Bayern Monachium ma już za sobą drugie spotkanie po przerwie reprezentacyjnej. Po serii czterech meczów bez zwycięstwa, klub zdaje się powoli podnosić z dołka w jakim się znalazł w ostatnich tygodniach.
Co prawda monachijczycy nadal nie grają na miarę oczekiwań i popełniają sporo błędów, jednakże ostatnie dwa zwycięstwa z pewnością pozytywnie wpłyną na atmosferę i morale w klubie ze stolicy Bawarii (wygrana z Wolfsburgiem oraz AEK Ateny).
Choć od poprzedniego meczu monachijczyków minęły raptem trzy dni, to angielskie tygodnie rozkręcają się na dobre. Już jutro późnym popołudniem „Bawarczycy” powalczą o kolejne, ale jakże cenne punkty w Bundeslidze. Rywalem podopiecznych Niko Kovaca będzie FSV Mainz 05.
Einen guten Start in den Tag, liebe #FCBayern-Fans! #MiaSanMia #AEKFCB pic.twitter.com/RcJdVGVQHb
— FC Bayern München (@FCBayern) 24 października 2018
Początek spotkania na Opel Arenie dokładnie o 15:30. Jak zwykle to bywa faworytem bukmacherów są piłkarze „Dumy Bawarii” i choć na papierze FCB posiada zdecydowanie silniejszą kadrę niż moguncjanie, to zespołu z Nadrenii-Palatynatu w żadnym wypadku nie należy lekceważyć.
Potyczki w tym sezonie ligowym z Augsburgiem, Herthą czy Borussią M’Gladbach pokazały już zresztą, że Bayern można zranić i urwać mu punkty. Z punktu widzenia fanów „Die Roten” najważniejsze będzie jednak zwycięstwo i przekonywująca gra swoich pupili, którzy mimo wszystko nadal grają poniżej oczekiwań.
Opel Arena
Jutrzejsze spotkanie mistrzów Niemiec z „Die Nullfuenfer” odbędzie się na Opel Arenie, która została oddana do użytku 3 lipca 2011 roku. Stadion na którym swoje spotkania rozgrywa ekipa z Moguncji jest w stanie pomieścić 34.000 widzów.
Koszty budowy stadionu wyniosły łącznie 60 mln euro. Warto nadmienić, iż do 2016 roku nazwa obiektu nosiła nazwę Coface Arena, jednakże po podpisaniu nowej umowy ze sponsorem uległo to zmianie.
Otwarcie obiektu nastąpiło 3 lipca 2011 roku, kiedy to na Opel Arenie odbył się towarzyski turniej „Liga Total! 2011”. Okazję do przetestowania nowego stadionu mieli także „Bawarczycy”, którzy pokonali Mainz w meczu o trzecie miejsce w owym turnieju.
Bayern powolnie wychodzi z kryzysu
Po serii czterech fatalnych występów nie ma już raczej mowy o wielkim dołku, ale mimo wszystko momentami gra rekordowego mistrza Niemiec może przysparzać o niemały ból głowy. Na całe szczęście monachijczycy poprawili swoją skuteczność, jeśli mowa o sytuacjach bramkowych.
Od momentu zakończenia drugiej w tym sezonie przerwy reprezentacyjnej „Bawarczycy” rozegrali już dwa spotkania (jedno z nich w Bundeslidze, drugie zaś w Lidze Mistrzów). Przed tygodniem Manuel Neuer i spółka ograli 3:1 VfL Wolfsburg, podczas gdy w ubiegły wtorek łupem FCB padł AEK Ateny.
We wspomnianym pojedynku trzeciej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów piłkarze „Dumy Bawarii” pokonali aktualnych mistrzów Grecji 2:0, ale trzeba zaznaczyć, że niemalże przez całą godzinę, do momentu objęcia prowadzenia zawodnicy bardzo się męczyli i mieli problemy. Bramki dla FCB zdobywali tego wieczora kolejno Javi Martinez oraz Robert Lewandowski.
