportowy przychodzisz do piłkarza, przedstawiasz mu ofertę kontraktu, pytasz, czy jest zainteresowany, a on Ci mówi, że nie wie, że się zastanowi i da znać. Co możesz zrobić? Ogłosić transfer?
"czy innego skrzydłowego"
Przypuszczam, iż wszystkie kolejne ruchy są zamrożone do czasu, aż Sane podejmie decyzję. Być może jest jedynym "pewniakiem", jakiego zarząd Bayernu z miejsca widzi w pierwszym składzie, a reszta to alternatywy na wypadek niepowodzenia tego transferu. Np. jeśli Leroy postanowi przejść do Bayernu, nasi włodarze uznają, iż on i Gnabry to wystarczająca gwarancja jakości w wyjściowej jedenastce i wystarczy uzupełnić skład jakimś solidnym zmiennikiem. Jeśli natomiast Sane odmówi, wówczas będzie trzeba sięgnąć po dwóch skrzydłowych na podobnym poziomie (Ziyech, Pepe). Do tego dochodzi kwestia Wernera, którego zarząd wolałby sprowadzić za rok za darmo, ale jak nie wyjdzie z Leroyem to zapłaci się za Timo już teraz.
08.07.2019 19:35
„Nie było jeszcze wielkiego transferu. Kiedy się już taki wydarzy, to nastąpi efekt domino i wiele transferów dojdzie do skutku. Czekamy na to. Jesteśmy na pozycji i mamy cierpliwość.”
Powyższe słowa Rummenigge zawierają więcej treści, niż z pozoru może się wydawać...
Przez ostatni tydzień w lidze NBA miały miejsce gorące wydarzenia transferowe. W zawodowych ligach amerykańskich obowiązuje tzw. "salary cap", czyli limit pieniędzy, jakie kluby mogą przeznaczyć na kontrakty zawodników - jest to metoda utrzymania balansu, by rozgrywki były atrakcyjne i żaden zespół nie mógł sprowadzić wszystkich super-gwiazd. Jednym z najważniejszych rozstrzygnięć była decyzja Kawhi'a Leonarda, MVP ostatnich finałów, z jaką drużyną zechce podpisać kontrakt. W grze pozostawały Los Angeles Lakers, Los Angeles Clippers oraz jego dotychczasowy zespół, Toronto Raptors. Wszystkie one miały rezerwę w swoim "salary cap", którą pragnęły przeznaczyć na umowę dla Leonarda. Ponieważ Kawhi długo zwlekał z decyzją, wielu innych czołowych wolnych agentów podpisało kontrakty z innymi klubami. Lakers musiało czekać - gdyby podpisali choćby Kembę Walkera czy Kyriego Irvinga, straciliby szansę na pozyskanie Leonarda. Kiedy Kawhi w końcu postanowił związać się z Clippers, Lakers momentalnie sięgnęli po czterokrotnego uczestnika Meczu Gwiazd - DeMarcusa Cousinsa, jednego z najlepszych specjalistów od obrony - Danny'ego Greena, a także przedłużyli kontrakty z kilkoma swoimi wartościowymi weteranami.
W piłce nożnej nie ma "salary cap", jednak Bayern ma do wydania na wzmocnienia nie 5 miliardów, tylko te, dajmy na to, 260 milionów. Jak zarząd Bawarczyków wielokrotnie zaznaczał, priorytetem jest Sane, którego można uznać za transfer optymalny. Przyszedłby na lewe skrzydło, jako następca legendarnego Ribery'ego, jest wciąż jeszcze młody, ale już doświadczony w najlepszej lidze świata, ma umiejętności, by stać się prawdziwym liderem ofensywy, a do tego jest reprezentantem Niemiec. Wybór jednak należy do samego Leroya - jeśli zechce został w City, Bayern będzie musiał z niego zrezygnować. Być może zatem zarząd Monachijczyków jest w podobnej sytuacji, jak włodarze Lakers. Czekają na decyzję Sane, by wiedzieć, czy dostępne środki ulokować w ich wymarzone wzmocnienie, czy też może zacząć rozglądać się na innymi zawodnikami. Jak wspominał Rummenigge, po zakończeniu sprawy Leroya może nastąpić efekt domino i kolejne transfery mogą być dopinane bardzo szybko. Póki co, Bayern ma jednak związane ręce, ponieważ nie wie, co ostatecznie postanowi zrobić Sane. Czy opłaca się czekać? Działaczom Lakers niby się nie opłacało, ale gdyby Leonard mimo wszystko zdecydował się do nich dołączyć, to wraz z LeBronem Jamesem oraz Anthony'm Davisem stworzyliby tercet, który pozwoliłby drużynie z Los Angeles zdominować ligę na lata.
08.07.2019 17:11
A ponarzekam sobie...
W kadrze Bayernu jest obecnie pięciu piłkarzy, których bez obawy wysłałbym do gry z najlepszymi klubami w Europie. Pięciu. To nawet nie jest połowa wyjściowej jedenastki. Do tych piłkarzy zaliczam Kimmicha, Sule, Hernandeza, Gnabry'ego i Lewandowskiego. Dołączyłbym Neuera, przy założeniu, iż będzie zdrowy i w swojej normalnej formie - jednak nawet z nim brakuje 5 do pierwszego składu, a co dopiero mówić o jakiejś rotacji, alternatywach w razie kontuzji... Do wszystkich pozostałych mam różne zastrzeżenia i ciężko mi jednoznacznie powiedzieć, iż mógłbym im zaufać w starciu z czołową drużyną ligi angielskiej czy hiszpańskiej. Środek pola to wielka niewiadoma, najbliżej bycia "pewniakiem" jest Martinez, ale jego występy w poprzednim sezonie były chimeryczne i obecnie zdecydowanie nie prezentuje się w destrukcji równie dobrze jak w 2013 roku u boku Schweinsteigera. Thiago nie jest już tak kreatywny, jak 2-3 lata temu, Tolisso wraca po bardzo poważnej kontuzji, a gwiazdą światowej piłki nie był nigdy. Sanchesa nawet nie liczę. Mamy dwóch ofensywnych pomocników - Muller i Goretzka, ale na dzień dzisiejszy trudno o którymkolwiek z nich powiedzieć, iż jest gwarantem jakości na swojej pozycji. Największym atutem Thomasa jest jego współpraca z Lewandowskim, ale w przeciwieństwie do poprzednich sezonów już tak dobrze nie broni się statystykami. Leon trochę bramek nastrzelał, ale generalnie póki co zawodzi i trudno stwierdzić, by spełniał pokładane w nim oczekiwania. Na lewym skrzydle mamy Comana, którego zarówno dośrodkowania, jak i wykończenie pozostawiają wiele do życzenia - na razie zdarzają mu się przebłyski dobrej gry, ale daleko mu do równej formy na europejskim poziomie. Alaba na lewej obronie nieco obniżył loty, ale w niego akurat wierzę - być może fakt, iż Lucas mógłby być dla niego alternatywą w pierwszym składzie podziała na Austriaka mobilizująco i będzie w stanie powrócić do dawnej dyspozycji. Znaków zapytania jest zatem cała masa. Nawet w razie pozyskania 2-3 światowej klasy piłkarzy (w co większość z nas coraz mniej wierzy) nadal nie będziemy mogli mówić o obsadzeniu wszystkich pozycji w wyjściowej jedenastce graczami z najwyższego poziomu. Jedynym ratunkiem są trzy duże transfery oraz liczenie, iż Muller, Goretzka, Alaba czy Thiago wykrzeszą z siebie jeszcze na tyle, by pomóc Bayernowi wygrywać w Europie...
06.07.2019 15:54
@Skobry
A zatem czy jest sens organizować turniej, szczycący się tytułem Młodzieżowych Mistrzostw Europy, którego król strzelców "awansuje" z bundesligowego słabeusza do bundesligowego przeciętniaka? Jak sam zresztą stwierdziłeś, dla graczy o wyższych aspiracjach znacznie ważniejszym wyznacznikiem jest zwykła ligowa codzienność...
27.06.2019 22:32
@Skobry
Niby tak, ale jak sam wcześniej pisałeś, gwiazdy tych turniejów wcale nie muszą zaistnieć w seniorskiej piłce - tu podałeś bardzo dobry przykład Arnolda. Ja z dużą rezerwą podchodzę do takich talentów jak Waldschmidt, Richter czy Amiri, patrząc co wyczynia ich rówieśnik Sane lub sporo młodszy Havertz. Według mnie w wieku 23 lat już mniej więcej widać, z której mąki będzie chleb. Są oczywiście wyjątki. Legendarny Pavel Nedved najlepsze lata swojej kariery rozegrał po trzydziestce.
27.06.2019 21:39
@Skobry
Nie no, oczywiście Francja też. Pisałem w kontekście Niemców, ponieważ ich mecz dopiero co obejrzałem. Chodziło mi właśnie o to, iż zawodników formatu Mbappe czy Sane, którzy celują w najważniejsze trofea w dorosłym futbolu średnio interesować będzie Euro U21. Mam zresztą sporo wątpliwości, co do promowania "zdolnych chłopców" w wieku 23 lat... Jak widać na powyższych przykładach, na tym etapie kariery można już być gwiazdą światowej piłki, wartą setki milinów euro. Rozumiem jeszcze mistrzostwa młodzieżowe do lat 19, ostatecznie U21 bez przepisu umożliwiającego grę zawodnikom, którzy rozpoczęli eliminacje, a na samym turnieju mają po 23 lata.
27.06.2019 21:07
Niemcy nie traktują tego turnieju zbyt poważnie. Mogą na nim grać piłkarze urodzeni w 1996 roku i młodsi, a zatem mogli wystawić Wernera, Kehrera, Havertza, a nawet samego Sane. Tylko trochę śmiesznie byłoby zabierać trzon pierwszej reprezentacji na Euro U21...
27.06.2019 20:11
Wielka szkoda. Sane byłby pod wieloma względami optymalnym wzmocnieniem. Klasy skrzydłowy jest potrzebny Bayernowi jak powietrze. Leroy mógłby być nowym liderem ofensywy, ale wobec jego odmowy (oczywiście o ile ta informacja okaże się prawdziwa) trzeba się dobrze rozejrzeć za alternatywami na rynku.
23.06.2019 12:25
Dla mnie to jednak duże zaskoczenie, że Gnabry wyprzedził w rankingu Sancho, który ma za sobą bardzo udany sezon.
20.06.2019 13:55
Jestem przeciwnikiem tego transferu. Mimo odejścia Hummelsa obrona jest najlepiej obsadzoną formacją w Bayernie, według mnie wymaga ewentualnie delikatnego uzupełnienia (może być ten Kabak), a nie pozyskania piłkarza za 70 milionów. Priorytetem powinno być bardzo konkretne wzmocnienie ofensywy i to co najmniej o 2-3 piłkarzy klasy międzynarodowej. Zamiast kupować młodego Holendra lepiej dołożyć i kupić wreszcie Sane lub Havertza.
20.06.2019 13:31
Trochę pechowy układ, że po dwóch zwycięstwach wciąż możemy zająć trzecie miejsce w grupie i nie awansować. Muszę przyznać, iż oprócz woli walki, zaangażowania oraz konsekwentnej taktyki, Polacy zaimponowali mi również umiejętności czysto piłkarskimi. Potrafili utrzymać się przy piłce, byli skuteczni w odbiorze, a Grabara popisywał się perfekcyjnym wyczuciem w wyjściach do dośrodkowań. Generalnie, bardzo udany mecz. Brawo Polacy!
19.06.2019 23:08
Nadspodziewanie dobry mecz. Włosi mają w swojej drużynie dużo jakości, ale Polacy póki co rozgrywają niezłe zawody pod względem taktycznym. Było trochę niepewności w obronie, ale wynik na razie świetny. Byle nie stracić koncentracji i zachować siły na końcówkę.
19.06.2019 21:56
Na TVP1 jest transmisja meczu Włochy-Polska w ramach Euro U21. Można zobaczyć, jak radzą sobie nasze Młode Orły, a przy okazji przyjrzeć się Chiesie, który jest jednym z największych talentów w Europie, a do tego był niedawno w kręgu zainteresowań Bayernu.
