Berti Vogts, Guido Buchwald czy Andreas Brehme - te nazwiska przymierzano do roli asystenta Juergena Klinsmanna w Bayernie Monachium. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że "Klinsiemu" nie będzie pomagał Niemiec, tylko szkoleniowiec z Ameryki Południowej. Prasa spekuluje, że będzie to Osvaldo Ardiles.
Najpierw menedżer Bayernu, Uli Hoeness stwierdził na łamach "Sueddeutsche Zeitung": - Drugim trenerem u boku Juergena będzie obcokrajowiec, to jest pewne. Następnie w rozmowie ze "Sport-Bild" sprecyzował: - Asystent Klinsmanna będzie z Ameryki Południowej.
Prawdopodobnie Klinsmann będzie chciał do Monachium ściągnąć 55-letniego Ardilesa, który w 1978 roku grając na pozycji defensywnego pomocnika, został Mistrzem Świata z reprezentacją Argentyny. Po mundialu został zakupiony przez Tottenham Hotspur i występował na boiskach Premiership. Jako trener pracował w Anglii, Chorwacji, Japonii, Meksyku i Izraelu. Trenował także Tottenham i to właśnie on w 1994 roku ściągnął do tego klubu Klinsmanna.
Ostatnio Ardiles prowadził argentyński Atletico Huracan, rozstał się jednak z tym klubem w grudniu 2007 roku. Argentyńczyk ma dom w Marbellii, gdzie obecnie Bayern jest na obozie przygotowawczym. Jest to zatem dobra okazja do przeprowadzenia z nim negocjacji.
Źródło: sport1.de
Komentarze