DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Ancelotti był szykanowany przez Pereza w Madrycie? Włoch odpowiada

fot. Photogenica

Wczorajszego dnia światło dzienne ujrzała afera związana w szczególności z osobą Florentino Pereza, czyli prezesa Realu Madryt, który miał bowiem manipulować wiadomościami związanymi ze swoim klubem w Internecie.

Wczorajszego dnia "El Diario" opublikowała dość szokujące wiadomości, które bezpośrednio były związane z działaczem "Królewskich", który miał bowiem opłacać witrynę internetową Diariobernabeu.com, aby ta publikowała preferencyjne wieści na temat hiszpańskiego giganta.

REKLAMA

Potwierdzeniem owych doniesień mają być wglądy do akt w sprawie dochodzeniowej pod kryptonimem "Operacja Punica", której głównym celem był właściciel portalu, czyli niejaki Alejandro de Pedro, któremu założono podsłuch i kontrolowano korespondencję.

Alejandro de Pedro miał być bowiem narzędziem w rękach prezydenta Realu Madryt, który na jego polecenie miał publikować "dobre" wiadomości związane z "Królewskimi".

Z ostatniego artykułu opublikowanego przez niemiecki "Sport Bild" możemy wyczytać, że obie strony zawarły umowę opiewającą na 300 tysięcy euro − chodziło o poprawę reputacji Realu Madryt w mediach społecznościowych.

Owa "kampania" funkcjonowała na takiej zasadzie, że powstał specjalny portal, na którym publikowano korzystne dla "Królewskich" informacje. Za pomocą fałszywych kont starano się wpływać na to co się dzieje w mediach społecznościowych, co utrudniało innym dyskusję i ograniczało ich działanie − chciano w ten sposób pozbyć się "niekorzystnych" oskarżeń i tym podobnych.

REKLAMA

"Diario Bernabeu", która już nie istnieje  publikowała korzystne dla Realu wiadomości i miała na celu wspomnianą poprawę reputacji "Królewskich" w mediach społecznościowych. Napędzano kampanie przeciwko arbitrom i rywalom prezydenta. Jak się dowiadujemy wywierano również nacisk na trenera, kiedy ten wybierał skład na mecz.

Pozostawmy jednak pozostałe kwestie w spokoju i skupmy się na osobie Carlo Ancelottiego, na którego miały bowiem być kładzione naciski w związku z wystawianiem składu, a zwłaszcza w przypadku Gareth'a Bale'a, który początkowo nie mógł liczyć na miejsce w pierwszym składzie tak często, jak oczekiwałby tego sam Florentino Perez.

Portal "Diario Bernabeu" na polecenie Pereza publikował informacje, które miały wpłynąć w mniejszym bądź większym stopniu na ustosunkowanie się Carlo Ancelottiego do sprawy walijskiego pomocnika.

REKLAMA

Dziennikarze naciskali stale na ówczesnego trenera Realu Madryt, aby ten zaczął stawiać na Bale'a od początku każdego ze spotkań. Co więcej miał to być tylko jeden z kilku przypadków, kiedy kładziono nacisk na trenera z polecenia prezydenta Realu Madryt. Głos w tej sprawi zabrał dziś sam "Carletto".

To dla mnie nowość, nie wiedziałem nic na ten temat. Krąży wiele plotek. Moje doświadczenia w Realu były dobre i nigdy nie znajdowałem się pod presją wyboru konkretnych zawodników. Dla mnie osobiście było tam fantastycznie powiedział Ancelotti podczas dzisiejszej konferencji prasowej FCB.

Prezydent klubu nie kładł na mnie żadnego nacisku w związku z wyborem składu. Ludzie, którzy mnie dobrze znają wiedzą, iż nie można mnie stawiać pod presją w takiej sprawie zakończył.

 

 

REKLAMA
Źródło: SportBild
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...