DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Bayern nie chce tak szybko skreślać Palhinhii

fot. vitaliivitleo / Photogenica

Latem 2024 roku po długiej i żmudnej batalii, do klubu ze stolicy Bawarii sprowadzony został portugalski pomocnik, Joao Palhinha.

Przypomnijmy raz jeszcze – Portugalczyk miał trafić do FCB latem 2023 roku, ale na krótko przed oficjalnym zamknięciem letniego okienka transferowego, ruch ten wysypał się na ostatniej prostej, albowiem jego ówczesny klub, czyli Fulham, nie był w stanie znaleźć godnego następcy.

REKLAMA

Ostatecznie ruch ten doszedł do skutku rok później – Joao Palhinha trafił do swojego wymarzonego klubu za sumę około 51 milionów euro. Niestety, ale z perspektywy czasu, transfer ten póki co można uznać za nieporozumienie, czego też świadomi są eksperci oraz kibice Bayernu Monachium.

Choć w mediach krążą już pewne pogłoski o możliwym rozstaniu z pomocnikiem latem bieżącego roku, to jak donosi Florian Plettenberg w swoim programie „Transfer Update – die Show”, monachijczycy nie śpieszą się wcale w kwestii sprzedaży 29-latka.

Joao nie poddaje się

Mimo licznych niefortunnych okoliczności (w tym problemy zdrowotne czy ostatnia czerwona kartka z Bochum), Joao w żadnym wypadku nie zamierza poddawać się bez walki.

Jak podkreślił Florian Plettenberg, Palhinha jest chętny do walki o miejsce w składzie i pragnie ze wszystkich możliwych sił pomóc drużynie w walce o cele na sezon 2024/25 – w tym mowa o zdobyciu mistrzostwa Niemiec po fatalnej kampanii 2023/2024.

REKLAMA

Choć w zespole rekordowego mistrza Niemiec jest kilku zawodników, którzy są wystawieni na listę transferową, to Portugalczyk nie jest jednym z nich. Co więcej do tej pory nie było żadnych rozmów oraz ofert z innych klubów. Klub i zawodnik chcą kontynuować współpracę.

Źródło: Transfer Update - die Show
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...