Bayern Monachium ma już za sobą kolejne spotkanie w ramach sezonu 2024/2025. Tym razem drużynie rekordowego mistrza Niemiec przyszło zagrać w rozgrywkach Bundesligi.
Dosłownie przed chwilą dobiegło końca kolejne spotkanie z
udziałem zawodników rekordowego mistrza Niemiec, którzy w ramach 23. kolejki niemieckiej
Bundesligi, mierzyli się na własnym podwórku z Bayerem 04. Dla monachijczyków
był to zarazem 36. oficjalny pojedynek w sezonie 2024/2025.
Ostatecznie spotkanie na wypełnionej po brzegi Allianz Arenie w Monachium zakończyło się rezultatem 4:0 na korzyść FCB. Jeśli mowa o bramkach w tym starciu, to na listę strzelców wpisali się Michael Olise, Hiroki Ito, Jamala Musiala oraz Serge Gnabry.
Wynik dzisiejszego meczu w stolicy Bawarii sprawia, że FCB
po rozegraniu dwudziestu czterech kolejek zajmuje pierwsze miejsce z dorobkiem 61 punktów. Na dorobek ten przełożyło się 19 zwycięstw, 4 remisy oraz 1 porażka. W przypadku bilansu bramkowego mowa o 72 strzelonych oraz 20 straconych golach..
Podopieczni Vincenta Kompany’ego na przygotowania oraz
regenerację będą mieli tym razem nieco więcej czasu niż ostatnio – w najbliższy
piątek w ramach dwudziestej czwartej kolejki ligowej, zespół rekordowego
mistrza Niemiec zagra na wyjeździe z VfB Stuttgart. Początek tego boju
zaplanowano o 20:30.
Upamecano poza kadrą
Mając na uwadze spotkanie Champions League sprzed kilku dni,
kiedy to zespół Vincenta Kompany’ego zremisował w rewanżowym starciu play-off
Ligi Mistrzów z Celtikiem 1:1 (jedynego gola dla FCB zdobył w tym starciu Alphonso
Davies), trener zdecydował się dokonać łącznie sześciu zmian w wyjściowej
jedenastce.
Jeśli natomiast mowa o sytuacji kadrowej, to poza szeroką
kadrą znalazło się dokładnie dwóćh graczy pierwszego zespołu rekordowego
mistrza Niemiec. Wśród nich możemy wyróżnić przede wszystkim Daniela Peretza,
który od kilku tygodni boryka się z kontuzją nerki (bramkarz trenuje już
indywidualnie).
Poza izraelskim bramkarzem, nieobecni byli również Dayot Upamecano, który zmaga się z niegroźnym urazem oraz Josip Stanisic (problemy żołądkowo-jelitowe). Warto nadmienić, iż mimo wcześniejszych doniesień, na ławce znalazł się Harry Kane (Anglik miał opuścić mecz z powodu kontuzji łydki).
Ekipa rekordowego mistrza Niemiec dzisiejsze zawody na Allianz
Arenie w Monachium rozpoczęła więc w następującym ustawieniu: Manuel Neuer w
bramce, Konrad
Laimer, Kim Min-jae, Eric Dier oraz Hiroki
Ito w obronie. W środku pomocy wystąpił duet Joshua Kimmich oraz Aleksandar
Pavlović.
Co do ofensywnego trio, trener Kompany postawił na takich
piłkarzy jak Jamal
Musiala, Leroy
Sane oraz Michael Olise.
Funkcję napastnika pełnił z kolei Thomas Mueller. Na ławce rezerwowych
zasiedli Jonas
Urbig, Sacha Boey,
Leon Goretzka, Kingsley
Coman, Serge
Gnabry, Harry Kane, Joao Palhinha, Raphael Guerreiro oraz Alphonso Davies.
Bayern gromi Eintracht 4:0
Spotkanie w Monachium zaczęło się bardzo intensywnie i obie ekipy starały się od samego początku napocząć swoich rywali. Mimo wszystko monachijczycy po kilku minutach przejęli inicjatywę i próbowali czym prędzej napocząć swojego przeciwnika.
Rekordowy mistrz Niemiec był bardzo bliski zdobycia bramki w kilku sytuacjach, ale za każdym razem brakowało odpowiedniego wykończenia i szczęścia - o krok od zdobycia bramek byli między innymi Leroy Sane, Thomas Mueller oraz Jamal Musiala. Niemniej jednak na pierwszego gola przyszło nam czekać do końca pierwszej połowy.
Sane dograł idealnie ze skraja pola karnego do Michaela Olise, który z łatwością wpakował piłkę do siatki. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie i Bayern w dalszym ciągu nacierał na bramkę Kevina Trappa. W rezultacie w 61. minucie zamieszanie w polu karnym wykorzystał Hiroki Ito, dla którego było to debiutanckie trafienie w barwach FCB.
Kto jednak powiedział, że bawarski klub odpuści po dwóch trafieniach? Podopieczni Vincenta Kompany’ego nie zdejmowali nogi z gazu i raz za razem przeprowadzali kolejne ataki. W 83. minucie genialną indywidualną akcją popisał się Jamal Musiala, który minął kilku rywali i mimo potknięcia w polu karnym, pokonał Trappa.
Kiedy wydawało się, że bój zakończy się wynikiem 3:0, w doliczonym czasie gry swoje trzy grosze dołożył jeszcze Serge Gnabry, który posłał piłkę precyzyjnym uderzeniem pod nogami golkipera Eintrachtu. Ostatecznie wynik nie uległ zmianie i po fenomenalnym występie gospodarzy, mecz zakończył się w pełni zasłużonym 4:0 dla Bayernu.
Pięć dni na przygotowania
Sezon 2024/25 wchodzi w bardzo gorącą fazę dla pierwszego
zespołu rekordowego mistrza Niemiec. W najbliższy piątek monachijczycy zagrają
na wyjeździe w Bundeslidze z VfB Stuttgart, zaś kilka dni później (5 marca)
czeka ich pierwszy mecz 1/8 finału elitarnych rozgrywek Champions League z
Bayerem 04 Leverkusen.
Komentarze