To już jest koniec! Sezon 2018/2019 dobiega już końca. Drużynie rekordowego mistrza Niemiec do zakończenia tej kampanii pozostał już tylko jeden, ale jakże ważny mecz!
Podopieczni Niko Kovaca przed tygodniem wzorowo wykonali swoje zadanie i w iście mistrzowskim stylu przypieczętowali siódme mistrzostwo Niemiec z rzędu, gromiąc na własnym podwórku Eintracht Frankfurt. Jedno możemy przyznać z ręką na sercu − był to jeden z najbardziej zaciętych sezonów Bundesligi w ostatniej dekadzie.
Mimo wszystko monachijczycy nie zwalniają i szykują się do kolejnego ataku. Tym razem podopiecznym Niko Kovaca przyjdzie się zmierzyć w finale Pucharu Niemiec. Rywalem klubu ze stolicy Bawarii będzie ekipa RB Lipsk, która podobnie jak FCB pali się do triumfu w tychże rozgrywkach.
Pojedynek finałowy tradycyjnie już odbędzie się na stadionie olimpijskim w Berlinie, zaś początek starcia zaplanowano dokładnie na 20:00. Obie drużyny z pewnością mają sobie coś do udowodnienia, zwłaszcza że nie tak dawno temu piłkarze „Gwiazdy Południa” zremisowali bezbramkowo z RBL w meczu Bundesligi.
„Bawarczycy” mają także kolejny powód, aby zwyciężyć i sięgnąć po 19. trofeum Pucharu Niemiec w swojej historii − jutrzejszy bój w Berlinie będzie zarazem ostatnim oficjalnym spotkaniem takich zawodników jak Rafinha, Arjen Robben oraz Franck Ribery. Trenerzy, zawodnicy oraz wszyscy związani z FCB z pewnością będą chcieli jak najgodniej pożegnać swoje legendy zdobywając dublet.
Stadion Olimpijski w Berlinie
Areną jutrzejszego meczu finałowego Bayernu z RB Lipsk będzie legendarny już Stadion Olimpijski, na którym piłkarze „Die Roten” mieli już okazję grać wielokrotnie zarówno w rozgrywkach ligowych, jak i starciach rozgrywek Pucharu Niemiec.
Mogący pomieścić 74,475 widzów obiekt w Berlinie został wybudowany w latach 1934-1936 i od tamtego okresu przeszedł kilka renowacji − najważniejsza z nich miała jednak miejsce w latach 2000-2004. Jako ciekawostkę można zaznaczyć, że koszt przebudowy i modernizacji wyniósł wtedy łącznie 242 miliony euro!
Od 1963 roku swoje spotkania na stadionie tym rozgrywa Hertha BSC, zaś w 1974 roku na Stadionie Olimpijskim odbyły się dokładnie trzy mecze MŚ. Na kolejnych mistrzostwach w 2006 roku obiekt ten gościł 6 spotkań Mundialu, w tym finał turnieju. Warto podkreślić, że stadion berlińczyków jest trzecim co do wielkości stadionem w całych Niemczech.
Bayern pisze historię!
Przed kilkoma dniami byliśmy świadkami jednej z najbardziej ciekawych ostatnich kolejek niemieckiej Bundesligi w historii. Do samego końca nie mogliśmy być pewni kto zostanie mistrzem Niemiec, a komu przypadną poszczególne miejsca w europejskich pucharach na sezon 2019/20.
Mimo pewnych obaw (przed meczem) zespół prowadzony przez Niko Kovaca w iście mistrzowskim stylu rozprawił się ze swoimi rywalami z Eintrachtu i rozbił ich aż 5:1 dając prawdziwy koncert przed własną publicznością. Co prawda wynik mógł być znacznie wyższy, ale w pierwszej połowie głównym problemem FCB była skuteczność. Zwyciężając monachijczycy przypieczętowali siódmy tytuł mistrza kraju i wyrównali swój rekord.
Bramki dla Bayernu zdobywali kolejno Coman, Alaba, Sanches, Ribery oraz Robben, którzy pożegnali się z fanami na Allianz Arenie w najlepszy możliwy sposób. Gra drużyny „Dumy Bawarii” zachwycała pod wieloma względami, zaś zawodnicy pokazali raz jeszcze, że w obliczu ważnego spotkania stać ich na grę na najwyższym poziomie.
