DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Barcelona znów pokonana! Bayern wygrywa grupę LM!

fot.

Bayern Monachium ma już za sobą dziewiętnasty oficjalny mecz o stawkę w sezonie 2022/23. Tym razem drużynie prowadzonej przez Juliana Nagelsmanna przyszło mierzyć się w Lidze Mistrzów.

Kilka minut temu dobiegło końca kolejne spotkanie z udziałem zawodników „Die Roten”, którzy dzisiejszego wieczoru mierzyli się w ramach piątej kolejki fazy grupowej Champions League z drużyną FC Barcelony. Dla bawarskiego klubu był to zarazem dziewiętnasty bój o stawkę w sezonie 2022/23.

REKLAMA

Koniec końców pojedynek na Spotify Camp Nou w Katalonii zakończył się wynikiem 3:0 na korzyść „Bawarczyków” (w pierwszym meczu 2:0 dla FCB). Jeśli mowa o bramkach, to na listę strzelców wpisali się kolejno tacy zawodnicy jak Sadio Mane, niezawodny w ostatnich tygodniach Eric Maxim Choupo-Moting oraz Benjamin Pavard.

Dzięki dzisiejszej wygranej z Katalończykami, Thomas Mueller i spółka zanotowali piąte zwycięstwo (na pięć pojedynków) i wygrali tym samym grupę C. Warto podkreślić, że w rozegranym wcześniej starciu, Inter pokonał Viktorię Pilzno 4:0 i tym samym Barca została po raz drugi z rzędu wyeliminowana z CL.

Angielskie tygodnie nie odpuszczają, albowiem po bardzo krótkiej przerwie, podopieczni Juliana Nagelsmanna już w najbliższą sobotę wracają do akcji w niemieckiej Bundeslidze. Tym razem klub ze stolicy Bawarii podejmie o 15:30 na Allianz Arenie w Monachium drużynę TSG Hoffenheim w ramach 12. kolejki ligowej.

Nagelsmann decyduje się na zmiany

Biorąc pod uwagę zeszłotygodniowe starcie dziesiątej kolejki niemieckiej 1. Bundesligi przeciwko TSG Hoffenheim, które zakończyło się wynikiem 2:0 na korzyść bawarskiego klubu (po bramkach takich graczy jak Jamal Musiala oraz Eric Maxim Choupo-Moting), trener Nagelsmann zdecydował się na 2 zmiany w wyjściowej XI.

REKLAMA

Poza kadrą na dzisiejsze zawody w stolicy Katalonii znalazło się dokładnie czterech zawodników pierwszego składu. Wśród nich możem wyróżnić między innymi kontuzjowanego od połowy września Lucasa Hernandeza, który na całe szczęście powrócił już do treningów z piłką przy Saebener Strasse.

Ponadto nieobecni byli jeszcze tacy gracze jak Bouna Sarr (kontuzja kolana), Manuel Neuer (kontuzja barku) oraz Leroy Sane (kontuzja uda). Jeśli mowa o niemieckim skrzydłowym, to wedle doniesień prasowych – ma on wrócić w przyszły wtorek na bój z Interem. Ponadto po krótkiej przerwie do zespołu powrócił Thomas Mueller.

Zważywszy na obecną sytuację kadrową, podopieczni Nagelsmanna zaczęli starcie na Spotify Camp Nou w następującym ustawieniu: Sven Ulreich w bramce, Noussair MazraouiMatthijs de LigtDayot Upamecano oraz Alphonso Davies w obronie. W środku pomocy wystąpili Joshua Kimmich oraz Leon Goretzka.

Jeśli natomiast mowa o ofensywie, to trener postawił na takich graczy jak Eric Maxim Choupo-MotingJamal MusialaSerge Gnabry oraz Sadio Mane. W przypadku ławki rezerwowych, to zasiedli na niej: Johannes SchenkJosip StanisicRyan GravenberchMarcel Sabitzer, Kingsley ComanBenjamin Pavard, Thomas Mueller oraz Mathys Tel.

