Sezon 2019/20 w europejskiej piłce rozkręca się na dobre. Drużyna rekordowego mistrza Niemiec ma już za sobą nie tylko spotkania w ramach Bundesligi, Pucharu Niemiec, ale i również Ligi Mistrzów.
Tym razem podopieczni Niko Kovaca mieli zdecydowanie więcej czasu na regenerację i odpoczynek po ostatnim spotkaniu. Co więcej w dowód uznania za dobre wyniki Chorwat nagrodził swoich zawodników dwoma dniami wolnego od treningów (przygotowania ruszyły dopiero we wtorek).
Już jutro po południu do akcji w rozgrywkach niemieckiej 1. Bundesligi powracają piłkarze rekordowego mistrza Niemiec, którzy w ramach 6. kolejki zmierzą się w pojedynku z kolejnym beniaminkiem – tym razem „Bawarczycy” powalczą o trzy punkty z ekipą S.C. Paderborn.
Początek boju na Benteler-Arena dokładnie o 15:30. Cel monachijczyków pozostaje niezmienny – zwycięstwo i awans na fotel lidera. Bukmacherzy nie mają wątpliwości i wskazują Bayern jako murowanych faworytów jutrzejszego meczu. Mimo wszystko Manuel Neuer i spółka mimo ogromnej różnicy jakościowej na papierze podchodzą do tego starcia na poważnie.
Mistrzowie Niemiec do dziś mają do siebie żal, po tym jak w pierwszej kolejce stracili cenne dwa oczka z Herthą BSC. W związku z tym zawodnicy „Gwiazdy Południa” są mocno zdeterminowani i skoncentrowani, aby dopisać do swojego dorobku kolejne 3 punkty i po raz poczynić próbę odzyskania pozycji lidera BL.
Benteler-Arena w Paderborn
Areną jutrzejszego starcia szóstej kolejki pomiędzy Bayernem a miejscowym Paderborn będzie wybudowana w latach 2005-2008 Benteler-Arena, która jest w stanie pomieścić 15 tysięcy widzów. Przed laty łączny koszt budowy obiektu wyniósł dokładnie 25 milionów euro.
Jako ciekawostkę warto nadmienić, iż wykonawcą projektu jest firma Bremer AG, która w przeszłości zaprojektowała także między innymi stadion polskiego zespołu Piast Gliwice. Choć pojemność to raptem 15 tysięcy, to w razie potrzeby można powiększyć widownię areny do 20 tysięcy.
Na Benteler-Arenie miały miejsce już liczne spotkania międzynarodowe − w marcu 2009 roku na obiekcie tym rozegrano pojedynek kadry narodowej Niemiec do lat 21 z Białorusią U-21. Ponadto odbywały się tutaj także inne mecze (między innymi reprezentacji narodowej U-19).
Debiutanckie trafienie Coutinho, świetna forma Roberta
Podopieczni Niko Kovaca co prawda mają jeszcze wiele elementów do poprawy, ale z meczu na mecz gra „Bawarczyków” wygląda coraz lepiej, o czym też mogliśmy przekonać się przed tygodniem. Klub ze stolicy Bawarii poprawił swoją skuteczność i prezentuje zdecydowanie lepszy styl niż na początku sezonu.
W ostatniej kolejce ofiarą mistrzów Niemiec padł beniaminek z Kolonii. Choć pierwsza połowa (1:0) nie wróżyła tak wysokiego wymiaru zwycięstwa, to w drugiej połowie „Bawarczycy” byli skuteczniejsi i dołożyli jeszcze trzy trafienia – w związku z tym ekipa 1. FC Koeln została pokonana 4:0.
Bramki dla FCB tamtego popołudnia zdobywali kolejno Robert Lewandowski (dwukrotnie), Philippe Coutinho oraz Ivan Perisic. Warto podkreślić, że Polak jako pierwszy zawodnik od ponad 52 lat po pięciu kolejkach ma już na swoim koncie 9 trafień w niemieckiej Bundeslidze! Po raz ostatni sztuki tej dokonał Peter Meyer z Gladbach w sezonie 1967/68.