− Dokonaliśmy czegoś wspaniałego. Jesienią traciliśmy 9 punktów, więc najszczersze słowa uznania i gratulacje dla moich chłopaków. Jestem niezmiernie szczęśliwy. Mam nadzieję, że za tydzień będziemy opierać się na tym zwycięstwie − powiedział po meczu Niko Kovac.
Ostatecznie drużyna rekordowego mistrza Niemiec zakończyła ten sezon ligowy na pierwszym miejscu z dorobkiem 78 punktów − na wynik ten przełożyło się dokładnie 24 zwycięstwa, 6 remisów oraz 4 porażki. W tym okresie monachijczycy ustrzelili 88 oraz stracili 32 bramki.
Legendarny Pizarro z bramką na wagę 3 punktów
Podopieczni Ralfa Rangnicka podobnie jak zawodnicy Bayernu Monachium mieli ponad tydzień czasu na przygotowania do jutrzejszego starcia finałowego. W ubiegłą sobotę RB Lipsk mierzyło się na wyjeździe z Werderem Bremą. Warto zauważyć, że piłkarze klubu z Saksonii mieli już pewne trzecie miejsce w tabeli ligowej i nie musieli się o nic martwić.
Pojedynek na Weserstadion ułożył się dla gospodarzy idealnie − w 35. minucie rzut karny wykorzystał Rashica. Kiedy wydawało się, że bremeńczycy dowiozą zwycięstwo do końca, to Lipsk odpowiedział bramką Mukiele na 1:1 na cztery minuty przed końcem. Mimo wszystko zawodnicy SVW nie poddali się. Chwilę później bramkę na wagę zwycięstwa i 3 punktów zdobył legendarny Claudio Pizarro, który przedłużył swoją umowę z Werderem o kolejny rok!
Mając na uwadze zbliżający się pojedynek finałowy trener „Byków” dał odpocząć kilku swoim podstawowym graczom i zagrał dość rezerwowym składem. Wolne otrzymali między innymi kapitan Willi Orban, Marcel Sabitzer, Lukas Klostermann czy też Emil Forsberg.
− Niemożność wykorzystania okazji i strzelenia bramki w polu karnym było sednem tego meczu. Udało nam się jednak doprowadzić do wyrównania, ale z naszego punktu widzenia na własne życzenie straciliśmy bramkę na 2:1 i pozbawiliśmy się zasłużonej nagrody − powiedział po meczu Rangnick.
Jak już wspominaliśmy wcześniej ekipa RB Lipsk zakończyła zmagania w tym sezonie ligowym na trzeciej lokacie. W 34 kolejkach Werner i spółka ugrali w sumie 66 punktów. Ich dorobek prezentuje się następująco − 19 zwycięstw, 9 remisów oraz 6 porażek. Jeśli zaś mowa o bilansie bramkowym, to piłkarze RBL zdobyli 63 oraz stracili 29 bramek.
Pora na wyrównanie rachunków
Dla nikogo nie powinno to być żadną tajemnicą, że RB Lipsk jest stosunkowo bardzo młodym klubem w porównaniu do takich gigantów jak Bayern. Nic więc dziwnego, że do tej pory obie ekipy nie miały okazji stawać ze sobą w szranki zbyt często. Biorąc pod uwagę statystyki zebrane przez doskonale nam znany serwis „Soccerway”, to mowa o zaledwie 7 spotkaniach!
Jeśli spojrzymy na bilans tychże pojedynków to lepszymi liczbami mogą pochwalić się piłkarze klubu ze stolicy Bawarii, którzy zwyciężali dokładnie przy pięciu okazjach. Pozostałe potyczki kończyły się remisem oraz porażką − miało to miejsce 18 marca minionego roku, kiedy to Bayern poległ 2:1.
Na korzyść „Die Roten” przemawia także statystyka bramkowa, albowiem mówimy dokładnie o 13 zdobytych oraz 7 straconych golach. Sięgnijmy jednak pamięcią wstecz − po raz pierwszy „Bawarczycy” mieli okazję mierzyć się z RBL w grudniu 2016 roku, a dokładniej w starciu 16. kolejki niemieckiej Bundesligi w sezonie 2016/17 (historyczny dla Lipska, bo ich pierwszy w 1. Bundeslidze).
