Sporo ostatnio dzieje się w Monachium, ale sztab szkoleniowy oraz piłkarze "Die Roten" nie mogą sobie pozwolić na chwilę zapomnienia. Już w sobotnie popołudnie na Allianz Arenie zamelduje się Holstein Kiel i faworyt tego spotkania może być tylko jeden.
Pomimo ostatnich zwycięstw, trudno mówić, żeby nastroje w stolicy Bawarii były wyborne. Styl tych zwycięstw pozostawia wiele do życzenia i każdy w Monachium liczy na zdecydowanie lepszą postawę drużyny prowadzonej przez Vincenta Kompany’ego.
A to najlepszy moment na to, żeby zaczynać wchodzić na odpowiednie obroty, bowiem po spotkaniu z 17. drużyną w ligowej tabeli, Bawarczyków będzie czekał niecały tydzień przerwy przed prawdziwym maratonem, w którym nie będzie już miejsca na większe potknięcia.
Póki co jednak, najskuteczniejsza drużyna tego sezonu Bundesligi podejmie na AA najgorszą defensywę ligi.
Rywal
Zespół z Kilonii stracił już w tej kampanii BL 48 bramki, co jest zdecydowanie najgorszym wynikiem w stawce. Trzeba jednak przyznać, że podopieczni Marcela Rappa dzielnie walczą o ligowy byt i w ostatnich pięciu meczach uzbierali 7 punktów.
Ostatnio wywalczyli cenny punkt z dobrze dysponowanym ostatnio VfL Wolfsburg (2-2) i nikt nie zamierza tam składać broni.
- Musimy walczyć i trzymać się planu w każdym meczu. W meczu z Bayernem Monachium będzie to jeszcze ważniejsze. Zobaczymy, dokąd nas to ostatecznie zaprowadzi - powiedział przed spotkaniem trener Holstein Kiel.
Sytuacja kadrowa
W ostatnim spotkaniu fazy ligowej Ligi Mistrzów, Vincent Kompany zdecydował się mocno przemeblować skład “Die Roten” i nie brakowało w nim zaskoczeń. Jak będzie w sobotnie popołudnie? Belg na przedmeczowej konferencji prasowej zapewniał, że będzie mieć do dyspozycji podobną kadrę jak we środę.
- Zawodnicy, którzy grali w ostatnim meczu, powinni być dostępni. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu wróci jeszcze kilku graczy - powiedział w piątek Kompany.
REKLAMA
Do dyspozycji Kompany’ego będzie już Sven Ulreich, który był zawieszony w spotkaniu ze Slovanem Bratysława. W kadrze meczowej może znaleźć się także nowy nabytek monachijskiego klubu - Jonas Urbig. Wydaje się jednak, że gotowy nie będzie jeszcze Leon Goretzka, który odczuwa jeszcze skutki urazu, którego doznał we Fryburgu.
Lista nieobecnych:
Przewidywane składy
Bayern: Neuer (c) - Laimer, Upamecano, Kim, Guerreiro - Kimmich, Pavlović - Sane, Musiala, Coman - Kane
Kiel: Weiner - Becker (c), Zec, Komenda - Rosenboom, Knudsen, Ivezić, Gigović, Porath - Machino, Harres
Historia
To pierwszy mecz w historii jaki te dwie drużyny rozegrają ze sobą w Monachium. Bawarczycy mają natomiast nie najgorsze wspomnienia z ostatniego starcia w Kilonii, które zakończyło się wysokim zwycięstwem “Gwiazdy Południa” aż 6-1.
Hat-trickiem w tamtym spotkaniu popisał się Harry Kane, który - jeśli zagra - może w sobotnim spotkaniu zaliczyć swój 50. występ w Bundeslidze. Anglik ma już na swoim koncie 53 bramki w lidze, co jest oczywiście najlepszym wynikiem w historii. Nikt wcześniej nie zdobył tylko bramek w swoich pierwszych 50. spotkaniach w BL.
Najbliżej wyczynu Kane’a był Erling Haaland, który zdobył 50 bramek, a następny w kolejce, Uwe Seller, już “tylko” 44.
Czy Kane jeszcze bardziej wyśrubuje swój fantastyczny rekord?
Komentarze