Brzęczek to topowy trener.
...
...
Uff, nie spopieliło mnie... Coutinho też powinien być bezpieczny.
10.10.2019 12:08
Najlepiej jest przyjąć strategią niemarnowania klawiatury (choć być może sam to właśnie robię...). Jest tak jak napisał @Dziki79 - każdy na prawo do własnej opinii i na tym polega wolność słowa. GuteSpiele twierdzi, że Kovac to świetny trener, Dziki79 nie jest jego zwolennikiem, ale uważa, że ma pomysł na grę i dostrzega postęp w grze Bayernu, a moim zdaniem to najgorszy szkoleniowiec, po jakiego mógł sięgnąć klub na tym poziomie i uparcie powtarzam, że im szybciej wyleci tym lepiej dla nas. GuteSpiele uważa, że gramy cały czas bardzo dobrze, a ja jestem skłonny zaryzykować twierdzenie, iż jeśli chodzi o grę zespołową, ostatnio dobrze grający Bayern widziałem w Madrycie w 2018 roku, kiedy to w półfinale Ligi Mistrzów drużyna Heynckesa zremisowała z Realem 2:2. Ja piszę, że gramy źle, a GuteSpiele, że dobrze. Pisze on ponadto, Zidane to amator w porównaniu do Kovaca, że Coman ma większy potencjał od Mbappe, że Bayer Levekusen jest lepszy od Realu Madryt, że Neuer to obecnie najlepszy bramkarz na świecie, i że Tolisso to bardzo dobry środkowy pomocnik. Wziąłem się więc na sposób i nie komentuję jego opinii, ani nie odpisuję, kiedy on komentuje moje. Uznałem, że nie ma sensu i każdemu tak bardzo zrażonemu wypowiedziami tego użytkownika proponuję zrobić to samo. Lepiej uniknąć kłótni, wyzwisk i wycieczek personalnych, bo przecież chyba wszyscy kibicujemy temu samemu klubowi.
08.10.2019 12:14
@Nookie
Jest tak jak piszesz - to już nie jest ten Neuer sprzed kontuzji. Może to pierwszej dziesiątki/piętnastki na świecie jeszcze jakoś się łapie (zwłaszcza przy obecnej dyspozycji Courtois), ale do poziomu ter Stegena czy Oblaka raczej nie wróci. Również uważam, iż trzeba powoli rozglądać się za następcą, a Nuebel jest bardzo utalentowanym bramkarzem i za rok spokojnie będzie mógł rywalizować ze starzejącym się Manuelem.
07.10.2019 11:52
Też postawiłem na ćwierćfinał. Real, Barcelona, Manchester City, Liverpool, Atletico, Juventus, raczej PSG - z żadnym z tych zespołów Bayern nie będzie faworytem dwumeczu.
06.10.2019 20:15
@Skobry
Ależ oczywiście masz rację. Nie mamy pojęcia, co stanie się za kilka miesięcy. Napisałem:" Jednak jak do wiosny pokonają kryzysy i złapią dobrą formę, zrobią z Bayernu Kovaca szaszłyki." Może gdybym zamiast "jak" użył słowa "jeśli", to bardziej precyzyjnie oddałbym swoją myśl. Generalnie oba te zespołu mają zarówno lepszych trenerów, jak i większy potencjał piłkarski. JEŻELI uporają się ze swoimi problemami, obecny Bayern nie powinien mieć z nimi szans.
@vaterland
Ale ja nie jadę po Bayernie. Niektóre aspekty w drużynie wychwalam pod niebiosa. Skład mamy świetny, przydałby się może typowy defensywny pomocnik i drugi skrzydłowy obok Gnabry'ego (Sane?), ale większość pozycji mamy bardzo dobrze obsadzone. Dla mnie w zasadzie całym nieszczęściem jest Kovac. Nasz zespół jest jak wyścigowy super-samochód, za którego kierownicą zasiadł niedzielny kierowca. Niby ma prawo jazdy, ale w wyścigach samochodowych nigdy nie brał udziału. Próbuje brać zakręty, coś tam przyspiesza na prostej, nawet wyprzedza auta z dużo słabszymi silnikami, ale cały czas jedzie kilka razy wolniej niż by to było możliwe.
05.10.2019 22:00
@Skobry
Tak niestety myślę. Jestem zdania, iż Kovac nie jest osobą, która byłaby w stanie wybudować w Monachium wielką drużynę. To amator, taktyczny analfabeta. Real w zeszłym sezonie miał masę problemów, zaliczył trzech szkoleniowców, grał potwornie nierówno (pokonał Ajax na wyjeździe, by potem wysoko przegrać u siebie). Teraz powrócił Zidane, którego wprawdzie nie uważam za trenerskiego geniusza, ale na pewno za człowieka zdolnego poprawnie poukładać zespół, dobrze wykorzystać potencjał swoich piłkarzy, co udowodnił trzy razy z rzędu wygrywając Ligę Mistrzów. Ronaldo, Modrić, Marcelo i wielu innych graczy świetnie odnajdywało się w jego systemie. Pragnę przypomnieć, iż pomijając zacięte dwumecze z Bayernem Ancelottiego i Heynckesa, Królewscy szli przez fazy pucharowe jak huragan, w ostatnim finale miażdżąc Liverpool Kloppa. Teraz pozyskali Edena Hazarda, jednego z najlepszych piłkarzy na świecie. Na razie Belg spisuje się przeciętnie, ale jak dojdzie do wysokiej formy i Zidane wkomponuje go w swój system, może stworzyć maszynę do wygrywania. Z Barceloną sprawa jest bardziej złożona, bo odnośnie Valverde również mam sporo wątpliwości. Katalończycy mają jednak niewyobrażalny potencjał piłkarski, gdyby nie cud w Liverpoolu to oni broniliby Ligi Mistrzów. Jest tam dużo znaków zapytania: czy Griezmann odnajdzie swoją rolę u boku Messiego, jak wielkim atutem w środku pola stanie się de Jong, czy Dembele osiągnie status piłkarza na miarę swego talentu. Jak uda im się to wszystko jakoś poukładać to będą cholernie mocni.
05.10.2019 21:20
Nie będę pisał, że gramy źle po porażce u siebie z Hoffenheim, ponieważ napisałem to zwycięstwie różnicą pięciu bramek na wyjeździe przeciwko finaliście poprzedniej edycji Ligi Mistrzów. Gramy źle odkąd trenerem został Kovac i będziemy grać źle dopóki nie zostanie zwolniony. Wszystkie wygrane, udane akcje, zdobyte bramki to pojedyncze błyśnięcia umiejętności naszych piłkarzy. Najczęściej jest to Lewandowski, czasem Kimmich, czasem Coutinho, czasem Gnabry, czasem Muller, a czasem kilku zawodników na raz - wtedy dzieje się to, co stało się w Londynie. Jednak o jakimkolwiek systematycznym konstruowaniu składnych akcji drużynowych nie ma mowy. W kwestii organizacji gry na głowę biją nas zespoły ze środka tabeli Bundesligi. Mają kilka poziomów słabszych piłkarzy, więc wygrywać z nami nie będą (choć jak widać czasem im się zdarzy), ale przynajmniej na boisku mają jakąś koncepcję, coś wypracowanego. Indywidualne błędy zdarzają się każdemu, ale nasze mają zwykle wyjątkowo koszmarne skutki przez chaos i brak zgrania formacji defensywnych - nie ma asekuracji, nie ma pomocy, nie ma prostego trzymania linii - elementarz. Niektórzy z gigantów, jak Real czy Barcelona, mają obecnie swoje problemy, tracą punkty, odnotowują fatalne występy. Jednak jak do wiosny pokonają kryzysy i złapią dobrą formę, zrobią z Bayernu Kovaca szaszłyki.
05.10.2019 20:30
Dzięki @predator . Z Tobą też się zawsze przyjemnie dyskutuje, nawet jak mamy odmienne zdania. Niewykluczone, iż jest coś w tym co piszesz. Na razie cieszmy się ze zwycięstwa i oczekujmy kolejnych spotkań. Fantastycznie jest się czasem mile zaskoczyć...
02.10.2019 23:52
@vaterland
Zmiana Thiago była świetna, pytanie tylko czy to był faktycznie plan Kovaca a nie sytuacja wymuszona kontuzją Alaby... Nie mieliśmy więcej bocznych obrońców, więc trzeba było przestawić Kimmicha. Zwolniło się miejsce w środku pola, gdzie naturalnym wyborem był Alcantara, gdyż duet Martinez-Tolisso byłby zbyt defensywny. W każdym razie wyszło znakomicie. Sytuacja z Kovacem jest pod pewnym względem zero - jedynkowa: można go pozostawić lub zwolnić. Ja uważam, iż nie mamy czasu na trenera, który niczego wielkiego w Monachium nie wybuduje. Mamy za dobrych piłkarzy, a nasz lider Robert Lewandowski ma już 31 lat. Kwestią otwartą jest, jak silny będzie Bayern po wymianie pokoleniowej. The time is now.
02.10.2019 20:13
O wszystkim nie będę pisał, ponieważ i tak wyjdzie mi zbyt długi komentarz, którego nikt nie przeczyta.
Zacznę od tego, iż typowałem porażkę. Pomyliłem się. Pomyliłem się dlatego, że nie doceniłem różnicy w poziomie umiejętności piłkarskich pomiędzy graczami Bayernu a Tottenhamu. Już jak oglądałem ostatni finał LM myślałem sobie: "rany, przecież my mamy dużo lepszych zawodników od tych Kogutów..." W tym sezonie jeszcze nie miałem okazji obejrzeć pełnego spotkania drużyny z Londynu, widziałem, że mają swoje problemy, ale byłem pewien, iż organizacja gry ekipy Pochettino oraz jej zespołowość znokautuje chaos Kovaca. Gwiazdy Bayernu nie dały im jednak żadnych szans, wykorzystując swoje atuty w sposób absolutny. Niemal wszystkie bramki podały na skutek błysku indywidualnego geniuszu, czy to przy perfekcyjnym strzale z dystansu nie do obrony, czy idealnym wypracowaniu sobie pozycji do uderzenia, przebojowym rajdzie czy doskonałym dalekim podaniu. Bawarczykom wychodziło niemal wszystko, podczas gdy rywalom pozostawało podziwianie ich umiejętności. Wtedy tak sobie gorzko pomyślałem: "jak mogłaby prezentować się ta drużyna, gdyby ktoś stworzył system gry, który umożliwiłby piłkarzom Bayernu optymalne wykorzystanie ich atutów?". Naturalnie dalej jestem gorącym zwolennikiem jak najszybszego zwolnienia Kovaca. Piszę to teraz, po efektownym zwycięstwie, ponieważ niektórzy zarzucają krytykom Chorwata wyczekiwanie potknięć i następujące po nim wytykanie błędów. Ja dalej uważam, iż Bayern gra źle, za bardzo polegając na umiejętnościach indywidualnych, a za mało na grze zespołowej. Wczoraj w pierwszej części meczu aż prosiło się o pressing - nawet nie na całym boisku, ale choćby na swojej połowie, by uniemożliwić rywalom tak swobodne przedostawanie się pod pole karne. Widzieliście ustawienie formacji obrony? Oni nawet nie trzymali linii, pomiędzy nimi a defensywnymi pomocnikami rozpościerał się Wielki Kanion, nie potrafili nawet ustawić prostej pułapki offside'owej. Będę powtarzał to tysiąc razy - możemy i powinniśmy grać znacznie lepiej jako drużyna, ale z tym trenerem to niemożliwe.