− Zagraliśmy dobre spotkanie i zdominowaliśmy rywala. W Atenach nie wygrywa się 4, czy 5:0. Greckie drużyny są zawsze nastawione bardzo defensywnie. Choć nie wykorzystaliśmy okazji w pierwszej połowie, to zasłużyliśmy na zwycięstwo. Jesteśmy na dobrej drodze – powiedział po meczu Kovac.
REKLAMA
Jak rysuje się obecna sytuacja monachijczyków w tabeli ligowej? Po ośmiu kolejkach Bayern zajmuje czwarte miejsce z dorobkiem 16 oczek. Jeśli zaś mowa o bilansie bramkowym, to mówimy o 15 strzelonych oraz 9 straconych bramkach. Do liderów z Dortmundu klub „Gwiazdy Południa” traci cztery punkty.
Mieszana forma Mainz
W przeciwieństwie do Bayernu Monachium drużyna z Moguncji miała znacznie więcej czasu na przygotowania do jutrzejszego pojedynku w Bundeslidze. Ma to rzecz jasna związek z brakiem obecności FSV w rozgrywkach na arenie międzynarodowej.
Po raz ostatni moguncjanie oficjalne spotkanie rozegrali ponad tydzień temu, kiedy to w starciu ósmej kolejki mierzyli się z Borussią M’Gladbach. Podopieczni Sandro Schwarza okazali się tego niedzielnego wieczoru bezsilni i zostali pewnie pokonani przez „Źrebaków” aż 4:0. Pierwszego gola Mainz straciło już w 21. minucie.
Po zmianie stron w przeciągu zaledwie 10 minut zawodnicy z Gladbach wyprowadzili trzy błyskawiczne ciosy, które zakończyły się kolejnymi trafieniami. Brosinski i spółka próbowali jeszcze jakoś odpowiedzieć, ale przewaga BMG była rażąca. Warto wspomnieć jeszcze, że w tym meczu hat-tricka zdobył Jonas Hofmann.
− W naszym najlepszym okresie gry straciliśmy bramkę na 1:0. Po zmianie stron mieliśmy sporo planów, ale po 20 minutach było już po meczu. Zbyt często traciliśmy piłkę, a Gladbach strzelało. To bardzo rozczarowująca i zasłużona porażka – powiedział po meczu Schwarz.
Biorąc pod uwagę dotychczasowe występy „Die Nullfuenfer” w rozgrywkach ligowych, to FSV po ośmiu kolejkach zgromadziło 9 punktów – na wynik ten przełożyły się 2 zwycięstwa, 2 remisy oraz 4 porażki. Jeśli zaś mowa o bilansie bramkowym, to w tym okresie klub zdobył 4 i stracił 8 bramek. Po raz ostatni moguncjanie wygrali w Bundeslidze 15 września (w trzeciej kolejce).
14-letnia historia
Historia rywalizacji pomiędzy Bayernem a FSV Mainz nie jest jeszcze tak bogata jak w przypadku innych zespołów grających w Bundeslidze. Mimo wszystko jak wynika ze statystyk prowadzonych przez doskonale nam już znany serwis „Soccerway” obie ekipy miały okazję mierzyć się już przy 25 okazjach.
Lepszym bilansem, co nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem mogą pochwalić się zawodnicy rekordowego mistrza Niemiec, albowiem mówimy o 18 zwycięstwach, 3 remisach oraz 4 porażkach. Na korzyść „Bawarczyków” przemawia też fakt, iż w tym okresie klub strzelił 65 bramek oraz stracił ich 27.
Po raz pierwszy obie ekipy miały okazję spotkać się ze sobą 27 listopada 2004 roku, czyli w pierwszym sezonie po awansie Mainz do najwyższej klasy rozgrywkowej w Niemczech. Wówczas Bayern w meczu 15. kolejki niemieckiej Bundesligi ograł rywali z południowo-zachodnich Niemiec 4:2.
W tamtym okresie zespół ze stolicy Bawarii prowadził Felix Magath, zaś w pierwszym składzie mogliśmy oglądać między innymi legendarnego Olivera Kahna, Mehmeta Scholla czy obecnego dyrektora sportowego FCB – Hasana Salihamidzica. Bramki dla FCB zdobywali kolejno Pizarro, Scholl, Makaay oraz Ballack.