Pochwalić należy także Coutinho, który zaliczył świetny występ i okrasił go udziałem przy dwóch golach (bramka oraz asysta). Nie można jednak zapominać, że spory wpływ na losy spotkania miała też czerwona kartka Kingsley’a Ehizibue w drugiej części pojedynku na Allianz Arenie. Bez względu na wszystko monachijczycy wygrali w pełni zasłużenie, zaś wynik nie jest żadnym zaskoczeniem.
− To był naprawdę dobry występ. Kolonia radziła sobie dobrze, nie zawsze było nam łatwo znaleźć odpowiednie rozwiązanie. W 2. połowie byliśmy już lepsi, kreowaliśmy sobie okazje. 4:0 brzmi nieco wysoko, ale mogliśmy tak naprawdę strzelić 1 czy 2 bramki więcej – powiedział po meczu Kovac.
REKLAMA
Sytuacja w tabeli ligowej Bundesligi prezentuje się w miarę przejrzyście. Bayern zajmuje drugie miejsce z dorobkiem 11 punktów – na wynik ten przełożyły się 3 zwycięstwa oraz dwa remisy. Ponadto FCB może pochwalić się bilansem bramkowym 16:4. Do liderów z Lipska klub traci dwa oczka.
Wesoły futbol beniaminka
Piłkarzom S.C. Paderborn z całą pewnością nie można odmówić serca do gry – podopieczni Steffena Baumgarta zawsze starają się jak mogą, ale ich gra w obronie pozostawia wiele do życzenia. Nic więc dziwnego, że po zaledwie pięciu kolejkach SCP dopuściło do swojej bramki swoich rywali aż 14-krotnie!
Przed tygodniem klub z Nadrenii Północnej-Westfalii mierzył się z pozostającą pod formą Herthą BSC. Choć nadzieje kibiców na ugranie punktów i być może nawet i zwycięstwo były spore, to ekipa „Die Knallhart von Deutschland” poniosła czwartą porażkę w tym sezonie ligowym.
Berlińczycy pojedynek na Stadionie Olimpijskim rozpoczęli znakomicie. W 10. minucie przepięknym trafieniem popisał się Dilrosun, zaś po zmianie stron na 2:0 podwyższył były gracz Borussii Dortmund – Marius Wolf. Paderborn odpowiedziało golem kontaktowym na 2:1 za sprawą Zolinskiego, ale ostatecznie wynik nie uległ już zmianie, zaś arbiter główny pokazał w końcówce spotkania aż 5 żółtych kartek.
− To był intensywny mecz. Zbyt często atakowaliśmy, ale mimo to nie wykorzystaliśmy naszych okazji. Myślę, że zagraliśmy dobrze ogółem, ale popełniliśmy zbyt wiele małych błędów, które nas słono kosztowały. Gratulacje dla Herthy – powiedział po meczu Baumgart.
Po rozegraniu pięciu kolejek beniaminek z Nadrenii Północnej-Westfalii zajmuje obecnie ostatnie miejsce w tabeli ligowej. Zawodnicy „Die Knallhart von Deutschland” ugrali raptem 1 na 15 możliwych do zdobycia punktów, zaś ich dorobek bramkowy to 6 strzelonych oraz 14 straconych bramek (drugi najgorszy wynik zaraz po Mainz).
Po raz piąty w historii
Jeśli pod uwagę weźmiemy statystyki prowadzone przez doskonale nam znany serwis „Worldfootball.net”, to dla obu ekip będzie to dopiero piąte spotkanie w historii ich rywalizacji. Do tej pory Bayern miał okazję mierzyć się z Paderborn dwa razy w Bundeslidze oraz dwa razy w Pucharze Niemiec.
Mając na uwadze rozegrane pojedynki mistrzowie Niemiec mogą pochwalić się 100% skutecznością w starciach z ekipą „Die Knallhart von Deutschland”. Bilans bramkowy również przemawia na korzyść monachijczyków, albowiem mówimy dokładnie o 21 strzelonych i tylko jednej straconej bramce.
Po raz pierwszy obie drużyny miały okazję spotkać się ze sobą ponad 18 lat temu w meczu Pucharu Niemiec. Miało to miejsce w pierwszej rundzie tych rozgrywek i jak można się było wtedy spodziewać piłkarze „Dumy Bawarii" gładko rozprawili się ze swoimi rywalami gromiąc ich na wyjeździe aż 5:1.
