Bayern Monachium ma już za sobą dwudziesty pierwszy oficjalny mecz o stawkę w sezonie 2022/23. Tym razem drużynie prowadzonej przez Juliana Nagelsmanna przyszło mierzyć się w Lidze Mistrzów.
Nie tak dawno temu dobiegło końca kolejne spotkanie z udziałem graczy „Gwiazdy Południa”. Tym razem podopieczni Juliana Nagelsmanna w ramach szóstej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów podejmowali u siebie ekipę Interu. Warto wspomnieć, że dla FCB był to zarazem dwudziesty pierwszy bój o stawkę w kampanii 2022/23.
Koniec końców pojedynek na wypełnionej po brzegi Allianz Arenie zakończył się wynikiem 2:0 na korzyść klubu ze stolicy Bawarii. Jeśli mowa o bramkach, to na listę strzelców tego wieczoru wpisali się kolejno Benjamin Pavard oraz Eric Maxim Choupo-Moting, który imponuje od kilku tygodni wysoką formą.
Przypominamy zarazem, że już przed tym starciem wiadomo było, że „Bawarczycy” mieli zapewniony awans z pierwszego miejsca, zaś mediolańczycy z drugiego. Niemniej jednak Choupo i spółka nie odpuścili i dzięki wygranej z mediolańczykami zanotowali perfekcyjną fazę grupową LM (18 na 18 możliwych do zdobycia punktów).
Angielskie tygodnie powoli dobiegają już końca. Niemniej jednak zanim jednak spora grupa graczy „Die Roten” weźmie udział w Mundialu, to czekają ich jeszcze 3 spotkania przez najbliższe 1,5 tygodnia. W najbliższą sobotę zespół FCB zmierzy się o 15:30 na Olympiastadion w Berlinie z miejscową Herthą w ramach 13. kolejki Bundesligi.
Nagelsmann decyduje się na sporą rotację
Biorąc pod uwagę niedawne spotkanie na krajowym podwórku, kiedy to w ubiegłą sobotę zespół rekordowego mistrza Niemiec w ramach dwunastej kolejki ligowej rozbił FSV Mainz aż 6:2 po bramkach takich graczy jak Serge Gnabry, Jamal Musiala, Sadio Mane, Leon Goretzka, Mathys Tel oraz Eric Maxim Choupo-Moting, trener Nagelsmann zdecydował się na 5 zmian.
Poza kadrą na dzisiejsze zawody w stolicy Bawarii znalazło się dokładnie sześciu zawodników pierwszego składu. Wśród nich możem wyróżnić między innymi kontuzjowanego od połowy września Lucasa Hernandeza, który na całe szczęście ma być gotowy na sobotni bój z berlińczykami w Bundeslidze.
Ponadto nieobecni byli jeszcze tacy gracze jak Bouna Sarr (kontuzja kolana), Matthijs de Ligt (problemy z kolanem), Manuel Neuer (kontuzja barku), Leroy Sane (kontuzja uda) oraz Thomas Mueller, któremu przypomnijmy doskwierają od pewnego czasu problemy z biodrem. Warto wspomnieć, że na ławce znalazło się kilku juniorów z Campusu FCB.
Unsere Jungs für das letzte #UCL-Gruppenspiel! ???? #packmas #FCBInter pic.twitter.com/WJuCFNGc2D
REKLAMA— FC Bayern München (@FCBayern) November 1, 2022
Mając na uwadze taką, a nie inną sytuację kadrową, monachijczycy dzisiejsze zawody na Allianz Arenie w Monachium rozpoczęli w następującym ustawieniu: Sven Ulreich w bramce, Noussair Mazraoui, Benjamin Pavard, Dayot Upamecano oraz Josip Stanisic w obronie. W środku pomocy wystąpili Joshua Kimmich oraz Marcel Sabitzer.
Jeśli natomiast mowa o ofensywie, to trener postawił na takich graczy jak Eric Maxim Choupo-Moting, Kingsley Coman, Ryan Gravenberch oraz Sadio Mane. W przypadku ławki rezerwowych, to zasiedli na niej: Johannes Schenk, Alphonso Davies, Leon Goretzka, Jamal Musiala, Serge Gnabry, Paul Wanner, Gabriel Marusic, Justin Janitzek, Arijon Ibrahimovic oraz Mathys Tel.
