DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

203. derby Monachium na remis

fot. J. Laskowski / G. Stach

FC Bayern nadal nie może przełamać niemocy w pojedynkach z odwiecznym rywalem TSV 1860 Monachium. Wczoraj w 203. derbach stolicy Bawarii piłkarze FCB zaledwie zremisowali z lokalnym konkurentem 1:1 - był to już czwarty pojedynek z rzędu obu ekip, w których klub z Saebener Strasse nie potrafił wywalczyć wygranej.
Bramki w tej potyczce strzelali tylkozawodnicy w biało-niebieskich koszulkach. Najpierw w 53. minucie samobójcze trafienie zaliczył Torben Hoffmann, zaś do remisu doprowadził po nieporozumieniu Olivera Kahna i Martina Demichelisa Manuel Dunkhe.

Mimo, że był to mecz towarzyski, to zawodnicy walczyli o każdy centymetr boiska, przekraczając bardzo często przepisy. Po obu zespołach widać było zmęczenie przygotowaniamiu, co objawiało się w braku płynności prowadzenia akcji.

Na początku ciężko było doszukać się dobrych sytuacji bramkowych. W 14. minucie strzał na bramkę rywala oddał Jose Ernesto Sosa, jednak jego uderzenie minęło słupek TSV. Świetną okazję zmarnował Mark van Bommel (19.), który po wrzutce Jana Schlaudraffa uderzył piłkę szczupakiem, ale trafił w golkipera Michaela Hofmanna. Swoje szanse mieli Hoffmann (25.) i Daniel Bierofka (25.).

Do końca pierwszej połowy warte są odnotowania tylko dwa strzały Bawarczyków. Najpierw ładnym strzałem gola próbował zdobyć Willy Sagnol, a następnie ładną akcję Francka Riberyego i Schlaudraffa mocnym strzałem chciał wykończyć Van Bommel, ale na posterunku był golkiper Lwów.

Po przerwie doszło w obu drużynach do wielu zmian. Już 4 minuty później dało to efekt w postaci bardzo dobrej okazji Philippa Lahma, któy otrzymał świetne podanie od Andreasa Ottla. Boczny obrońca FCB w ostatnim momencie został zablokowany.

W 53. minucie 66 000 publiczność w końcu doczekała siębramki. Rzut wolny egzekwował Toni Kroos, który posłał piłkę w pole karne, gdzie o futbolówkę walczyli Luca Toni i Torben Hoffmann. Włoch na tyle skutecznie się ustawił, iż spowodował, że zawodnik TSV sam wpakował sobie piłkę do bramki.

Prowadzenie FCB nie trwało długo, bo tylko do 66. minuty, kiedy to Dunkhe wszedł między Kahna i Demichelisa, kierując futbolówkę do siatki najbardziej utytułowanej niemieckiej drużyny.

FC Bayern - TSV 1860 München 1:1 (0:0)

FC Bayern:
Kahn - Sagnol (46. Lell), Lucio, Demichelis (83. Breno), Lahm - Sosa (46. Altintop), Van Bommel (46. Schweinsteiger), Zé Roberto (46. Ottl), Ribéry (46. Kroos) - Klose (46. Toni), Schlaudraff (83. Van Buyten)

Rezerwowy:
Rensing

TSV 1860 München:
Hofmann (46. Tschauner) - Johnson (77. Szukala), Lars Bender (62. Baumgartlinger), Berhalter (77. Benjamin Schwarz), Hoffmann (77. Burkhard) - Sven Bender (62. Eberlein), Danny Schwarz (77. Ledgerwood) - Wolf (46. Pagenburg), Gebhart (62. Duhnke), Bierofka (46. Holebas) - Kucukovic (62. Ziegenbein)

Sędzia:
Josef Maier (München)

Widzów:
66.000

Bramki:
1:0 Hoffmann (53./Eigentor), 1:1 Duhnke (75.)

Żółte kartki:
Demichelis, Toni / Kucukovic, Gebhart

Źródło:

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...