Jeszcze krótko o Gnabry'm. Już w poprzednim bardzo dobrym w jego wykonaniu sezonie po cichu zaczynałem myśleć coś, co dziś mogę powiedzieć na głos: mamy silnego kandydata do zastąpienia 1/2 Robbery. Serge w formie ma szybkość, dynamikę, technikę użytkową, jest bardzo dobry z piłką przy nodze, a do dysponuje mocnym, precyzyjnym strzałem z dystansu. Musi jeszcze dużo pracować, by móc mierzyć się z legendą Arjena i Francka, ale ma ku temu wszelkie predyspozycje. O ile mam coraz mniej wątpliwości w kwestii Gnabry'ego, mnożą się one niemiłosiernie jeśli chodzi o Comana. Francuz jawi mi się po prostu jako bardzo mało efektywny zawodnik. Biega, kiwa, robi dużo szumu, ale nie ma ani strzału, ani podania. Nawet jak uda mu się ograć rywala niewiele z tego wynika - najczęściej jakaś słaba wrzutka, bądź bezsensowne pchanie się na siłę na pole karne. Cóż, na dieroten.pl ponownie pojawiają się informacje o zainteresowaniu Sane. Myślę, iż Leroy stworzyłby z Serge'm idealną parę skrzydłowych, zarówno w klubie, jak i w reprezentacji.
02.10.2019 19:06
Obstawiałem przed meczem 2-0 dla Tottenhamu, więc gdyby nie wziąć pod uwagę siedmiu bramek Bayernu można powiedzieć, iż wytypowałem poprawnie... Cóż, cudownie jest czasem się pomylić! Może jutro pod głównym newsem napiszę dłuższy komentarz, w którym wypunktuje wszystkie braki i mankamenty, ale dziś jest tylko czysta radość i euforia! Brawo Bayern!
01.10.2019 23:04
To był Gnabry czy młody Ribery?
01.10.2019 22:13
Tracę resztkę włosów na głowie, gdy na to patrzę. Piłkarzy mamy 10 razy lepszych od Tottenhamu, niemal na wszystkich pozycjach. O precyzji dalekich podań Kimmicha, szybkości Gnabry'ego czy technice Coutinho to nasi dzisiejsi rywale mogą sobie tylko pomarzyć, a Robert Lewandowski w pojedynkę powinien być więcej wart niż połowa ich składu. Różnica polega na tym, iż Anglicy umiejętnie zakładają pressing, dobrze się ustawiają, wychodzą na pozycję, grają z pierwszej piłki, potrafią zaskoczyć, uprzedzić organizację obrony. Ale to nie przychodzi samo, nad tym trzeba popracować. Tylko musi mieć kto nad tym popracować. Cóż, w pierwszej połowie Kimmich i Lewandowski pokazali swój geniusz i prowadzimy. Oby tak dalej...
01.10.2019 21:55
Jeśli chodzi o organizację gry mamy spotkanie pomiędzy 1. ligą a klasą B.
01.10.2019 21:30
To jak jest zorganizowana nasza defensywa (środek pola i linia obrony) to jest DRAMAT! Rywale mają mnóstwo miejsca, nie ma pressingu. Na razie fatalnie to wygląda.
01.10.2019 21:16
Tottenham jest obecnie w średniej dyspozycji, Bayern w zasadzie cały czas gra beznadziejnie. Powinniśmy się cieszyć z remisu, ale obstawiam, że niestety nie uda się wywieźć z Londynu punktu... Mój typ Tottenham-Bayern 2:0.
01.10.2019 20:08
@predator
No ja mam właśnie ten problem, iż nie jestem w stanie choćby próbować zgadywać, co on im przed meczem mówi. Dla mnie gra wygląda tak, jakby np. Coman po otrzymaniu podania, rozglądnięciu się i stwierdzeniu, że nikt nie pokazuje mu się na wolnej pozycji, patrzył na stojącego przed nim obrońcę i mówił do siebie: "co, ja go nie okiwam?".
29.09.2019 14:00
"...Ogółem rzecz biorąc gramy dobry i atrakcyjny futbol"
On o Bayernie mówi?
29.09.2019 13:40
Bayern nadal gra słabo. Kovac trenuje ten zespół już od ponad roku, a wciąż kompletnie nie widać, w którą stronę zmierza ta drużyna. Oglądając regularnie mecze Monachijczyków nie jestem w stanie powiedzieć, czy obecnie na treningach ćwiczy się grę środkiem czy skrzydłami, z kontry czy pozycyjną, krótkimi podaniami z pierwszej piłki czy dalekimi przerzutami. W dalszym ciągu tłamsimy rywali gigantyczną przewagą w umiejętnościach indywidualnych, ale próżno się doszukiwać jakiejkolwiek zespołowości. Ot, mamy Kimmicha, który zamiast prawej stopy na magiczną różdżkę, bestię Lewandowskiego, który potrafi strzelać gole nawet przez sen, teraz doszedł świetny Coutinho, kreatywny zawodnik robiący różnicę w ofensywie, a poza tym dochodzą pojedyncze przebłyski innych graczy. Cieszę się ze zwycięstwa i pozycji lidera (Lipskowi nareszcie powinęła się noga), ale mając piłkarzy tej klasy gra Bayernu mogłaby być spektakularna. Obecnie mamy męczarnie ze słabeuszami.
29.09.2019 13:38
@JazGod
Z Interem Conte? Na pewno Conte?
24.09.2019 22:52
Dotychczasowy przebieg sezonu udowadnia, iż poszukiwane kierunki wzmocnień składu podczas ostatniego okienka transferowego były słuszne. Bayernowi brakuje skrzydłowego (tymczasowo załatano tę lukę wypożyczając Perisicia) oraz typowego defensywnego pomocnika. Skupiając się na tym drugim, Monachijczykom potrzebny jest piłkarz, który przede wszystkim będzie specjalistą od destrukcji, potrafiącym zdominować środek pola i zatrzymać we wczesnej fazie ataki przeciwnika. Ktoś obdarzony bardzo dobrym odbiorem, silny fizycznie, wygrywający pojedynki jeden na jeden. To nie musi być wirtuoz, tylko prawdziwy pracuś, zawodnik super solidny, będący w stanie w każdym meczu odwalać brudną robotę. Takim graczem u Heynckesa był Martinez, którego nie wiedzieć czemu kolejni trenerzy pomijają lub próbują przekwalifikowywać na obrońcę. Prawdę powiedziawszy, trudno jest obecnie wskazać optymalnego kandydata, który mógłby zapewnić Bayernowi odpowiednią jakość na tej pozycji. Idealny był Rodri, ale on wybrał Manchester City. Roca nie przekonuje mnie w 100%. Dlatego też tak uważnie warto śledzić rozwój Feina, który czyniąc stałe postępy ma szansę stać się piłkarzem klasy międzynarodowej. Przyjemnie byłoby znowu zobaczyć wychowanka Bayernu w pierwszej drużynie.
24.09.2019 19:08
Nie sądzę, by kiedykolwiek zbliżył się do poziomu Ribery'ego. Coman jawi mi się jako zawodnik, którego efektywność leci na łeb na szyję w miarę wzrostu klasy rywala. Jego styl gry bazujący na szybkości w pojedynkach jeden na jednego sprawdza się świetnie przeciwko amatorom z Andory, dobrze w spotkaniach z ligowymi słabeuszami, średnio w starciach z czołówką Bundesligi i bardzo słabo w meczach z europejskimi gigantami. Nie jest specjalistą od dośrodkowań, brakuje mu silnego strzału spoza pola karnego. Miewa przebłyski, ale już nie pamiętam kiedy ostatnio widziałem go w dobrej, równej formie przez dłuższy czas. Gdyby udało się pozyskać Sane, podejrzewam, iż Comanowi pozostałaby rola rezerwowego.
24.09.2019 18:44
Nie mogłem dziś oglądać Bundesligi, zobaczyłem tylko skróty meczów Bayernu, Bayeru i Lipska. Napiszę tylko, iż Lewandowski w tym sezonie to prawdziwy potwór, będący obecnie w życiowej formie. Polak musi być bardzo zdeterminowany, by w końcu wygrać Ligę Mistrzów z Bayernem.
Zaczynam powoli martwić się o Lipsk. Początkowo zakładałem (i nadal zakładam), że w RB nie ma potencjału sportowego, by zagrozić Bayernowi w skali całego sezonu w walce o mistrzostwo. Podopieczni Nagelsamanna są jednak niesamowicie regularni. W Bundeslidze bez potknięć ogrywają średniaków i słabeuszy, pokonali Benficę w LM, z Bayernem udało im się nie przegrać, mając w drugiej połowie dwie piłki meczowe na zwycięstwo. Sądziłem, że prędzej czy później zaczną gubić punkty, ale na razie się na to nie zanosi. Liga może być w tym roku ciekawsza, niż mi się wydawało.
21.09.2019 22:30
@misza
DOKŁADNIE!!! "Styl się definiuje nie poprzez efekt" - i o to właśnie chodziło mi w naszej poprzedniej wymianie zdań, w której tak mocno krytykowałem Kovaca. Twoje argumenty w jego obronie: statystyki, xG, dublet, finały Pucharu Niemiec w kontekście moich zarzutów były zupełnie chybione. Nieświadomie zacząłeś mi odpowiadać komentując wpis kolegi poniżej opisując, czego Ty doszukujesz się w grze oglądając mecze Bayernu. Ja wciąż uparcie twierdzę, że z tymi zawodnikami można grać o niebo lepiej. Problem absolutnego dominatora Bundesligi jest taki, iż najczęściej aż do fazy pucharowej Ligi Mistrzów jest zdecydowanym faworytem w każdym meczu jaki rozgrywa w trakcie sezonu. Dlatego prawdziwa weryfikacja przychodzi nie z Koeln czy Heidenheim, nie nawet z BVB czy Lipskiem, tylko z Liverpoolem czy Realem.
21.09.2019 09:12
@misza
Nie chce mi się znowu zaczynać, ponieważ to do niczego nie prowadzi, ale wyśmiewany przez Ciebie argument o "braku stylu" można właśnie postawić tylko i wyłącznie na podstawie oglądania meczów. Kolega @ClomidFCB na całkowitą rację. Posiadanie piłki to nie styl, liczy się to, co się z tą piłką robi. Leverkusen tydzień temu w Dortmundzie też posiadał piłkę.
21.09.2019 08:48
Nie wiem, ja bym go chciał, ale być może jestem już na etapie "każdy, byle nie Kovac".
20.09.2019 14:32
@FanGraczyBayern
Był czas, gdy można było powalczyć o jego zatrudnienie, ale z tego co pamiętam to zarząd wciąż liczył na pozostanie Heynckesa, pomimo iż Jupp wyraźnie dawał do zrozumienia, że nie będzie chciał kontynuować trenerskiej kariery. I tak zamiast zgarnąć Tuchela zostaliśmy z tym taktycznym analfabetą.
20.09.2019 13:26
Wynik pozytywnie mnie zaskoczył, odstawiałem minimalne zwycięstwo, a tu proszę, mamy trzy do zera. Crvena zagrała bojaźliwie, jakby od początku nie wierzyła, że może cokolwiek w Monachium ugrać. O poszczególnych piłkarzach nie będę się rozpisywał, jeśli chodzi o indywidualności Bayern ma się czym pochwalić, choć gra zespołowa wciąż pozostawia wiele do życzenia. Wspomnę tylko słowo o Coutinho, który miewa przebłyski tego geniusza z Liverpoolu i jeśli dojdzie do optymalnej formy, może być u nas prawdziwą gwiazdą.
