Poker w sprawie przedłużenia umowy z Arjenem Robbenem – teraz i Anglicy dołączają do zabawy. W Doha podczas obozu treningowego wydawało się, ze przedłużenie umowy to tylko czysta formalność. Potem jednak był falstart i Arjen Robben siedział na ławce. Trzy spotkania. Tego ambitny Holender nie zapomniał.
„W minionych tygodniach wiele się wydarzyło. Nie grałem trzy spotkania pod rząd. To nie był najlepszy okres” – powiedział nie tak dawno Robben. Póki, co nie widać, aby miało dojść do kompromisu, a są ku temu dwa powody.
Po pierwsze: Arjen chce odczekać najbliższe ważne spotkania – w szczególności ten ‘o mistrzostwo’ 11 kwietnia z Dortmundem. To spotkanie możemy być decydujące, co do jego przyszłości. Po drugie: co najmniej dwa angielskie kluby są nim zainteresowane. Jak się dowiedziało ‘TZ’ Tottenham Hotspurs miało pytać ojca Robbena o możliwość transferu. Jednak po tym jak się dowiedzieli o zarobkach Arjena, mieli się wycofać.
Jednak poza tym zainteresowanie ma wyrażać jeden klub z Manchesteru oraz Chelsea Londyn. Robben podczas spotkań reprezentacji Holandii kilka razy napomniał o tym, że nie czuje się już za dobrze w Monachium. W szczególności od momentu kiedy nie ma już Marka van Bommela w Bayernie.
Źródło: tz.de
Komentarze