Ostatnie sześć spotkań:
Jak więc wynika z powyższej grafiki monachijczycy po raz ostatni stawali w szranki z ekipą „Die Nullfuenfer” 3 lutego 2018 roku, kiedy to trenerem Bayernu był legendarny Jupp Heynckes. Monachijczycy w nieco okrojonym składzie pokonali swoich rywali na Opel Arenie w Mainz 2:0.
Wynik z pewnością mógł być o wiele wyższy, gdyby piłkarze „Gwiazdy Południa” lepiej wykorzystywali swoje okazje bramkowe. Z 13 oddanych strzałów tylko dwa dosięgły celu – na listę strzelców wpisywali się kolejno Franck Ribery oraz James Rodriguez. Jako ciekawostkę można nadmienić, iż po raz ostatni FSV ograło FCB 2 marca 2016 roku (porażka na Allianz Arenie 1:2).
Okiem eksperta, czyli Julia Kramek dla DieRoten.pl
Z wielką przyjemnością zapraszam was również do zapoznania się z opinią i komentarzem Julii Kramek, która na co dzień zajmują się pisaniem dla największego i najlepszego w Polsce portalu o Borussii Dortmund, czyli Borussia.com.pl. Prywatnie Julia jest oddaną miłośniczką i fanką BVB.
– Choć Bayern dość pewnie wygrał dwa ostatnie mecze i tym samym przełamał złą passę, to nie powiedziałabym, że już totalnie wyszli z kryzysu. Na boisku widać, że to nie jest jeszcze ten Bayern, który wszyscy znamy i przed którym drży cała liga. Najważniejsze są jednak wyniki, a te wróciły do normy. Stopniowo dojdzie do tego styl i finezja, póki co trzeba skupić się na odrabianiu strat punktowych. Zwłaszcza, że lada moment bezpośrednie spotkanie z Borussią Dortmund, które wykaże, jaka jest tendencja.
Mainz w ostatni weekend przegrało z Gladbach aż 0:4 i czeka na zwycięstwo od pięciu kolejek. Nie pozwala to myśleć pozytywnie przed starciem z Bayernem, który jest groźny nawet w nieco słabszej formie.
W ekipie z Moguncji zawodzi przede wszystkim skuteczność – ostatniego gola strzelili 15 września i nie wydaje mi się, by w potyczce z Bayernem miało nastąpić przełamanie. Tym bardziej, że zawodnicy będą mieli z tyłu głowy myśl, że stają naprzeciw rekordowemu mistrzowi z Monachium.
Harm Osmers rozjemcą zawodów w Moguncji
Nachodzący pojedynek na Opel Arenie w Moguncji poprowadzi 33-letni arbiter Harm Osmers, który w swojej dotychczasowej karierze tylko cztery razy miał okazję prowadzić mecz z udziałem Bayernu Monachium.
Po raz ostatni nastąpiło to w drugiej kolejce niemieckiej Bundesligi, kiedy to ekipa rekordowego mistrza Niemiec bez najmniejszych problemów pokonała na wyjeździe VfB Stuttgart 3:0. Jego bilans z FCB na ten moment to 3 zwycięstwa, remis oraz 11:2 w bramkach na korzyść „Die Roten”.
33-latek zajmujący się prywatnie kontrolowaniem inwestycji, swoją licencję Niemieckiego Związku Piłki Nożnej otrzymał w 2009 roku. Dwa lata później Osmers dostał pozwolenie na sędziowanie spotkań 2. Bundesligi, podczas gdy w 2016 roku Niemiec urodzony w Bremie otrzymał licencję na prowadzenie pojedynków 1. Bundesligi.