Tamtego wieczoru zawodnicy „Gwiazdy Południa” bardzo szybko napoczęli gości za sprawą bramek Thiago i legendarnego Xabiego Alonso. Na domiar wszystkiego w 30. minucie czerwoną kartkę ujrzał Emil Forsberg. Podopieczni Ancelottiego dobili swoich przeciwników w końcówce pierwszej połowy, po tym jak jedenastkę na bramkę zamienił Robert Lewandowski. Wynik nie uległ już zmianie i monachijczycy pewnie dopisali do swojego konta 3 oczka.
Ostatnie sześć spotkań:
Jak więc wynika z grafiki zamieszczonej powyżej po raz ostatni podopieczni Niko Kovaca mieli okazję mierzyć się z RB Lipsk nie tak dawno temu, a będąc dokładniejszym 11 maja. Pojedynek 33. kolejki niemieckiej Bundesligi, który mógł zadecydować o losach mistrzostwa FCB zakończył się ostatecznie bezbramkowym remisem.
Choć piłkarze bawarskiego klubu prezentowali się lepiej niż RBL, to głównym problemem monachijczyków była skuteczność. „Bawarczycy” kilkukrotnie stawali przed szansą objęcia prowadzenia, ale świetne zawody rozegrał Peter Gulacsi, który został ponadto wybrany piłkarzem meczu.
Okiem eksperta, czyli Martin Huć dla DieRotenPL
Z ogromną przyjemnością mam zaszczyt zaprosić was do zapoznania się z opinią miłośnika Bayeru Leverkusen oraz wielkiego kibica niemieckiej Bundesligi. Martin Huć prywatnie jest dziennikarzem i redaktorem serwisu BayerLeverkusen.pl oraz gazety „Kulisy Powiatu Kluczbork-Olesno”. Martina możecie również znać z „Radio Silesia”.
– Nie zachwycał Lipsk w końcówce sezonu. Bayern jest oczywiście faworytem, a że też kilku odchodzących zawodników na koniec będzie chciał zgarnąć jeszcze jedno trofeum, to uważam, że ten finał wygrają. W tym sezonie w rywalizacji obu drużyn padła tylko jedna bramka, zdobył ją Bayern. Teraz też nie sądzę, by któraś z ekip wygrała różnicą dwóch goli.
Co więcej, spodziewam się dogrywki. Ale niech ten emocjonujący sezon trwa jak najdłużej. Zresztą, dwa lata temu w październiku w 2. rundzie Pucharu Niemiec Bayern w pojedynku z Lipskiem awansował do kolejnej rundy dopiero po karnych. I teraz to też może być naprawdę finał godny swojej nazwy.
Inna sprawa, że RB też ma swoje wielkie powody, by w końcu sięgnąć po krajowe trofeum. Kto wie, czy to nie będzie też pożegnanie z Lipskiem Timo Wernera i być może przywitanie z nowym klubem, w końcu plotek o przejściu tego zawodnika do Bayernu mnóstwo. No i też podejrzewam, że Ralf Rangnick z tą swoją osobistością zrobi wszystko, by zakończyć tę przygodę powrotną trenerską sukcesem.
Manuel Neuer gotowy do gry!
Wyjściowa jedenastka Bayernu Monachium na jutrzejszy pojedynek z drużyną RB Lipsk jak zwykle owiana jest wielką tajemnicą, więcej informacji na temat składu z całą pewnością poznamy dopiero jutro na kilka godzin przed spotkaniem.
Niko Kovac w nadchodzącym spotkaniu z pewnością będzie zmuszony radzić sobie bez kontuzjowanego Leona Goretzki. Potwierdzone zostało to już wczoraj za pośrednictwem oficjalnego serwisu bawarskiego klubu. Młody Niemiec boryka się z problemami mięśniowymi i znajdzie się poza kadrą.
Na całe szczęście po kilkutygodniowej przerwie do wyjściowej jedenastki monachijczyków powraca kapitan i numer jeden w bramce, czyli Manuel Neuer. 33-latek w pełni uporał się z kontuzją łydki i jest gotów do gry od samego początku w pojedynku finałowym z RB Lipsk.
