Jak podaje niemiecki Spiegel, prezydent Bayernu Monachium Uli Hoeness może wyjść obronną ręką z afery, jaka wybuchła pod koniec minionego sezonu. Przypomnijmy, iż legenda bawarskiego klubu została oskarżona o oszustwa podatkowe.
REKLAMA
Jak się okazuje, monachijska prokuratura będzie domagała się skazania Hoenessa na dwa lata w zawieszeniu oraz zapłatę kary pieniężnej w wysokości 720 dniowego przychodu skazanego. Wyrok może okazać się łagodniejszy niż sądzono, bowiem część spraw uległa przedawnieniu.
www.sport.de
Źródło:
haj
Komentarze