Więcej chciałbym o Leverkusen. Przed meczem typowałem bramkowy remis, ale nawet tego nie udało im się w starciu z Lokomotivem wyszarpać. Nie jest to jednak wielkie zaskoczenie dla kogoś, kto miał już okazję oglądać tę drużynę w obecnym sezonie. Zespoły Bosza grają coś, co Tomasz Ćwiąkała nazwał "naiwnym futbolem". Jeśli przeanalizować statystyki ich dzisiejszego meczu, to posiadali piłkę przez 70% czasu, zaliczyli 768 podań przy celności 88% przy 175 podaniach i celności 70% rywali, przebiegli 118,2 km przy 111,8 km Rosjan, oddali 13 strzałów do 7. Jakby dodać do tego, iż w sobotę w meczu z Borussią mieli 65% posiadania piłki, 12 strzałów do 9, 573 podania do 251 przy skuteczności podań 87% do 77% i przebiegli 2 km więcej a mimo to przegrali 4-0, jawi nam się obraz zespołu, który uzyskuje w meczu kompletnie nieefektywną przewagę, którą nie jest w stanie przełożyć na zdobywane bramki i końcowe zwycięstwo. Bayer przetrzymuje piłkę przez większość czasu, wymienia bardzo dużo krótkich podań w środku pola, ale ma ogromne trudności ze zdobywaniem terenu i kreowaniem czystych sytuacji bramkowych. Brakuje im umiejętnego wychodzenia na pozycję, ruchu bez piłki, gubienia obrońcy. Do tego co rusz nadziewają się na kontrataki, bardzo słabo przeorganizują formacje defensywne i w starciach z silniejszymi przeciwnikami łatwo tracą przez to bramki. Zawodzi asekuracja, powrót do obrony jest zbyt wolny. Na koniec słówko o Havertzie. W meczu z BVB zagrał niemal bezbłędnie, ale w najgorszym znaczeniu tego słowa. Grał obrzydliwie ostrożnie, bojaźliwie, nie podejmował najmniejszego ryzyka, nie prowadził piłki, w ogóle nawet nie próbował dryblować czy strzelać z dystansu - najczęściej po prostu podawał na kilka metrów do najbliższego partnera. Obawiam się, iż po rozegraniu rewelacyjnego jak na nastolatka sezonu obecnie stara się robić wszystko zbyt idealnie, wystrzega się jakichkolwiek pomyłek, próbuje grać całkowicie bezpiecznie, co finalnie sprawia, iż na boisku jest niemal bezużyteczny. Talent ma nieprawdopodobny, ale nie wykaże się nim oddając w każdej akcji piłkę koledze 5 metrów za swoimi plecami. Jestem wielkim zwolennikiem tego zawodnika i myślę, że jest wart sporo więcej niż 100 milionów, ale na razie mamy jeszcze cały rok, by go bacznie obserwować.
19.09.2019 00:42
@GuteSpiele
Tak, już twojego 4-0 nie będzie...
18.09.2019 21:51
Ech Bayer...
18.09.2019 21:39
Wreszcie!!! Brawo!
18.09.2019 21:34
Krychowiak i Leverkusen już 0-1 w plecy. Bayer jest obecnie w beznadziejnej formie.
18.09.2019 21:19
@dzojko
Ja mam takie wrażenie od ponad roku...
18.09.2019 21:13
Zaczynamy! Powalczmy o zwycięstwo i prowadzenie w grupie!
18.09.2019 20:59
@GuteSpiele
Nie, tylko widzę masę mankamentów w grze Bayernu a Zvezda to solidniejsza drużyna od bundesligowych słabeuszy. Gdyby to była Barcelona, typowałbym 1-3 w plecy.
18.09.2019 17:44
@GuteSpiele
A oglądałeś ostatni sobotni mecz Leverkusen? Bo ja tak, w całości. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak wiele problemów ma ta drużyna i tak dużo straciła po odejściu Brandta. Oczywiście nasze 6-0 uznaję za żart.
Edytowano : 2019-09-18 17:38:07
*jak dużo straciła
18.09.2019 17:37
Wczoraj kluby z Bundesligi pozytywnie mnie zaskoczyły. Oglądałem Lipsk (to już mój piąty mecz RB w całości obejrzany w tym sezonie) i jestem pod wrażeniem pracy Nagelsmanna. Widać, co znaczy klasowy trener. Dziś typuję 2-1 dla Bayernu i bramkowy remis Leverkusen.
18.09.2019 17:30
Neuer po kontuzji trochę wypadł z światowej czołówki bramkarzy, rozumiem zatem rozżalenie ter Stegena. Konflikt w szatni jest chyba ostatnim, czego borykająca się z wieloma innymi problemami reprezentacja Niemiec obecnie potrzebuje.
17.09.2019 10:54
Teraz, po tym jak przedłużył kontrakt, jego przyjście do Bayernu wydaje się być znacznie mniej prawdopodobne. Gdyby można go było pozyskać za darmo, byłby to absolutnie złoty interes, ale obecnie, biorąc pod uwagę jego klauzulę (60 mln?), należy rozważyć inne wydatki. Havertz, Sane - już ta dwójka będzie kosztowała około 220-250 mln, a przecież mogą się pojawić inne palące potrzeby, jak defensywny pomocnik, dodatkowy obrońca, może wreszcie rezerwowy napastnik. Na Wernera może najzwyczajniej zabraknąć pieniędzy.
17.09.2019 10:50
Ja w moim osobistym rankingu faworytów mam Bayern bardzo nisko. Ćwierćfinał jest realny, ale o półfinał będzie bardzo ciężko. 1. Barcelona 2. Manchester City 3. Liverpool 4. Real 5. Juventus 6. PSG 7. Atletico 8. Chelsea 9.Tottenham. Bayern mi wyszedł na 10.
16.09.2019 20:57
Jeden indywidualny błąd i pierwsza połowa kończy się remisem. Ja tam wcale postawą Bayernu się nie zachwycam. Mamy dużą przewagę w posiadaniu piłki, dominujemy, ale niewiele z tego wynika. Lipsk na razie przyczajony za podwójną gardą, oby w drugiej części meczu nie miał okazji do kontrataków.
14.09.2019 19:29
@admin
Podobnie jak z Alexandrem Arnoldem i Kimmichem niektórzy mieli z de Ligtem i Sule. Jak na co dzień ogląda się mecze swojej ulubionej drużyny, zawsze można wyłapać sporo pojedynczych błędów dowolnego obrońcy. Każdemu defensorowi zdarzają się gorsze zagrania, ale jak widzi się 20-30 spotkań Bayernu z sezonie w zestawieniu z kilkoma Ajaxu, to wiadomo, że naszym obrońcom naliczy się znacznie więcej pomyłek.
14.09.2019 14:12
Organizacja gry zespołowej kontra umiejętności indywidualne. Pierwszy z tych aspektów stanowi wielką przewagę RB, podczas gdy jakość czysto piłkarska jest zdecydowanie po stronie Bayernu. Nagelsmann robi w Lipsku świetną robotę, ustawiając swój zespół tak, by optymalnie wykorzystać atuty swoich piłkarzy. Jeśli jutro zagra ponownie z parą wahadłowych, miejsca na skrzydłach może być bardzo mało. Jego drużyna nastawiona jest na szybki odbiór na połowie przeciwnika lub na wysokości linii środkowej, po którym potrafi wyprowadzać błyskawiczne kontrataki 3-4 zawodnikami. Do tego trzeba uważać na ich stałe fragmenty gry, które również mają dobrze wypracowane. Atutem Bawarczyków oczywiście będzie nieporównywalnie mocniejsza kadra - moim zdaniem w RB poza Wernerem, Sabitzerem, Halstenbergiem oraz Klostermannem pozostali piłkarze to tylko solidni ligowcy, którym trochę brakuje do klasy międzynarodowej. Oczywiście Bayern gra jeden wielki chaos bez żadnego konceptu, ale mając niemal wszystkie pozycje na boisku znacznie lepiej obsadzone niż rywal, mimo wszystko powinien być faworytem.
14.09.2019 00:45
Są tacy zawodnicy jak Robert Lewandowski obecnie albo Ribery w latach 2009-2010 (kiedy starał się o niego Real), którzy dla takiego klubu jak Bayern są cenniejsi, niż by to wynikało z ich teoretycznej wartości rynkowej. Lewy należy na dzień dzisiejszy do wąskiego grona piłkarzy branych pod uwagę w dyskusji o najlepszym środkowym napastniku na świecie, Franck w latach swej świetności był rozważany jako światowy numer 3 po nietykalnych Ronaldo i Messim. Najlepsi gracze na swoich pozycjach na globie dają drużynie jakość, którą nie sposób zastąpić kimś innym. Bayern nie kupiłby obecnie napastnika, który na boisku dawałby zespołowi tak dużo, jak dziś Robert. Dlatego transfer Lewandowskiego nie jest kwestią pieniędzy - jest to piłkarz, którego Bawarczycy potrzebują, by realizować swoje cele sportowe.
12.09.2019 11:39
A Lewandowski przyszedł za darmo. Nie ma uniwersalnej metody na dobre transfery. Z Gnabry'm i Kimmichem Bayern trafił znakomicie, podczas gdy np. Tolisso czy Goretzka średnio spełniają pokładane w nich oczekiwania. Dochodzi kwestia takich piłkarzy jak Gotze czy Sanches, których obecnie pamiętamy jako transferowe niewypały, ale w momencie, kiedy byli sprowadzani do Monachium, uchodzili za wielkie talenty i wówczas można było sądzić, iż warto w nich zainwestować. Dziś przeczytałem coś takiego:
https://www.meczyki.pl/newsy/manchester-city-z-najdrozsza-kadra-wydal-na-pilkarzy-ponad-miliard-euro/122634-n
Dodam, iż znalazłem ten ranking - Bayern jest dopiero na 15 miejscu (352 mln), a wyprzedzają go jeszcze Everton, Tottenham, Milan (!!!) i Inter. Różnie można do tego podchodzić. Z jednej strony, niektórzy mogą zarzucać działaczom Bayernu, iż trudno jest myśleć o wygraniu Ligi Mistrzów, jeśli wydatki na nowych piłkarzy nie plasują klubu choćby w pierwszej dziesiątce w Europie. W drugiej strony, sądzę, że większość z nas się zgodzi, iż nie mamy składu jakoś istotnie słabszego od Manchesteru United, który wydał ponad dwa razy więcej, a z całą pewnością jesteśmy znacznie silniejsi niż drużyna Krzysia Piątka. Zatem można stwierdzić, iż te pieniądze są wydawane dość rozsądnie. Bayern długo ciągnął swoją pozycję w Europie dzięki potędze duetu Robbery, którym mogliśmy postraszyć każdego z europejskich gigantów. Ten okres jednak dobiegł końca. Transfer Sane nie powiódł się przez nieudolność Salihamidzicia i kontuzję Leroy'a. Do Wernera, Pepe i Ziyecha najwyraźniej nie było w Monachium przekonania. Nie jestem zadowolony z minionego letniego okienka, ale widać, że Bayern na rynku transferowym stara się być bardzo ostrożny. Jeśli w przyszłym roku uda się sprowadzić Sane i Havertza, to uznam, iż warto było czekać.
10.09.2019 11:52
Lipsk ma świetnego trenera i bardzo przyjemnie ogląda się ich grę zespołową, ale w perspektywie całego sezonu nie za bardzo są w stanie rywalizować z Bayernem ze względu na istotną różnicę poziomu umiejętności pomiędzy piłkarzami w kadrach obydwu zespołów. Moim zdaniem w RB jedynie Werner, Sabitzer, Klostermann i Halstenberg to zawodnicy klasy międzynarodowej. Mają wprawdzie młodych, bardzo utalentowanych Konate, Upamecano czy Lookmana, ale oni jeszcze potrzebują czasu, by móc się rozwinąć i odgrywać rolę w europejskiej piłce. Szansą Lipska jest skrupulatne unikanie potknięć w meczach ze słabszymi zespołami. Nawet jak przegrają z Bayernem i Borussią, zawsze mogą liczyć na to, iż dwóch głównych faworytów też zaliczy gorsze okresy i pogubi punkty. Muszą się też zastanowić, jak rozłożyć siły pomiędzy rozgrywki krajowe i Ligę Mistrzów, bo przy ich stylu, polegającym na pressingu z wykorzystaniem pary wahadłowych i szybkim przechodzeniu z obrony do ataku przy użyciu Wernera i 2-3 innych piłkarzy, będą potrzebować żelaznej kondycji by rywalizować na kilku frontach.
08.09.2019 15:31
Ludzie, oni grali z Albanią... Parę miesięcy temu oglądałem mecz Niemców z Estonią, który drużyna Lowa wygrała 8:0. Draxler na tle przeciwników wyglądał jak Messi - i co z tego?