W trwającym obecnie sezonie Harm Osmers ma już na swoim koncie 7 starć – w samej 1. Bundeslidze mówimy o 3 meczach, za które magazyn „Kicker” wystawił mu średnią notę 3.67. Skład sędziowski na jutrzejszy mecz wygląda następująco:
Sędzia główny: Osmers (Hannover)
Asystenci: Grudzinski (Hamburg), Thielert (Buchholz)
Czwarty arbiter: Kempkes (Thuer)
Jedenastka na mecz
Wyjściowa jedenastka Bayernu Monachium na jutrzejszy mecz z drużyną FSV Mainz jak zwykle owiana jest wielką tajemnicą, więcej informacji na temat składu z całą pewnością poznamy dopiero jutro na kilka godzin przed spotkaniem.
Niko Kovac z całą pewnością będzie zmuszony radzić sobie bez dwójki kontuzjowanych zawodników. Jak łatwo się domyślić mówimy o takich piłkarzach jak Kingsley Coman (kontuzja kostki) oraz Corentin Tolisso (zerwane więzadła krzyżowe). Z powodu czerwonej kartki na ten pojedynek zawieszony jest także Arjen Robben.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej mogliśmy się dowiedzieć, że Franck Ribery wyleczył w pełni uraz, trenował bez przeszkód i jest gotowy do gry od samego początku. Poza wspomnianą wyżej trójką, wszyscy gracze FCB są gotowi do gry.
– Wszyscy zawodnicy z wyjątkiem tych kontuzjowanych są sprawni i gotowi do gry. Arjen Robben jest zawieszony. Z kolei Franck Ribery trenował bez najmniejszych problemów i wróci jutro do kadry – ujawnił trener FCB.
W rozmowie z dziennikarzami szkoleniowiec bawarskiego klubu po raz kolejny podkreślił, że rotacja odgrywa bardzo ważną rolę. W związku z tym można się spodziewać, że Kovac da odpocząć między innymi Kimmchowi, który nie opuścił jeszcze żadnego ze spotkań w sezonie 2018/19.
– Kiedy spojrzysz na inne ligi i grające w nich zespoły, to można zaobserwować, że wielkie drużyny mają problemy ze względu na zbyt wiele spotkań. Dlatego tego musimy dokonywać zmian. Nie ma w tym nic złego. Kiedy zaczynasz mecz będąc już zmęczony, to ryzyko kontuzji jest wyższe – powiedział Kovac.
Eksperci typują
Każdy z nas chciałby pewnie efektywnego i widowiskowego zwycięstwa Bayernu nad ekipą „Die Nullfuenfer”, ale co myślą osoby z zewnątrz? Poniżej znajdziecie kilka typów piłkarskich ekspertów, dla których futbol to „chleb powszedni”.
Martin Huć (BayerLeverkusen.pl): 2:0 dla Bayernu. Mainz ma najmniej strzelonych goli w lidze. Co prawda tracą ich również niewiele (Bayern stracił o jednego więcej), ale to moim zdaniem ciągle jeden z kandydatów do spadku, dlatego Bawarczycy nie powinni mieć problemów z wygraną.
Maciej Kruk (Eleven Sports): 2:0 dla Bayernu.
Julia Kramek (Borussia.com.pl): 3:0 dla Bayernu. Nie spodziewam się tu niespodzianek i uważam, że Bayern wygra ten mecz bez większego problemu. Podtrzymanie zwycięskiej serii na pewno podziała pozytywnie na morale drużyny i pomoże w pełni wrócić na właściwy tor.
Marcin Borzęcki (TVP Sport): 2:0 dla Bayernu. Choć w tygodniu Bayern pokonał w Grecji AEK Ateny, to wstrzymałbym się z opiniami dotyczącymi ewentualnego wyjścia z kryzysu. Piłkarze Sandro Schwarza są wyraźnie pod formą, a Bawarczycy, choć też nie błyszczą, wygrają ten mecz indywidualnościami.