– Manuel Neuer zagra jutro od początku. To nasz kapitan, rozegrał dobre spotkania w tym sezonie i jest fundamentem naszego składu. Leon Goretzka opuści mecz, ale nie spodziewam się straty jakości w naszym zespole, ponieważ mamy bardzo dobre alternatywy w naszej pomocy – powiedział dziś Kovac.
Jutrzejszy mecz z RB Lipsk będzie zarazem ostatnim oficjalnym spotkaniem takich zawodników jak Rafinha, Arjen Robben oraz Franck Ribery. Choć występ całej trójki od samego początku jest bardzo wątpliwy, to całkiem możliwe, że ujrzymy każdego z nich w drugiej połowie pojedynku na Stadionie Olimpijskim w Berlinie.
– Czeka nas jutro bardzo trudne zadanie. Musimy zaufać zawodnikom, którzy radzili sobie dobrze w czasie tego sezonu. Wystawimy najlepszą możliwą jedenastkę – podsumował Niko Kovac.
Tobias Stieler rozjemcą zawodów w Berlinie
Decyzją władz Niemieckiego Związku Piłki Nożnej mecz w stolicy Niemiec poprowadzi znany nam wszystkim Tobias Stieler, który już wielokrotnie miał okazję sędziować spotkania z udziałem FCB. Warto zauważyć, że 37-letni prawnik i student psychologii z Hamburga gwizdał już w dwóch potyczkach tej edycji rozgrywek PN.
Ogółem w swojej dotychczasowej karierze Stieler prowadził 21-krotnie mecze „Dumy Bawarii”, wliczając w to zarówno ligę jak i Puchar Niemiec (17 zwycięstw, 2 remisy oraz 2 porażki). Po raz ostatni Niemiec miał okazję gwizdać starcie 31. kolejki Bundesligi, kiedy to monachijczycy zremisowali z 1. FC Nuernberg 1:1.
37-latek licencję DFB otrzymał w 2004 roku, zaś spotkania ligowe Bundesligi prowadzi już od 2012, kiedy to otrzymał zgodę na prowadzenie pojedynków w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech. Od 2014 roku Niemiec jest sędzią międzynarodowym i ma na swoim koncie wiele potyczek w europejskich rozgrywkach.
Do tej pory Steieler miał okazję prowadzić już 14 meczów w tym sezonie 1. Bundesligi, zaś średnia not wystawionych przez „Kicker” wynosi 2,61. W tym okresie 37-latek pokazał łącznie 36 żółtych oraz 3 czerwone kartki. Jako ciekawostkę można wspomnieć, że prawnik z Hamburga był świadkiem ekscytującego starcia Bayernu z Lipskiem z sezonu 2016/17, kiedy to mistrzowie Niemiec zwyciężyli 5:4. Skład sędziowski:
Sędzia główny: Tobias Stieler
Asystenci: Gittelmann (Gauersheim), Dr Joellenbeck (Freiburg)
Czwarty arbiter: Steinhaus (Langenhagen)
Eksperci typują
Każdy z nas chciałby pewnie efektywnego i widowiskowego zwycięstwa Bayernu nad ekipą z Saksonii, ale co myślą osoby z zewnątrz? Poniżej znajdziecie kilka typów piłkarskich ekspertów, dla których futbol to „chleb powszedni”.
Martin Huć (BayerLeverkusen.pl): 2:1 dla Bayernu.
Julia Kramek (Borussia.com.pl): 3:1 dla Bayernu po dogrywce. Spodziewam się bardzo wyrównanego spotkania, które po 90 minutach będzie miało wynik remisowy. Jeśli Bayern trafi do siatki w dogrywce, Lipsk będzie musiał się otworzyć, co może zaowocować kontratakami.
Tomasz Urban (Eleven Sports): 2:1 dla Bayernu.
Maciej Kruk (Eleven Sports): 2:0 dla Bayernu.