08.09.2019 12:36
@misza
Ech... Porównanie Kovaca do Brzęczka do głupotka, mylisz luźne spostrzeżenie spontanicznie rzucone przez kibiców z jakąś teorią naukową, wymagającą empirycznych dowodów. Równie dobrze mogłem napisać: "Bayern Kovaca gra tak źle, że gdyby trenował go Kolega Misza, nie zauważylibyśmy większej różnicy". Skojarzenie gry reprezentacji Polski z obecnym Bayernem pojawia się jako proste zestawienie braku wypracowanych rozwiązań w ofensywie, wolnego tempa akcji, niemożności obsłużenia czekającego w polu karnym Lewandowskiego, ciągłego, bezsensownego odgrywania piłki do tyłu. Tu nie chodzi o porównywanie statystyk, wyników, jakiś głębokich analiz. To tylko wyraz zażenowania obecną postawą Bayernu, za którą wielu z nas wini chorwackiego szkoleniowca. Nie przekonam Cię, iż Kovac jest pod każdym względem beznadziejny, więc tylko napiszę, jak ja do tego podchodzę. Otóż w mojej opinii o klasie trenera świadczy to, co jest w stanie wypracować z materiałem ludzkim, jaki ma do dyspozycji. Inne możliwości ma Guardiola w Manchesterze City, inne pan Staszek w grającej w klasie C Victorii Zapierdkowo. Pierwszy pracuje z zawodowcami na poziomie światowym, drugi może co najwyżej na treningu poćwiczyć, by Bolek, który najlepiej podaje odegrał na skrzydło do szybkiego Mietka, wysoki Olek wbiegnie w pole karne, by powalczyć o górną piłkę, a lewonożny Zdzichu zamknie akcję z drugiej strony. Jak się tego nauczą, ograją drużynę z sąsiedniej wsi. Mój problem z Kovacem polega właśnie na tym, iż biorąc pod uwagę jakich piłkarzy ma do dyspozycji, nie jest w stanie zestawić ich w sposób optymalny by umiejętnie wykorzystać ich atuty. Gra jest nieskładna, chaotyczna, wolna, przewidywalna i ogląda się to koszmarnie. W statystykach to nie wyjdzie, trzeba zobaczyć mecz by to dostrzec.
08.09.2019 12:32
@misza
Szanuję twoje zdanie Kolego, ale pozostanę przy swoim. Głównym problemem Bayernu na dzień dzisiejszy jest brak trenera, który byłby w stanie z grupy wysokiej klasy piłkarzy zrobić zgraną drużynę. Sądzę, iż gdyby Kovaca zastąpił Brzęczek, jakoś specjalnie gorzej by nie było.
08.09.2019 01:13
@misza
Jeśli Ty na poważnie porównujesz dwumecze Bayernu z Realem z lat 2017 i 18 do tegorocznej rywalizacji z Liverpoolem, to chyba jednak pamięć Cię nieco zawodzi. 1/8 finału z drużyną Kloppa można streścić krótko - na wyjeździe rzucamy wszystko na obronę, zaciskamy zęby i cudem remisujemy, u siebie rzucamy wszystko na obronę, liczymy że "coś" wpadnie z przodu i dostajemy lanie. Jak dziś widzę tę nieruchomą, bezradną twarz Kovaca. A teraz wracając do poprzednich rozgrywek. Po pierwsze Real Zidane'a z Cristiano Ronaldo w składzie był najlepszym zespołem w historii Ligi Mistrzów, od czasów przemianowania nazwy z Pucharu Europy. Jako jedyny obronił trofeum, licząc 2014 rok za Ancelottiego wygrał 4 z 5 kolejnych edycji. W 2017 roku w Monachium Bayern dominował, pierwszy strzelił gola, zmarnował rzut karny, po czym w 61. minucie w wyniku kontrowersyjnej decyzji sędziego stracił zawodnika i przez 1/3 spotkania musiał grać w 10. W rewanżu po regulaminowym czasie gry wygrywał 1-2, pomimo, iż ponownie po krzywdzącej decyzji arbitra boisko musiał opuścić Vidal. Co więcej, Casemiro, który faulował w podobny sposób, a miał już na koncie żółtą kartkę, nie został wykluczony z gry. W dogrywce Real zdobył dwa gole przeciwko grającemu w 10 Bayernowi po ewidentnych spalonych. Wiele niekorzystnych i kontrowersyjnych czynników musiało się zatem złożyć by super drużyna Zidane'a została przepchnięta do finału. Rok później w pierwszym meczu Bayern do przerwy totalnie dominował, Ribery zmarnował doskonałą sytuację sam na sam, a po przerwie Rafinha popełnił błąd na poziomie polskiej okręgówki, po którym Real zdobył gola, który ustawił dwumecz. W rewanżu Monachijczycy zdobyli bramkę jako pierwsi, Królewscy wyrównali i wszystko było możliwe, aż do kolejnego wielbłąda i tragicznego nieporozumienia Tolisso z Ulreichem. Bayern ponownie wyrównał, a w ostatniej akcji Muller miał "piłkę meczową", ale przestrzelił. Niestety, jak się niemalże samemu sobie strzela dwa gole w 180 minut, trudno jest pokonać najlepszą drużynę w historii Ligi Mistrzów, a mimo to Bayernowi niewiele zabrakło. Wracając jeszcze na moment do Bundesligi, w 2017 roku Monachijczycy zakończyli rozgrywki z 15 punktami przewagi nad drugim w tabeli Lipskiem, w 2018 z 21 nad wicemistrzem, w tym roku gdyby nie kompromitujące straty punktów przez BVB w wygranych meczach, tytułu nie byłoby wcale. Bayern Kovaca jest nieporównywalnie gorszy od Bayernu Heynckesa czy Bayernu Ancelottiego. Mi nie potrzeba tych wszystkich analiz i statystyk, bo po prostu oglądam mecze. Piszę to wszystko, by podkreślić, iż różnica w poziomie gry nie jest jedynie moim subiektywnym odczuciem.
07.09.2019 20:44
@misza
Nie wiem, jaki szereg statystyk przeczytałeś. Zresztą z nich nic nie musi wynikać. Takie cyferki jak posiadanie piłki, liczba kontaktów, celne podania mają się nijak do przebiegu meczu. Podam Ci jaskrawy przykład: rok 2014, półfinał Ligi Mistrzów, mecz rewanżowy Bayern - Real - posiadanie piłki 69% - 31%; strzały na bramkę 19 - 13; rzuty rożne 9 - 3; bramki 0 - 4. Kontaktów w piłką nie znalazłem, ale biorąc pod uwagę różnicę w posiadaniu piłki i styl Guardioli przewaga Bayernu zapewne również była znacząca. Tylko, że nie miało to przełożenia na końcowy wynik, tak jak statystyki Kovaca nie przekładają się na grę drużyny w porównaniu do poprzednich trenerów. Bayern Heynckesa, a wcześniej Ancelottiego bił się jak równy z równym z ówczesnym europejskim dominatorem Realem i odpadał w dramatycznych okolicznościach. Bayern Kovaca męczył się w grupie, a potem był totalnie bezradny w starciu z Liverpoolem. Poprzednicy Kovaca pobijali rekordy najwcześniejszego mistrzostwa, Chorwat zapewnił je sobie w ostatniej kolejce i tylko dlatego, że na wiosnę Borussia potykała się o własne sznurowadła. Drużyna Kovaca gra źle, nie istnieje zespołowość, wymienność pozycji, schematy w ofensywie, współpraca skrzydeł z bocznymi obrońcami, uzupełnienie się i asekurowanie pomiędzy formacjami. Opisuję to, co widzę. Mogę rozpisać to na poszczególnych piłkarzy, tego jest mnóstwo. Brak stylu jest tylko podsumowaniem. Póki co Bayern Kovaca nadrabia gigantyczną przewagą w umiejętnościach indywidualnych poszczególnych piłkarzy. Z Lidze Mistrzów liczyć na to nie można.
07.09.2019 18:25
@misza
Ta strona poświęcona jest klubowi piłkarskiemu Bayernowi Monachium. Tak się składa, iż główną bolączką, która ostatnio trapi Dumę Bawarii (według wielu osób, również mnie) jest osoba trenera Kovaca. Nie widzę w tym nic dziwnego, iż po fatalnym meczu reprezentacji Polski, która zagrała beznadziejnie, nie mając na boisku nic do zaoferowania, na "forum" Bayernu skojarzenia z aktualną dyspozycją Monachijczyków nasuwają się samoistnie. Ja z moją krytyką świadomie wybiegam mocno do przodu - uważam na przykład, że ze względu na Kovaca nawet poważne wzmocnienia nie spowodują, iż wrócimy na szczyt w Europie. Dlatego, gdy widzę news o Sane, automatycznie myślę "byłoby dobrze, gdyby przyszedł, ale póki jest Kovac, to bez pomysłu na grę i Sane niewiele nam da". Czasem daję temu upust, czasem się wstrzymuję. Piszesz, że "nziwjtorzy przypieprzaja się czasem do 5 minut słabszej gry i wyciągają to jako argument przeciwko trenerowi zupełnie pomijając pozytywne aspekty, których również nie brakowało" - ja tych pozytywnych aspektów naprawdę dostrzec nie potrafię. Bayern nie gra słabo 5 minut, tylko 90. Równie dobrze można odwrócić twój argument i stwierdzić, że Ty przez krótkie fragmenty lepszej gry próbujesz desperacko bronić tragicznej postawy zespołu w całych spotkaniach. Lubię Niko jako człowieka, życzę mu jak najlepiej. Ale lubię też moją ciocię, przy czym za nic nie chciałbym, by kiedykolwiek została trenerem Bayernu.
07.09.2019 16:33
@misza
Ty za to odwołujesz się bezwartościowego pseudoargumentu, który niestety stał się znakiem naszych czasów - utożsamiasz nienawiść z ostrą krytyką. Nikt tu nie złorzeczy Kovacowi, większość jego przeciwników wyraża jedynie swoją zdecydowaną dezaprobatę wobec jego pracy w Monachium. Odpowiedz szczerze na pytanie: czy Ty naprawdę oglądasz grę Bayernu z przyjemnością? Dostrzegasz płynność rozgrywania piłki, korzystanie z wygracowanych ustawień, ciekawych rozwiązań w ofensywie, wymienność pozycji? Bo ja, jakbym nie patrzył, ani trochę. Ja widzę jedenastu piłkarzy, bardzo dobrych piłkarzy, którzy gdy wychodzą na boisko łączą ich jedynie stroje w tych samych barwach. Wiadomo, że rozjadą Mainz i niemal całą Bundesligę - innych klubów nie stać na tylu graczy klasy międzynarodowej. Problem polega na tym, iż drużyna piłkarska powinna być czymś więcej niż prostą sumą tworzących ją jednostek. W przypadku Bayernu tego "czegoś więcej" kompletnie nie dostrzegam.
Edytowano : 2019-09-07 14:42:40
* z wypracowanych ustawień
07.09.2019 14:41
@GuteSpiele
Zaiste, powinieneś pracować jak futbolowy analityk... To ciągłe wycofywanie piłki do obrony (a nieraz i do bramkarza!) to papierek lakmusowy totalnej nieporadności w ofensywie i całkowitego braku jakichkolwiek strzępków koncepcji na grę w ataku.
07.09.2019 13:05
Niemcy stają obecnie przed poważnym zmartwieniem. Zostały jeszcze zgliszcza reprezentacji, która od 2006 do 2016 roku na każdej wielkiej imprezie meldowała się przynajmniej w półfinale, czego ukoronowaniem było wygranie mundialu w Brazylii. Dysponują też kilka młodymi, bardzo zdolnymi zawodnikami, którzy w przyszłości mogą stać się filarami "Die Mannschaft". Ciężko wyważyć, jakie proporcje weteranów i młodych wilczków stworzą optymalną mieszaninę. Innymi słowy, posiadają pojedyncze elementy, ale nie stanowią one jeszcze kompatybilnej całości, umiejętnie zaprogramowanej maszyny. Gołym okiem widać też dziury na kilku kluczowych pozycjach. Brakuje im defensywnego pomocnika z prawdziwego zdarzenia, kogoś ze świetnym odbiorem, kto w środku pola mógłby być liderem destrukcji. Nie należę także do fanów talentu Tah'a - jeśli Low zrezygnował z doświadczonych Hummelsa i Boatenga również pozycja partnera dla Sule jest słabo obsadzona. A Ginter to mecze reprezentacji powinien oglądać w telewizji.
