Już jutro o 15:30 Bayern Monachium zmierzy się w ramach 23. kolejki Bundesligi z ekipą VfL Wolfsburg. Jutrzejsze starcie Bawarczyków z Wilkami z całą pewnością zagwarantuje wielkie emocje i dobre widowisko.
Starcie Wolfsburga z Bayernem odbędzie się na stadionie Volkswagen-Arena, który został zbudowany w 2002 roku i jest w stanie pomieścić 30,122 widzów. Po raz pierwszy od dłuższego czasu być może zobaczymy na boisku Mario Götze, o ile Pep Guardiola zdecyduje się go wpuścić na kilka minut.
W przeciwieństwie do Bayernu Monachium podopieczni Dietera Heckinga mieli wolne w środku tygodnia i nie rozgrywali żadnego spotkania. W ostatnim meczu ligowym Wolfsburg zremisował na wyjeździe z Herthą 1-1.
Natomiast podopieczni Pepa Guardioli w ubiegły wtorek mierzyli się z Juventusem Turyn w ramach pierwszego meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Choć Bawarczycy prowadzili 2-0, to ostatecznie mecz zakończył się remisem 2-2.
Bilans Wilków w obecnym sezonie nie należy do najlepszych - po 22 kolejkach zespół prowadzony przez Heckinga zajmuje dopiero ósme miejsce w Bundeslidze! Wicemistrzowie Niemiec z poprzedniego sezonu mają obecnie na swoim koncie osiem zwycięstw, siedem remisów i aż siedem porażek.
Do tej pory oba kluby mierzły się w swojej historii 42 razy. Bez wątpienia Duma Bawarii może poszczycić się o wiele lepszym bilansem niż Wolfsburg - piłkarze monachijskiego giganta odnieśli jak na razie 32 zwycięstwa, pięciokrotnie schodzili z boiska jako pokonani oraz remisowali taką samą ilość spotkań.
Po raz ostatni Wolfsburg pokonał Bayern 1 sierpnia 2015 roku, w ramach Superpucharu Niemiec - podopieczni Pepa Guardioli po remisie 1-1 ulegli wtedy Wilkom w rzutach karnych 5-4. Od tamtej pory Katalończyk nie pozwolił na więcej wpadek i jego zespół dwukrotnie ogrywał Wolfsburg (3-1 w Pucharze Niemiec oraz 5-1 w Bundeslidze).
Jak dziś się dowiedzieliśmy VfL Wolfsburg zmaga się z plagą wirusa grypy w swojej drużynie. Co więcej w dniu dzisiejszym kilkunastu podopiecznych Heckinga narzekało na różnego rodzaje dolegliwości co sprawia, iż sytuacja w obozie VfL przed sobotnią potyczką jest bardzo poważna.
Problemy kadrowe w zespole ze stolicy Bawarii nie są już takie poważne jak kilka tygodni temu, jednakże Katalończyk wciąż nie może skorzystać z usług trzech stoperów, choć w meczu z Juventusem po długiej przerwie na boisko został wpuszczony Medhi Benatia, który pokazał się z dobrej strony.
,,Nie ma żadnego sensu narzekać na liczbę nieobecności. Przede wszystkim powinieneś być czerpać radość z takich spotkań, brać udział w każdym pojedynku i prawidłowo wykorzystywać wszystkie sytuacje" - powiedział trener Wilków.
W jutrzejszym starciu na pewno zabraknie Rafinhi, który jest zawieszony ze względu na otrzymaną w poprzednim starciu ligowym piątą żółtą kartką w sezonie. Wciąż nie wiadomo kogo zobaczymy w bramce VfL, gdyż Benaglio leczy kontuzję a Casteels zachorował.
Warto dodać, że jutrzejszego dnia Bayern Monachium będzie obchodził swoje 116. urodziny! Kolejne trzy punkty z całą pewnością będą świetnym prezentem zarówno dla klubu jak i wszystkich świętujących kibiców FCB.
Arbitrem jutrzejszego spotkania będzie Manuel Gräfe. 42-letni Niemiec w przeszłości sędziował już 33 spotkania z udziałem Bayernu Monachium - po raz ostatni w zwycięskim 1-0 spotkaniu z Hannoverem w grudniu 2015 roku.
Do tej pory Gräfe sędziował trzy spotkania Bayernu z Wolfsburgiem. Dwukrotnie zwyciężali Bawarczycy oraz raz padł remis. Asystować mu będą: Sinn (Filderstadt), Seidel (Hennigsdorf) oraz Schmidt (Stuttgart).
Sugerowane składy:
Casteels - Träsch, Naldo, Dante, R. Rodriguez - Arnold, Luiz Gustavo - Vieirinha, Draxler, M. Schäfer - M. Kruse
Neuer - Lahm, Benatia, Alaba, Juan Bernat - Xabi Alonso - Robben, T. Müller, Vidal, Douglas Costa - Lewandowski
Komentarze