Marcin Borzęcki (TVP Sport): 2:1 dla Lipska. Mam wrażenie, że RB Lipsk to najbardziej niedoceniany zespół w tym sezonie. Fani cmokają z zachwytu nad Borussią Dortmund, Eintrachtem czy Bayerem Leverkusen, a ekipa Ralfa Rangnicka jakoś zbyt rzadko przewija się w trakcie rozmów. Tymczasem mówimy o drużynie dysponującej najlepszą defensywą w lidze i piłkarzach kapitalnie zorganizowanych taktycznie, co pozwoliło wywinąć się z tego całego galimatasu walki o LM i już na długo przed końcem sezonu praktycznie zapewnić sobie miejsce na podium. Myślę że finał Pucharu Niemiec rozegra się na ławkach trenerskich i mimo całej sympatii do Niko Kovaca stawiam, że taktyczną batalię z Rangnickiem przegra. Dopiero uczący się zawodu uczeń polegnie ze starym lisem, który pokazał że wciąż jest w czołówce trenerskich umysłów Niemiec i choć dysponuje mocniejszym zespołem, lepszą kadrą i żądną dubletu grupą ludzi, polegnie w Berlinie.
Maciej Iwanow (Die Halbzeit): Remis 2:2 i wygrana Bayernu po karnych. Ostatni mecz sezonu. Tegoroczny Puchar Niemiec to była droga przez mękę. Poczynając od Drochtersen na Werderze kończąc (a przecież drabinka była wymarzona). Teraz Bayern dostał przeciwnika najtrudniejszego z możliwych. Do bramki wraca Neuer - to powinno podbudować drużynę mentalnie. Kluczem będzie koncentracja przez cały mecz. Niko nie może pozwolić swojemu zespołowi na kolejne długie fragmenty marazmu, bo RBL może to bezlitośnie wykorzystać. Lipsk stanowi kolektyw. Wszyscy za jednego, jeden za wszystkich - a co to znaczy - pokazał Bayernowi rok temu Eintracht. FCB wielokrotnie w tym sezonie polegało na zrywach poszczególnych piłkarzy. Teraz cała drużyna musi wiosłować równym tempem i w tym samym kierunku. Weiter immer weiter! I tak czysto po ludzku chcę tego trofeum dla Kovaca. Obojętnie co o nim sądzę, ale tyle pomyj się na niego wylało w tym sezonie, doświadczył takiego braku szacunku ze strony wszystkich: piłkarzy, szefostwa, dziennikarzy i kibiców (to głównie w mediach społecznościowych bo na stadionie stanęli za nim) itd., że życzę mu, że jeśli ma odejść to z godnością i podniesioną głową. Patrzcie: tak po mnie jechaliście, ale plan minimum wykonałem!
Michał Serafin (1. FC Kaiserslautern): Typuje zwycięstwo Bayernu po karnych. Zwyczajnie po ludzku życzę Kovacowi zdobycie dubletu. Moim zdaniem będzie to ostatni mecz Kovaca w roli trenera Bayernu. Czy w futbolu pracują trenerzy z lepszym warsztatem od Chorwata ? Tak, na pewno. Jednakże moim zdaniem, Kovac zbyt mocno obrywa w mediach i od przełożonych. Chorwat przejął "najgorszą" kadrę Bayernu od lat, wyszedł z głębokiego kryzysu, pokonał w walce o mistrzostwo najmocniejszą Borussie Dortmund ostatnich lat. Ponadto ma szanse zdobyć dublet. Byłby to pierwszy dublet Bayernu od 2016 roku. I tego Kovacowi życzę.
Droga usłana przez męki
Jeśli dokładnie przyjrzymy się poczynaniom Bayernu Monachium w tej edycji Pucharu Niemiec, to monachijczycy nie mieli zbyt łatwo (głównie na własne życzenie). Zarówno w pierwszej, jak i drugiej rundzie rywale mistrzów Niemiec nie byli wcale wymagający, ale mimo wszystko Manuel Neuer i spółka sporo się namęczyli, aby znaleźć się tu, gdzie obecnie się znajdują.
Na samym początku piłkarze „Dumy Bawarii” z wielkimi problemami pokonali skromnie czwartoligowy SV Drochtersen/Assel 1:0 − bramkę na wagę zwycięstwa w 81. minucie zdobył Robert Lewandowski. W kolejnym starciu FCB męczyło się z SV Roedinghausen (również czwarta liga).