07.09.2019 12:57
@Reeken89
Jak najbardziej zgadzam się z twoją opinią. W grze Bayernu Kovaca nie ma niczego, co w tym lub którymkolwiek z równoległych wszechświatów można by nazwać choćby zalążkiem stylu. Jest koszmarny chaos, ciągłe podania do tyłu, rozpaczliwe rozglądanie się zawodnika przy piłce z wyrazem twarzy mówiącym "komu ja mogę podać". Zawodnicy grają na pozycjach, na których tracą większość swoich atutów, w środku pola kto by stanął (Kimmich, Thiago, Goretzka, Tolisso, nawet Coutinho) nie ma pojęcia co robić na boisku i "znika" na całe mecze. Współpraca bocznych obrońców ze skrzydłowymi jest na bardzo słabym poziomie. Gdy Lewandowski cofa się po piłkę, z przodu pozostaje wielka dziura, którą nie wiadomo kto ma załatać. Generalnie, jak wielu z nas powtarza "oczy krwawią od oglądania". Porównanie do reprezentacji Brzęczka jest całkowicie uzasadnione.
07.09.2019 12:09
Panowie, żeby nie było żadnych wątpliwości - jestem gigantycznym fanem talentu Kaia Havertza, ale to nie jest jeszcze piłkarz klasy światowej. W poprzednim sezonie Bundesligi strzelił 17 goli, nie 37. Dołożył 4 asysty - jak na środkowego ofensywnego pomocnika dość skromnie. W obecnych rozgrywkach spisuje się średnio, zdobył gola w pierwszej kolejce, lecz później nie brał już bezpośredniego udziału przy żadnej bramce. Jednak aby stwierdzić, dlaczego jest taki wyjątkowy trzeba zobaczyć go kilka razy w akcji i uświadomić sobie, iż w czerwcu skończył 20 lat. Jest piekielnie szybki, dynamiczny, ma oczy dookoła głowy, w momencie potrafi podejmować dobre decyzje, świetnie podaje, dysponuje mocnym, precyzyjnym strzałem z obu nóg. To materiał na wybitnego piłkarza, prawdziwy nieoszlifowany brylant. Nie ma oczywiście stuprocentowej pewności, iż wskoczy na poziom światowej supergwiazdy, ale moim zdaniem jest ku temu na tyle dużo przesłanek, iż warto w niego zainwestować wielkie pieniądze.
07.09.2019 01:23
Lewandowski i Werner mają kosmiczny początek sezonu.
06.09.2019 17:37
Ja bym w klubie Bayern Monachium otworzył sekcję bierek i uczynił Hasana jej przewodniczącym.
04.09.2019 15:09
Moja diagnoza jest taka, iż Bayern ma bardzo dobrych piłkarzy, ale nie funkcjonują oni jako drużyna. Dzięki swym indywidualnym umiejętnościom są w stanie "błysnąć" kilka razy na mecz, co w Bundeslidze zazwyczaj wystarcza do zgarnięcia kompletu punktów, ale jak się analizuje ich grę zespołową, to mamy obraz nędzy i rozpaczy. Z dużo słabszymi rywalami będziemy wygrywać dzięki kolosalnej różnicy w jakości piłkarskiej, ale w Europie bez wypracowanej taktyki i współpracy na boisku nie mamy czego szukać.
31.08.2019 16:37
@GuteSpiele
Oczywiście, ja wcale nie uważam Nagelsmanna za najwybitniejszego trenera na świecie, zapewne nie jeden ten Hag byłby lepszy od niego. Porównuję go jedynie do Kovaca. Drużyny Juliana grają zespołowo, mają swój wypracowany styl. U Kovaca kosmiczna próżnia.
31.08.2019 08:45
@GuteSpiele
To są tylko twoje przypuszczenia - że niby za młody, że nie będą go słuchać, że nie ma autorytetu. Piłkarze muszą mieć powód, by krytykować trenera. Jeżeli szkoleniowiec jasno przedstawi im swoją wizję, zaproponuje taktykę, która będzie dobrze dostosowana do ich umiejętności, a co najważniejsze okaże się skuteczna i poprowadzi do zwycięstw, nie będzie najmniejszego powodu do narzekań i polemiki. Ja swoją opinię na temat Nagelsmanna i Kovaca opieram na tym, co widzę podczas meczów ich drużyn. Lipsk nie ma najlepszych piłkarzy na świecie, ale jak na nich patrzę, to wiem, co starają się zrobić na boisku. Mają jakiś styl gry, korzystają z wypracowanych rozwiązań. Nie wygrają dzięki temu Ligi Mistrzów, ponieważ brakuje im potencjału czysto sportowego, ale miło się patrzy na ich grę zespołową. Bayern przy nich wygląda jak grupa ludzi, która widzi się po raz pierwszy w życiu. Biegają po boisku jak barany, bez przerwy wycofują piłkę do tyłu, bo nie wiedzą co robić w ofensywie. Będą wygrywać, no umiejętności indywidualne mają niebo lepsze niż cała Bundesliga, ale już w Europie szybko przyjdzie brutalne zetknięcie z rzeczywistością.
30.08.2019 23:25
Jeśli Nagelsmann jest trenerskim profesorem, to Kovac zaczyna się uczyć do matury. Chorwat jest w Bayernie drugi rok, Julian w Lipsku na początku pierwszego. Zwróćcie uwagę, jak RB organizuje się w ataku, jak dobrze piłkarze wychodzą na pozycję stwarzając koledze z piłką opcje do zagrania, jak wykorzystują wolne strefy, jak błyskawicznie potrafią znaleźć się pod bramką rywala. To nie przychodzi samo, nad tym trzeba pracować. Przyjemnie ogląda się Lipsk Nagelsmanna, z kolei od patrzenia na Bayern Kovaca krwawią oczy.
30.08.2019 22:42
Bayern drugi w grupie po Tottenhamie.
Leverkusen trzeci, zagra w Lidze Europy.
Borussia powalczy z Interem o drugie miejsce.
Lipsk może nawet wygrać grupę, a równie dobrze może być ostatni.
29.08.2019 19:04
@Tostu
"Gramy, wygrywamy, bo mamy dobrych graczy, ale nic więcej."
Amen.
24.08.2019 22:38
@BawarczykOd2000
Środek pola kuleje, bo kto by tam nie stał, nie ma pojęcia co ma robić na boisku.
24.08.2019 19:43
Tolisso znika w środku pola, Goretzka nie istnieje w środku pola, Thiago mało kreatywny w środku pola, dziś Kimmich słaby w środku pola... Albo klątwa, albo Kovac.
24.08.2019 19:24
O tak! Jakbym miał wybrać jednego spośród Sane, Havertza, Coutinho, Wernera i Nagelsmanna, zdecydowanie największym wzmocnieniem dla Bayernu byłby ten ostatni.
24.08.2019 14:21
@DieRoten
Tu na pewno masz rację, Bayern potrzebuje typowego defensywnego pomocnika, specjalistę od destrukcji z krwi i kości. Nie będę się mądrzył, nie wiem jak gra Fein, ale od zawsze byłem gorącym zwolennikiem rozwijania własnych młodych talentów. Jeśli jest tak jak piszesz, i chłopak faktycznie jest bardzo zdolny, bez dwóch zdań powinien otrzymać swoją szansę. Havertz to oczywiście maestro ofensywy, ale dzięki znakomitym warunkom fizycznym mógłby wesprzeć odbiór. Tak, podoba mi się twoja propozycja.
24.08.2019 14:06
@DieRoten
Dla mnie wygląda to fantastycznie, ale po pierwsze, nie wierzę, iż pozyskamy całą trójkę Sane, Coutinho i Havertz (maksymalnie dwóch z tych trzech), a po drugie założenie, iż Fein będzie bardziej wartościowym piłkarzem niż Martinez, Goretzka, Thiago czy Tolisso jest wyjątkowo optymistyczne...
24.08.2019 13:23
Myślę, że sprzedaż Sanchesa była nieunikniona. Życzę mu powodzenia w nowym klubie.
Obejrzałem mecz Borussii i muszę przyznać, iż na ten moment wyrastają oni w moich oczach na głównego faworyta do zdobycia tytułu mistrza Niemiec. Nie zagrali dziś wielkiego spotkania, lecz po fatalnej pierwszej połowie w drugiej byli cierpliwi i efektywni, umiejętnie wykorzystali słabsze strony rywali i zainkasowali trzy punkty. Mają szeroki skład, wielu zawodników posiadających dużą jakość i będących w stanie pociągnąć drużynę w decydującym momencie. Jeśli Reus i Hazard odnotowują gorszy występ, rolę liderów przejmują Sancho i Brandt, Alcacer imponuje skutecznością, a tylne formacje spisują się dość solidnie. Wygrali oba mecze ligowe, zgarnęli Superpuchar i są na dobrej drodze do kolejnych zwycięstw. Choć kadrowo nadal ustępują Bayernowi, to pod względem taktyki i gry zespołowej wyprzedzają nas o długość stadionu.
23.08.2019 22:40
@Tostu
Werner to zawodnik, który na każdej pozycji w ofensywie zagra przyzwoicie. Jeżeli zdarzyłby się taki niespotykany układ planet i faktycznie te wszystkie transfery doszłyby do skutku, to można by zastosować system rotacji, zwłaszcza w Bundeslidze, by dawać czołowym piłkarzom czas na odpoczynek. I tak Timo, teoretycznie będąc rezerwowym, raz pozwoli wytchnąć Sane czy Gnabry'emu ma skrzydle, raz Havertzowi w środku pomocy, raz (wreszcie!) Robertowi w ataku. Zatem może w zasadzie grać co tydzień ze słabszymi przeciwnikami, podczas gdy inni piłkarze będą odpoczywać. Jak przyjdzie zmierzyć się z europejskim gigantem w Lidze Mistrzów, Werner może zacząć mecz na ławce, a następnie wejść na końcowe 20 minut na zmęczonego rywala, by wykorzystać swoją szybkość. Całkiem zbędny zatem nie jest. Co więcej, tak jak napisałeś, Timo potrzebuje na boisku dużo miejsca. Mając w ofensywie takich partnerów jak Sane, Gnabry, Coutinho/Havertz, Lewandowski czy Coman tej przestrzeni powinien posiadać sporo.
23.08.2019 20:29
@mdbayern
Jakbyś chciał mieć razem w składzie w linii pomocy Thiago, Havertza, Sane, Coutinho i Gnabry'ego to potrzebowałbyś jednocześnie trzech piłek na boisku. Do tego odbiór trochę by leżał...
22.08.2019 21:01
Uważam, iż optymistycznym wariantem będzie pozyskanie dwóch z trzech (Coutinho, Sane, Havertz). Każdy z nich może się w jakiś sposób wyeliminować: Leroy, jeśli nie odbuduje się po kontuzji, Kai, jeżeli jednak nie będzie się rozwijał tak dobrze, jak wszyscy od niego oczekują, Philippe, jak okaże się niewypałem pokroju Jamesa. Każdą możliwą dwójkę można pogodzić na boisku, ale chyba najlepiej sprawdzaliby się razem Sane z Havertzem, również ze względu na młody wiek oraz perspektywę długoletniej współnej gry w reprezentacji Niemiec. Przewagą Brazylijczyka jest fakt, iż będzie on mógł przez cały sezon na codzień prezentować swe umiejętności w Monachium.