Gnabry z dwoma asystami

Jak można było się spodziewać, gospodarze od samego początku chcieli zaatakować bramkę Svena Ulreicha, ale defensorzy bawarskiego klubu bardzo dobrze wywiązywali się ze swoich obowiązków w obronie. Niemniej jednak już w trzeciej minucie Kounde popełnił fatalny błąd, który mógł kosztować Hiszpanów utratę bramki, ale niestety Sadio Mane nie zdołał doskoczyć do piłki i wykorzystać okazji.

W kolejnych minutach byliśmy świadkami dość otwartej gry, jednakże to podopieczni Juliana Nagelsmanna byli skuteczniejsi – w 10. minucie genialnym podaniem popisał się Serge Gnabry, który wypuścił na wolną pozycję wspomnianego wcześniej Mane.

Senegalczyk ze stoickim spokojem wykończył akcję i wpakował piłkę do siatki. Barcelona starała się odpowiedzieć błyskawicznie, lecz ponownie na posterunku stał De Ligt i spółka. Zespół Xaviego co prawda nie zamierzał się poddawać i robił co w swojej mocy, jednak „Bawarczycy” w decydujących momentach blokowali wszelkie akcje czy próby swoich rywali.

REKLAMA

Na kwadrans przed końcem pierwszej połowy, swoje trzy grosze dołożył także niezawodny w ostatnich tygodniach Eric Maxim Choupo-Moting, któremu dograł Gnabry. Kameruńczyk uderzył w długi róg i pozostawił ter Stegena bez szans na obronę, podwyższając prowadzenie FCB na 2:0.

Monachijczycy nie zamierzali jednak poprzestawać na dwóch trafieniach i starali się strzelić kolejnego gola, ale ostatecznie wynik nie uległ już zmianie, choć pod koniec pierwszej połowy w polu karnym upadł Lewandowski. Początkowo sędzia wskazał na wapno i ukarał De Ligta żółtą kartką, ale po interwencji VAR, decyzja została cofnięta. Ostatecznie pierwsze 45 minut zakończyło się wynikiem 2:0 na korzyść Bayernu.

Pavard dorzuca trzy grosze

Na drugą część starcia na Spotify Camp Nou, trener Nagelsmann zdecydował się na jedną zmianę – Goretzkę zastąpił Sabitzer. Z kolei Barcelona zaczęła spotkanie w tym samym ustawieniu. Barcelona ponownie zaczęła bardzo odważnie, ale goście nie dali się wymanewrować rywalom. Jednakże w 51. minucie w sytuacji sam na sam mógł znaleźć się Lewandowski, ale genialną interwencją popisał się Mazraoui.

W 55. minucie piłka po raz trzeci znalazła się w siatce Barcy, ale niestety gol Gnabry’ego nie został uznany po genialnym podaniu Kimmicha, albowiem Serge znalazł się na minimalnym spalonym… Po godzinie gry na murawie zameldowali się Mueller oraz Pavard, którzy zastąpili Choupo-Motinga oraz Upamecano.

Około sześćdziesiątej szóstej minuty szczęścia z dystansu spróbował Kimmich, ale Niemiec nie trafił w światło bramki. Nieco później szansę gry otrzymał Gravenberch (zmienił Musialę) oraz Stanisic (zmienił Mazraouiego). W 80. minucie na 3:0 mógł podwyższyć Gnabry, ale golkiper Barcelony nie miał problemów z obroną uderzenia.

Ostatnie kilkanaście minut to dosyć spokojna gra – Barcelona co prawda utrzymywała się przy piłce, ale defensorzy „Bawraczyków” wzorowo wywiązywali się ze swoich obowiązków i nie dopuszczali gospodarzy do głosu. W doliczonym czasie gry bramką na 3:0 popisał się Benjamin Pavard i ostatecznie goście zasłużenie zdobyli 3 punkty, pokonując Barcę 3:0.

Podobnie jak miało to miejsce na przestrzeni kilku ostatnich tygodni, tak i tym razem podopieczni Juliana Nagelsmanna będą mieli niewiele czasu na przygotowania do kolejnego spotkania, albowiem w najbliższą sobotę monachijczycy w ramach 12. kolejki Bundesligi podejmą u siebie drużynę FSV Mainz 05 (początek boju o 15:30).

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...