Zespół prowadzony wtedy przez Ottmara Hitzfelda nie dał jakichkolwiek szans ekipie SCP. Bramki dla gigantów z Monachium zdobywali kolejno Jancker, Santa Cruz, Zickler, Kovac oraz ponownie Zickler. Pojedynek sprzed 18 lat powinien dobrze pamiętać obecny dyrektor sportowy i trener FCB, czyli Kovac i Salihamidzic, którzy rozegrali pełne 90 minut.
Dotychczasowe spotkania:
Jak więc wynika z grafiki zamieszczonej powyżej, po raz ostatni Bayern Monachium miał okazję stawać w szranki z Paderborn w lutym 2018 roku. Wówczas podopieczni Juppa Heynckesa nie pozostawili swoim rywalom z Nadrenii Północnej-Westfalii żadnych złudzeń i rozbili ich bez najmniejszych problemów aż 6:0.
Bramki dla klubu ze stolicy Bawarii zdobywali kolejno Kingsley Coman, Robert Lewandowski, Joshua Kimmich, Corentin Tolisso oraz Arjen Robben, który w samej końcówce w zaledwie 120 sekund popisał się dwoma trafieniami. Monachijczycy ostatecznie dotarli do finału, ale polegli w nim z Eintrachtem Frankfurt, którego trenerem był wówczas Niko Kovac.
Okiem eksperta, czyli Maciej Iwanow dla DieRotenPL
Z wielką przyjemnością zapraszam Was również do zapoznania się z opinią i komentarzem Macieja Iwanowa, który jak posiada sporą wiedzę na temat Bundesligi i niemieckiej piłki. Maciej na co dzień kibicuje nie tylko Bayernowi Monachium, ale i także Hannoverowi 96.
– Paderborn nie może zaliczyć startu ligi do udanego. Ale nikt w klubie rąk nie załamuje, to było do przewidzenia. Bundesliga jest dla SCP jedynie przygodą. Nie ma szans przekształcić się w coś stałego. Zwłaszcza teraz, gdy skład jest o wiele słabszy niż poprzednio.
Dlatego chwała trenerowi Baumgartowi, że nie zmienił swojej filozofii, nie muruje za wszelką cenę bramki tylko nakazuje grać to, co grał jego zespół dotychczas. Nawet jeśli beniaminek spadnie, to nie przemknie niezauważenie, tylko pozostawi za sobą całkiem dobre wrażenia wizualne. Zresztą, spadek jest logiczny patrząc na „paderboński schemat” spadków i awansów.
Na kilku piłkarzy trzeba uważać, bo chociaż skład może i nie jest ekskluzywny, to jednak nie jest to zbieranina ogórków i postraszyć momentami potrafią. Na prawej obronie wypożyczony z Freiburga Momo Draeger (który zasłynął również tym, że w przerwie meczu z Wolfsburgiem ubrał przez przypadek koszulkę kolegi i skapnął się dopiero po 10 minutach gry), na lewej pomocy Antw-Andjei, czy w ataku niezwykle szybki i groźny Streli Mamba.
Bayern problemów nie będzie miał, bo i nie może ich mieć. Nawet grając na chodzonego, mając w głowie już wyjazd do Londynu na wtorkowy mecz z Tottenhamem. Przewiduję pogrom. Atmosfera w bawarskiej drużynie jest bardzo dobra. Lewandowski zmotywowany chyba do granic możliwości w tym sezonie, Coutinho wprowadził się do zespołu idealnie. Płynące zewsząd pochwały nie są na wyrost.
Alaba otrzyma kilku minut?
Wyjściowa jedenastka Bayernu Monachium na jutrzejszy pojedynek z drużyną z Nadrenii Północnej-Westfalii jak zwykle owiana jest wielką tajemnicą, więcej informacji na temat składu z całą pewnością poznamy dopiero jutro na kilka godzin przed spotkaniem.
Wśród zawodników, których z całą pewnością zabraknie w jutrzejszym starciu należy wymienić Leona Goretzkę oraz Fiete Arpa. Podczas wczorajszej konferencji prasowej trener Niko Kovac potwierdził, że niemiecki pomocnik potrzebuje nieco więcej czasu, zaś jego powrót do treningów powinien nastąpić po przerwie reprezentacyjnej.