22.08.2019 20:50
@mdbayern
Gdyby było tak jak piszesz: Timo, Kai i do tego jeszcze Leroy, to by oznaczało, iż po rocznym wypożyczeniu jednak rezygnujemy zarówno z Coutinho, jak i Perisica. Swoją drogą mając w ofensywie Gnabry'ego, Wernera, Sane, Comana i Havertza (w dowolnych kombinacjach) można przeprowadzać kontry z prędkością dźwięku...
19.08.2019 20:58
@GuteSpiele
"Teraz pytanie. Coutinho ,czy Havertz ?"
Jestem olbrzymim fanem talentu Havertza, ale dajmy mu jeszcze rok, by potwierdził, iż ma papiery na zawodnika klasy światowej. Moim zdaniem będzie tylko lepszy, a wówczas jego cena zapewne oscylować będzie w granicach 120-150 mln euro. Razem z sumą wykupu Coutinho pozyskanie obu piłkarzy kosztowałoby zatem Bayern dobre ćwierć miliarda. Sądzę, iż byłaby to opcja do rozważenia, gdyż Kai dzięki swojej szybkości, dynamice i dryblingowi bez problemu poradziłby sobie w roli skrzydłowego i mógłby grać na boisku jednocześnie z Philippe. Tylko wtedy odpuszczamy Sane...
19.08.2019 18:35
Lipsk wie co chce grać. Taktyka z Halstenbergiem i Klostermannem jako parą wahadłowych oraz wysokim pressingiem daje świetne rezultaty. Oczywiście dziś mierzą się ze sparaliżowanym strachem debiutantem, trzeba więc będzie poczekać na weryfikację ich potencjału w meczu z silniejszym przeciwnikiem.
Werner to jest rakieta, biega i walczy jak szalony, dużo widzi i obsługuje partnerów (miałby asystę, ale Poulsen trafił w poprzeczkę), do tego dysponuje silnym, precyzyjnym strzałem z obu nóg. Może występować na wszystkich pozycjach w ofensywie. Ja bym go brał już teraz, jest sto razy bardziej produktywny od Comana.
18.08.2019 18:57
Dla mnie James to gość, który przez kilka lat jechał na opinii gwiazdy, którą nigdy nie był. Kolumbia na mistrzostwach świata w 2014 roku osiągnęła wynik ponad stan, a Rodriguez był ich najlepszym piłkarzem i został królem strzelców. Potem dokonał się transfer do Realu za niebotyczną kwotę, a następnie już tylko ławka i forma w kratkę. Naiwnością ze strony Bayernu było myśleć, iż gracz zbędny w Madrycie nagle stanie się liderem w Monachium.
Coutinho to zawodnik zupełnie innego kalibru. Jego umiejętności ofensywne to zdecydowanie klasa światowa, pytanie tylko, jak sprawdzi się w Bayernie. Szczerze powiedziawszy byłem bardzo zaskoczony, iż w Barcelonie okazał się rozczarowaniem, ponieważ w Liverpoolu prezentował się doprawdy znakomicie.
18.08.2019 13:00
Jeżeli roczne wypożyczenie Coutinho zostało zaplanowane z myślą o Havertzie, to jest to bardzo dobre posunięcie ze strony zarządu. Dostajemy wysokiej klasy piłkarza gotowego do gry, a po sezonie weryfikujemy, czy nadal potrzebujemy Kaia, a przede wszystkim czy młody Niemiec rozwija się zgodnie z oczekiwaniami. Jeśli za rok Bayern uzna, iż Havertz jednak nie zapowiada się na zawodnika klasy światowej, zawsze będzie można rozważyć opcję wykupienia Brazylijczyka, który w międzyczasie będzie miał okazje udowodnienia swojej przydatności w Monachium.
Sam Coutinho to bardzo dobry piłkarz, chociaż nie osiągnął aż takiego poziomu, jakiego się po nim spodziewano - w europejskim gigancie formatu Barcelony jakoś wybitnie się nie prezentował. Sądzę jednak, iż jeśli będzie w dobrej formie, będzie dużym skokiem jakościowym w porównaniu do transferowego nieporozumienia jakim był James.
17.08.2019 21:05
W zeszłym sezonie często miewaliśmy wyniki lepsze od gry, w tym meczu jak na razie jest na odwrót. W ofensywie wygląda to nieźle, w obronie straciliśmy dwie pechowe bramki w dziwnych sytuacjach. Mecz jeszcze do wygrania.
16.08.2019 21:32
To oczywiste, iż w klubie o transferach decyduje zarząd, ale nie ma co umniejszać zarówno roli, jak i odpowiedzialności osoby sprawującej funkcję dyrektora sportowego. Ma on realizować wyznaczone zadania - prowadzi negocjacje, utrzymuje kontakty i spotyka się z partnerami, musi mieć wgląd w sprawy drużyny i na bieżąco podejmować odpowiednie kroki. Niejednokrotnie staje się twarzą klubu, musi uważnie dobierać słowa i wystrzegać się szkodliwych wypowiedzi. Do tego wymagany jest od niego autorytet wewnątrz drużyny, powinien być respektowany przez sztab trenerski i zawodników, na co dzień ściśle z nimi współpracować.
Salihamidzic jest dla mnie ucieleśnieniem niekompetencji na każdym możliwym poziomie. Ponosi porażkę za porażką, obecne okienko transferowe w wykonaniu Bayernu do całkowity chaos, zespół pozostaje niekompletny, a co gorsza, nie widać nawet żadnej sensownej koncepcji w poczynaniach kadrowych. To Salihamidzic siada do rozmów z przedstawicielami klubów, piłkarzami i ich agentami. Jak widać na powyższych przykładach, mamy do czynienia z istnych festiwalem nieudolności z jego strony. Jeśli skład Bayernu na nadchodzące rozgrywki będzie tak wąski i słaby jak obecnie, w dużej mierze będzie to jego wina.
15.08.2019 00:07
@kropekk
No właśnie 65 mln według transfermarkt.de.
13.08.2019 23:34
Nie będę wylewać żali. Piłkarz solidny, przyszedł za grosze, a do tego to tylko roczne wypożyczenie. Wciąż nie mogę uwierzyć, jak nieprawdopodobnie pechowo potoczyła się historia z transferem Sane...
13.08.2019 22:02
Nie zazdroszczę Lipskowi. Mają piłkarza wartego 65 mln euro, który za nic nie chce przedłużyć z nimi umowy. Nie mogą go sprzedać do żadnej z obecnie zainteresowanych nim drużyn, ponieważ on nie chce w nich grać. Jedyny klub, do którego chciałby przejść nie kwapi się z ofertą, wiedząc, iż za rok i tak dostanie go za darmo. Cóż, zarząd RB ma twardy orzech do zgryzienia.
13.08.2019 21:55
Czasem dzięki profesjonalizmowi i dobrym decyzjom można zniwelować skutki niepomyślnych zdarzeń losowych. Z drugiej strony, jak się ma olbrzymiego farta, można uniknąć konsekwencji swojej niekompetencji. Niestety, jeśli jednak nieudolność zbiegnie się z pechem, sytuacja często wymyka się spod kontroli. Zawsze ceniłem Bayern za to, iż dba o swoich byłych piłkarzy, jednak z wszystkich osób związanych z Dumą Bawarii Salihamidzic jest chyba ostatnią, którą powierzyłbym funkcję dyrektora sportowego. Trzeba było mu dać do trenowania piłkarzy U7 i niech ma chłopina jakąś pracę (zresztą już od chyba 10 lat z żadnego z wychowanków Bayernu nie ma najmniejszego pożytku...). Na rynku transferowym Hasan porusza się jak ślepiec po lesie, nie potrafi wynegocjować niczego, a jego brak doświadczenia daje o sobie znać na każdym kroku. Napaliliśmy się na Sane jak szczerbaty na suchary i słusznie, bo to fantastyczny piłkarz. Zdarzyło się jednak, iż doznał poważnej kontuzji i nagle cały plan transferowy wleciał do rzeki z kamieniem uwieszonym u szyi. Pepe straciliśmy, rozmowy z Chelsea o Odoiu zakończyły się fiaskiem, dobrze, że w odwodzie pozostają Ziyech i Bergwijn, a także, iż Werner chyba bardzo marzy o grze w Bayernie. Zazwyczaj zachowuję spokój, ale perspektywa przystąpienia do sezonu i walki na kilku frontach z tak wąską kadrą, w której na dodatek jest kilku piłkarzy wyjątkowo podatnych na urazy, nie nastraja optymistycznie. Cóż, zostało jeszcze trochę czasu. Ratujmy to okienko transferowe, bo jak we wrześniu Gnabry lub Lewandowski złapią kontuzje, to będziemy mieć w Monachium koszmar na jawie.
09.08.2019 15:28
Kovac. Dla mnie głównym problemem jest Kovac. Ten facet jest taktycznym analfabetą. Nie potrafi rozpracować NIKOGO. Nie wie kiedy się bronić, a kiedy atakować, a co gorsza, nie wie jak się bronić i jak atakować. Do tej pory nie wypracował w Bayernie czegokolwiek, co można choćby nazwać stylem gry. Kompletnie nie umie wykorzystać potencjału posiadanych piłkarzy, rzuca ich na pozycje na których są mało produktywni i nawet tego nie dostrzega. Obawiam się, iż tu nie pomoże Sane czy inne duże transfery. Oczywiście, Augsburg czy Mainz ogramy dzięki kolosalnej przewadze umiejętności indywidualnych, ale jak w Lidze Mistrzów przyjdzie nam zagrać z zespołem na naszym poziomie, znowu będziemy biegać jak barany niewiedzące co zrobić z piłką. Oby wyleciał przed rundą wiosenną, może znajdziemy kogoś, kto zdoła jeszcze uratować ten sezon.
03.08.2019 22:32
@TomiiiFCB
Nie wiem jak regularnie oglądasz Bayern podczas sezonu, ale z tym "wkręcaniem każdego w ziemię" przez Comana to grubo przesadziłeś. Gra Francuza w ostatnim roku to bezmyślne pchanie się na siłę w obronę przeciwnika, najczęściej zakończone stratą bądź niecelnym dośrodkowaniem. Miewał przebłyski, ale daleko mu było do równej, dobrej formy. Choć zdaję sobie sprawę, iż na początku rundy jesiennej doznał poważnej kontuzji, która wyeliminowała go z gry na wiele tygodni, to i tak uważam, iż stawianie na niego jako na skrzydłowego w wyjściowym składzie na nowy sezon byłoby dużym ryzykiem.
Bale'owi w Bayernie mówię nie, nie i po trzykroć NIE. Częste urazy, koszmarne wahania formy, trzydziestka na karku, a do tego trudna osobowość. Nie wyobrażam sobie, by był to piłkarz, który nagle mógłby stać się filarem naszej ofensywy i prowadzić nas to zwycięstw w Lidze Mistrzów. Kolejny grajek, którego Real chce się pozbyć, a my traktujemy to jak "okazję"...
Sane były idealny, pod każdym względem. To transfer, którego Bayern potrzebuje, który mógłby przywrócić Monachijczyków do europejskiej czołówki. Leroy ma niemal wszystko, czego oczekuje się od nowoczesnego skrzydłowego. 10 lat temu temu Bayern w ciągu dwóch lat dokonał dwóch transferów, które zdeterminowały w Monachium drugą dekadę XXI wieku - sprowadzeni zostali Ribery oraz Robben. Nasze legendy odeszły, pora na nowe posunięcia, które pozwolą nam pozostać gigantem europejskiego futbolu. Teraz Sane, a za rok Havertz. No co? Pomarzyć nie można...
21.07.2019 16:19
@DonJupp4ever : "Brazzo miał naprawdę mnóstwo czasu na sprowadzenie Sane"
Toż właśnie o to w moim przydługawym wpisie mi chodziło, iż póki co Brazzo właśnie NIE MÓGŁ sprowadzić Sane, gdyż ten nie zdecydował jeszcze, czy w ogóle chce przejść do Bayernu. Jako dyrektor sportowy przychodzisz do piłkarza, przedstawiasz mu ofertę kontraktu, pytasz, czy jest zainteresowany, a on Ci mówi, że nie wie, że się zastanowi i da znać. Co możesz zrobić? Ogłosić transfer?