Pavard daje prowadzenie
Jak można było się spodziewać Bayern zaczął bardzo ofensywnie i już od pierwszych minut starał się wyjść na prowadzenie, ale w kilku pierwszych akcjach mistrzowie Niemiec wykazywali się zbyt dużą niedokładnością w decydujących momentach.
W 5. minucie szczęścia z dystansu spróbował Kimmich, ale Onana mógł odetchnąć z ulgą. Kilkadziesiąt sekund później ręką w polu karnym monachijczyków zagrał Sadio Mane, ale po interwencji systemu VAR, sędzia główny nie wskazał na jedenasty metr, jako że Senegalczyk chronił swoją głowę przed uderzeniem.
Z minuty na minutę gospodarze zyskiwali coraz to większą przewagę, ale podobnie jak miało to miejsce na początku starcia, podopieczni Nagelsmanna mieli niemały problem ze skutecznością. Koniec końców cierpliwość „Bawarczyków” została nagrodzona, kiedy to po pół godziny gry na listę strzelców wpisał się Benjamin Pavard.
Joshua Kimmich zagrał idealną piłkę z rzutu rożnego, do której wyskoczył Francuz i głową skierował do siatki mediolańczyków. Trzy minuty później na 2:0 mógł podwyższyć Mane, ale bramkarz Interu nie dał się zaskoczyć i udanie interweniował po strzale swojego kolegi z senegalskiej reprezentacji narodowej.
Goście co prawda również starali się zagrozić bramce Ulreicha, ale Niemiec tylko raz musiał interweniować po groźnej akcji rywali. W końcówce pierwszej połowy na uderzenie sprzed pola karnego zdecydował się Coman, ale wspomniany wcześniej Onana uratował kolegów i z trudem zbił futbolówkę na rzut rożny. Ostatecznie pierwsze 45 minut zakończyło się skromnym, ale w pełni zasłużonym prowadzeniem FCB.
Golazzo Choupo-Goatinga
Podczas gdy Inter zaczął w niezmienionym ustawieniu drugą połowę, to Nagelsmann zdecydował się wpuścić na murawę Daviesa, który zastąpił Upamecano. Na pierwszą groźną akcję po wznowieniu gry nie przyszło nam czekać zbyt długo, albowiem w 47. minucie Ulreicha pokonał Asllani. Szczęśliwie dla gospodarzy gol nie został uznany z racji na pozycję spaloną Interu.
W 50. minucie niewiele zabrakło, aby na 2:0 podwyższył Kimmich, jednakże Niemiec uderzył tuż obok słupka. Po kilku minutach gry lepszej gry mediolańczyków, gospodarze ponownie przejęli inicjatywę i zaczęli coraz śmielej atakować bramkę swoich rywali. W 64. minucie z przewrotki do siatki trafił Choupo-Moting, ale niestety Kameruńczyk był wcześniej na spalonym.
Chwilę później na murawie zameldowali się Gnabry i Musiala. W kolejnych minutach Onanę przetestowali wprowadzony Musiala oraz Gravenberch. Następnie w 71. minucie genialnym uderzeniem zza pola karnego popisał się Choupo-Goating, który wpakował piłkę prosto w okienko, pozostawiając bramkarza gości bez szans na obronę.
W międzyczasie szansę gry otrzymali jeszcze Wanner oraz Tel. Mimo dwubramkowego prowadzenia, mistrzowie Niemiec nie odpuszczali i wciąż starali się zagrozić bramce Onany. Ostatecznie wynik nie uległ jednak zmianie i „Bawarczycy” w pełni zasłużenie odnieśli zwycięstwo 2:0, notując tym samym perfekcyjną fazę grupową po raz drugi z rzędu!
Mistrzowie Niemiec podobnie jak miało to miejsce w ostatnich tygodniach, tak i tym razem będą mieli niewiele czasu na regenerację i przygotowania do kolejnego wyzwania, albowiem już w najbliższą sobotę podopiecznych Nagelsmanna czeka wyjazdowe starcie w ramach 13. kolejki Bundesligi przeciwko Hercie Berlin.
Komentarze