Z kolei młody snajper podczas ostatniego treningu złamał kość łódeczkowatą w dłoni, dlatego też konieczna była operacja. Byłego snajpera Hamburgera SV czeka tym samym około czterech tygodni przerwy od gry w piłkę. Na całe szczęście proces leczenia Davida Alaby przebiega szybciej niż wcześniej przypuszczano.
− Alaba trenował z zespołem. Prezentował się dobrze i wygląda na to, że jego powrót nastąpi szybciej niż wcześniej przewidywano. Zobaczymy jak sprawy potoczą się z nim jutro. Goretzka potrzebuje nieco więcej czasu − powiedział Kovac.
− Fiete Arp podczas treningu złamał kość w dłoni i będzie operowany. Moim zdaniem Leon Goretzka będzie w pełni gotowości ponownie po drugiej w tym sezonie przerwie reprezentacyjnej − mówił dalej.
Jak dobrze wiemy po rozegraniu meczu ligowego z Paderborn mistrzowie Niemiec będą mieli raptem trzy dni na przygotowania do kolejnego starcia − w najbliższy wtorek monachijczyków czeka starcie drugiej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów przeciwko Tottenhamowi. Mimo wszystko Kovac nie przewiduje rotacji z tego powodu.
− Jeśli sprawy potoczą się dobrze w meczu z Paderborn, to będziemy mogli zmienić kogoś wcześniej. Przed meczem nie myślę jednak o rotacji − podsumował Niko Kovac.
Zwayer rozjemcą zawodów w Duesseldorfie
Decyzją władz niemieckiej piłki jutrzejszy pojedynek pomiędzy Paderborn a Bayernem Monachium poprowadzi doskonale nam znany Felix Zwayer. Do tej pory agent nieruchomości z Berlina prowadził w swojej karierze 32 spotkania z udziałem zawodników „Gwiazdy Południa”.
Po raz ostatni 38-letni Niemiec miał okazję sędziować potyczkę klubu ze stolicy Bawarii 14 kwietnia 2019 roku, kiedy to „Bawarczycy” w meczu 29. kolejki niemieckiej Bundesligi rozbili na wyjeździe w Duesseldorfie miejscową Fortunę 4:1.
Niemiecki arbiter cieszy się sporą renomą nie tylko na krajowym podwórku, ale i na międzynarodowej arenie – dla przykładu w tym sezonie Zwayer gwizdał już w 2 spotkaniach Ligi Mistrzów. Jeśli pod uwagę weźmiemy bilans 38-latka z Bayernem, to mowa o 25 zwycięstwach FCB, 3 remisach, 4 porażkach oraz bilansie bramkowym 80:24.
Swoją licencję DFB agent nieruchomości z Berlina otrzymał w 2004 roku, podczas gdy pozwolenia na prowadzenie spotkań 2. Bundesligi otrzymał trzy lata później. Od 2009 roku Felix jest arbitrem 1. Bundesligi. Trzy lata po promocji do najwyższej klasy rozgrywkowej w Niemczech agent nieruchomości otrzymał licencję FIFA. W tym sezonie ligowym Felix Zwayer prowadził już 2 pojedynki w pierwszej lidze niemieckiej. Średnia not wystawionych mu przez niemiecki magazyn „Kicker” wynosi 3,00. Skład sędziowski na jutrzejszy mecz:
Arbiter główny: Zwayer (Berlin)
Asystenci: Schiffner (Konstanz), Foltyn (Wiesbaden)
Czwarty arbiter: Schlager (Huegelsheim)
Sędzia VAR: Stieler (Hamburg)
Eksperci typują
Każdy z nas chciałby pewnie efektywnego i widowiskowego zwycięstwa Bayernu nad ekipą z Nadrenii Północnej-Westfalii, ale co myślą osoby z zewnątrz? Poniżej znajdziecie kilka typów piłkarskich ekspertów, dla których futbol to „chleb powszedni”.
Julia Kramek (Borussia.com.pl): 4:0 dla Bayernu.
Tomasz Urban (Eleven Sports): 4:0 dla Bayernu.