"czy innego skrzydłowego"
Przypuszczam, iż wszystkie kolejne ruchy są zamrożone do czasu, aż Sane podejmie decyzję. Być może jest jedynym "pewniakiem", jakiego zarząd Bayernu z miejsca widzi w pierwszym składzie, a reszta to alternatywy na wypadek niepowodzenia tego transferu. Np. jeśli Leroy postanowi przejść do Bayernu, nasi włodarze uznają, iż on i Gnabry to wystarczająca gwarancja jakości w wyjściowej jedenastce i wystarczy uzupełnić skład jakimś solidnym zmiennikiem. Jeśli natomiast Sane odmówi, wówczas będzie trzeba sięgnąć po dwóch skrzydłowych na podobnym poziomie (Ziyech, Pepe). Do tego dochodzi kwestia Wernera, którego zarząd wolałby sprowadzić za rok za darmo, ale jak nie wyjdzie z Leroyem to zapłaci się za Timo już teraz.
08.07.2019 19:35
„Nie było jeszcze wielkiego transferu. Kiedy się już taki wydarzy, to nastąpi efekt domino i wiele transferów dojdzie do skutku. Czekamy na to. Jesteśmy na pozycji i mamy cierpliwość.”
Powyższe słowa Rummenigge zawierają więcej treści, niż z pozoru może się wydawać...
Przez ostatni tydzień w lidze NBA miały miejsce gorące wydarzenia transferowe. W zawodowych ligach amerykańskich obowiązuje tzw. "salary cap", czyli limit pieniędzy, jakie kluby mogą przeznaczyć na kontrakty zawodników - jest to metoda utrzymania balansu, by rozgrywki były atrakcyjne i żaden zespół nie mógł sprowadzić wszystkich super-gwiazd. Jednym z najważniejszych rozstrzygnięć była decyzja Kawhi'a Leonarda, MVP ostatnich finałów, z jaką drużyną zechce podpisać kontrakt. W grze pozostawały Los Angeles Lakers, Los Angeles Clippers oraz jego dotychczasowy zespół, Toronto Raptors. Wszystkie one miały rezerwę w swoim "salary cap", którą pragnęły przeznaczyć na umowę dla Leonarda. Ponieważ Kawhi długo zwlekał z decyzją, wielu innych czołowych wolnych agentów podpisało kontrakty z innymi klubami. Lakers musiało czekać - gdyby podpisali choćby Kembę Walkera czy Kyriego Irvinga, straciliby szansę na pozyskanie Leonarda. Kiedy Kawhi w końcu postanowił związać się z Clippers, Lakers momentalnie sięgnęli po czterokrotnego uczestnika Meczu Gwiazd - DeMarcusa Cousinsa, jednego z najlepszych specjalistów od obrony - Danny'ego Greena, a także przedłużyli kontrakty z kilkoma swoimi wartościowymi weteranami.
W piłce nożnej nie ma "salary cap", jednak Bayern ma do wydania na wzmocnienia nie 5 miliardów, tylko te, dajmy na to, 260 milionów. Jak zarząd Bawarczyków wielokrotnie zaznaczał, priorytetem jest Sane, którego można uznać za transfer optymalny. Przyszedłby na lewe skrzydło, jako następca legendarnego Ribery'ego, jest wciąż jeszcze młody, ale już doświadczony w najlepszej lidze świata, ma umiejętności, by stać się prawdziwym liderem ofensywy, a do tego jest reprezentantem Niemiec. Wybór jednak należy do samego Leroya - jeśli zechce został w City, Bayern będzie musiał z niego zrezygnować. Być może zatem zarząd Monachijczyków jest w podobnej sytuacji, jak włodarze Lakers. Czekają na decyzję Sane, by wiedzieć, czy dostępne środki ulokować w ich wymarzone wzmocnienie, czy też może zacząć rozglądać się na innymi zawodnikami. Jak wspominał Rummenigge, po zakończeniu sprawy Leroya może nastąpić efekt domino i kolejne transfery mogą być dopinane bardzo szybko. Póki co, Bayern ma jednak związane ręce, ponieważ nie wie, co ostatecznie postanowi zrobić Sane. Czy opłaca się czekać? Działaczom Lakers niby się nie opłacało, ale gdyby Leonard mimo wszystko zdecydował się do nich dołączyć, to wraz z LeBronem Jamesem oraz Anthony'm Davisem stworzyliby tercet, który pozwoliłby drużynie z Los Angeles zdominować ligę na lata.
08.07.2019 17:11
A ponarzekam sobie...
W kadrze Bayernu jest obecnie pięciu piłkarzy, których bez obawy wysłałbym do gry z najlepszymi klubami w Europie. Pięciu. To nawet nie jest połowa wyjściowej jedenastki. Do tych piłkarzy zaliczam Kimmicha, Sule, Hernandeza, Gnabry'ego i Lewandowskiego. Dołączyłbym Neuera, przy założeniu, iż będzie zdrowy i w swojej normalnej formie - jednak nawet z nim brakuje 5 do pierwszego składu, a co dopiero mówić o jakiejś rotacji, alternatywach w razie kontuzji... Do wszystkich pozostałych mam różne zastrzeżenia i ciężko mi jednoznacznie powiedzieć, iż mógłbym im zaufać w starciu z czołową drużyną ligi angielskiej czy hiszpańskiej. Środek pola to wielka niewiadoma, najbliżej bycia "pewniakiem" jest Martinez, ale jego występy w poprzednim sezonie były chimeryczne i obecnie zdecydowanie nie prezentuje się w destrukcji równie dobrze jak w 2013 roku u boku Schweinsteigera. Thiago nie jest już tak kreatywny, jak 2-3 lata temu, Tolisso wraca po bardzo poważnej kontuzji, a gwiazdą światowej piłki nie był nigdy. Sanchesa nawet nie liczę. Mamy dwóch ofensywnych pomocników - Muller i Goretzka, ale na dzień dzisiejszy trudno o którymkolwiek z nich powiedzieć, iż jest gwarantem jakości na swojej pozycji. Największym atutem Thomasa jest jego współpraca z Lewandowskim, ale w przeciwieństwie do poprzednich sezonów już tak dobrze nie broni się statystykami. Leon trochę bramek nastrzelał, ale generalnie póki co zawodzi i trudno stwierdzić, by spełniał pokładane w nim oczekiwania. Na lewym skrzydle mamy Comana, którego zarówno dośrodkowania, jak i wykończenie pozostawiają wiele do życzenia - na razie zdarzają mu się przebłyski dobrej gry, ale daleko mu do równej formy na europejskim poziomie. Alaba na lewej obronie nieco obniżył loty, ale w niego akurat wierzę - być może fakt, iż Lucas mógłby być dla niego alternatywą w pierwszym składzie podziała na Austriaka mobilizująco i będzie w stanie powrócić do dawnej dyspozycji. Znaków zapytania jest zatem cała masa. Nawet w razie pozyskania 2-3 światowej klasy piłkarzy (w co większość z nas coraz mniej wierzy) nadal nie będziemy mogli mówić o obsadzeniu wszystkich pozycji w wyjściowej jedenastce graczami z najwyższego poziomu. Jedynym ratunkiem są trzy duże transfery oraz liczenie, iż Muller, Goretzka, Alaba czy Thiago wykrzeszą z siebie jeszcze na tyle, by pomóc Bayernowi wygrywać w Europie...
06.07.2019 15:54
@Skobry
A zatem czy jest sens organizować turniej, szczycący się tytułem Młodzieżowych Mistrzostw Europy, którego król strzelców "awansuje" z bundesligowego słabeusza do bundesligowego przeciętniaka? Jak sam zresztą stwierdziłeś, dla graczy o wyższych aspiracjach znacznie ważniejszym wyznacznikiem jest zwykła ligowa codzienność...
27.06.2019 22:32
@Skobry
Niby tak, ale jak sam wcześniej pisałeś, gwiazdy tych turniejów wcale nie muszą zaistnieć w seniorskiej piłce - tu podałeś bardzo dobry przykład Arnolda. Ja z dużą rezerwą podchodzę do takich talentów jak Waldschmidt, Richter czy Amiri, patrząc co wyczynia ich rówieśnik Sane lub sporo młodszy Havertz. Według mnie w wieku 23 lat już mniej więcej widać, z której mąki będzie chleb. Są oczywiście wyjątki. Legendarny Pavel Nedved najlepsze lata swojej kariery rozegrał po trzydziestce.
27.06.2019 21:39
@Skobry
Nie no, oczywiście Francja też. Pisałem w kontekście Niemców, ponieważ ich mecz dopiero co obejrzałem. Chodziło mi właśnie o to, iż zawodników formatu Mbappe czy Sane, którzy celują w najważniejsze trofea w dorosłym futbolu średnio interesować będzie Euro U21. Mam zresztą sporo wątpliwości, co do promowania "zdolnych chłopców" w wieku 23 lat... Jak widać na powyższych przykładach, na tym etapie kariery można już być gwiazdą światowej piłki, wartą setki milinów euro. Rozumiem jeszcze mistrzostwa młodzieżowe do lat 19, ostatecznie U21 bez przepisu umożliwiającego grę zawodnikom, którzy rozpoczęli eliminacje, a na samym turnieju mają po 23 lata.
27.06.2019 21:07
Niemcy nie traktują tego turnieju zbyt poważnie. Mogą na nim grać piłkarze urodzeni w 1996 roku i młodsi, a zatem mogli wystawić Wernera, Kehrera, Havertza, a nawet samego Sane. Tylko trochę śmiesznie byłoby zabierać trzon pierwszej reprezentacji na Euro U21...
27.06.2019 20:11
Wielka szkoda. Sane byłby pod wieloma względami optymalnym wzmocnieniem. Klasy skrzydłowy jest potrzebny Bayernowi jak powietrze. Leroy mógłby być nowym liderem ofensywy, ale wobec jego odmowy (oczywiście o ile ta informacja okaże się prawdziwa) trzeba się dobrze rozejrzeć za alternatywami na rynku.
23.06.2019 12:25
Dla mnie to jednak duże zaskoczenie, że Gnabry wyprzedził w rankingu Sancho, który ma za sobą bardzo udany sezon.
20.06.2019 13:55
Jestem przeciwnikiem tego transferu. Mimo odejścia Hummelsa obrona jest najlepiej obsadzoną formacją w Bayernie, według mnie wymaga ewentualnie delikatnego uzupełnienia (może być ten Kabak), a nie pozyskania piłkarza za 70 milionów. Priorytetem powinno być bardzo konkretne wzmocnienie ofensywy i to co najmniej o 2-3 piłkarzy klasy międzynarodowej. Zamiast kupować młodego Holendra lepiej dołożyć i kupić wreszcie Sane lub Havertza.
20.06.2019 13:31
Trochę pechowy układ, że po dwóch zwycięstwach wciąż możemy zająć trzecie miejsce w grupie i nie awansować. Muszę przyznać, iż oprócz woli walki, zaangażowania oraz konsekwentnej taktyki, Polacy zaimponowali mi również umiejętności czysto piłkarskimi. Potrafili utrzymać się przy piłce, byli skuteczni w odbiorze, a Grabara popisywał się perfekcyjnym wyczuciem w wyjściach do dośrodkowań. Generalnie, bardzo udany mecz. Brawo Polacy!
19.06.2019 23:08
Nadspodziewanie dobry mecz. Włosi mają w swojej drużynie dużo jakości, ale Polacy póki co rozgrywają niezłe zawody pod względem taktycznym. Było trochę niepewności w obronie, ale wynik na razie świetny. Byle nie stracić koncentracji i zachować siły na końcówkę.
19.06.2019 21:56
Na TVP1 jest transmisja meczu Włochy-Polska w ramach Euro U21. Można zobaczyć, jak radzą sobie nasze Młode Orły, a przy okazji przyjrzeć się Chiesie, który jest jednym z największych talentów w Europie, a do tego był niedawno w kręgu zainteresowań Bayernu.
19.06.2019 21:12