Choć Bayern stosunkowo szybko zdobył dwie bramki, to w późniejszej fazie gra zespołu prowadzonego przez Kovaca wyglądała coraz to gorzej... Na całe szczęście klub ze stolicy Bawarii z trudami zwyciężył 2:1 po golach Wagnera i Muellera. Jeśli zaś mowa o spotkaniu 1/8, to monachijczycy potrzebowali 30-minutowej dogrywki, aby pokonać 3:2 Herthę BSC (kolejno bramki zdobywali Gnabry (2) oraz Coman).
Na początku kwietnia w starciu ćwierćfinałowym „Bawarczycy” zapewnili swoim fanom istny rollercoaster emocji z drugoligowym 1. FC Heidenheim. Ostatecznie pojedynek zakończył się triumfem FCB 5:4, zaś kluczowym okazało się wprowadzenie na boisko w drugiej połowie naszego rodaka − Lewandowskiego.
Z kolei w pojedynku półfinałowym mistrzowie Niemiec raz jeszcze zapewnili swoim fanom emocje do samego końca. Bayern co prawda pokonał Werder Bremę 3:2, ale mimo prowadzenia 2:0, w pewnym momencie w zaledwie kilkadziesiąt sekund zrobiło się 2:2. Koniec końców Bayern uratował nie kto inny, a Robert! Polak w końcówce wykorzystał rzut karny i wprowadził kolegów do finału.
Biorąc pod uwagę rywali z jakimi przyszło się mierzyć piłkarzom RB Lipsk w drodze do finału Pucharu Niemiec, to z ręką na sercu można przyznać, że podopieczni Ralfa Rangnicka mieli trudniejszych rywali na swojej drodze niż Bayern Monachium.
W pierwszej rundzie ekipa „Byków” pokonała na wyjeździe Viktorię Koeln 1904 3:1, zaś w kolejnym pojedynku RBL pokonało u siebie TSG Hoffenheim 2:0 dzięki dwóm trafieniom Timo Wernera. Następnie klub z Saksonii ograł skromnie VfL Wolfsburg 1:0 i awansował do ćwierćfinału, gdzie w zaciętym pojedynku pokonał FC Augsburg dopiero po serii rzutów karnych.
Ostatni przeciwnik RB Lipsk w drodze do finału nie był już tak bardzo wymagający jak poprzednie zespoły. Tym razem Willi Orban i spółka mierzyli się poza własnym terenem z Hamburgerem SV. Drugoligowiec nie miał żadnych szans i został pewnie ograny 3:1. Warto wspomnieć, że najlepszym strzelcem RBL w tej edycji jest Werner (3 bramki), który najpewniej latem zawita na Allianz Arenę.
Garść ciekawostek:
− Bayern jest niepokonany w 36 z 38 ostatnich spotkaniach Pucharu Niemiec.
− Bayern zdobył co najmniej 2 bramki w 4 ostatnich spotkaniach Pucharu Niemiec.
− Bayern stracił co najmniej 2 bramki w 3 ostatnich meczach Pucharu Niemiec.
− Bayern 18-krotnie sięgał po Puchar Niemiec w swojej długoletniej historii.
− Bayern jest 23-krotnym finalistom rozgrywek Pucharu Niemiec (rekord w Niemczech).
− Bayern w starciu 1/2 finału Pucharu Niemiec pokonał na wyjeździe Werder Bremę 3:2.
− Bayern w tym sezonie ligowym zajął pierwsze miejsce z dorobkiem 78 punktów.
− Bayern od momentu rozpoczęcia sezonu 2018/19 wygrał 34 z 48 spotkań (5 porażek i 9 remisów).
− Bayern gra w finale Pucharu Niemiec po raz drugi z rzędu (poprzedni przegrał z Frankfurtem 3:1).
− RB Lipsk jest niepokonane w 8 ostatnich meczach Pucharu Niemiec.
− RB Lipsk w starciu 1/2 finału Pucharu Niemiec pokonało na wyjeździe Hamburger SV 3:1.
− RB Lipsk w swojej dotychczasowej historii nie zdobyło jeszcze Pucharu Niemiec.
− RB Lipsk w tym sezonie ligowym zajęło trzecie miejsce z dorobkiem 66 punktów.