Marcin Borzęcki (TVP Sport): 5:0 dla Bayernu. Paderborn jest jednym z najweselszych beniaminków w tym stuleciu – grają odważnie, brawurowo, z dużą dozą nonszalancji i to może się podobać nam, kibicom postronnym. Nie wiem jednak, czy podoba się również kibicom SCP, bo wiele wskazuje na to, że jeżeli trener nie przestawi wajchy na bardziej defensywą grę, to szybko może nie być czego zbierać z sympatycznego beniaminka. Iskra w ofensywie nie rekompensuje bowiem cyrku w obronie, w którą wjechać łatwiej niż osobówką na autostradę. Dla Bayernu ten mecz będzie treningiem strzeleckim, nie mam co do tego wątpliwości i pewnie gdyby Gerd Mueller chciał jeszcze poprawić nieco swój dorobek, to spędzając kilkanaście minut na boisku, miałby co najmniej ze dwie okazje, by tej sztuki dokonać.
Maciej Iwanow (Podcast Fussballgott): 5:0 dla Bayernu.
Martin Huć (BayerLeverkusen.pl): 4:0 dla Bayernu. Jestem ciekaw tego meczu tylko pod kątem wyczynów strzeleckich Roberta Lewandowskiego. Po tym, jak przedłużył kontrakt, bardzo mu kibicują, by szybko piął się w górę w klasyfikacji strzelców Bundesligi.
Mateusz Majak (Eleven Sports): 4:0 dla Bayernu.
Robert pobije kolejny rekord? Skuteczna ofensywa Kovaca
Robert Lewandowski nie przestaje zaskakiwać swoją wysoką formą w sezonie 2019/20. Przed tygodniem Polak zdobył kolejno ósmego i dziewiątego gola w rozgrywkach ligowych, choć była to dopiero 5. kolejka. 31-latek tym samym zaliczył najlepszy start w Bundeslidze od ponad 52 lat!
Po raz ostatni sztuki tej dokonał Peter Meyer w sezonie 1967/68, kiedy to występował dla Borussii M'Gladbach. Jutrzejszego popołudnia nasz rodak stanie przed szansą kolejnego rekordu − jeśli choć raz wpisze się na listę strzelców, to zostanie pierwszym graczem w historii Bayernu, który zdobył co najmniej jedną bramkę w pierwszych sześciu kolejkach Bundesligi.
Pod tym względem rekordzistą w pierwszej lidze niemieckiej jest jednak Pierre-Emerick Aubameyang, który w kampanii 2015/16 trafiał do siatki swoich rywali osiem razy z rzędu! Co więcej tylko dwa gole dzielą Lewandowskiego od awansu na czwartą lokatę w klasyfikacji strzeleckiej wszech czasów BL!
Śp. Manfred Burgsmueller ustrzelił w sumie 213 bramek, podczas gdy trzeci Jupp Heynckes 220. Tym samym jeszcze w tym sezonie 31-letni snajper bawarskiego klubu może zostać 3. najskuteczniejszym strzelcem w historii Bundesligi.
Warto także nadmienić, że do tej pory mistrzowie Niemiec w pięciu spotkaniach ligowych ustrzelili w sumie 16 bramek − takich liczb na początku sezonu nie wykręcił ani Pep Guardiola, ani Carlo Ancelotti. Ciekawostką jest mimo wszystko fakt, że żadnego z tych goli nie zdobył niemiecki zawodnik.
Garść ciekawostek:
− Bayern w minionym sezonie zdobył mistrzostwo kraju po raz siódmy z rzędu!
− Bayern wygrał 21 z 27 ostatnich spotkań w rozgrywkach Bundesligi.
− Bayern jest niepokonany w 19 ostatnich meczach w Bundesligi.
− Bayern zdobył co najmniej 2 bramki w 5 z 6 ostatnich meczach Bundesligi.
− Bayern zdobył co najmniej 4 bramki w 4 ostatnich meczach przeciwko Paderborn.
− Bayern wygrał 4 ostatnie pojedynki z Paderborn (wszystkie rozgrywki).
− Bayern zachował czyste konto w 3 ostatnich meczach przeciwko Paderborn.
− Bayern w rundzie jesiennej wygrał trzy spotkania i zremisował przy dwóch okazjach.
− Bayern na wyjazdach w tym sezonie BL ugrał 4 na 6 możliwych do zdobycia punktów.
− Bayern począwszy od 2000 roku wygrał Bundesligę 13-krotnie.
− Bayern póki co ugrał 11 punktów po pięciu kolejkach i zajmuje 2. miejsce w tabeli.
− Bayern jest drugi w Bundeslidze pod względem oddanych strzałów w tym sezonie (83).
