Kiedy Carlo Ancelotti obejmował stery Bayernu Monachium, to kilka razy powtarzał, że nie ma zamiaru zmieniać zbyt wiele w filozofii gry jaką pozostawił po sobie Pep Guardiola.
Podczas ostatniej rozmowy z dziennikarzami przy nadarzającej się okazji włoski trener po raz kolejny wypowiedział się na ten temat.
Dziś wieczorem odbędzie się spotkanie otwierające rozgrywki w niemieckiej Bundeslidze – nic mogło zatem zabraknąć pytań i odpowiedzi związanych z nadchodzącym rywalem "Bawarczyków", czyli Werderem Bremą.
– Nie zdecydowałem jeszcze jak będę grał. Chcę porozmawiać z moimi chłopakami, ale nie będzie żadnej rewolucji – powiedział Ancelotti podczas konferencji prasowej.
– Nie chcę tutaj rewolucji. Zanim tu się pojawiłem wiele rzeczy funkcjonowało należycie, na których chcę się opierać. Kilka rzeczy chcę robić po swojemu, być może w ataku będziemy grali nieco szybciej. Odpowiedzialność w każdym wypadku we 100 procentach leży po mojej stronie – mówił Włoch.
Choć Werder w pierwszej rundzie Pucharu Niemiec uległ trzecioligowemu Sportfreunde Lotte 2-1, to Carlo Ancelotti spodziewa się zupełnie innego nastawienia zawodników Bremy i podkreślą, że będzie to zupełnie inny mecz.
– Werder przegrał w Pucharze Niemiec, lecz piątkowe starcie będzie inne. Chcemy dobrze zacząć i będziemy potrzebować całkowitego skupienia – kontynuował Ancelotti.
– Brema wciąż posiada dobrą paczkę, lecz w związku z odpadnięciem z Pucharu będą pod presją. Wszystko jest tutaj nowe - mistrzostwo, kraj. Mimo wszystko z niecierpliwością wyczekuję Bundesligi. Znam już nieco panującą tu atmosferę, widziałem już kilka stadionów w Niemczech – dodał.
– To dla mnie zaszczyt, że mogę tutaj pracować – powiedział z dumą Carlo Ancelotti.
Źródło: FFT
Komentarze