FC Bayern nie będzie się kontaktował z Pepem Guardiolą przed dwumeczem z Barceloną w ramach półfinału Champions League. Jürgen Klopp jest odmiennego zdania.
REKLAMA
Jupp Heynckes nie widzi potrzeby, aby jego następca musiał udzielać mu rad przed zbliżającym się dwumeczem - "Szanują mnie i moją pracę. Nigdy nie prosiłem nikogo o konsultację. Nie potrzebuję nikogo do rozpracowania rywala" - powiedział z przekonaniem Don Jupp.
Wcześniej prezes rady nadorczej Karl-Heinz Rummenigge podkreślał, że niemieccy giganci nie będą prosić o porady swojego przyszłego szkoleniowca - "Guardiola jeszcze tutaj nie pracuje, mamy na ławce trenerskiej osoby godne zaufania. Jupp Heynckes zna Barcelonę lepiej niż swój zespół."
Matthias Sammer dodał z uśmiechem: "Przecież on też jeszcze nie pokonał Barcelony."
Jürgen Klopp uważa jednak, że Monachijczycy skorzystają z tej opcji: "Założę się o swój tyłek, że panowie Sammer oraz Guardiola będą ze sobą rozmawiać. Ale to jest bez znaczenia, bo Pep nie będzie brał udziału w tych spotkaniach."
Guardiola obserwuje spotkania Bayernu w telewizji. Nie chce pojawiać się na Allianz Arena i zakłócać spokoju wokół klubu. "Nie jest zaproszony. Nie chce przeszkadzać Juppowi oraz klubowi. Jest na tym punkcie bardzo wyczulony, dobrze to o nim świadczy." - powiedział Rummenigge.
Tylko były prezydent klubu Franz Beckenbauer twierdzi, że "To na pewno będzie dobre, aby uzyskać kilka wskazówek od Guardioli" - powiedział w telewizji Sky.
Źródło: tz-online.de
Źródło:
sky
Komentarze