− Bayern może pochwalić się drugą najlepszą skutecznością wykonanych podań (89%).
− Bayern pod względem przebiegniętych kilometrów tym sezonie BL jest dwunasty (563,8 km).
− Bayern od momentu rozpoczęcia sezonu 2019/20 wygrał 5 z 8 spotkań (porażka i dwa remisy).
− Paderborn w swojej długoletniej historii ani razu jeszcze nie wygrał żadnego tytułu.
− Paderborn póki co ugrał jeden punkt po pięciu kolejkach i zajmuje 18. lokatę w tabeli.
− Paderborn w rundzie jesiennej zremisował jeden mecz i 4-krotnie ponosił porażkę.
− Paderborn na własnym podwórku w tym sezonie ligowym ugrał 0 punktów.
− Paderborn przegrało pięć ostatnich pojedynków w niemieckiej Bundeslidze.
− Paderborn od momentu rozpoczęcia sezonu 2019/20 wygrało 1 z 6 spotkań (remis i 4 porażki).
− W tabeli wszech czasów Bayern zajmuje pierwsze miejsce z dorobkiem 3.698 punktów.
− W tabeli wszech czasów Paderborn zajmuje 50. miejsce z dorobkiem 32 punktów.
− Bilans 4 ostatnich pojedynków Bayernu z Kolonią to 4 zwycięstwa.
− W 4 ostatnich meczach pomiędzy FCB a SCP padły 22 bramki (z czego 21 zdobył Bayern).
− W 4 ostatnich meczach pomiędzy FCB a SCP sędziowie pokazali 4 żółte i 1 czerwoną kartkę.
− W historii rywalizacji Paderborn ani razu nie pokonał Bayernu Monachium.
− Faworytem bukmacherów jest Bayern, zaś średni kurs na ich zwycięstwo wynosi obecnie 1,15.
− Kadrę Bayernu Monachium wycenia się obecnie na sumę 866,65 milionów euro.
− Kadrę S.C. Paderborn wycenia się obecnie na sumę 24,70 milionów euro.
− Najbardziej wartościowym zawodnikiem w kadrze Bayernu jest Philippe Coutinho (90 mln €).
− Najbardziej wartościowym zawodnikiem w kadrze SCP jest Sebastian Vasiliadis (3,5 mln €).
− Niko Kovac w najbliższym meczu będzie musiał sobie radzić bez Goretzki i Arpa.
− Niko Kovac w swojej piłkarskiej karierze ani razu nie miał jeszcze okazji rywalizować z Paderborn.
− Niko Kovac i Steffen Baumgart jako trenerzy nie mieli jeszcze okazji mierzyć się ze sobą.
− Steffen Baumgart będzie musiał radzić sobie bez kontuzjowanego Dominika Bilogrevica.
− Steffen Baumgart jako trener mierzył się z Bayernem tylko jeden raz (porażka 6:0).
− Najlepszym strzelcem Bayernu we wszystkich rozgrywkach jest Lewandowski (11).
− Najlepszymi strzelcami w Paderborn we wszystkich rozgrywkach są Mamba i Cauly (po 2).
− Obecnym królem strzelców Bundesligi jest Robert Lewandowski (9).
− Najlepszymi asystującym w tym sezonie Bundesligi jest Jadon Sancho (4 asysty).
− Najczęściej oddającym strzały zawodnikiem w Bundeslidze jest Robert Lewandowski (25 strzałów).
− Najwięcej kontaktów z piłką zaliczył w tym sezonie ligowym Wendell (575 kontaktów).
− Lewandowski jest piątym najlepszym strzelcem w historii rozgrywek niemieckiej Bundesligi.
− Lewandowski (211 bramek) do czwartego Burgsmuellera traci tylko 2 trafienia.
− Neuer jest drugim najskuteczniejszym bramkarzem w historii Bundesligi (182 czystych kont).
− Tylko Oliver Kahn posiada więcej czystych kont na swoim koncie (204).
− Bayern zdobył już 16 bramek w pierwszych 5 kolejkach (więcej niż za Guardioli i Ancelottiego).
− Bayern jest niepokonany w ostatnich 21 meczach z ekipami z dołu tabeli (18 zwycięstw i 3 remisy).
− Lewandowski może zostać pierwszym piłkarzem w historii FCB z golem w 6 pierwszych kolejkach.
Komentarze