Bayern Monachium ma już za sobą trzydziesty piąty oficjalny mecz o stawkę w sezonie 2022/23. Tym razem drużynie prowadzonej przez Juliana Nagelsmanna przyszło mierzyć się w Lidze Mistrzów.
Dosłownie przed chwilą dobiegło końca ostatnie spotkanie z udziałem piłkarzy klubu ze stolicy Bawarii – tym razem podopieczni Juliana Nagelsmanna w ramach rewanżowego starcia 1/8 finału Champions League podejmowali na własnym podwórku Paris Saint-Germain. Dla FCB było to zarazem 35. oficjalne starcie o stawkę w kampanii 2022/23.
Koniec końców mecz na wypełnionej po brzegi Allianz Arenie w Monachium zakończył się wynikiem 2:0 na korzyść ekipy rekordowego mistrza Niemiec. Jeśli mowa o bramkach dla Bayernu, to na listę strzelców wpisali się kolejno Eric Maxim Choupo-Moting oraz Serge Gnabry.
Tym samym Sommer i spółka wywalczyli sobie awans do ćwierćfinału rozgrywek, gdzie czekają już takie zespoły jak Chelsea oraz Benfica.
Podobnie jak miało to miejsce ostatnio, tak i tym razem zawodnicy bawarskiego klubu będą mieli niewiele czasu na odpowiednią regenerację i przygotowania do kolejnego boju, albowiem już w najbliższą sobotę FCB podejmie na własnym podwórku FC Augsburg w ramach 24. kolejki Bundesligi.
Bez zmian w kadrze FCB
Mając na uwadze starcie ligowe sprzed kilku dni, kiedy to zawodnicy rekordowego mistrza Niemiec pokonali na wyjeździe VfB Stuttgart 2:1 (bramki dla Bayernu zdobyli kolejno Matthijs de Ligt oraz Eric Maxim Choupo-Moting), trener Julian Nagelsmann nie zdecydował się dokonać żadnych zmian w wyjściowej XI.
Poza kadrą na dzisiejsze zawody w Monachium znalazło się z kolei trzech graczy pierwszego zespołu. Nieobecny jest przede wszystkim Manuel Neuer, który na początku grudnia minionego roku przeszedł operację złamanej nogi (golkiper monachijczyków będzie nieobecny do końca sezonu 2022/2023).
Nieobecni są również Lucas Hernandez (zerwane więzadło krzyżowe) oraz Benjamin Pavard, który to z kolei w pierwszym spotkaniu z PSG otrzymał dwie żółte, a w rezultacie czerwoną kartkę. Warto jednak wspomnieć, że po bardzo długiej przerwie, do zespołu powrócił Noussair Mazraoui.
✨♦️ ???????????????????????????????? ♦️✨
Mit dieser ???????? ins Rückspiel gegen Paris! ????#packmas #FCBPSG #UCL pic.twitter.com/QlGRs90CEcREKLAMA— FC Bayern München (@FCBayern) March 8, 2023
Mając na uwadze taką, a nie inną sytuację kadrową, monachijczycy dzisiejsze zawody na Allianz Arenie Monachium, zaczęli w następującym ustawieniu: Yann Sommer w bramce, Josip Stanisic, Dayot Upamecano, Matthijs de Ligt oraz Alphonso Davies w obronie. W środku pomocy wystąpili Joshua Kimmich oraz Leon Goretzka.
Ofensywne trio stworzyli z kolei Kingsley Coman, Jamal Musiala oraz Thomas Mueller. W ataku Nagelsmann postawił na Erica Maxima Choupo-Motinga. W przypadku ławki rezerwowych, to zasiedli na niej: Sven Ulreich, Joao Cancelo, Noussair Mazraoui, Daley Blind, Leroy Sane, Serge Gnabry, Mathys Tel, Sadio Mane, Ryan Gravenberch, Bouna Sarr, Paul Wanner oraz Arijon Ibrahimovic.
Bezbramkowe pierwsze 45 minut
Jak można było się spodziewać Paris Saint-Germain od samego początku starało się przedrzeć w pole karne monachijczyków, aby jak najszybciej objąć prowadzenie. Niemniej jednak Upamecano i spółka bardzo dobrze wywiązywali się ze swoich obowiązków i w porę rozbijali kolejne ataki paryżan.
Na pierwszy celny strzał w tym starciu nie przyszło nam czekać zbyt długo, albowiem już w 2. minucie sprawność Sommera sprawdził Mbappe. Szwajcar nie miał jednak problemów i pewnie złapał piłkę po uderzeniu Francuza. W kolejnych minutach byliśmy raczej świadkami „piłkarskich szachów” z obu stron.
W 16. minucie bliski szczęścia był Leon Goretzka, który spróbował uderzyć z dystansu. Donnarumma nie dał się jednak pokonać i uratował kolegów. Cztery minuty później w pole karne „Bawarczyków” przedarł się Mbappe, ale szczęśliwie dla gospodarzy trafił on tylko w boczną siatkę.
Jakiś czas później ponownie zakotłowało się pod bramką FCB – tym razem Messiego uprzedził Sommer, którego asekurowali De Ligt i Davies. Na trzynaście minut przed końcem pierwszej połowy, na 1:0 mógł strzelić Jamal Musiala, który obrócił się z futbolówką, a następnie huknął na bramkę Paris Saint-Germain.
Końcowe kilka minut to szereg akcji pod obiema bramkami. Niemniej jednak najważniejsza interwencja miała miejsce w 38. minucie, kiedy to piłkę z linii bramkowej wybił Matthijs de Ligt po fatalnym błędzie golkipera mistrzów Niemiec. Mimo dalszych prób ze strony gospodarzy i gości, wynik nie uległ zmianie i obie strony udały się na przerwę przy bezbramkowym remisie.
Choupo i Gnabry strzelają
Podczas gdy Nagelsmann nie zdecydował się na żadną zmianę po przerwie, to trener Galtier wpuścił na boisko Bitshiabu’ego. Druga część spotkania zaczęła się bardzo intensywnie. Na pierwszą bardzo groźną sytuację nie przyszło nam czekać zbyt długo, albowiem w 52. minucie piłkę w siatce umieścił Choupo-Moting.
Niemniej jednak Mueller znajdował się na pozycji spalonej i po interwencji systemu VAR, gol nie został uznany… Mimo wszystko „Bawarczycy” nie dali się wytrącić z równowagi i w dalszym ciągu napierali na bramkę paryżan. Cierpliwość bawarskiego klubu została jednak nagrodzona.
W 64. minucie Paris Saint-Germain mogło doprowadzić do wyrównania, ale genialną paradą popisał się Yann Sommer. Kilka minut później gospodarze mogli doprowadzić do stanu 2:0, ale Sane źle zagrał piłkę w trakcie niebezpiecznej kontry… Z minutę na minutę akcja nabierała coraz większego tempa i intensywności na Allianz Arenie, czego efektem były kolejne groźne akcje po obu stronach.
Kto jednak powiedział, że monachijczycy będą się tylko bronić? W 89. minucie wprowadzeni po przerwie Cancelo i Gnabry przeprowadzili zabójczą kontrę i doprowadzili do stanu 2:0. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i gospodarze zasłużenie ograli swoich rywali i wywalczyli awans do 1/4 finału Champions League.
Mistrzowie Niemiec będą mieli raptem kilka dni na przygotowania do kolejnego wyzwania, albowiem już w najbliższą sobotę „Bawarczycy” podejmą na własnym terenie FC Augsburg w ramach 24. kolejki niemieckiej Bundesligi – początek tego pojedynku zaplanowano dokładnie o 15:30.
Komentarze