− RB Lipsk od rozpoczęcia sezonu 2018/19 wygrało 29 z 51 spotkań (9 porażek i 13 remisów).
− RB Lipsk zagra na etapie finału Pucharu Niemiec po raz pierwszy w swojej historii.
− W tabeli wszech czasów Pucharu Niemiec Bayern zajmuje 1. miejsce z dorobkiem 595 punktów.
− W tabeli wszech czasów Pucharu Niemiec RB Lipsk zajmuje 66. miejsce z dorobkiem 32 punktów.
− Bilans 6 ostatnich pojedynków Bayernu z Lipskiem to 4 zwycięstwa, remis oraz porażka.
− W 6 ostatnich spotkaniach pomiędzy FCB a RBL padło 17 bramek (z czego 10 zdobył Bayern).
− W 6 ostatnich spotkaniach pomiędzy FCB a RBL sędziowie pokazali 19 żółtych i 4 czerwone kartki.
− Po raz ostatni Lipsk pokonał FCB 18 marca 2018 roku, kiedy to padł wynik 2:1 na korzyść RBL.
− Faworytem bukmacherów jest Bayern, zaś średni kurs na ich zwycięstwo wynosi 1,54.
− Kadrę Bayernu Monachium wycenia się obecnie na sumę 772,0 milionów euro.
− Kadrę RB Lipsk wycenia się obecnie na sumę 432,30 milionów euro.
− Najbardziej wartościowymi graczami w kadrze FCB są Lewandowski oraz Thiago (obaj po 70 mln €).
− Najbardziej wartościowym graczem w kadrze RB Lipsk jest Timo Werner (65 mln €).
− Kovac najprawdopodobniej będzie zmuszony radzić sobie jutro bez Corentina Tolisso.
− Kovac jako trener mierzył się z RB Lipsk 6-krotnie (2 zwycięstwa, 2 remisy oraz 2 porażki).
− Kovac jako trener rywalizował z Rangnickiem przy 2 okazjach (zwycięstwo i remis).
− Rangnick najprawdopodobniej będzie zmuszony radzić sobie jutro bez Kevina Kampla.
− Rangnick jako trener mierzył się z Bayernem 23-krotnie (5 zwycięstw, 7 remisów i 11 porażek).
− Najlepszym strzelcem Bayernu we wszystkich rozgrywkach jest Lewandowski (38 bramek).
− Najlepszymi strzelcami RBL we wszystkich rozgrywkach są Werner i Poulsen (po 19 bramek).
− Obecnym królem strzelców Pucharu Niemiec jest Pierre-Michel Lasogga (6 goli).
− Najwięcej czystych kont w tej edycji PN ma Pollersbeck z HSV (3 czyste konta).
− Najlepszym strzelcem w historii Pucharu Niemiec jest Gerd Mueller (75 bramek).
− Najlepszym strzelcem FCB w obecnym składzie w rozgrywkach PN jest Lewandowski (31 trafień).
− Z aktywnie grających graczy tylko Pizarro (32) ma więcej bramek w PN niż Lewandowski.
− Pizarro jest drugim najstarszym strzelcem w historii PN (40 lat i 28 dni).
− Julian Draxler jest najmłodszym strzelcem w historii PN (17 lat, 4 miesiące i 5 dni).
− Obrońcą tytułu jest Eintracht Frankfurt (odpadli jednak w pierwszej rundzie).
− Łączna wartość klubów występujących w tym sezonie PN wynosi 5,02 miliarda euro.
− Franck Ribery grał już w finale Pucharu Niemiec 7-krotnie (5 zwycięstw).
− Najwięcej zwycięstw w PN mają Pizarro, Lahm, Kahn oraz Schweinsteiger (6 razy).
− Jeśli Bayern pokona Lipsk, to Kovac zdobędzie Puchar Niemiec po raz drugi z rzędu!
− Kovac wygrał 16 z 17 spotkań Pucharu Niemiec jako trener.
− Kovac po raz pierwszy od czasów Magatha (2005 i 2006) może wygrać PN drugi raz z rzędu.
− Thomas Mueller może rozegrać jutro swoje jubileuszowe 50. spotkanie w Pucharze.
Komentarze