Maciej Iwanow (Die Halbzeit): 3:0 dla Bayernu. Oczy bolały od oglądania meczu w Atenach. Cytując klasyka: to jest Bayern? To jakaś popierdółka a nie Bayern. Bez pomysłu, bez planu, niedokładny, niechlujny. Po prostu wstyd. Na całe szczęście sobotni ligowy rywal do mocnych nie należy i ma swoje problemy. Mainz po kapitalnym starcie stanęło. O ile jeszcze defensywa do meczu z BMG była solidna, to pięć spotkań z rzędu bez strzelonej bramki daje do myślenia. A jeśli Bayern wytrzyma minimum 82 minuty z czystym kontem, to Mainz pobije niechlubny klubowy rekord. Rekordmeister wygrał sześć ostatnich spotkań w Moguncji i wygra też po raz siódmy. Nieważne jak słabo się spisuje to z ekipą trenera Schwarza punktów nie straci. Brak Robbena może wyjść monachijczykom na zdrowie, do pierwszej jedenastki powinien wrócić Mueller. Mainz to idealny rywal, żeby chłop się odbudował.
Michał Serafin (1. FC Kaiserslautern): 2:0 dla Bayernu. Drużyna Kovaca może i nie przekonuje do końca swoich fanów i ekspertów Niemczech, ale po zawirowaniach ostatnich tygodni wygrała dwukrotnie na wyjazdach. Moim zdaniem i tym razem tak będzie. Typuje kolejne zwycięstwo Bayernu.
Pamiętne starcie Guardioli z Tuchelem
Pięć lata temu miało miejsce jedno z najciekawszych spotkań pomiędzy Bayernem a Mainz. Data 19 października 2013 z całą pewnością zapadła w pamięci niektórych kibiców monachijskiego Bayernu. Tamtego popołudnia w ramach 9. kolejki sezonu 2013/14 „Bawarczycy” pod wodzą Pepa Guardioli w jego pierwszym roku przygody z FCB, mierzyli się na Allianz Arenie z przyjezdnymi z Moguncji. Trenerem „Die Nullfuenfer” był wówczas doskonale nam znany Thomas Tuchel, późniejszy trener Borussii Dortmund, a obecnie PSG.
W pierwszej części spotkania monachijczycy dwoili się i troili, aby objąć prowadzenie, jednakże dobrze poukładana defensywa i dobrze spisujący się w bramce Wetklo nie dopuścili do straty bramki. Na minutę przed przerwą błąd popełnił Jerome Boateng – błąd Niemca wykorzystał Shawn Parker, który pokonał Manuela Neuera w sytuacji sam na sam.
Bezradny w pierwszej połowie Bayern wziął się w garść i dał prawdziwy koncert w drugich 45 minutach. Już w 50. minucie wyrównał Arjen Robben, zaś 120 sekund później po przepięknej akcji kolejną bramkę dla „Gwiazdy Południa” zdobył Thomas Mueller.
Mistrzowie Niemiec nie zamierzali zwalniać tempa – dlatego też w 69. minucie bramkę na 3:1 zdobył Mario Mandżukic. Drugą asystą popisał się wtedy Mario Goetze. Na osiem minut przed końcowym gwizdkiem rzut karny wywalczył Bastian Schweinsteiger, zaś jedenastkę pewnie wykorzystał Thomas Mueller.
Garść ciekawostek
− Bayern wygrał 11 z 13 ostatnich spotkań z Mainz licząc wszystkie rozgrywki.
− Bayern zdobył co najmniej 2 bramki 9 ostatnich wyjazdowych spotkaniach z Mainz.
− Bayern w 6 z 7 ostatnich meczach ligowych na wyjeździe wygrał różnicą co najmniej 2 bramek.
− Bayern począwszy od 2000 roku wygrał Bundesligę 13-krotnie.
− Bayern oddał najwięcej strzałów na bramkę w tym sezonie Bundesligi (137).
− Bayern może pochwalić się najlepszą skutecznością wykonanych podań (88%).
− Bayern jest szóstą najmniej biegającą drużyną w tym sezonie Bundesligi (919.9 km).
− Bayern od momentu rozpoczęcia sezonu 2018/19 wygrał 9 z 13 spotkań (2 porażki i 2 remisy).
− Mainz nie jest w stanie strzelić bramki w Bundeslidze od 5 ostatnich spotkań.
− Mainz zachowało czyste konto w 6 z 8 ostatnich domowych meczach w Bundeslidze.
