8 tygodni ma zdecydować o losach Riberyiego, o tym czy zostanie w bawarskim gigancie czy wyruszy na podbój innej ligi. O "magicznym" terminie poinformował agent Francuza w rozmowie z dziennikarzem Bilda. Alain Migliaccio, reprezentujący Francka, dodał iż z uwagi na kontrakt Francuza z Bayernem do 2011 roku to "Bayern ma wszystkie atuty w ręku". Agent dodał też iż historia o ultimatum postawionemu Franckowi, która obiegła media kilka dni temu, była absolutnie nieprawdziwa. Migliaccio zakończył iż on i jego klient czekają "na to co chce zrobić klub".
Tymczasem trener Bawarczyków w jednym z wywiadów przestrzegł Francka przed obraniem kierunku na Madryt. Szkoleniowiec FCB powiedział iż: "W Madrycie mają wiele gwiazd, ale te nie zawsze grają. Wystarczy spojrzeć na Raula i Van der Vaarta". Czy Franck posłucha mądrych rad doświadczonego szkoleniowca?
Źródło: soccernews.com/własne
Komentarze