Z rekordowego transferu Bundesligi staje się brudną grą…
Będący niemal pewnym transfer Javi Martineza do FC Bayernu za 40 mln euro może nie dojść do skutku!
Uli Hoeness: „na daną chwilę nie wygląda to za dobrze. Ludzie w Bilbao są bardzo uparci i nie przebierają w środkach aby zablokować ten transfer”.
Chodzi tutaj o prezydenta zespołu z Bilbao Josu Urrutia. W obecnej chwili robi on wszystko aby wodzić Bawarczyków za nos i wzbrania się przed jakimkolwiek nawiązaniem kontaktu z zarządem Bayernu.
Karl-Heinz Rummenigge: „Uli i ja próbowaliśmy x-raz ustalić jakiś termin z prezydentem Bilbao. Pojawią się do tego jeszcze problemy podatkowe i prawne. Jeśli to wszystko się jakoś rozwiąże to chętnie przeprowadzimy transfer”.
Rozwiązana musi zostać kwestia bezpośredniego przelania 40 mln euro na konto Bilbao. Tylko wtedy uda się uchronić Bawarczykom od podatków w wysokości milionów euro.
Z tego też powodu Rummenigge zatrudnił adwokatów: „nad tym pracują już nasi prawnicy:.
Hoeness: „jeśli prezydent Bilbao byłby skoro do współpracy to już miałby te 40 mln na swoim koncie. Ale on nie chce współpracować”.
Ponieważ Urrutia nie chce zapisać się w historii Bilbao jak ten, który sprzedał ulubieńca publiczności! Z tego też powodu jest w stanie zrezygnować z 40 mln euro.
Urrutia uchodzi za wzorowego Baska. Dumny, uparty i posiadający stoicki spokój. On nigdy nie negocjował z żadnym innym klubem… nie udziela też żadnych wywiadów, a z Bayernem nie chce również rozmawiać…
Źródło: bild.de
Komentarze