− Mainz nie jest w stanie wygrać od 5 ostatnich spotkań w rozgrywkach ligowych.
− Mainz jest niepokonane w tym sezonie u siebie (2 remisy i 2 zwycięstwa).
− Mainz od momentu rozpoczęcia sezonu 2019/19 wygrało tylko 3 z 9 spotkań (3 porażki i 3 remisy).
− Mainz w swojej historii ani razu nie zdobyło jeszcze żadnego tytułu.
− W tabeli wszech czasów Bayern zajmuje pierwsze miejsce z dorobkiem 3.625 punktów.
− W tabeli wszech czasów Mainz zajmuje dwudzieste piąte miejsce z dorobkiem 526 punktów.
− Bilans 6 ostatnich pojedynków Bayernu z Mainz to 4 zwycięstwa, remis oraz porażka.
− W 6 ostatnich pojedynkach pomiędzy Bayernem a Mainz padło 20 bramek (14 zdobył FCB).
− W 6 ostatnich pojedynkach pomiędzy FCB a FSV sędziowie pokazali łącznie 17 żółtych kartek.
− Po raz ostatni Mainz pokonało Bayern 2 marca 2016 roku, kiedy to padł wynik 2:1 na korzyść FSV.
− Faworytem bukmacherów jest Bayern, zaś średni kurs na ich zwycięstwo wynosi 1.27.
− Kadrę Bayernu Monachium wycenia się obecnie na sumę 807.80 milionów euro.
− Kadrę FSV Mainz wycenia się obecnie na łączną sumę 108 milionów euro.
− Najbardziej wartościowi zawodnicy w kadrze FCB to James oraz Lewandowski (obaj po 80 mln €).
− Najbardziej wartościowym zawodnikiem Mainz jest Jean-Philippe Gbamin (25 mln €).
− Trener Kovac z całą pewnością musi radzić sobie bez kontuzjowanego Tolisso oraz Comana.
− W kadrze monachijczyków zabraknie także zawieszonego za czerwoną kartkę Arjena Robbena.
− Niko Kovac jako trener mierzył się z Mainz 6-krotnie (4 zwycięstwa, remis oraz porażka).
− Trener Schwarz będzie musiał radzić sobie bez Adlera, Berggreena, Bungera, Holtmana oraz Baku.
− Sandro Schwarz jako trener mierzył się z Bayernem 2-krotnie (2 porażki).
− Kovac jako trener mierzył się ze Schwarzem 3-krotnie (2 zwycięstwa i remis).
− Robert Lewandowski zdobył już w tym sezonie dwie bramki z rzutów karnych w lidze.
− Najlepszym strzelcem Bayernu we wszystkich rozgrywkach jest Lewandowski (11 bramek).
− Robert ma już na swoim koncie 183 gole w Bundeslidze (najlepszy obcokrajowiec Pizarro ma 192).
− Najlepszym strzelcem Mainz we wszystkich rozgrywkach jest Alexandru Maxim (3 bramki).
− Obecnym królem strzelców w Bundeslidze jest Paco Alcacer (7 bramek).
− Najlepiej asystującym zawodnikiem w Bundeslidze jest obecnie Jadon Sancho (6 asyst).
− Najczęściej oddającym strzały zawodnikiem w Bundeslidze jest Timo Wener (34 strzałów).
− Najwięcej kontaktów z piłką zaliczył obecnie w tym sezonie ligowym Joshua Kimmich (804).
− Niklas Suele może pochwalić się 95% skutecznością podań w tym sezonie ligowym.
− Mainz posiada najmłodszą kadrę w lidze (24 lata i miesiąc), zaś FCB najstarszą (27 lat i 9 miesięcy).
− Przed rokiem o tej porze Bayern miał na sowim koncie jeden punkt więcej niż teraz.
− Robert Lewandowski grał już przeciwko Mainz 15 razy (13 bramek oraz 2 asysty).
− Neuer bronił dostępu do bramki swojego klubu w meczach z Mainz 19-krotnie (11 czystych kont).
Komentarze