David Alaba w czasie swojej dotychczasowej kariery miał okazję grać u boku wielu legend Bayernu Monachium. Mimo wszystko największy wpływ na jego karierę bezsprzecznie miał Franck Ribery.
Niestety jak dobrze wiemy z dniem 1 lipca bieżącego roku francuski skrzydłowy zakończył swoją długą i jakże wspaniałą przygodę z ekipą rekordowego mistrza Niemiec. Choć Franck Ribery ma już na swoim karku 36 wiosen, to Francuz nadal zamierza grać w piłkę (obecnie pozostaje bez klubu).
W czasie swojej kariery w Monachium legendarny pomocnik miał okazję poznać wielu piłkarzy, jednakże z jednym z nich wypracował sobie szczególne relacje – mowa rzecz jasna o Davidzie Alabie – który w ostatnim wywiadzie przyznał otwarcie, że zawdzięcza Ribery’emu bardzo wiele.
− Tak brakuje mi Francka, graliśmy razem przez 10 lat. Wiele mu zawdzięczam. Nawiązaliśmy ze sobą bliską relację. Wciąż pozostajemy w kontakcie – powiedział David Alaba, kiedy zapytano go o Francuza.
Mimo wszystko austriacki defensor zdaje sobie doskonale sprawę, że nie może żyć przeszłością i musi skupiać się na tym co czeka go w nadchodzących miesiącach. Jak dobrze wiemy już od sezonu 2018/19 nowym partnerem Davida na lewym skrzydle jest inny Francuz, a mianowicie Kingsley Coman.
− Nie mogę doczekać się startu nowego sezonu. Nie jest żadnym sekretem, że rozumiem się również bardzo dobrze z Comanem na lewej flance. Udowodniliśmy to już w poprzednim sezonie – podsumował Alaba.
REKLAMA
Komentarze